Z dedykacją dla Jotki.
/Tak naprawdę dzięki niej odważyłam się poprosić E. o pokazanie tych zdjęć./
E. to naprawdę niezwykła osoba. Zapytałam ją, czy mogę pokazać jej zdjęcia z fotograficznej sesji , czy nie będzie się z tym źle czuła, bo to jakby obnażenie siebie, jednak jakiś rodzaj podglądactwa...
-No, coś ty! Ta sesja dała mi mnóstwo radości! Dlaczego mam się nią nie podzielić z innymi?... Zresztą wiele z tych zdjęć było już na różnych wystawach. I wiem, że wybierzesz te najlepsze.
Tak, E.! Na pewno będę się starała pokazać cały wachlarz twoich możliwości a jednocześnie artystyczny fotograficzny kunszt twojej córki. To dla mnie duże wyzwanie, bo jednocześnie uświadamiam sobie, jak wiele w życiu straciłam, ukrywając głęboko własną spontaniczność, chęć zabawy i jednoczesne pielęgnowanie postawy bycia zawsze w porządku- buzia w ciup i ręce w małdrzyk: wzór przyzwoitości wszelakiej. Boże! Co za bzdura!!!
No, dobrze! Nie będę zanudzać. Zapraszam do oglądania. Zdjęcia podzieliłam na trzy tematyczne ciągi.
Pokazuję je tak, jak je widzę. Te pierwsze- jako pewną cyrkową historię.
Pozwólcie: to ja !
Z partnerką. Dobrze tak sobie potańczyć!
Coś nie wyszło?... Może jeszcze da się naprawić?...
Dlaczego aż tak??!...
Szkoda... smutno mi...
Ale przecież nie musi być smutno.
Sceny z baletu pokazują, że ruch, energia, zwiewny koronkowy ubiór może dostarczyć mnóstwo radości!
I kolejna zmiana nastroju.
Stylizacja na obrazy Vermeera.
Tu nie będę nadawać swoich interpretacji, bo liczy się przede wszystkim nastrój a ten odbiera się zawsze bardzo indywidualnie...
Mam nadzieję, że sesja zdjęciowa przyniosła trochę dobrej odmiany i kontaktu ze sztuką.
Dobrego dnia! Dobrego tygodnia! Zdrowia!! :))
Niesamowicie piękne, obrazy z życia wzięte.Piekne.Brawo.Serdecznosci dla p.E.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa pewno przekażę. Ogromnie się cieszę, że zdjęcia Ci się podobały. Serdeczności także dla Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia i wielka w tym zasługa Modelki, jest tak bardzo naturalna, żadnej wymuszonej pozy. Piękne.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Cieszę się. Wszelkie pochwały z dużą przyjemnością E. przekażę!
UsuńSerdecznie pozdrawiam. :)
Znakomita wspolpraca artystki z modelka, perfekcyjne zgranie, skutkujace niebanalnymi, pelnymi refleksji obrazami. Nie moge zdecydowac sie, ktora czesc moglaby byc moim faworytem, kazda jest piekna, ale chyba jednak ostatnia podoba mi sie najbardziej i trafia w moj wlasny nastroj.
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu E.:)
UsuńJa też najlepiej odbieram tę ostatnią stylizację, choć podziwiam wszystkie.
Jestem pod wielkim wrażeniem! Jak dobrze, że namówiłaś Koleżankę do podzielenia się z nami jej kunsztem! Dziękuję!
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za tyle pozytywnych komentarzy. Jakaś drobniutka kropelka splendoru i na mnie dzięki temu spłynęła , choć byłam jedynie przekaźnikiem.;))
OdpowiedzUsuńAleż piękne! Będę wracać do tych zdjęć gdy mi durne myśli zaczną chodzić po głowie. Są dowodem na to, że żyć trzeba każdą chwilę traktując jako ważną, wspaniałą, podarowaną od Losu i cieszyć się faktem, że możemy ją po prostu przeżywać. Najserdeczniejsze pozdrowienia dla Ciebie Matyldo i dla Koleżanki :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu i nawzajem pozdrawiam najserdeczniej. :))
UsuńUsiłowałam dziś z komórki wstawić Ci komentarz, ale mi go wyrzuciło. Zaraz sprawdzę, jak to będzie z komputera...
Z komputera jest. Dzięki :)))
UsuńA swoją drogą będę próbować i z komórki, bo tak czasem wygodniej.😘
UsuńJa się nie mogę odezwać do Fusilki, wyrzuca mnie już któryś raz, pod poprzednim wpisem też. Powiedz jej, że zaglądam, tylko zagadać nie mogę ;(
UsuńJasne! Mam z nią kontakt.
UsuńA swoją drogą pomyśl, czy nie warto przerzucić Twojego bloga na bloggera. Jest dużo bardziej przyjazny niż Wordpress. Buziaki.:)
Dziękuję Ci Matyldo kochana za pośrednictwo w kontakcie z Fusilką. Już mi się udało ale musiałam pogłówkować i wyszło :)))
Usuń😘😘
UsuńDziękuję serdecznie - za dedykację i wrażenia!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne po prostu, nie umiem wybrać czy bardziej urzekła mnie wersja cyrkowa czy baletowa, czy stylizacje obrazowe.
Obejrzę jeszcze nie raz!
Uściski!
Cieszę się , Jotko, że Cię usatysfakcjonowałam. Czułam, że spodobają Ci się te zdjęcia.:)
OdpowiedzUsuńniesamowite.
OdpowiedzUsuńOoo! Krótko i treściwie! Dziękuję w imieniu modelki.:)
OdpowiedzUsuńWielkie uznanie dla tego/tej który/a stał po drugiej stronie obiektywu.
OdpowiedzUsuńOperował światłem , cieniem czy półcieniem.Operował kolorem i ruchem modelki.Operował narzędziami jakie daje nowoczesna elektroniczna obróbka obrazu.Podziw dla scenografa za jego dobór akcesoriów i ubiorów fryzur i makijażu.Podziw dla modeli
I podziw dla ich talentów.Bo to, chcecie czy nie, było wysiłkiem zbiorowym.
Moj podziw !
Podziw zwykłego pstrykacza, za którego automatyka aparatu ma załatwić wszystko.
Dziękuję! Na pewno przekażę. Myślę, że obie panie /matka i córka/ będą usatysfakcjonowane, bo dobrze jest wiedzieć, że własna praca jest doceniana- i to tak bardzo!
OdpowiedzUsuńGenialne zdjęcia! ♥
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobają! :)
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Przekażę.
UsuńMoim - równie (nie?)skromnym, jak subiektywnym - zdaniem, na drugiej i trzeciej fotografii za mało jest Vermeera w Vermeerze, za to na pierwszej jest go w sam raz. Poza Modelki, światło, perspektywa... złudzenie DOSKONAŁE! Już w pierwszej nanosekundzie jest się nakierowanym na właściwą asocjację, choć nie ma tu nawet dzbana, który - jak napisał o tym arcydziele poeta ksiądz Pasierb - ''może związać z miską nitka mleka''. Najszczersze gratulacje i najniższe ukłony dla Autorów.
OdpowiedzUsuńnochnoy dozor
Dziękuję za dogłębną analizę, gratulacje i wyrazy uznania. Myślę, że to miód na serce twórczyń tych fotografii.
OdpowiedzUsuńWyrazy największego uznania dla autorki zdjęć .... a także dla modeli:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję w ich imieniu! :)
OdpowiedzUsuńMucha nie siada ! Sztuka i tyle . azalia 17
OdpowiedzUsuńJuż czytałam / przez telefon, w czasie pandemii rzadko się spotykamy, prawie wcale!/ mojej koleżance komentarze dotyczące jej działalności. Była zachwycona ilością "głasków" , więc po raz kolejny dziękuję w jej imieniu. :)
OdpowiedzUsuń