Dziś wpadł mi w ucho komentarz /bodajże Kuisza z Kultury Liberalnej/, że najważniejszą partią w tych wyborach będzie FREKWENCJA!!!
I to prawda! Nie ma co z tym polemizować. Której partii uda się bardziej zmobilizować swój elektorat, ta będzie do przodu.
Nie ma tłumaczenia na "nie". To ogromnie ważne wybory- tak dla nas jak i dla całej Europy. Bardzo wiele od nich zależy.
Jeżeli pretendujemy do bycia państwem prężnym, nowoczesnym, światłym, to musimy to głośno wyartykułować, oddając swój głos w lokalu wyborczym. Mobilizujmy się nawzajem- nie wolno oddać naszego kraju w złe ręce!
Nic dodać, nic ująć!
OdpowiedzUsuńOby się udało!
Oby! Fusilko, oby!
UsuńJestem przerażona ilością tych wszystkich brunatnych "neo".
OdpowiedzUsuńJa cały czas się łudzę, że jeszcze jest czas, aby ich poskromić i że to zło jeszcze się nie rozpełzło... Ale trzeba zmienić władzę, bo ta która jest bardzo im sprzyja. :(((
UsuńTrzymam wszystkie kciuki!
OdpowiedzUsuńJa juz wybralam, bo w weekend pracuje i nie chcialoby mi sie wczesniej wstawac, elegancic i isc do lokalu wyborczego.
Dziękuję, Lucy! Wierzę, że to nam doda energii i motywacji.
UsuńChyba najważniejsze co teraz możemy robić, to właśnie wzajemnie się mobilizować.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam.
UsuńNo tak, iść na wybory.
OdpowiedzUsuńKoniecznie!I rozważnie wybierać.
UsuńKto nie głosuje, nie ma prawa narzekać...
OdpowiedzUsuńAbsolutnie tak. Tylko że nie głosując, wpływa jednak na wynik głosowania, niestety.
UsuńMiło mi, że mnie odwiedziłaś. Dziękuję.