19 lut 2018

Wolność słowa a autocenzura

Zauważyłam dość niepokojące zjawisko- nie jest nagminne, ale pewne objawy już się pojawiają. Otóż został zabezpieczony- chroniony blog, na który lubiłam zaglądać. Na innym blogu zaczęto używać innych słów, jeszcze gdzie indziej notki zaczęły pojawiać się rzadziej i- powiedziałabym: "z pewną taką nieśmiałością".

Spojrzałam pod tym kątem na swoje pisanie - autocenzura też się włączyła? Nie jestem tego pewna, ale wcale nie wykluczam.
Jestem już mocno leciwą kobietą i wolałabym mieć spokojną i bezpieczną resztę swoich dni... a gwarancji na to z każdym dniem coraz mniej, choć na oko niby nic mnie bezpośrednio nie dotyka.
A jednak zachwiało się poczucie bezpieczeństwa w tych nienormalnych czasach.

Najgorszy koszmar senny, który mnie czasem nawiedza /na szczęście- sporadycznie/, to sytuacja, w której spadam w przepaść a dno się jakby oddala- i wiem, że nieuchronnie zbliża się koniec. Krótki oddech, gwałtowne łomotanie serca, lęk...
Czasem mam wrażenie, że ten senny koszmar przeniósł się do realiów i to dno jakby się wciąż pogłębia, obniża.
Nasi politycy sprawiają wrażenie, że chcą popełnić widowiskowe samobójstwo na oczach świata i nie tylko zaczynają się od niego izolować, oni stają wręcz na zaczepnych, wrogich pozycjach.

Komu mam powiedzieć, że tak nie chcę, że nie daję im do tego prawa, że nie w moim imieniu?!... Kto mnie usłyszy??!... Kto usłyszał głos SZAREGO  CZŁOWIEKA  ??!! Jak długo ten głos był słyszalny??..

17 lut 2018

I wszystko jasne!

https://www.google.pl/search?q=dachowce+koty+zdj%C4%99cia&client=firefox-b&dcr=0&tbm=isch&source=iu&ictx=1&fir=Q0nG_o7tBe0PtM%253A%252CoTDKDEyT5qPADM%252C_&usg=__L9ffy_o89e_H6lWhyBOinKeOccs%3D&sa=X&ved=0ahUKEwiVm93Qh63ZAhVS-aQKHWxfB9oQ9QEIKjAA#imgrc=Q0nG_o7tBe0PtM:

To żeby nie było wątpliwości, skąd wybrałam zdjęcia kotów.

Dziś Dzień Kota.
Podobno ludzie dzielą się na miłośników psów i miłośników kotów. Mam psa, ale koty bardzo lubię. Cudne zwierzęta. Pełne wewnętrznej wolności, niezależne, z charakterem. 
Najbardziej lubię dachowce- najbardziej naturalne, kocie... Tak jak rasy psów zaakceptowałam /choć nie wszystkie, bo niektóre psów nie przypominają/, o tyle do kocich ras jakoś nie umiem się przekonać, do większości kocich ras.

Miłośnicy kotów umieją pięknie o nich mówić, pisać... 
Wszystkiego dobrego, Kociaki! :))


Bądźcie wolne, ale zaopiekowane! I zawsze szczęśliwe! :)

8 lut 2018

Zrealizowaliśmy

Zrealizowaliśmy mikołajowy upominek i byliśmy wczoraj na spektaklu "Wujaszek Wania".
Pełna satysfakcja: poznałam kolejny warszawski teatr, sztuka o nieprzemijających ogólnoludzkich wartościach, doskonała obsada, świetna interpretacja... same plusy!



W tym przedstawieniu grała Różczka. Nie potrafię powiedzieć, która z aktorek była odtwórczynią roli Soni, bo niestety żadnej z nich nie znam.


Fotosy ze sztuki - z kupionego programu.
I przy takiej obsadzie...żywiołowy Dariusz Chojnacki jako wujaszek- pierwszy z lewej strony w środkowym rzędzie. W niczym nie ustępował uznanym wielkim a nawet...
Powiedziałabym,że generalnie mamy świetnych aktorów!

To był wartościowy, dobrze spędzony wieczór.

7 lut 2018

Coraz trudniej zatytułować notkę

Bo jaki można dać tytuł? Jesteśmy antysemitami. Z kropką na końcu zadania, z wykrzyknikiem, ze znakiem zapytania?...
A przecież nie tylko o antysemityzm tu chodzi /bo w końcu można go wyciszyć, przystopować, przeciwdziałać na różne sposoby/, chodzi najbardziej o całokształt prowadzonej obecnie polityki- krajowej i zagranicznej, chodzi o niszczenie praworządności, o wprowadzanie cenzury, o wyraźne dopuszczenie do głosu ruchów skrajnie nacjonalistycznych, faszystowskich.
Polska nam brunatnieje a ostatnia ustawa o IPN ma za zadanie wprowadzenie cenzury tylnymi drzwiami z możliwością penalizowania nie podobających się władzy wypowiedzi.
Ustawa przeszła bez poprawek przez sejm i już było wiadomo, że wzbudzi wiele protestów, ale... senatowi też się podobała, po czym prezydent podpisał ją dość szybko, bo- prawdopodobnie- spieszno mu było na narty! Ale - żeby zjeść ciastko i mieć ciastko- po podpisaniu przesłał ją do TK, tak na wszelki wypadek, żeby w razie czego cięgi zbierał kto inny.
Przerażający jest ten brak dbałości o dobro kraju, to niszczenie reputacji dla zaspokojenia kaprysu czy chorej wizji jednego człowieka.
Rządzą nami ludzie, którzy w normalnych czasach mogliby mieć problemy, aby zatrudnić się a "Biedronce" czy "Żabce" na jakimkolwiek stanowisku. Brak profesjonalizmu i zwykłej ogłady wyłazi z każdej szpary a buta i pazerność walczą o lepsze z pychą i samouwielbieniem.
Pad pokrzykuje w swoich przemówieniach i trzepie miny jakby co najmniej był bielszy od świeżo spadłego śniegu, jakby sam był święcie przekonany o nieomylności i wadze własnych twierdzeń. On, który o Konstytucję z upodobaniem wyciera ubłocone buty a z nabożnym lękiem słucha poleceń szefa partii... Ależ to żałosne!
Do tego premier o kamiennej twarzy, przypominający cyborga...
Mam mówić dalej?...

Afera goni aferę i to jedna po drugiej takie, że Polska wciąż nie może zejść z pierwszych stron światowej prasy. I do tego wciąż deklaracje chęci prowadzenia rozmów- jakby było o czym, deklaracje zawierania kompromisów- i to już brzmi jak ponury żart! Najpierw nabrudzić a do sprzątnięcia zobligować tego, u którego w mieszkaniu nabrudzono- dalibóg! wyobraźnia nie zna granic!

Stefan Kisielewski powiedział, że socjalizm to ustrój, w którym bohatersko walczy się z problemami, które się samemu stworzyło /nie jest to dosłownie przytoczona myśl, ale sens mniej więcej taki/.
No, to witajcie w socjalizmie o zabarwieniu autorytarnym!
 
 

5 lut 2018

----------------------------


Trudno cokolwiek powiedzieć... Zostają wspomnienia, myśli o Aktorze, któremu nie było wszystko jedno... Zostają utwory wciąż i wciąż boleśnie aktualne. 
[*][*][*]

1 lut 2018

Uwikłani.pl

Minister Gowin jest rozczulający, gdy ze zbolałą miną twierdzi, że..."zostaliśmy uwikłani". No, proszę! Nie uwikłaliśmy się, tylko ZOSTALIŚMY UWIKŁANI. Mamusiu, mamusiu! To nie ja, to on!! /Głosowałem, ale nie byłem zadowolny... czy jakoś tak.../
Kto ich właściwie tak uwikłał?? Może UE albo USA?... Ciekawe kto tę - dalibóg- antypolską ustawę napisał, komu w ogóle taka bzdura do głowy przyszła? Kto ją wreszcie przepchnął przez sejm /mała litera użyta celowo, bo ślady mojego szacunku dla tej instytucji niemal całkowicie się zatarły!/, kto zaklepał w senacie, chociaż świat od prawa do lewa zawył z oburzenia i był jeszcze czas, aby się z projektu wycofać...
Kłopoty to moja specjalność. Może to nawet by się sympatycznie oglądało, gdyby efekty tychże kłopotów dotykały tych, którzy nam owe kłopoty fundują, ale nie- cały naród z uszami pogrążają w błocie! Skłóciliśmy się z państwami UE, teraz doszedł Izrael i USA.  Na końcu pokłócimy się z San Escobar- jak przeczytałam na pasku w Szkle Kontaktowym. No, niebywała umiejętność: rozpropagować na  cały świat określenie "polskie obozy koncentracyjne", używanie którego chcemy ponoć penalizować, żeby zaprzestano jego używania. Podobno w internecie miliony wyświetleń i powtórzeń. Nagroda Nobla za innowacyjność działań!!

Przeczytałam: ... wpadłem w jakąś króliczą dziurę... i kolejne odnośniki do "Alicji w Krainie Czarów" i pomyślałam, że to poczucie absurdu rozlewa się w zastraszającym tempie i końca nie widać. Polecam całą notkę+ komentarze: http://leszek-moje-reflesje-blog-onet.blogspot.com/2018/
Jest nad czym pomyśleć. 

Jak długo jeszcze będzie trwała ta dewastacja Polski? Za dwa lata nie będzie już czego zbierać! I nawet nie chodzi o ruinę gospodarczą, bo tej może nawet nie będzie... chodzi o  ruinę mentalną, moralną, o to że za granicą naszego kraju wstyd się będzie przyznać, że jest się Polakiem /o ile można będzie jeszcze swobodnie za granicę wyjeżdżać!.../. ;((