29 gru 2020

Bez umiaru!

Najlepszym sposobem odcięcia się od telewizji na dłuższy okres czasu jest ... obejrzenie programów, jak lecą, od początku do końca! Można nabawić się awersji na bardzo długo!

Ostatnio na tapecie szczepionki. W każdej konfiguracji: czym przyjechały, po ile w opakowaniu, kogo zaszczepili- transmisja z zaszczepienia pierwszej pielęgniarki, oczywiście wywiad a poza tym rozmowy, rozmowy, rozmowy!! Z lekarzami, z dziennikarzami, z politykami, z  wirusologami, ale i z ozdrowieńcami! Z kim się da, bo każdy teraz ma misję przekonywania do szczepień . Ludzie!!! Ile można??! I końca tego nie widać.

Ja wiem, że to ważne, ale odnoszę wrażenie, że nadmiar propagandy może zadziałać całkiem inaczej niż zakładano.

Ale może nie mam racji?...

33 komentarze:

  1. Dokładnie, masz rację, w tle jeszcze jakiś wywiadzik z osobą która opowiada o szkodliwości szczepionki.Ja się boję.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bać się nie ma czego. To będzie Twoja decyzja i podejmiesz ją, jak rozważysz wszystkie za i przeciw. Ja coraz bardziej jestem za, drażni mnie tylko ta nachalna propaganda zamiast rzeczowego wyjaśniania wszelkich wątpliwości.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Aż się dziwię, że pan Morawiecki publicznie nie pocierał gazikiem ramienia pierwszej szczepionej pielęgniarki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nie dopowiedział, że dzięki jego instrukcjom prace badawcze nad szczepionką przebiegły tak sprawnie! ;)))

      Usuń
  3. Kiedy w ogole wlaczam telewizje, ogladam sobie NatGeoWild, HGTV, Discovery i takie tam, na ktorych nie ma ani slowa o szczepionkach. Jestem spokojniejsza, a decyzje juz dawno podjelam i nie mam ochoty sluchac dalszych argumentow ZA i PRZECIW. Polecam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też znam te kanały /poza HGTW- tego nie znam/. Masz rację, filmy przyrodnicze są zawsze miłą odskocznią od codziennej telewizyjnej sieczki!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz rację, to istny festiwal propagandy i tylko z tym mi się to wszystko kojarzy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jest mocno wkurzające, że z poważnej i trudnej do realizacji sprawy robi się cyrk!

      Usuń
  6. Boję się otwierać...lodówkę. A nuż wyskoczy z niej golący się Lewandowski, zachęcający do szczepienia się Matołuszek lub nauczający o roli rodziny Jaruś Kotolub. Na dodatek przed chwilą POLSAT postraszył mnie Hołownią, który gotów osobiście zaszczepić każdego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak , jak piszesz- ten przesyt jest drażniący i niepotrzebny.

      Usuń
  7. Ja zobaczę,jak będzie wyglądała sprawa szczepień. Na razie jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko wskazuje na to, że szczepionki są bezpieczne.

      Usuń
  8. Wiecie co ? Jeśli będą szczepić 180.000 tysięcy ludzi na tydzień a do zaszczepienia jest 18.000.000 - bo szczepić się chce połowa społeczeństwa to potrzeba na to ...100 tygodni . Czyli kurła 2 lata !!! Więc takie mamy perspektywy . Azalia17

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może w tzw. międzyczasie wynajdą jakąś szczepionkę, która uodporni już do końca życia ? Trzeba z nadzieją patrzeć w przyszłość . A może szczepiący nabiorą tempa?... Zobaczymy, wszystko przed nami.

      Usuń
    2. Szczepiący to przecież nasz kochany rząd - nieudacznicy . Raczej spodziewam się , że jak zwykle mateuszkują czyli szczepień będzie mniej niż buńczucznie twierdzą . Ja jestem astmatyk , teoretycznie to jakaś wcześniejsza grupa , może jak seniorzy 65+. Zobaczymy . Gdyby szczepionka była do kupienia w aptece jak choćby na grypę zapłaciłabym od razu dla całej rodziny . Ale w wolnym obrocie jej nie ma . Azalia17

      Usuń
    3. Podobno , jeśli tylko zechcesz , będziesz miała dla całej rodziny i to za darmo. Przecież wszystkich namawiają niemal na kolanach, żeby tylko się szczepić!!
      Już nic nie rozumiem! :(

      Usuń
    4. Namawiać to jedno - to polityka , pasuje im na tym się lansować . A rzeczywistość to drugie . Technicznie te szczepienia to nie łatwa sprawa , bo nie ma tylu służb chętnych aby to robić . Mam wiedzę , że przychodnie poodrzucały propozycje szczepienia ...bo postawiono im warunek , że nie może to wpłynąć na normalne leczenie i wizyty pacjentów . Druga sprawa - ta szczepionka jest technicznie wymagająca - wymaga odpowiednich warunków przechowywania - znowuż to ogranicza przepust . Będzie z nimi jak z testami . Za wszystkim stoją ludzie - a pielęgniarek mamy mało , za mało . To logistyczna trudność . Azalia17

      Usuń
    5. Co do tego też mam wątpliwości. Służba zdrowia dyszy ostatkiem sił... Ale co my biedne małe szare myszki tak naprawdę możemy?! W tej sprawie i nie tylko zresztą...

      Usuń
  9. Masz rację Matyldo, maja nas za "głupków", którym wystarczy wbijać do głów na okrągło jakim dobrodziejstwem jest szczepionka,- musimy im wierzyć - zaszczep się, zaszczep się, bo proszę już pielęgniarka , już senatorowie - takie autorytety, więc nic ci nie grozi. .Zamiast w dostępny sposób tłumaczyć i to nie raz, nie dwa tylko tak często jak się da, - w miarę dostępnie na czym polega jej działanie, że nie jest to martwy wirus, a tylko fragment genu, Częściej powinni zabierać głos tacy epidemiolodzy jak np. prf. Simon. Mnie brakuje np. informacji ,że szczepionka działa na zmieniające się mutacje wirusa....czy było to już przebadane - gdzie, kiedy przez jakie ośrodki.... Napomykają o tym niekiedy, ale po cichu, by ich nie było słychać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, tak myślę, że nie ma podstaw do nieufności w jakość szczepionki, skoro zdobyła wszelkie certyfikaty, została zaakceptowana na świecie i już jest "wyszczepiana". To zbyt poważna sprawa, żeby można sobie było pozwolić na ogólnoświatową samozagładę.
      Mnie bardziej interesuje nasze bałaganiarstwo i tumiwisizm- i jak to się będzie miało do powagi szczepień.

      Usuń
    2. Pewnie masz racje, ale wśród moich znajomych i rodziny nikt nie planuje szczepienia właśnie z powodu niedoinformowania, a raczej nieprzekonywującego informowania. Podają jeden, wspólny powód - za krótki okres sprawdzania wystąpienia po czasie skutków ubocznych. Mam wśród bliskich mi osób dwie farmaceutki pracujące w zawodzie ok. 20 lat i podają ten sam powód.. Znają od podszewki działalność firm farmaceutycznych, ich walkę o zysk przez wypuszczanie na rynek leków o ukrytych sprytnie działaniach ubocznych.. Nie znaczy to że ja nie planuję szczepienia.... nie wiele mam do stracenia, ale chciałabym jednak szerszej informacji pogłębionej o dostępnie podaną wiedzę naukową. Tak by to wszyscy rozumieli i uwierzyli.
      Choć dzisiaj usłyszałam szczerą odpowiedź min. zdrowia na jedno z pytań dziennikarza " my tego nie wiemy, wielu rzeczy nie wiemy, ale nie mamy wyboru, jeśli to jest jedyna szansa na opanowanie pandemii nie możęmy jej nie wykorzystać.... nie mamy czasu czekać..

      Usuń
    3. I to jest chyba ta jedyna sensowna odpowiedź. Jakoś trzeba tę epidemię zwalczyć, bo jeśli nie, to powymieramy jak muchy.
      Ja też m niewiele do stracenia, ale są młodzi- dzieci, wnuki... całe życie przed nimi, więc jest się o co bić!

      Usuń
  10. Nie oglądam TV, ale masz rację, też uważam, że nadmiar propagandy może osiągnąć odwrotny skutek. Poza tym nie jest dla mnie argumentem za - to, że się zaszczepiła pielęgniarka lub polityk. Może niektórzy dziennikarze uważają, że specjaliści nie są autorytetem?
    Serdecznie pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to też żaden argument. Wolałabym informacje na temat procedury- po kolei, jak to wszystko ma wyglądać: kiedy, gdzie, kto podlega, kto bada , kto szczepi, gdzie się czeka, by mieć pewność , że wszystko przeszło dobrze. Ot, takie drobiazgi, ale to one budują jakieś poczucie bezpieczeństwa. Odpowiedzialność i trzymanie się procedur.
      Serdecznie pozdrawiam .:)

      Usuń
  11. Masz rację.... ja już mam odruch wymiotny, chociaż staram się TV nie oglądać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też unikam, ale tak do końca się nie da! Niestety...:(

      Usuń
  12. Nie przwywiazywałabym zbyt dużej wagi do opowieści farmaceutów , że znają firmy farmaceutyczne od podszewki . To tak ja bym twierdziła , że betonu na wieżowce , nie przetestowano w laboratorium i poza nim . Ludzie pięknie potrafią opakowywać swój lęk .A i brak wiedzy .Wiedza na temat szczepionek jest samodzielnie do zdobycia , rządzący jej nie upowszechniają to fakt, ale co nam szkodzi samemu doczytać . Przecież jest gdzie . Azalia17

    OdpowiedzUsuń
  13. Odpowiedzi
    1. Przepraszam , Azalio! Coś mi zaczęło świrować w komórce i chciałam sprawdzić, czy już dobrze działa.

      A co do szczepionek- nauce ufam, służbie zdrowia też, choć działa na ostatnim oddechu, natomiast naszym rządzącym nie ufam- nie mam do tego najmniejszych podstaw!

      Usuń
  14. Od 2001 roku nie mam telewizora, to też pomaga ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to był chyba całkiem niezły pomysł!! ;))

      Usuń
    2. Jeden z lepszych, serio :-D

      Usuń
    3. Wierzę, bo powtarzane w telewizji bez umiaru złe wiadomości mogą bardzo uprzykrzyć życie. ;(

      Usuń