19 sty 2020

Ufff!

Skończył mi się psi dyżur, nie bagatela- bo ponad 10 dni trwał. 
Córcia nam podrzuciła z racji swojego wyjazdu.
Niby psiak już z nami zostawał i trudno powiedzieć, że jest niemiły, ale ma dwie przywary: jest dziamgotliwy i nie lubi dodatkowych ludzi w domu. Zachowuje się wtedy mało sympatycznie i zwyczajnie bałam się, żeby kogoś nie skaleczył. Szczęśliwie już po wszystkim. Córka wróciła, psa zabrała. Co za ulga. Cisza, spokój...

12 komentarzy:

  1. To jest obowiązek. A jak dziamliwy to teraz chyba Wam w uszach szumi od ciszy
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, jest!! Tym bardziej, że psiak młody, ruchliwy i chętny do zabawy: a to patyk , a to piłeczka... i głównie ja się zajmowałam, a swoje lata tez już mam.;(
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Czyli trudny przypadek.
    Sprawdziliście na własnym organizmie porzekadło - jak ci ciasno, kup sobie kozę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano, sprawdziliśmy! ;)
      Pewnie znasz takie bodajże telewizyjne powiedzenie : - Dziecku odmówisz ??!;(

      Usuń
  3. Moja Nutka też lubi głośno wykrzykiwać swoje racje, ale mamy na nią sposób, wystarczy włączyć telewizor lub otworzyć stronę facebooka - i nie ma pieska :)
    Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inna jest relacja: właściciel- pies. Właściciel zna swego pupila doskonale i wie, co na niego działa. Ja więcej zgadywałam niż wiedziałam, stąd trudności. :)
      Pozdrawiam serdecznie. :)

      Usuń
  4. Kondycję przez dodatkowy ruch poprawiłaś na pewno, a więc "plusy dodatnie" można znaleźć;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tam, oj tam! Gimnastyka też Ci się należy! 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ oczywiście! Jak psu- nomen, omen- miska! :)))

      Usuń
  6. Psy uważają,że są najważniejsze,dlatego nie za bardzo tolerują dodatkowych ludzi.Konkurencję w nich widzą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może masz rację, ale przecież są i takie psy, które łaszą się do każdego człowieka...

      Usuń