Odpoczynek od polityki... chociaż na chwilę...
Czasem przeglądam Demotywatory i choć- moim zdaniem- ich złoty czas minął, zdarza mi się trafić na jakąś ciekawostkę. Otóż i ona:
Jako, że cierpię na lęk wysokości, rzeki w ogóle od początku nie widziałam i moja pierwsza reakcja była: za chwilę wszystko się oberwie a drzewo i dziewczyna runą w przepaść!!!
Dopiero po pewnym czasie przyszło opamiętanie i przyjrzałam się zdjęciu nieco dokładniej.
Ale obrócenie zdjęcia też budziło wątpliwości, bo wyrwa po obalonym drzewie też chyba wyglądałaby nieco inaczej?...
Wiem, że z fotografią cuda można wyczyniać i fachowcy potrafią świat zadziwić. A co tu się ze zdjęciem zadziało, nadal nie wiem. Ale nie szkodzi! Wizualnie jest w porządku a i zatrzymać się jest na czym.
Dobrego tygodnia! :))
Widzę rzekę, tylko co z tego wynika? Brak wyobraźni? 😉
OdpowiedzUsuńJaką rzekę? Zobacz, że wszystkie pozostałe drzewa ułożone są poziomo, tym samym aż się prosi, żeby obrócić zdjęcie . Tyle że to też sprawy nie załatwia, bo pozycja dziewczyny staje się nienaturalna . No, dziwowisko wymyślone przez fotografa- fachowca i tyle. Sama się nad tym zastanawiam...
OdpowiedzUsuńJa w pierwszym momencie zobaczyłam rzekę :) dopiero następna myśl była, że to urwisko.
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie to obrócony obraz lasu z fragmentem nieba i nałożona na niego druga, wykadrowana fotografia (dziewczyny pod drzewem).
Pozdrawiam serdecznie :)
Koncepcja dwóch nałożonych na siebie zdjęć bardzo do mnie przemawia. Bardzo wiele wyjaśnia.
UsuńPozdrawiam serdecznie. :)
Dobry test na percepcję, każdy widzi co innego:-)
OdpowiedzUsuńDobre, naprawdę!
Cieszę się, że Ci się fotka spodobała. Niewątpliwie jest intrygująca. :)
UsuńTo znaczy zdjęcie ze skrzywieniem głosy należy oglądać :)
OdpowiedzUsuńMożna, ale niekoniecznie. Chyba tak jak jest lepiej się ogląda. ;)
UsuńSuper fota. Odwrócona jest piękna ,jednak to dziewczę wtedy leży. To fotomontaż ale piękny.
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba, dlatego tu umieściłam.
UsuńMoże i dziwowisko, ale intrygujące i dające do myślenia.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Ogląda się z zainteresowaniem.
UsuńWłaśnie. Uświadamiasz sobie, że nie ma żadnej rzeki.
OdpowiedzUsuńA w pierwszym rzucie wygląda jak rzeka jednak.
UsuńJa jestem gapowata, jak się okazuje i długo się wpatrywałam w zdjęcie, ale załapałam w końcu.
OdpowiedzUsuńŻadna gapowata! Każdy widział co innego- to, na co akurat zwrócił uwagę!
UsuńAle zdjęcie fajne, co?
Odwróciłam zdjęcie i... okazało się, że dziewczyna po prostu leży na wywalonym np. przez wiatr drzewie. I wszystko jasne;-)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, BBM!
Tak to właśnie wygląda, ale nie do końca. Najbardziej przemawia do mnie komentarz Skarlet.
UsuńMiłego dnia, Amasjo! :)
Ja widzę rzekę i gałęzie odbijające się w wodzie, dlatego są pod takim kątem. I na tym poprzestanę, bo jest ładne. Urwisko przywołuje złe myśli, na szczęście go nie zobaczyłam i niech tak zostanie. Buziaki, Matyldo :)
OdpowiedzUsuńŁadne jest Twoje widzenie. I niech tak zostanie, Aniu! Buziaki. :))
UsuńA ja widzę "zawieszenie w życiu... albo w dziejach"...
OdpowiedzUsuńZdjęcie niesamowite.
Symboliczne ujęcie tematu. Dałaś mi do myślenia...
UsuńTeż w pierwszej chwili widziałam rzekę, dopiero, kiedy przeczytałam tekst zaczęłam widzieć urwisko, a potem wywalone drzewo. Fajowy obrazek :-) To mówisz odpoczywasz od polityki? Zbierasz tematy? :-D oj dzieje się, dzieje! Ale odpoczywać trzeba, może i dobrze myślą ci, którzy nie oglądają żadnych wiadomości.
OdpowiedzUsuńTak całkowicie oś polityki odciąć się nie da, ale dobre i kilka dni bez niej. Coraz częściej czuję się tak, jakby mnie zapakowano do pralki i włączono wirowanie! :((. Wydarzenie goni wydarzenie a każde następne wydaje się być groźniejsze... Muszę czasem odpocząć.:(
UsuńNie wiem, co to za drzewo, ale w górach Harzu dokladnie tak wygladaja wywalone sosny, cala polec ziemi, dopiero potem wiatr i deszcz czysci do korzeni.
OdpowiedzUsuńLucy ma rację :-) Jeśli wywraca się duże drzewo, to z ziemią i im większe drzewo (a to wielgachne), tym więcej tej ziemi.
Usuń@Lucy:
Usuń@Lenard:
Z tego wynika, że na zdjęciu nie ma przekłamania .