Baterie znowu podładowane- byłam na marszu "Polska w Europie"!
Zapowiadało się zgoła nieciekawie, bo pogoda mocno palcem groziła. Rano przeszła burza- co prawda krótka i niegroźna- ale jednak. Oczywiście padało, ale to pikuś w porównaniu z drugą stroną podwarszawskich miejscowości, gdzie było wręcz oberwanie chmury.
Nie miałam najmniejszych wątpliwości, że pojadę- niezależnie od pogody. I pojechałam.
Warszawa witała pięknymi rozlewiskami i trzeba było okrążyć solidnej wielkości kałużę, żeby w ogóle dostać się do metra.
Z marszu tylko drobne migawki, bo w gruncie rzeczy wszystkie marsze są dość podobne. Starałam się robić takie zdjęcia, które czymś mnie zafrapowały. Tutaj jeszcze ścisk, bo tzw. wąskie gardło przed dojściem do Marszałkowskiej. Na Marszałkowskiej wyraźnie się rozluźniło.
Wzruszyła mnie para dwojga starych ludzi. Plecak mężczyzny sugerował, że niekoniecznie byli mieszkańcami Warszawy... Niesamowite zupełnie! Obwołałbym ich królową i królem tego marszu. Zasługiwali na to!
Po bokach Marszałkowskiej w kilku miejscach rodzaj "stacji" przypominających "osiągnięcia" PiS-u:
Prezes wyciągający z worka garście pieniędzy i rzucający je w tłum.
Tak się zajęłam robieniem zdjęć, że tylko dzięki H. zdobyłam jeden banknot na pamiątkę.
Wartość płatnicza i numizmatyczna- żadna, ale pamiątka z marszu- kapitalna! ;))
Co tam jeszcze było?
Naturalnie dwie wieże prezesa, stoisko Szydłowej, której "się po prostu należało"...
... obok Zalewska z nieodłącznym powalającym uśmiechem...
Morawiecki z miską ryżu...
Może coś pominęłam, może nie takiej kolejności- nieważne!
Dla mnie czymś na pograniczu nieprawdopodobieństwa było przypadkowe spotkanie starszej pani z wnuczką- mieszkanki mojej niewielkiej mieścinki. W takim niebywałym tłumie, bez umawiania- niesamowite!!! W drodze do domu, na przystanku autobusowym, spotkałam drugą znajomą- też była na marszu.
To bardzo budujące wiedzieć, że jest nas więcej. Wszędzie!! :))
-------------------------------------------------------------
Na koniec relacji przemówienie Tuska- na telebimie całkiem dobrze było widać, lepiej niż na scenie.
To ogromnie ważne wybory. Nie zlekceważmy ich!
To jest smieszne, ale w sumie smutne. Grunt, ze ludzie nie tracą poczucia humoru. I ze jest duzo takich naprawde myslacych. Banknot przecudny!
OdpowiedzUsuńTo prawda- ludzie nie tracą poczucia humoru, tyle że taki trochę wisielczy humor! :((
UsuńA banknot? Podejrzewam, że poszedłby w każdym sklepie- z pełną świadomością, czym klient płaci. ;)))
Twoja relacja podnosi na duchu!
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej na jakiś czas. Czy będzie się czym cieszyć, sprawdzimy w niedzielę...
UsuńPiekna relacja, nie widziałam wcześniej takich fotek z WIELKIMI naszego kraju, banknot super.
OdpowiedzUsuńNa każdym marszu jakieś żarty z władzy się trafiają.
UsuńMam nadzieję, że jak zwykle, mój duszek dobrze Ci kibicował i zanadto nie naderwał kieszonki! :-)))
OdpowiedzUsuńDuszek mi mało kieszonki nie oberwał całkowicie, tak się rozpychał! Dawno go na marszu nie było, więc chciał się nacieszyć! ;)))
UsuńCiekawe ilu naszym członkom rządu uda się uciec do Brukseli po wyborach.
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam, że- niestety- większej ilości, niż byśmy chcieli! :((
UsuńDziękuję za relację i zdjęcia. Niestety nie byłam, choć to tylko niecałe 150 km, ale z powodu zdrowotno-niesprawnościowego nie dałam rady. Na wyborach oczywiście będę, syn zapewnił mnie, że zawiezie mnie pod same drzwi komisji i pomoże wtarabanić się tam po schodach. Mam nadzieję, że damy kopa w d... tym szkodnikom.
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję.
UsuńUsiłowałam znaleźć Twojego bloga, ale nick nigdzie mnie nie zaprowadził. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie! :))
Najważniejsza jest zgoda moim zdaniem skromnym, czyli odnalezienie płaszczyzny, na której wreszcie możemy się łączyć - na razie udawało się świetnie dzielić nie tylko naród ale i rodziny. Liczę na otwarcie oczu tych, którzy nagle zrozumieli, że pedofilia w KK to nie wymysł, tylko okrutna prawda. Na tych - którzy na srebrne wieże się jeszcze nie dali "złapać" lecz premierowe działki od KK za nieduże pieniądze nabyte a teraz warte 70 mln ruszą ich wreszcie. Na tych, którzy włączą szare komórki i przestaną dawać wiarę kurskim wiadomościom... itp., itd.
OdpowiedzUsuńBanknot super. Bank-knot :)
Cały problem w tym, że społeczeństwo ostro w d... musi dostać, żeby oprzytomniało a na razie tylko pieniądz z góry leci. I co z tego, że drogo nam przyjdzie za te darowizny zapłacić?!...Czasami chce mi się wyć!! :((
UsuńFajnie oddałaś klimat tego demonstrowania!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńZ przyjemnością obejrzałam fotorelację. :) Duszki opowiedziały co nieco, ale to nie to samo, co zobaczyć ;) Banknot świetny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ja też Cię serdecznie pozdrawiam, Skarlet i cieszę się, że fotorelacja Ci się podobała. :)
Usuń