Najlepszym sposobem odcięcia się od telewizji na dłuższy okres czasu jest ... obejrzenie programów, jak lecą, od początku do końca! Można nabawić się awersji na bardzo długo!
Ostatnio na tapecie szczepionki. W każdej konfiguracji: czym przyjechały, po ile w opakowaniu, kogo zaszczepili- transmisja z zaszczepienia pierwszej pielęgniarki, oczywiście wywiad a poza tym rozmowy, rozmowy, rozmowy!! Z lekarzami, z dziennikarzami, z politykami, z wirusologami, ale i z ozdrowieńcami! Z kim się da, bo każdy teraz ma misję przekonywania do szczepień . Ludzie!!! Ile można??! I końca tego nie widać.
Ja wiem, że to ważne, ale odnoszę wrażenie, że nadmiar propagandy może zadziałać całkiem inaczej niż zakładano.
Dokładnie, masz rację, w tle jeszcze jakiś wywiadzik z osobą która opowiada o szkodliwości szczepionki.Ja się boję.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBać się nie ma czego. To będzie Twoja decyzja i podejmiesz ją, jak rozważysz wszystkie za i przeciw. Ja coraz bardziej jestem za, drażni mnie tylko ta nachalna propaganda zamiast rzeczowego wyjaśniania wszelkich wątpliwości.
UsuńPozdrawiam.
Aż się dziwię, że pan Morawiecki publicznie nie pocierał gazikiem ramienia pierwszej szczepionej pielęgniarki.
OdpowiedzUsuńI nie dopowiedział, że dzięki jego instrukcjom prace badawcze nad szczepionką przebiegły tak sprawnie! ;)))
UsuńKiedy w ogole wlaczam telewizje, ogladam sobie NatGeoWild, HGTV, Discovery i takie tam, na ktorych nie ma ani slowa o szczepionkach. Jestem spokojniejsza, a decyzje juz dawno podjelam i nie mam ochoty sluchac dalszych argumentow ZA i PRZECIW. Polecam! :)
OdpowiedzUsuńTeż znam te kanały /poza HGTW- tego nie znam/. Masz rację, filmy przyrodnicze są zawsze miłą odskocznią od codziennej telewizyjnej sieczki!:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, to istny festiwal propagandy i tylko z tym mi się to wszystko kojarzy...
OdpowiedzUsuńI jest mocno wkurzające, że z poważnej i trudnej do realizacji sprawy robi się cyrk!
UsuńBoję się otwierać...lodówkę. A nuż wyskoczy z niej golący się Lewandowski, zachęcający do szczepienia się Matołuszek lub nauczający o roli rodziny Jaruś Kotolub. Na dodatek przed chwilą POLSAT postraszył mnie Hołownią, który gotów osobiście zaszczepić każdego.
OdpowiedzUsuńTak , jak piszesz- ten przesyt jest drażniący i niepotrzebny.
UsuńJa zobaczę,jak będzie wyglądała sprawa szczepień. Na razie jestem na tak.
OdpowiedzUsuńWszystko wskazuje na to, że szczepionki są bezpieczne.
UsuńWiecie co ? Jeśli będą szczepić 180.000 tysięcy ludzi na tydzień a do zaszczepienia jest 18.000.000 - bo szczepić się chce połowa społeczeństwa to potrzeba na to ...100 tygodni . Czyli kurła 2 lata !!! Więc takie mamy perspektywy . Azalia17
OdpowiedzUsuńMoże w tzw. międzyczasie wynajdą jakąś szczepionkę, która uodporni już do końca życia ? Trzeba z nadzieją patrzeć w przyszłość . A może szczepiący nabiorą tempa?... Zobaczymy, wszystko przed nami.
UsuńSzczepiący to przecież nasz kochany rząd - nieudacznicy . Raczej spodziewam się , że jak zwykle mateuszkują czyli szczepień będzie mniej niż buńczucznie twierdzą . Ja jestem astmatyk , teoretycznie to jakaś wcześniejsza grupa , może jak seniorzy 65+. Zobaczymy . Gdyby szczepionka była do kupienia w aptece jak choćby na grypę zapłaciłabym od razu dla całej rodziny . Ale w wolnym obrocie jej nie ma . Azalia17
UsuńPodobno , jeśli tylko zechcesz , będziesz miała dla całej rodziny i to za darmo. Przecież wszystkich namawiają niemal na kolanach, żeby tylko się szczepić!!
UsuńJuż nic nie rozumiem! :(
Namawiać to jedno - to polityka , pasuje im na tym się lansować . A rzeczywistość to drugie . Technicznie te szczepienia to nie łatwa sprawa , bo nie ma tylu służb chętnych aby to robić . Mam wiedzę , że przychodnie poodrzucały propozycje szczepienia ...bo postawiono im warunek , że nie może to wpłynąć na normalne leczenie i wizyty pacjentów . Druga sprawa - ta szczepionka jest technicznie wymagająca - wymaga odpowiednich warunków przechowywania - znowuż to ogranicza przepust . Będzie z nimi jak z testami . Za wszystkim stoją ludzie - a pielęgniarek mamy mało , za mało . To logistyczna trudność . Azalia17
UsuńCo do tego też mam wątpliwości. Służba zdrowia dyszy ostatkiem sił... Ale co my biedne małe szare myszki tak naprawdę możemy?! W tej sprawie i nie tylko zresztą...
UsuńMasz rację Matyldo, maja nas za "głupków", którym wystarczy wbijać do głów na okrągło jakim dobrodziejstwem jest szczepionka,- musimy im wierzyć - zaszczep się, zaszczep się, bo proszę już pielęgniarka , już senatorowie - takie autorytety, więc nic ci nie grozi. .Zamiast w dostępny sposób tłumaczyć i to nie raz, nie dwa tylko tak często jak się da, - w miarę dostępnie na czym polega jej działanie, że nie jest to martwy wirus, a tylko fragment genu, Częściej powinni zabierać głos tacy epidemiolodzy jak np. prf. Simon. Mnie brakuje np. informacji ,że szczepionka działa na zmieniające się mutacje wirusa....czy było to już przebadane - gdzie, kiedy przez jakie ośrodki.... Napomykają o tym niekiedy, ale po cichu, by ich nie było słychać.
OdpowiedzUsuńWiesz, tak myślę, że nie ma podstaw do nieufności w jakość szczepionki, skoro zdobyła wszelkie certyfikaty, została zaakceptowana na świecie i już jest "wyszczepiana". To zbyt poważna sprawa, żeby można sobie było pozwolić na ogólnoświatową samozagładę.
UsuńMnie bardziej interesuje nasze bałaganiarstwo i tumiwisizm- i jak to się będzie miało do powagi szczepień.
Pewnie masz racje, ale wśród moich znajomych i rodziny nikt nie planuje szczepienia właśnie z powodu niedoinformowania, a raczej nieprzekonywującego informowania. Podają jeden, wspólny powód - za krótki okres sprawdzania wystąpienia po czasie skutków ubocznych. Mam wśród bliskich mi osób dwie farmaceutki pracujące w zawodzie ok. 20 lat i podają ten sam powód.. Znają od podszewki działalność firm farmaceutycznych, ich walkę o zysk przez wypuszczanie na rynek leków o ukrytych sprytnie działaniach ubocznych.. Nie znaczy to że ja nie planuję szczepienia.... nie wiele mam do stracenia, ale chciałabym jednak szerszej informacji pogłębionej o dostępnie podaną wiedzę naukową. Tak by to wszyscy rozumieli i uwierzyli.
UsuńChoć dzisiaj usłyszałam szczerą odpowiedź min. zdrowia na jedno z pytań dziennikarza " my tego nie wiemy, wielu rzeczy nie wiemy, ale nie mamy wyboru, jeśli to jest jedyna szansa na opanowanie pandemii nie możęmy jej nie wykorzystać.... nie mamy czasu czekać..
I to jest chyba ta jedyna sensowna odpowiedź. Jakoś trzeba tę epidemię zwalczyć, bo jeśli nie, to powymieramy jak muchy.
UsuńJa też m niewiele do stracenia, ale są młodzi- dzieci, wnuki... całe życie przed nimi, więc jest się o co bić!
Nie oglądam TV, ale masz rację, też uważam, że nadmiar propagandy może osiągnąć odwrotny skutek. Poza tym nie jest dla mnie argumentem za - to, że się zaszczepiła pielęgniarka lub polityk. Może niektórzy dziennikarze uważają, że specjaliści nie są autorytetem?
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam. :)
Dla mnie to też żaden argument. Wolałabym informacje na temat procedury- po kolei, jak to wszystko ma wyglądać: kiedy, gdzie, kto podlega, kto bada , kto szczepi, gdzie się czeka, by mieć pewność , że wszystko przeszło dobrze. Ot, takie drobiazgi, ale to one budują jakieś poczucie bezpieczeństwa. Odpowiedzialność i trzymanie się procedur.
UsuńSerdecznie pozdrawiam .:)
Masz rację.... ja już mam odruch wymiotny, chociaż staram się TV nie oglądać...
OdpowiedzUsuńTeż unikam, ale tak do końca się nie da! Niestety...:(
UsuńNie przwywiazywałabym zbyt dużej wagi do opowieści farmaceutów , że znają firmy farmaceutyczne od podszewki . To tak ja bym twierdziła , że betonu na wieżowce , nie przetestowano w laboratorium i poza nim . Ludzie pięknie potrafią opakowywać swój lęk .A i brak wiedzy .Wiedza na temat szczepionek jest samodzielnie do zdobycia , rządzący jej nie upowszechniają to fakt, ale co nam szkodzi samemu doczytać . Przecież jest gdzie . Azalia17
OdpowiedzUsuńTest
OdpowiedzUsuńPrzepraszam , Azalio! Coś mi zaczęło świrować w komórce i chciałam sprawdzić, czy już dobrze działa.
UsuńA co do szczepionek- nauce ufam, służbie zdrowia też, choć działa na ostatnim oddechu, natomiast naszym rządzącym nie ufam- nie mam do tego najmniejszych podstaw!
Od 2001 roku nie mam telewizora, to też pomaga ;-)
OdpowiedzUsuńI to był chyba całkiem niezły pomysł!! ;))
UsuńJeden z lepszych, serio :-D
UsuńWierzę, bo powtarzane w telewizji bez umiaru złe wiadomości mogą bardzo uprzykrzyć życie. ;(
Usuń