24 sty 2020

Obyś żył w ciekawych czasach!!


Na naszych oczach dzieje się historia. Obserwowałam wczorajszą relację z ogłoszenia Uchwały Sądu Najwyższego z drżeniem serca i  wypiekami na twarzy.
Tęskniłam za taką uchwałą, chciałam jej a jednocześnie odczuwam pewien lęk. Bo oto spotyka się moc praworządności, intelektu i doświadczenia z prymitywną, brutalną siłą bezprawia władzy i wcale nie ma pewności, że prawda i mądrość zwycięży...
I gdy widziałam wiwaty i entuzjazm po pisowskiej stronie, gdy odrzucono sugestie Senatu o zrezygnowanie z ustawy kagańcowej, nie wierzyłam własnym oczom, że można cieszyć się z tego, że usiłuje się zlikwidować trzecią władzę, że DOBROWOLNIE wycofujemy się z Unii Europejskiej, że... za chwilę się rozpłaczę! Czemu dożyłam takich parszywych czasów??!!

30 komentarzy:

  1. Dzień dobry
    Ku pokrzepieniu...
    Jak mówi poeta:
    Przeżyliśmy potop szwedzki,
    Przeżyliśmy też radziecki,
    Przeżyliśmy 3 zabory
    Przeżyjemy i PISiory ;)
    Damy radę... nie można się tylko poddawać...

    Krzysztof z Gdańska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Krzysiu! Pociecha z Gdańska jest bezcenna!

      Usuń
  2. Chciałabym dodać Ci optymizmu, BBM, ale chyba nie potrafię. Przerażona jestem, że zła jest więcej i więcej.
    Przesyłam serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Skarlet. Dumna jestem, że mamy TAKICH SĘDZIÓW , ale jak długo wytrzymają??!! :(
      Serdeczności dla Ciebie.

      Usuń
  3. Nie wiem co pisać. Dobrze ze Krzysztof taki wierszyk przytoczył. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każde podtrzymanie na duchu jest bardzo ważne w tej niewątpliwie trudnej sytuacji. Też jestem wdzięczna Krzysztofowi.

      Usuń
  4. Ręce opadają, tak "ciekawie" to chyba jeszcze nie było, chociaż pisiory niemal codziennie dostarczają nam nowych wrażeń. I naprawdę nie ma na nich mocnych? Wczoraj już wysnułam teorię, że chyba wojsko powinno wyjść na ulice, na to mąż mnie ostudził, że nie ma na to szans, pisiory przecież zaczęły swoją władze od tego, że wymieniły na swoich wszystkie osoby funkcyjne w wojsku. Tam przecież była prawdziwa czystka. Zapobiegliwe te pisiory, dzisiaj widać jak sobie wszystko próbowały ułożyć w celu zdobycia władzy na zawsze. Jak ci w Rosji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszędzie wymieniają na swoich. Sądy to ostatni chyba niezdobyty jeszcze przyczółek wolności. Dlatego trzeba być z nimi. Jeszcze nie wszystko stracone...Nadzieja na obronienie normalności cały czas jeszcze jest, choć coraz bardziej się kurczy .

      Usuń
  5. Zmarzłam wczoraj ale stałam pod sądem i tam usłyszeliśmy wszyscy decyzję sędziów - ciary mnie przeszły . A sejm jednocześnie głosował kagańcową . Nie wiem co dalej , dynamika jest taka zdarzeń , że wszystko może być . Także to co Putin wczoraj między wierszami opowiadał w Jerozolimie w tych okolicznościach nawet mnie nie ruszyło . A powinno prawda ? Ehhh azalia

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak naprawdę na naszych oczach ważą się losy Polski i to, jakim krajem będzie: demokratycznym czy zamordystycznym i jeśli to do ludzi w końcu nie dotrze, to może być baaardzo nieciekawie!:(
    P.s. Mieszkasz w Warszawie Azalio?
    Wystarczy mi 'tak' lub 'nie'.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie , we Wrocławiu .U nas też była manifestacja pod sądem . azalia17

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda. Już sobie robiłam nadzieję, że kiedyś się spotkamy na pogaduchę .;(

      Usuń
    2. W Warszawie bywam , dwa razy w roku co najmniej. :) Teraz mam przerwę w wyjazdach bo mam jednego z synów chorego i jestem potrzebna tutaj .Ale oczywiście chętnie bym się spotkała z Tobą . :) .I gdy będę jechać do Warszawy dam znać . azalia17

      Usuń
  8. Na szczęście ludzi mądrych w Polsce jest więcej, nie traćmy nadziei!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby tylko wszyscy uaktywnili się przy wyborach prezydenckich.

      Usuń
  9. Mam nadzieję, że w sprawie normalności nie wszystko jeszcze jest stracone. Przed nami wybory prezydenckie i pani Kidawa Błońska ma duże szanse na wygraną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nadziei nie straciłam, ale czasem ogarnia mnie rozpacz i sama nie wierzę, że to co jest, jest w ogóle możliwe...

      Usuń
  10. Jakoś nie mam złudzeń jeśli chodzi o kandydatkę na prezydenta. Życzę jej powodzenia z całej duszy, ale... Okropne są ciekawe czasy, pragnę spokojnych i nudnych.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie podobają mi się te "ciekawe czasy"...

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie też nie. Wolałabym, żeby było nudno i monotonnie ale bezpiecznie a już o ubarwienie swojego czasu zadbałabym sama... ;(

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak po prawdzie to nigdy nie ma czasu pełnej szczęśliwości i spokoju

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ale jeszcze nie tak dawno, kilka lat temu był chociaż względny spokój...

      Usuń
  14. Sady w rekach prezydenta, to na dyktature wyglada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie wygląda, to jest dyktatura. Tyle że akurat prezydent nie ma nic do gadania- całościowo jest pod butem. Ale widać zupełnie mu to nie przeszkadza- udaje ważnego i to mu wystarcza.:((

      Usuń
  15. Boję się czytać media, ale przecież trzeba, w końcu to MÓJ kraj i nie chcę innego, choć chcę INNEJ Polski. Podzielam opinię Krzysztofa z Gdańska, jeszcze przyjdzie kryska na matyska....

    OdpowiedzUsuń
  16. Też bardzo chcę w to wierzyć. Jedyne, czego się boję, to siły propagandy. Ona robi spustoszenie w ludzkich głowach - i przede wszystkim to przeraża!

    OdpowiedzUsuń
  17. Zbytnia pewność siebie już niejednego zgubiła. Upadek fałszu i obłudy i tych, którzy za nimi stoją odbędzie się z ogromnym grzmotem. Taką mam nadzieję i tego się trzymam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja swojego czasu sugerowałam, że pisiory zaplączą się kiedyś we własne troki od kalesonów i to się stało z sądami- pogubili się zupełnie. Tyle że rozplątać to teraz będzie bardzo ciężko ...

    OdpowiedzUsuń