5 gru 2020

Dziś tylko tyle...

 


32 komentarze:

  1. Przepiękne wykonanie, jeśli modlitwa to właśnie taka :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech, te duszoszczypatielnyje pieśni Okudżawy! Zawsze się "rozklejam"!

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie mnie wzięło na wspominki, stąd i Okudżawa. 🙂

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne, lubię po cichutku sobie posłuchać, miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Okudżawa robi to tak po prostu: z serca do serca. Zresztą to wykonanie też jest bardzo sympatyczne- takie ciepłe, przyjazne....

      Usuń
  5. Male uzupełnienie
    To wiersz "Modlitwa" François Villon przetłumaczony i opracowany muzycznie przez Okudżawę
    Po raz pierwszy wykonywany w języku polskim /przekład tekstu Andrzej Mandalian/ wykonywał Gustaw Lutkiewicz.
    https://www.youtube.com/watch?v=LrnDWtrhaIQę
    Zresztą poezję Villona śpiewali i inni wykonawcy Polacy i nie.
    Np
    Ballada o paniach minionego czasu, muz. Jerzy Satanowski, śpiewają: Hanna Banaszak i Mirosław Czyżykiewicz
    Villon (Ballada pięknej płatnerki do dziewcząt letkiego obyczaju), muz. Maciej Maleńczuk, śpiewa Maciej Maleńczuk
    Rozalia (Ballada pięknej płatnerki do dziewcząt letkiego obyczaju), muz. Jacek Łągwa, śpiewa Ich Troje
    Niegdysiejsze śniegi (Ballada o paniach minionego czasu), muz. Jacek Łągwa, śpiewa Ich Troje
    Rock’n’Villon (Ballada o Wilonie i Grubey Małgośce), muz. Jacek Łągwa, śpiewa Ich Troje
    Die Sommerballade von der armen Louise, śpiewa Peter Rohland
    La Ballade des dames du temps jadis, śpiewa Georges Brassens
    Łatwo to w internecie odszukać i odsłuchać.

    OdpowiedzUsuń
  6. A może tak coś z Villona w tłumaczeniu Boya
    Ballada, w którey Wilon pyta u wszytkich przebaczenia
    U Celestynów y Kartuzów,
    Żebrzących braci y dewotek,
    Wałkoniów młodych, nabiyguzów,
    Dworek służebnych y ślicznotek,
    Co mile szczerzą buziak słodki;
    Galantów, co bez okulenia
    Wzuwaią ciasne żółte botki:
    U wszytkich pytam przebaczenia.

    U sikor, co, gdzie mogą, rade
    Ukazać są cycuszek biały,
    Graczów, co wszędy niosą zwadę,
    Biboszów, ssących dzban wystały;
    U błaznów, co wśród błahych śpiewek
    Przetrwaią noc bez odpocznienia;
    U wdów rzęsistych y u dziewek,
    U wszytkich pytam przebaczenia.

    Prócz ieno owych psów zawziętych,
    Co twardym chlebem mnie raczyli,
    Dzień w dzień strzec każąc postów świętych
    (Bodayby sami łayno źryli!)
    Gdyby nie to, iż ot, na stołku
    Siedzę, pierdnąłbych dla uczczenia
    Tey braci: ulżyi se, wesołku!…
    U wszytkich pytam przebaczenia.

    Niech im kto siódme mości żebra,
    Wziąwszy tęgiego głaz kamienia
    Lub kiy sękaty; niech ich febra…
    U wszytkich pytam przebaczenia.

    A tak to wygląda "muzycznie"
    https://lyricstranslate.com/pl/ballade-de-merci-ballada-w-kt%C3%B3rey-wilon-pyta-u-wszytkich-przebaczenia.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesiek:
      Woland:
      Panowie!! Opamiętajcie się!!! To już się nie da posłuchać pięknej piosenki bez zagłębiania się w genezę , historię, jak też wszelkie moralne zawahania ?!... Lubię, to wstawiłam i tyle! Wszystko musicie sprowadzić do wymiaru - czarno na białym? Po co? Komu to jest potrzebne i do czego?!:(

      Usuń
    2. @BBM,
      Da się, treść staje się przez to jeszcze ciekawsza, bo otwiera różne pola do interpretacji. Między innymi dlatego na zajęciach z literatury przedstawiane są także życiorysy twórców, a pracownicy naukowi chętnie zgłębiają wiedzę na temat ich życia prywatnego.

      Usuń
    3. Jak zwykle masz rację, zapominasz tylko o tym, że pewne rzeczy robi się TYLKO DLA PRZYJEMNOŚCI! I do takich "tylko" należy słuchanie wybranej w danej chwili muzyki.;)

      Usuń
  7. Jeszcze ciekawsza, niż sam tekst jest jego geneza: Tłumaczenie oryginalnego wiersza François Villona w oparciu o rosyjskie tłumaczenie Bułata Okudżawy. Dobrze jest zdawać sobie sprawę, że pisał go notoryczny przestępca, rabuś i morderca, François Villon, który był świetnie jak na owe czasy wykształconym człowiekiem, magistrem Wydziału Sztuk Wyzwolonych Uniwersytetu Paryskiego. Dużo myśli może tlić się w głowie zbierając do kupy te dane: mistrz słowa, wykształcony, z protekcją, mogący żyć uczciwie i godnie, wybiera rozbój i gangsterkę. Niezbyt ciekawe cv, mimo którego, po wysłuchaniu "Modlitwy", czuję chęć odpuszczenia mu win, choć rozum mówi: "nie ma żadnych przesłanek, by sądzić że ten człowiek wypuszczony na wolność nie wróci do rabunków i morderstw".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Genialnym artystom wybacza się więcej, podobno...

      Usuń
    2. Gdyby każdorazowo bezapelacyjnie spinano utwór z jego twórcą o nie najciekawszym życiorysie, to mnóstwo wartościowych rzeczy poszłoby na przemiał a ich autorzy zostaliby zlinczowani...

      Usuń
    3. @Jotka,
      Myślę, że w tamtych czasach raczej bardziej się liczyło, kto był mecenasem artysty, zwłaszcza podczas kłopotów z prawem.
      @BBM,
      Dlaczego miałoby iść na przemiał? Życiorys autora jedynie może podrasować dzieło. Zresztą mnie interesuje stan umysłu autora. Często zastanawiamy się ze Świechną, czy twórca pokazał, to co pokazał, bo tak chciał, czy też dlatego, że przez przypadek się odkrył.

      Usuń
    4. A sądzisz, że to będzie kiedykolwiek do zrozumienia?! To będzie ZAWSZE tylko interpretacja. Twoja interpretacja. Bo już ktoś inny może domniemywać całkiem inaczej...

      Usuń
    5. I jeszcze "na przemiał". Nie zauważasz współczesnej tendencji, że skoro autor jest "be", to i jego twórczość jest "be", więc nie będę po nią sięgać? To właśnie miałam na myśli.

      Usuń
    6. Ale na tym polega sztuka, by rozważać poruszane tematy, a nie na tym, by mieć rację, bo często są to rozważania prowadzone kompletnie w innym układzie odniesienia (fizyczne porównanie mi się uruchomiło do układów nieinercjalnych). Dlatego też zupełnie nie podpisuję się pod myśleniem "autor be, więc twórczość be".

      Usuń
    7. Według mojego rozumienia sztuka bardziej oddziałuje na uczucia i wrażenie niż na myślenie, chociaż do myślenia może motywować. I każdy odbiera ją osobiście a więc każdy inaczej. I tak chyba właśnie jest dobrze, bo każdy znajdzie coś dla siebie.
      A mówiąc o odrzuceniu twórczości, ponieważ autor... pomyślałam o obecnych bezkompromisowcach, którzy gotowi są odrzucić wartościową twórczość, ponieważ jej autor nie był wystarczająco nobliwy /vide: Polański/. Dodam jeszcze, że ja tak nie myślę.

      Usuń
  8. Ach!
    Bo my jesteśmy tak skonstruowani, ze zamiast wpadać w zachwyt /bez umiarkowania ze wszystkimi ach i och /czy dewocje wolimy wiedzieć, kto do nas przemawia dlaczego i jak.Bo po, nie ma wielkich rozczarowań,Nie ma "nie o take nam chodziło"Lub aktualne "gdybyśmy to wiedzieli nigdy byśmy na was nie oddali głosu"
    I wcale to nie przeszkadza, zachwycać się poezja mistrza, bez względu na jego życiorys.A dobrze jest wiedzieć"co autor miał na myśli" dlaczego i z jakich to pobudek.I że cały świat go docenia.Jego poezje śpiewa No i najważniejsze Nie jest to wynalazek tylko Okudżawy bo i Boy go doceniał.
    PS
    Gdyby kobiety nie tylko wiedziały o czym i co pisał Boy.O co walczył przed stu laty nie musiałyby dziś protestować.I tak się mści na pokoleniach naskórkowa znajomość spraw i rzeczy.
    I bądź ty dobry niosąc kaganek oświaty!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sfolguj wreszcie, bo Twoje wywody stają się już nudne! :(

      Usuń
    2. Wieśku!
      Usunęłam Twój komentarz, ponieważ uprzedzałam, że nie życzę sobie żadnych osobistych wycieczek! I możesz być pewien, że każdy następny tego typu komentarz także usunę.
      Nie bardzo rozumiem , czemu tak kurczowo trzymasz się bloga, którego zawartość Cię drażni i na którym mogą spotkać Cię pewne nieprzyjemne uwagi.
      Może komentowanie na jakimś MĘSKIM blogu byłoby dla Ciebie wygodniejsze i przyjemniejsze?...

      Usuń
    3. Ps. Wyraźnie nie rozumiesz kobiet i koniecznie chcesz je zmieniać wedle własnego wyobrażenia, co jest zajęciem kompletnie nieskutecznym a tym samym bezsensownym. Przykro mi !

      Usuń
  9. Okudżawę mam w samochodzie , w różnych wykonaniach : autorskich i innych , po rosyjsku i po polsku . :) . Pięknie śpiewała go Sława Przybylska. Azalia17

    OdpowiedzUsuń
  10. I tak sobie go słucham prowadząc :). Lubię generalnie poezję śpiewaną. Panowie się wymąrzają , tak mają . Rebecca Solnit napisała taką książeczkę " mężczyźni objaśniają nam świat ". No i muszą ..tak . Pawi ogon taki . No i że ...o protekcjonizmie nie wspomnę :):) . Haha . Ale przyznam , że c ciekawością ich dzisiejsze wykłady przeczytałam . Azalia17

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myśl o pawim ogonie przednia!!! Chyba ją sobie na lodówce przyczepię- ot, na dobry dzień!
      Serdeczności podsyłam! Poprawiłaś mi humor! :))

      Usuń
    2. Jeszcze dodam - oni nie wyrastają z krótkich spodenek.... niektórzy z nich muszą być zawsze pierwsi w klasie.

      Usuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepraszam Matyldo zdałam sobie sprawę, że moim komentarzem mogłabym sprowokować następną, niepotrzebną dyskusję..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Donko! Nie żartuj! Dzięki temu blog żyje i ma się dobrze. Żywa dyskusja to czyste bogactwo, ważniejsze od notki, która dyskusję sprowokowała. Jedyne za czym nie przepadam, to pouczanie z pozycji "ja wiem lepiej, to ci powiem". Przez całe życie zmagałam się z najróżniejszymi kompleksami i teraz nie bardzo mam ochotę ponownie w nie wdepnąć.
      Ake dyskusja jako wymiana poglądów- bardzo cenna i proszę bardzo! Pozdrawiam.:)

      Usuń