5 maj 2019

Moje kibicowanie, czyli snooker

W gruncie rzeczy kibicka ze mnie żadna, chociaż czasem chętnie obejrzę zawody w LA  czy siatkówkę.
Tym razem dałam się uwieść snookerowi- tym bardziej, że stawka jest niebagatelna: Mistrzostwa Świata! 
Czasem oglądam tę dyscyplinę dla jej niebywałej urody i precyzji gry. 
Tym razem kibicowałam od ćwierćfinałów i z prawdziwą satysfakcją informuję, że kibicowałam przyszłym finalistom. Do finału przeszli Higgins i Trump. Czemu akurat im? Ich umiejętności są bezdyskusyjne a ja zbyt mało znam zasady, żeby próbować oceniać poziom gry. 
U mnie przeważyły względy pozamerytoryczne. Kątem ucha usłyszałam gdzieś, że Higgins chce się już wycofać z racji słusznego wieku i pomyślałam sobie, że fajnie byłoby, gdyby karierę zakończył z mistrzowskim trofeum w ręku.  A Trump? Taki sympatyczny, przylepny dzieciak- ot, i tyle! 
Za chwilę bój o finał i zaraz pędzę oglądać. 
Któremu będę kibicowała? Żadnemu albo- obu! Inaczej: niech wygra lepszy lub ten, który będzie miał więcej szczęścia.
Sama gra to duża przyjemność oglądania! :)

 

18 komentarzy:

  1. Tego akurat nie lubię, co kto lubi.Uwielbiam LA i SIATKÓWKA,skoki narciarskie tez,
    Pozdrawiam z bardzo zimnego i deszczowego Raciborza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo!Zapomniałam. Skoki narciarskie też lubię! I jazdę figurową na lodzie, ale to bardzo rzadko oglądam, bo z kolei mąż nie lubi. Ot, życie. ;) Pozdrawiam serdecznie Ciebie i deszczowy Racibórz! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. O właśnie, to mnie wcale jakos nie zajmuje, a jazde figurowa na lodzie to bym obejrzala.. ale u nas to już chyba egzotyka, odkąd Kati Witt poszla na rentę 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że chętniej się kibicuje zawodnikowi ze swojego kraju. :) Transmisje z jazdy figurowej nadal są, ale rzadko- albo ja rzadko na nie trafiam.

      Usuń
  4. Ze mnie też żadna kibicka i tej dyscypliny nie znałam, ale za pana Higginsa potrzymam kciuki :) niech mu się kariera skończy zwycięstwem. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obaj są świetni i gdyby były możliwe remisy, optowałabym za takim właśnie wynikiem. :))

      Usuń
  5. Pracowałam kiedyś jako barmanka w klubie bilardowym (snooker to odmiana bilarda) i tam nauczyłam się grać. Bo czasem było tak, że klient miał ochotę zagrać, a nie miał z kim, to musiałam klientowi potowarzyszyć. Bardzo lubiłam i nawet mi fajnie szło, ale praca tam sie skończyła i kontakt ze stołem bilardowym się skończył...
    Samo obserwowanie dla mnie jest dość nudne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, że okrężną drogą - do to-znowu-ja:) Nie mogę u Ciebie zostawić komentarza bo nie ma takiej opcji, ani anonimowo ani inaczej, tylko konto google trzeba mieć. Może uda się zmienić? U wszystkich dziewczyn już można pisać choć na początku też był problem. Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. @To-znowu-ja:
      Fajną pracę miałaś! A co do oglądania, to kilka "meczów" na raz rzeczywiście może być nużące, ale tu gra szła o wysoką stawkę, więc oglądałam z dużym zainteresowaniem.

      Usuń
  6. To z Ciebie koneserka niszowych dyscyplin! Podziwiam. Nie grałam nigdy, oglądałam tylko kiedyś w jakiejś świetlicy na wczasach, nawet nie pamiętam gdzie.
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaka koneserka?? Od czasu do czasu lubię podziwiać celność trafień. I tyle. ;) Serdeczności, Aniu! :))

      Usuń
  7. @Skarlet: Mistrzem został Trump- ten młodszy. Niewątpliwie był lepszy, więc nie narzekam. Ale wiele ciepłych słów sobie obaj powiedzieli, co mi się bardzo podobało- było takie czysto sportowe! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli moje trzymanie kciuków na nic się zdało. ;) Ale i tak się cieszę, że wygrał sympatyczny chłopak. :)) I piękne jest czysto sportowe zachowanie, bo różnie z tym bywa w dzisiejszym świecie.
      W międzyczasie mąż mi wytłumaczył jaka jest różnica między bilardem i tą dyscypliną.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Wiem, że w snookerze chodzi też o możliwość blokowania przeciwnika a czy w bilardzie też?- nie mam pojęcia! ;)
      Pozdrawiam oboje! :))

      Usuń
  8. No patrzaj, patrzaj! Nie podejrzewałam Cię o takie wyrafinowane gusta! ;-))))
    Ale w sumie, czemu nie!
    Ja to pływanie synchroniczne i łyżwiarstwo figurowe tylko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pływanie synchroniczne jest cudne, ale widywałam jedynie migawki, jakoś nigdy nie udało mi się trafić dłuższej transmisji..;(

      Usuń
  9. Mam zawrót głowy! - oczywiście od różności sportów,
    ale postaram się przynajmniej w kilku dyscyplinach
    nadrobić (wstydzę się za dziś - hm...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bardzo rozumiem, czego się wstydzisz? Są różne zainteresowania i nie każdy- na szczęście- ma obowiązek interesowania się jakąś dyscypliną sportową. ;))

      Usuń