1 mar 2019

Tytułem wyjaśnienia

Na jakiś czas wstrzymuję się z kopiowaniem wybranych notek z bloxowego pisania, bo raz że to mrówcza praca a poza tym wielkiego sensu chyba jednak nie ma. Zazwyczaj liczą się głównie aktualności a archiwalia mogą mieć znaczenie wyłącznie dla mnie, bo ileś lat /nie ileś, nie ileś- tylko blisko12 !/ mojego życia zostało tam zapisane...
Ale nie mam zamiaru całkiem rezygnować i będę  kontynuowała pisanie tutaj, lekko tylko przeorientowując treść, tzn. nieco ją ocieplając sprawami prywatnymi, jak: przeczytana książka, wypad do kina, awantura z mężem... żartuję! ;)) Pudelka się tu nie spodziewajcie, bo go nie będzie. ;))

To chyba tyle na początek.
---------------------------------------------------------
Przepraszam, że nie zapisałam, z czyjego bloga podebrałam komentarz /chyba Klarki, ale nie jestem pewna... :(/. Myśl przednia a do ostatnich  przygód internetowych pasuje jak ulał! ;))

Takie to nasze życie jest: raz na wozie, raz w nawozie. Ale za to mamy wybór: można ten swój życiowy wózek pchać albo ciągnąć.



A ten żart jest od Emmy.
Dobrego dnia! Miłego nadchodzącego weekendu!  Jakoś się to wszystko ułoży! ;))

 

6 komentarzy:

  1. Humor świetny :)
    Kopiowanie pojedynczych wpisów po tylu latach blogowania to rzeczywiście mrówcza praca. Nie wiem czy nie zabrakłoby mi cierpliwości, gdybym musiała to zrobić.
    A propo's zamieszczonych archiwalnych wpisów. Ja je czytałam z zainteresowaniem. Twoje osobiste refleksje wywołały wspomnienia. Przypomniałam sobie własne odczucia.
    Pozdrawiam :)
    PS
    W komentarzu chyba właśnie do archiwalnego wpisu wspomniałam o mailu (dziś wysłałam)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Skarlet! Już odpowiedziałam. I przesłałam Ci adres gmailowy. Dziękuję za życzliwość. :)) Serdeczności.

      Usuń
  2. Jeżeli można wybierać to tez mogę chcieć Parkinsona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolałabym omijać szerokim łukiem obu panów, ale gdyby była konieczność+ możliwość wyboru, to też opowiadam się bardziej za Parkinsonem. ;)

      Usuń
  3. Dziekuję za odwiedziny,juz dodałam Twój adres.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Urszulo!Myślę, że powolutku wszystkie się poodnajdujemy! :))

      Usuń