26 lip 2020

Przynoszę Tobie...

Dzisiaj Anny.




Kochane moje- Anie i Hanie!
Przyjmijcie ode mnie całe mnóstwo słonecznych życzeń- żebyście zawsze czuły się radosne, szczęśliwe, bezpieczne i spokojne!

Żeby każdy dzień przynosił miłą niespodziankę, dobre słowo i życzliwy uśmiech! Żeby w Waszej codzienności towarzyszyła Wam miłość i przyjaźń bliskich ludzi.
I zdrowia Wam życzę, duuuuuuuuuuuuużo zdrowia. 
O! I trochę pieniędzy. Nie tak, żeby od razu rozpaskudzić, ale dla komfortu spokojnego życia. 
NAJLEPSZEGO  WAM!! :)))

18 komentarzy:

  1. Przyłączam się do życzeń. Na Śląsku Cieszyńskim imię Anna jest bardzo popularne, a dzisiaj jest w naszej wsi odpust, bo jest to parafia pod wezwaniem św. Anny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anna popularna w całym kraju. I dobrze, bo to fajne imię! I fajne dziewczyny o tym imieniu. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie cudne róże! Anektuję jedną, niech dla innych Anka wystarczy!
    Serdeczności ślę moc!😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bierz po całości! Wszystkie róże dla wszystkich Ań! Podobno internetowo się multiplikuje, więc dla wszystkich Solenizantek wystarczy! Serdeczności imieninowe!! :)))

      Usuń
  4. Wszystkim Annom najlepsze zyczenia imieninowe!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dołączam do życzeń. Wszystkie Anie! Bądźcie zdrowe, szczęśliwe i spełnione w tym, co robicie. Wszystkiego najlepszego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ode mnie także życzenia, właśnie wróciłam z imienin Anny, fajnie było!

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniom Zdrowia i długiego życia!!
    Paniom co to balowały na imieninach i uczestniczyły, zachwycone odpustami, wyrażam nadzieje iż nie "zanabyly" koronowirusa.
    Zdziwiony iż niby rozsądne a uwierzyły w słowa Morawieckiego "pandemia ustępuje" a nie w wielkie liczby zakażonych,Gdy mądrzy co dzień powiadamiają dziś 339 zakażonych a kolejno 443 to oznacza jedno Jest gorzej niż było /a nam głosza/ i siedźcie w domach na de.... nie szwendając się "w poszukiwania nieszczęścia"
    Bo nie znacie dnia ani godziny!!
    Jak moja sąsiadka co to na co dzień "maseczki,dezynfekcje mycie rąk itp"ale właśnie wróciła z wesela wnuczki No jak tu nie pójść nieprawdaż? I taka "uważna "i się "załapała"
    A mówiłem, gdy pytała Czy iść ?. Siedz na d..bo skończyłaś dawno 70 siatkę i jesteś w "grupie ryzyka" i masz "współistniejące"
    I polazła.Bo nie wypada,co rodzina powie a co ukochana wnuczka.
    Dzis wieści ze szpitala niepokojące bo to q-reswto nawet gdy wyleczysz atakuje płuca doprowadzając do ich zwapnienia co w tym wieku oznacza jedno.
    I nie piszcie mi ze nie na temat ze obrażam.Jednocześnie łażąc po imieninach czy odpustach I tym się chwaląc.
    Zobaczcie w TV co ten durny naród wyprawia a zrozumiecie skąd ten taki wzrost zakażeń.
    I wierzcie mi dziś stare powiedzenie "nie znacie dnia ani godziny" nabrało nowego znaczenia.
    PS
    W dniu 12.08 gdy Morawiecki powiadał "pandemia ustępuje" zakażonych było 37891 osób /zmarło 3/do wczoraj tj 26.08 liczba zarażonych wzrosła do 43065 osób /zmarło 7/ czyli o 5174 osoby wzrosła
    I tu pytanie zasadnicze Po co ten notoryczny kłamca tak i w tym przypadku kłamał? A niektórzy co widać "na mieście" w to uwierzyli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że wszystko to kwestia wyważenia i oceny sytuacji. Są imieniny i imieniny- jedne kameralne, inne niemal weseliska. Trudno zlikwidować wszystkie rodzinne czy przyjacielskie spotkania w niewielkim gronie. Każdy sam może ocenić, gdzie i z kim może czuć się bezpiecznie, choć faktycznie gwarancji nigdy tak do końca nie ma.

      Usuń
    2. I tu jesteś w mylnym błędzie.I tu się z Tobą diametralnie nie zgadzam.
      Gdy nie zrobiono nic, by tłumić ogniska koronawirusa, zaniedbano odpowiednie przygotowanie procedur epidemiologicznych, szczególnie jeśli chodzi o „przygotowanie „wydolnej sieci testowania” i systemu zbierania wymazów” gdy zawiodło państwo,to "nie znasz dnia ani godziny" i nie wiesz czy ktoś akurat z twoich krewnych uczestniczący nawet kameralnej imprezie nie jest zakażony bezobjawowo Czyli sam nawet o tym nie wie Ty i reszta dowiecie się o tym dopiero w szpitalu.
      I nie ma tu oceny na oko, po uważaniu, a brutalna rzeczywistość.
      Stawaliśmy na głowie .zamykaliśmy się w domach,nie mieliśmy wesel itp rodzinnych spotkań gdy dzienna zachorowań wynosiła 122 osoby dziś gdy dochodzi lub przekracza 500 sami"oceniamy sytuacje"
      Gdy "wczoraj"ogłoszono mamy 443 nowe przypadki a dziś powiadają 584 /a znani mi epidemiolodzy powiadają "jest tego znacznie więcej tylko fakt ten jest ukrywany/
      To skąd te liczby się biorą jak nie z kontaktów międzyludzkich, złagodzonych przez kłamce, dla celów politycznych.
      Zamiast słuchać fachowców my"oceniamy sytuacje"
      Rodak po pijaku się topi bo ocenił sytuacje.Rodak jedzie na czołówkę "bo ocenił sytuacje" i wyprzedza na trzeciego Rodak rznie na śliskim 100 bo ocenił sytuacje.
      Taki to kraj gdzie każdy sam ocenia. Nie słuchając mądrzejszych za nic mając przepisy i prawo.Ba nawet tzw zdrowy rozsadek.
      Czasami mi się zdaje iz wygrana PIS jest "błogosławieństwem faktu" złapania narodu za mordę.
      I te wysokie kary jakie nakłada Sanepid mądrość do głowy wbijają.Inaczej się nie da !
      A ze wykorzystują to do zwalczania opozycji Tego się naród jak widać domagał.
      "Trudno zlikwidować wszystkie rodzinne czy przyjacielskie spotkania".
      Oczywiście, ale można je przełożyć lub stosować reżim sanitarny.Inaczej się nie da Liczby zachorowań świadczą o tym.By nie powiedzieć" madr Polak po szkodzie" na rodzinnym pogrzebie.
      Tak Ci to brutalnie staram się to unaocznić.
      Takie to nam "najszły czasy" wiec i nasze postępowania muszą być adekwatne.Czyż nie ?

      Usuń
    3. A skąd wyobrażenie, że nie będzie zachowany reżim sanitarny?!

      Usuń
    4. No "tom się uśmiał"
      Z życia!!Z wykształcenia tez
      Bo praktycznie jest to niemożliwe i niewyobrażalne.
      Jeśli w służbie medycznej już zaobserwowano ponad 2700 zakażeń mimo ich"kosmicznego ubioru" śluz dezaktywacyjnych oraz umiejętności i przeszkolenia w posługiwaniu się sprzętem ochronnym Ostrego reżimu sanitarnego itp Ty dalej wierzysz ze zebrani ad hoc weselnicy czy goście będą lepiej zabezpieczeni niż tamci.
      To życzę szczęścia tak zwyczajnego wojennego szczęścia.Bo jesteśmy na wojnie Tak na wojnie z tym wirusem.A podawana nam "liczba ofiar" to ci którzy sami zgłosili się do szpitali.
      Ci u ktorych choroba przebiega bezobjawowo,a jest ich wielokrotnie więcej,dalej zakażają, sami o tym nie mając pojęcia.I tu jest"pies pogrzebany" To Ci usiłowałem, jak widać nieudolnie, wytłumaczyć.
      To tyle
      A każdemu przecież wolno grac z losem w rosyjską ruletkę z nadzieją iż na "pełną komorę" się nie trafi

      Usuń
    5. Pop swoje, chłop swoje. Mówiłam przecież o normalnych spotkaniach rodziców z dorosłymi dziećmi na przykład- z zachowaniem środków ostrożności.
      Nie rozumiem, czyżbyś przez całe te 5 miesięcy nosa z domu nie wytykał i z nikim się nie widział ?
      I jakby się wirus uparł, to też mógłby Cię dopaść - ot, choćby z przyniesionym przez kogoś pieczywem, bo przecież go nie zdezynfekujesz.
      Nie zrozum mnie źle. Nie lekceważę zagrożenia, ale nie chcę też popaść w paranoję. Dlatego mówiłam o zabezpieczeniu i rozsądku. To tyle !

      Usuń
    6. "Dziad swoje baba swoje" .Ja o imieninach ślubach i odpustach na ktorych dziesiątki lub setki osób.Ty zaś o "spotkaniu"dzieci rodzice.Ja o "reżimie sanitarnym" Ty to,jak większość łagodzisz "oceną sytuacji"
      Epidemiolodzy mówią "noście maseczki"bo WIRUS PRZENOSZONY JEST DROGA KROPELKOWA
      Czyli z prostego na nasze ten "namordik"nie zabezpiecza noszącego ale zabezpiecza bliźniego swego przed spryskaniem śliną, w której jest, lub może znajdować się wirus./o którym i my sami nie możemy wiedzieć/
      I tak nam "pryskają śliną" nie tylko przy kichnięciu ale soczystej wymowie tez,na sąsiada na produkty na klamki drzwi i poręcze schodów .Od 1,5 m do 8 wzwyz.A w kościołach,procesjach, śpiewając, to już rekord.A maseczki, pod brodami.
      Widzisz to na co dzień i wierz mi oni wszyscy nie zachowując reżimu sanitarnego uważają iz "kierują się rozsądkiem" a obostrzenia to przecież paranoja.I tak nam statystyka skacze wzwyż /ta oficjalna /bo nie oficjalna przekroczyła już Himalaje absurdu.Bo "zawierzyli Morawieckiemu"
      To tyle.I bez urazy Pozdrawiając cieplutko i życząc by Cie omijały te w koronie
      PS
      Jeśli od jutra Morawiecki wprowadzi "suwerenowi" nowe surowsze reżimy sanitarne uwierzysz ze coś tu nie tak w "interpretacjach suwerena?"
      A miało byc o Imieninach i kwiatach.Niech to cholera,na co nam przyszło Dwie zarazy jednocześnie

      Usuń
    7. Proszę, nie rób ze mnie głupka, bo nim nie jestem. Doskonale znam zasady obrony przed wirusem i je akceptuję. Mam też świadomość, że z tymże wirusem być może przyjdzie żyć nam latami, więc trzeba żyć względnie normalnie, starając się przestrzegać wszelkich zasad.
      I nie przekonujmy się w nieskończoność, bo- wbrew pozorom- myślimy dość podobnie. Zdrowia Ci życzę!:)

      Usuń
  8. Dziękuję i chwytam różyczkę🙂 anka

    OdpowiedzUsuń