Jak to możliwe, że jest zgoda na rozrośnięcie się hydry faszyzmu?! Jak jest możliwe, że kraj, który ma za sobą tak tragiczne doświadczenia wojenne, wyraźnie toleruje powstawanie i umacnianie się organizacji faszystowskich?!
Jak to możliwe, że listopadowy marsz nacjonalistów niczego naszym władzom nie pokazał i nie uprzytomnił?!
A może jeszcze gorzej- pokazał i zyskał akceptację??!...
To chyba ostatni dzwonek.
Krzyczmy, dopóki nasz krzyk jest jeszcze słyszalny:
NIE DLA NACJONALIZMU !
NIE DLA FASZYZMU !
21 sty 2018
14 sty 2018
Gramy!!
Orkiestra gra na całego! 26 finał.
Swojego czasu złościło mnie i niepokoiło, drażniło mocno mój lokalny patriotyzm, że my jakby od macochy: tu coś organizują, tam też i tylko u nas - nic!!
Ale i u nas się zaczęło - a od paru lat Orkiestra wyraźnie się rozrasta.
W ostatnich latach wojsko dzielnie wspierało organizatorów, w tym roku ZERO! Nic tylko Płaszczak zabronił albo przynajmniej delikatnie zasugerował, że może lepiej by nie... co za dziecinada!!
I wiecie co?
Przedszkolaczki z naklejonymi na koszulki serduszkami dały taki występ, że ho, ho ! Aż miło było popatrzeć!
I co, i co, panie ministrze? Nie wstyd panu, że maluchy wojsko zastąpiły?... ;))
----------------------
A w ogóle to wygląda mi na to, że wzmożona akcja zohydzania naszego wspólnego święta jedności ponad podziałami przyniesie efekt odwrotny do zamierzonego i dodatkowo skonsoliduje społeczeństwo.
Nie damy sobie odebrać ani zeszmacić Orkiestry.
Tak trzymaj, Jurek! Jesteś WIELKI!!! :))
9 sty 2018
Jaja kobyły
Dziś kolejna rekonstrukcja rządu, bo w pierwszym etapie prezes jedynie premiera zrekonstruował. No ale dziś trochę zawirowało. Z jednej strony można byłoby uważać, że zamiana marionetek. Zamiana Błaszczaka na Brudzińskiego wcale nie napawa optymizmem- może być nawet bardziej groźnie, bo Brudziński na odległość jedzie brutalnością i bezwzględnością i nie sądzę, by taki jego obraz był wykorzystany do walki z prawdziwą przestępczością a nie z sekowaniem opozycji.
Za to nie ma Antoniego i to byłby duży plus- pod warunkiem, że nie dostanie kolejnego stanowiska, na którym jego szalone pomysły mogłyby się znowu uaktywnić.
Książę - w odstawkę, Waszczykowski- w odstawkę i to są ewidentne pozytywy. Co będzie- zobaczymy. W każdym razie trochę w kotle zamieszali.
Gdzieś- w bardzo mocno ukrytych marzeniach- roi mi się, że premier skuma się z Adrianem i - jako młodzi i teoretycznie przynajmniej z perspektywami- wydadzą wojnę prezesowi, aby unormalnić kraj . No, wiem! No, wiem! No co? Pomarzyć nie można?! ;(
A tak w związku z Adrianem i tytułem dzisiejszej notki /bo w pierwszej wersji jemu miała być poświęcona/.
Nie jestem w stanie słuchać żadnego jego orędzia czy homilii, śledzić sztucznego aktorstwa, mającego ukryć własną niemoc, oglądać nachalnej gestykulacji i ciągłego podkreślania- ja jako prezydent- jakby sam co do tego miał same wątpliwości...
Marzę o chwili, gdy go zobaczę za jakiś czas i usłyszę z ogromną ulgą:- ja jako były...
Za to nie ma Antoniego i to byłby duży plus- pod warunkiem, że nie dostanie kolejnego stanowiska, na którym jego szalone pomysły mogłyby się znowu uaktywnić.
Książę - w odstawkę, Waszczykowski- w odstawkę i to są ewidentne pozytywy. Co będzie- zobaczymy. W każdym razie trochę w kotle zamieszali.
Gdzieś- w bardzo mocno ukrytych marzeniach- roi mi się, że premier skuma się z Adrianem i - jako młodzi i teoretycznie przynajmniej z perspektywami- wydadzą wojnę prezesowi, aby unormalnić kraj . No, wiem! No, wiem! No co? Pomarzyć nie można?! ;(
A tak w związku z Adrianem i tytułem dzisiejszej notki /bo w pierwszej wersji jemu miała być poświęcona/.
Nie jestem w stanie słuchać żadnego jego orędzia czy homilii, śledzić sztucznego aktorstwa, mającego ukryć własną niemoc, oglądać nachalnej gestykulacji i ciągłego podkreślania- ja jako prezydent- jakby sam co do tego miał same wątpliwości...
Marzę o chwili, gdy go zobaczę za jakiś czas i usłyszę z ogromną ulgą:- ja jako były...
6 sty 2018
Lekko przysiadłam.
Drobny zastój.
Może pewna forma odparowania poświątecznego i ponoworocznego. Odrabiam zaległości w czytaniu- tygodniki o zwiększonej objętości już poza mną, ale pod choinką było trochę książek, więc teraz na nie przyszła pora.
Telewizji staram się unikać, ale wieści z Rodzimej Nibylandii i tak do mnie docierają. Ostatni news to spotkanie MINISTRA Suskiego jako reprezentanta premiera / Boże! Ty widzisz i nie grzmisz!!/ i jednocześnie osoby towarzyszącej /pożal się Boże!/ ministrowi zdrowia z przedstawicielami lekarzy rezydentów. To już nawet przestało być zabawne- to jest żałosne... Minister Suski, który z rozbrajającą szczerością mówi, że tylko cud może sprawić, że dofinansowana będzie służba zdrowia. No i super! Na strzelnice -jest!, na miesięcznice smoleńskie- jest!, na Rydzyka-jest!, na donosicieli-jest! Na mnóstwo różnych zbędnych rzeczy jest! Zawsze jakoś się znajdują pieniądze na rządowe zabawki... a na oświatę, kulturę, zdrowie- NIE MA! A po co? Głupim narodem łatwiej rządzić, nieprawdaż? Morawiecki się nie sprawdzi?- Suski na premiera! ;((
Może pewna forma odparowania poświątecznego i ponoworocznego. Odrabiam zaległości w czytaniu- tygodniki o zwiększonej objętości już poza mną, ale pod choinką było trochę książek, więc teraz na nie przyszła pora.
Telewizji staram się unikać, ale wieści z Rodzimej Nibylandii i tak do mnie docierają. Ostatni news to spotkanie MINISTRA Suskiego jako reprezentanta premiera / Boże! Ty widzisz i nie grzmisz!!/ i jednocześnie osoby towarzyszącej /pożal się Boże!/ ministrowi zdrowia z przedstawicielami lekarzy rezydentów. To już nawet przestało być zabawne- to jest żałosne... Minister Suski, który z rozbrajającą szczerością mówi, że tylko cud może sprawić, że dofinansowana będzie służba zdrowia. No i super! Na strzelnice -jest!, na miesięcznice smoleńskie- jest!, na Rydzyka-jest!, na donosicieli-jest! Na mnóstwo różnych zbędnych rzeczy jest! Zawsze jakoś się znajdują pieniądze na rządowe zabawki... a na oświatę, kulturę, zdrowie- NIE MA! A po co? Głupim narodem łatwiej rządzić, nieprawdaż? Morawiecki się nie sprawdzi?- Suski na premiera! ;((
Subskrybuj:
Posty (Atom)