30 mar 2018

Wiosennych, pełnych nadziei...

Wiosennych, pełnych nadziei Świąt Wielkanocnych najserdeczniej życzę wszystkim  moim Gościom.Najlepszego Wam! :))

20 mar 2018

Nie w moim imieniu!!

Ten prezydent nie jest moim prezydentem, ten rząd nie jest moim rządem. To prezydent i rząd jednej tylko partii i- żeby było bardziej absurdalnie- wcale nie reprezentujący większości obywateli /choć sondaże zdawałyby się przemawiać za taką tezą/.
W moim odbiorze ta władza szkodzi krajowi, spycha go na obrzeże UE, pozbawia jakichkolwiek wpływów, kieruje w stronę rosyjskich wpływów, niemal wpycha w objęcia Rosji.

Czemu o tym piszę? Bo nie akceptuję  tej polityki destrukcji i pseudo patriotyzmu, polegającego  na wykluczaniu innych, słabszych, na płonących pochodniach i fałszowaniu historii.
Nie akceptuję a więc nie w moim imieniu podejmowane są decyzje degradujące mój kraj.

Tylko tyle chciałam dziś powiedzieć...

11 mar 2018

GiGANT

Tak sobie pomyślałam, że nasze władze można byłoby określić mianem GiGANT-a. Skrót można byłoby odczytać jako: Groźni i Groteskowi Amatorzy Narodowej Tresury.
Cała działalność sprowadza się do systemowego niszczenia wszelkich przejawów społecznego życia kraju. Wszystko pod but! Po kolei.
Co jeszcze jako tako działa- do rozwałki! 

Przyznam, że wielokrotnie zdumienie odbiera mowę,  bo jak tu skomentować akty antypaństwowe, izolujące nasz kraj, pozbawiające przyjaciół, spychające na Wschód...
Jak skomentować sukcesywne pozbawianie obywateli niezbywalnych- zdawałoby się dotąd- praw...
Jak skomentować pogoń za żywymi i zemstę na umarłych...

To, co się dzieje każdego dnia, dosłownie nie mieści się w głowie!

A przecież- mimo tych niby rosnących słupków poparcia dla władzy- widać wyraźnie, że nie ma zgody na zmianę ustroju siłą, z pogwałceniem prawa, z podeptaniem Konstytucji. I to jest jakaś nadzieja. Jeszcze nie wiadomo, co stanie się tym kamyczkiem, który pociągnie za sobą lawinę, ale że ona ruszy- to pewne!

1 mar 2018

Oby nie zacząć się przyzwyczajać

Ludzie jakby przysypiali. Coraz słabsze reakcje na nienormalność- tak jakby stała się chlebem powszednim i należało ją zaakceptować, bo innego wyjścia nie ma.
Ostatnio zauważyłam ten ton wypowiedzi u red. Dominiki Wielowieyskiej. Pozwoliła sobie na uwagę  /nie cytuję, ale tak odebrałam sens jej wypowiedzi/, że prezydent MUSIAŁ podpisać ustawę o Trybunale czy o Sądach, jako że związany jest z PiS-em  i jego planem zmian.
Normalnie mnie zatkało!!!
Pani redaktor świadomie wyraziła taką opinię??! Jak to MUSIAŁ??!! 
Musiał to szanować i chronić Konstytucję, bo głównie do tego jest powoływany, tymczasem był jednym z pierwszych ogniw, które tę Konstytucję niszczyło. Jeśli nieświadomie- to współczuję jakości wiedzy prawniczej i siły intelektu; jeśli świadomie- to zdrada stanu!
Zresztą oddam głos mądrzejszym ode mnie: 

/Fotka z ostatniego Newsweeka- to nieco za długi cytat na przepisywanie, choć może należałoby przytoczyć cały artykuł, bo jest o czym myśleć.../

Miałabym ochotę podkreślić, wytłuścić  zdanie: "POLSKA (...) NIE ZDZIERŻYŁA CIĘŻARU NORMALNOŚCI".
Przeraża mnie to zdanie- przeraża i poraża prawdziwością stwierdzenia, bo co się takiego niezwykłego stało, co sprawiło, że Polakom zaszumiało w głowach i zachciało im się nowych doznań?? /No to je mają!/
Nic tak naprawdę dramatycznego.  Nic, co choć trochę upoważniałoby do przysłowiowej zamiany siekierki na kijek. Aż tak bardzo oczarowały miraże, piękne słówka łaskoczące  niedowartościowane ego?? Po doświadczeniach IV RP ?!...


Teoretycznie należałoby się pogodzić z tym, że społeczeństwo wybrało jak wybrało i nie dość na tym- w większości jest z tego zadowolone!

A ja- nie umiem! Nie umiem i nie chcę!
Nie mogę patrzeć na ośmieszanie naszego kraju, nie mogę patrzeć na wzbierającą falę nacjonalizmu, na odradzający się antysemityzm, na zachłanność władzy w sięganiu po pieniądze i zaszczyty, na niszczenie i upokarzanie przeciwników politycznych, na niszczenie oświaty i kultury...sądownictwa i zdrowia...
Oj, długo by wyliczać, bo każdy dzień przynosi kolejne pomysły: degradowanie zmarłych, umacnianie duchowieństwa w państwowych szkołach, namolne budowanie kultu jednostki.

Trzeba przyznać, że władza nie wybrzydza- sięga po wszystko. I trochę na to liczę, bo:


Obym tylko doczekała tego momentu- bardzo tego pragnę!
-----------------------
Dwie ostatnie fotki zaczerpnięte z Demotywatorów.