7 lis 2021

Przepraszam, nie spytałam o pozwolenie.

 To jeszcze raz, poza tytułem,  przepraszam , Wieśku, że bez Twojej zgody pozwoliłam sobie przytoczyć Twój komentarz.

Bardzo mnie poruszył a że wyraża również moje przemyślenia, uznałam, że warto z nim zapoznać także innych czytelników.

Już na kilku blogach przeczytałam opinie odsądzające od czci i wiary lekarzy, dla których "przysięga Hipokratesa powinna być niepodważalną świętością", czyli jakie prawo, takie prawo a lekarze powinni udzielić pomocy /czytaj: "uśmiercić dziecko poczęte"/, niezależnie od konsekwencji, które ich za to spotkają.

A teraz przeczytajcie, proszę , wypowiedź Wieśka. Ja dodam jeszcze dwa zdania na zakończenie.

 

 

Pewien znany bloger pisze iż ""po co były zmiany w ustawie antyaborcyjnej"gdy tamta była dobra i kobiety "nie miały przez nią kłopotów"
Zapominając o wprowadzonej na siłę na duś "klauzuli sumienia" lub "nakazania wydawania tylko na recepty "pastylki po"Gdy kobiety już wtedy by dokonać zabiegów zmuszone były jechać zagranicę.
Zapominając o naciskach /pikiety rozszalałych bab przed gabinetami i przychodniami/i dochodzeniach prokuratorskich.Kłopotach jakie miał do samej smierci Prof.Dębski
On tego nie wie i uważa, było wtedy OK?
Kolejny wiesza psy na lekarzach wpisując się w rządowe relacje
Bo
"Wystraszeni, zastraszeni i zagrożeni karą długoletniego więzienia lekarze stracili rozum”
A ja myślę ze dobrze wiedzieli co robią !
Mając w pamięci prokuratora który domagał się od jednego ze szpitali całej dokumentacji medycznej wszystkich pacjentek na ktorych szpital przeprowadzał zabiegi aborcji
Mając w pamięci wszystkich tych kolegów ściganych do usr.smierci za to ze eis odważyli Udowadniających przez wiele lat prze sadami iz mieli racje
Mając w pamięci te hordy rozszalałych bab otaczających klinikę „łajcuchem modlitw za nie narodzonych.
Mając w pamięci te ciągłą nagonkę na Klinikę prof Debskiego który sie odważył myśleć i działać wg sztuki lekarskiej
Mając w pamięci te zniszczone samochody pomazane kalem drzwi i ściany domów ginekologów z napisami „morderca’
Mając w pamięci nagonkę medialna i internetowa na ginekologów.
Mając w pamięci te odsunięcia od praktyk”bo wicie rozumicie kolego toczy sie przeciw wam dochodzeni to lepiej dla ostrożności procesowej byśmy was zawiesili
Mając w pamięci ranne wizyty panów z abecadłem na plecach.Bo pan prowadzi prywatna praktykę.Wiec proszę nam przekazać dokumentacje lekarską wszystkich swoich pacjentek byśmy przejrzeli czy …
Mozna tak wiecej.
Tylko gdyby cos spieprzyli i „usunęli płód z bijącym sercem”hordy bab i obrońców wdeptały by ich w ziemie krzycząc „mordercy”I zaręczam ci ze nie byłoby w ich obronie ani jednej manifestacji jak teraz
Bo nie winne durne prawo bo nie winien TK i wuc K.co to kazał donosić urodzić i pochować by dziecko imię miało.
Winni lekarze jak sadze takich przypadków mających juz multum gdy czekano „aż serce przestanie bić”by się nie narazić by nie mieć na łbie wściekłych bab i prokuratora.
Mieli pecha i tyle !! Ńatomiast ci co stanowili takie prawo różne Gądki Siurisy i TK sa ok.
Kler pobłogosławił.No i zarobi podwójnie.
Idę o zakład, iż całe odium zła skupi się dziś na lekarzach, tej kliniki.I taka będzie propaganda.A suweren zakrzyknie "wywieszać doktorów" 

 

I byłoby największą zbrodnią i krzyczącą niesprawiedliwością, gdyby ukarano lekarzy, pozostawiając bandyckie prawo, prowadzące do śmierci a nie ochrony życia.

Nikt mnie nie przekona, że lekarze zlekceważyli sytuację, że igrali z życiem pani Izabeli. Wierzę, że starali się znaleźć optymalne wyjście z pułapki, w której znaleźli się nie z własnej winy a z winy tych wszystkich, którzy takie bandyckie prawo uchwalili.

NIKT  NIE  MA  PRAWA ŻĄDAĆ  HEROIZMU  OD  KOBIETY , ABY  DONOSIŁA  I  URODZIŁA PŁÓD  NIEZDOLNY  DO ŻYCIA , ALE  TEŻ  NIKT NIE  MA  PRAWA  ŻĄDAĆ  HEROIZMU   OD  LEKARZA,   KTÓRY-  NIEZALEŻNIE  OD TEGO,  JAKĄ  DECYZJĘ  PODEJMIE,  BĘDZIE  OSKARŻONY  I  ZLINCZOWANY!

Nikomu nie wolno stawiać człowieka w sytuacji bez wyjścia i oskarżać go, że podjął niewłaściwą decyzję.

Zawód lekarza to cholernie trudny, odpowiedzialny i stresogenny zawód i nie można go wykonywać dobrze, będąc cały czas pod presją- bez wiary, że intencją lekarza tak naprawdę jest pomoc ludziom potrzebującym tej pomocy.

Pamiętacie?


Nie chcę być złym prorokiem, ale przy takim prawie i takich rządach padnie nie tylko ginekologia, ale mocno ucierpi cała państwowa służba zdrowia a tym samym- my wszyscy! 

MAMY DOŚĆ!!!

    MAMY DOŚĆ!!!

          MAMY DOŚĆ!!!

                 ANI  JEDNEJ  WIĘCEJ!!! 
 

58 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Na początku było słowo...

      Usuń
    2. Jaki "Mesjasz" takie słowa... Różnica maleńka taka.

      Usuń
    3. A jednak słowo ma moc - tak uważam, ale oczywiście nie musisz się ze mną zgadzać.

      Usuń
  2. Podpisuję się pod każdym Twoim słowem. Maria.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A we mnie się wszystko rozchwiało... i jest mi potwornie źle! :(((

      Usuń
  3. Mam nadzieję, że trafi to do każdego wrażliwego człowieka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozwolisz na zamieszczenie fragmentu tego co w "Refleksje po 60 tce napisałem
    Po ostatnich wydarzeniach widać, że rządzą nami kretyni.
    Zapatrzeni w sondaże wierząc ze "suweren"to też,kretyni
    Przyklad 1 wszy.
    Daja 500 + i jakieś tam wyprawki na zeszyty głosząc wszem i wobec i każdemu z osobna ze dają po to by "zwiększyć dzietność"
    A z drugiej strony robią wszystko by kobiety bały się zajść w ciążę,by bały się porodów,by bały się pójść do ginekologa.
    Napuszczając na nie, nawet TK
    Przykład 2
    Krazy wśród sympatyków PIS/posłów tez/ "przekaz dnia"by całą winą za tę ostatnią a nagłośnioną w mediach/bo takich smierci było znacznie więcej/ obciążyć lekarzy.Bo mogli a nie chcieli.Bo wyrok TK nie zabrania!
    I trwa nagonka na lekarzy.I już ich zawieszono nawet.Pewno czeka ich postępowanie prokuratorskie.
    Zz drugiej strony /teraz/ zapowiadają "wydanie przepisów"ustalających co lekarz może, w oparciu o istniejąca Ustawę i wyrok TK.
    Czyli praktycznie.
    Gdy ciężarna pójdzie do szpitala wpierw utworzy się konsylium PRAWNIKÓW orzekających, czy w świetle obowiązującej Ustawy oraz interpretacji Min Zdrowia, można, lub nie ,dokonać zabiegów.
    I w razie czego, co grozi LEKARZOM podejmujących się wykonania zabiegów.
    A pacjentka dalej czeka i powoli umiera.
    Bo dyrekcja zamówiła dodatkowa ekspertyzę prawną 4 znanych naukowców.
    Czy ktoś znający choć "podstawy logiki"potrafi mi to wytłumaczyć?
    Gdy jedno z drugim, kupy dupy się nie trzyma.
    Ja rozumiem, iż oni uznają nas za kretynów "myślących rozdzielnie",czemu publicznie dał wyraz vce Terlecki i tym w oparciu o słowa manipulatorów od PR się kieruje Ale są przecież jakieś granice !
    Po ostatnim "Kawa na ławę"mam 100 % przekonanie, że każda rozmowa z rządzącymi winna zawierać się w jednym słowie "wypierdalać"
    Szanowny
    Jan - Krystian Niegłowicz
    Pamiętasz Ty jeszcze kto i gdzie zamieścił
    "Na początku było Słowo.
    I Słowo stało się ciałem"
    Jeśli słowo zagnieździ się w głowie choć w jednej kobiety
    A gdy przypomni jej się, gdy ta wraz rodziną "krzyżyk stawiać będzie" na liście wyborczej.
    Warto było mówić, a nawet krzyczeć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Wiem, Stokrotko.Tylko nieliczni akceptują to prawo, chce zmiany blisko 80%.

      Usuń
  6. Bez wzgledu na to, co lekarze by zrobili, mozna ich bylo obarczyc wina za wszystko, przeciez ani pis, ani kler, ani ordojurisy czy inne godki nie przyznaja sie do winy, ze to wlasnie oni sa autorami upodlenia, chorow i zgonow kobiet. Chlopiec do bicia zostal znaleziony i tego beda sie trzymac.

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest tragiczne!
    A pis każdą swoją zbrodnią obarcza innych, zrzucając z siebie odpowiedzialność. I , *****, ludzie to kupują!! Dlaczego??!!! Jak można być tak łatwowiernym, tak naiwnym?!...:(((

    OdpowiedzUsuń
  8. A tak" Moje Panie" to naprawdę nie jestesci zjednoczone jednomyślne "Siostry" i
    Macie "broń atomową"i nie chcecie, czy nie potraficie z niej skorzystać /i tu zgodzić się muszę z Janem Krystianem słowa, słowa jeśli to miał na myśli/
    Nie potraficie skutecznie i masowo zastosować, jak jedni nazywają "Metoda Lizystraty" lub inni "strajk skrzyżowanych nóg"
    A metoda stosowana była współcześnie, nawet w XXI wieku. I to wcale nie najczęściej w Europie.
    I w wiekszosci okazała się skuteczna.
    https://natemat.pl/324707,gdzie-kobiety-przeprowadzily-strajk-seksualny-w-kenii-kolumbii-neapolu.,
    Ja wiem, Prezesa to nie ruszy, niektórych, ale tylko niektórych "kosciólkowych" tez, lub tajne tęczowe koła w PiS
    ale większość.
    To ja Wam piszę, strzelając sobie samobója!!
    Bo co jak co ,ale wygrzane łóżko i w okresie "oszczędności"w ogrzewaniu mieszkań miłe mi nad wyraz
    No to co, skorzystacie z porady przekazanej"pro publico bono ?"

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam o tej metodzie. Podobno bardzo skuteczna.

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałam?
    A mąż nie mówił jak to skutecznie była stosowana w czas tzw "cichych dni"

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyobraź sobie, że u nas nie było cichych dni. Głośna wymiana zdań to też jakieś wyjaśnienie zaistniałej sytuacji...;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystko zgoda, ale jednak jest ale.
    Nie chodzi tylko o śmierć pani Izy.
    Zawód lekarza jest trudny i odpowiedzialny, ale dobrze wiemy, że wielu lekarzy postępuje inaczej , pracując w ramach służby zdrowia, a inaczej prywatnie, poza tym, ja zadałabym owym położnikom pytanie - czy identycznie postąpiliby, gdyby chodziło o ich żonę, córkę, siostrę.
    To są trudne sprawy, ale czasami trzeba podjąć odważną decyzję!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jotko! Miałam styczność z różnymi lekarzami i nie były to same pozytywne doświadczenia a jednak nie miałabym odwagi oskarżyć lekarzy, że wybrali smierć pacjentki, żeby bronić siebie, bo siebie i tak nie obronili.

    OdpowiedzUsuń
  14. Cd. A jakby wręcz przeciwnie, bo teraz wszyscy w nich walą jak w bęben. I jeszcze jedno- uważam, że argument z siostrą czy córką jest nietrafiony, bo kochający ojciec niejednokrotnie własne życie by poświęcił dla swojego dziecka a niekoniecznie własne życie i życie własnej rodziny dla obcej osoby. Odwołujesz się do heroizmu a on - szczęśliwie- jeszcze lekarzy nie obowiązuje / bo kobiety już tak!:((/.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele jest niejasności w tej sprawie, choćby to, ze gdy kobieta miała 40 stopni gorączki, podano jej tylko lek przeciwgorączkowy, gdy każdy laik wie, ze to już krok od sepsy...tu nie trzeba heroizmu, tylko profesjonalizmu!
      jotka

      Usuń
  15. Tu się zgadzam, że należałoby krok po kroku wszystko uczciwie wyjaśnić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy z nas reagowałby inaczej, gdyby chodziło o jego córkę, tu trudno o obiektywizm.

      Usuń
    2. Absolutnie tak!
      Jotko! Nie chciałabym, żebyś zrozumiała, że umniejszam wagę śmierci pani Izy. Jestem od tego jak najdalej, natomiast wszystko się we mnie burzy, że cała odpowiedzialność spadnie na lekarzy a te zbrodnicze rządy wywiną się z odpowiedzialności bez najmniejszego zadraśnięcia.
      Czy zdarzyłaby się taka sytuacja, gdyby nie obowiązywała ta drakońska ustawa s normalne liberalne prawo? Może tak, może nie- nie wiem, natomiast przypuszczam, że bez liberalizacji prawa tragedia pani Izy i jej rodziny może się kiedyś powtórzyć. Oby nie!

      Usuń
    3. No przecież nie przyznają się do porażki swego rozumowania, a najłatwiej znaleźć kozła ofiarnego w szpitalach.Dziś rano jeden z profesorów mówił, ze pacjentki ze złymi wynikami ciąży już nie wracają do szpitala, nie wiadomo, gdzie szukają pomocy, ale PiS ma czyste sumienie...
      Szlag mnie trafia na takie zło!
      jotka

      Usuń
    4. Ja też nie umiem się w tym odnaleźć, to mnie przerasta!!! :(((

      Usuń
  16. I przede wszystkim to miałam na względzie występując w obronie lekarzy. Za smierć pani Izy obciążam bezduszne nieludzkie prawodawstwo rządów pisu a więc i sam pis!

    OdpowiedzUsuń
  17. O tym, w jakie średniowiecze i w jakim Talibanie próbują nas umieścić oszołomy z PiSu, Konfederacji przy cichej aprobacie opozycji, szkoda już nawet strzępić gębę.
    Ale...
    Kiedy idziesz do szpitala, chcesz wierzyć, że idziesz po pomoc, po ratunek. Że lekarze pamiętają składaną przysięgę primum non nocere. Uważam, że i oni są winni niepotrzebnej śmierci. Jeśli nie czuli się na siłach (!) pomóc p. Izie - mogli zwrócić się do swych kolegów, np. w Bielsku, Chrzanowie czy nawet dalej.
    Pszczyna nie leży przecież na Księżycu!.

    A wszystkich tych konowałów i aptekarzy, powołujących się na klauzulę sumienia i działających pod dyktando Kościoła - należy przegonić na cztery wiatry! Jak ich uwiera sumienie, niech leczą chomiki!

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeżeli odezwała się znieczulica- to tak, lekarze też są winni.

    OdpowiedzUsuń
  19. Między młotem a kowadłem... tak można określić sytuację lekarzy. Nie chciałabym być na ich miejscu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym właśnie myślałam. Między młotem a kowadłem!
      To również są ofiary ustawy i wyroku prezesowej kucharki.

      Usuń
  20. Dla mnie głównym winowajcą jak już zresztą pisałam kiedyś jest " emerytowany, zbawiciel narodu" jakim w wywiadzie u Teresy Torańskiej w 1994r się nazwał i był pewny, że nim kiedyś zostanie.
    To nie zbawiciel tylko morderca...... chory psychicznie tchórz, który jeśli mu na to pozwolimy będzie tak długo napuszczał nas na siebie, aż powoli wymorduje połowę nienarodzonego narodu z lekarzami i matkami. I w swym chorym umyśle bardzo będzie z tego dumny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otoczył się podobnymi sobie ludźmi i czuje się bezkarny! Ale karma wróci. Zawsze wraca!

      Usuń
  21. Odzywam sie dopiero teraz gdyz wczesniej musialam sie zapoznac z tematem - i powiem Ci ze jesli chodzi o lekarzy to znalezli sie pomiedzy mlotem i kowadlem, co by nie zdecydowali znalezli by sie w klopocie bo przepisy jedno a przysiega drugie.
    Uwazam ze w tym szczegolnym przypadku powinno sie ratowac matke jako ze plod byl uszkodzony. Co bym zrobila bedac na miejscu lekarzy nie mam pojecia ale mysle ze ratowalabym matke.

    OdpowiedzUsuń
  22. Serpentyno! Wszystko się we mnie burzy, bo z pięknego, spokojnego, szanowanego kraju pis zrobił chlew! Ich rządy biją w każdego obywatela a obywatel to akceptuje- i to jest nie do zrozumienia!!! Całe zło, które powyłaziło do wierzchu / w różnych dziedzinach życia/ to pokłosie ich rządów! I z tym się trudno pogodzić.
    Może nie do końca na temat, ale mam nadzieję, że przybliżyłam Ci trochę moje stanowisko.

    OdpowiedzUsuń
  23. A potem siedziała pod drzwiami prokuratora i nękana tysiącami pytań odpowiadała na jedno"dlaczego pani dokonała mordu"Bo przecie jeszcze serce płodu biło.
    A potem,po raz setny tłumaczyła się z zapisów z danych medycznych każdej pacjentki, która przeszła przez Twoje ręce i być może zmarła.
    W międzyczasie zamykała "prywatny gabinet"bo na czas prowadzonego dochodzenia"zagrożonego, gdyby co, zakazem wykonywania zawodu"A i tak z przyczyn praktycznych nie do prowadzenia bo cala dokumentacja medyczna Twoich pacjentek akurat została zabezpieczona i badana "przez biegłych"
    A wszystko do tego jeszcze może się toczyć przez lat kilka lub kilkanaście.
    A tu.Kredyt w banku,rodzinę trzeba wyżywić i utrzymać.Podatki i czynsze.Na łbie, a w kieszeni pustka
    Znosiła pod domem codzienne modły z pań kołka różańcowego 'Okrzyki i wymazany dom napisami MORDERCA
    Nie mówiąc o uszkodzonym samochodzie i innych "przyjemnościach"
    To i wiele więcej By Cie spotkało.Tak jak wielu innych odważnych lekarzy.Tu jest Polska niestety
    Chyba ze mieszkasz poza Polska !A to przepraszam.Tam łatwiej podejmować decyzje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko, o czym piszesz, to prawda, ale... przed chwilą wysłuchałam wypowiedzi Elizy Michalik, dłuższej wypowiedzi i też z argumentami, i... nie umiem się pozbierać.
      Proszę, skończmy ten temat! Muszę sobie to wszystko raz jeszcze ułożyć!:(((

      Usuń
  24. Matyldo nie do końca mogę się z Tobą zgodzić, ale muszę przyznać, że w komentarzu Wieśka i Twojej wypowiedzi jest bardzo dużo prawdy. Złe prawo krzywdzi wszystkich, a najbardziej słabych. Iza była słaba, bo ustawodawca wymyślił barbarzyńskie prawo sprowadzające kobietę do roli żywego inkubatora, a lekarze zawiedli. To, że zawiedli ze strachu, bo płód był obciążony wadami, więc większe prawdopodobieństwo posądzenia ich o terminację niechcianej ciąży, nie zmienia faktu, że przyczynili się do śmierci młodej kobiety. Lekarze, jak ludzie, są różni. Na blogu zalinkowałam podobną historię, której świadkiem była moje córka. Na szczęście tam nie doszło do tragedii. Jednak niewiele brakowało, bo pan doktor nie chciał zajmować się "nie swoją pacjentką". Kiedy moja córka miała rodzić drugiego wnuka lekarz, który miał się nią zająć, najpierw sprawdził, czy nie jest ona przypadkiem pod opieką innego ginekologa, bo nie wypada wchodzić w drogę koledze. Państwowy szpital w dużym mieście, ale funkcjonuje tak, że są prywatne pacjentki panów doktorów i te niczyje z NFZ. Może w Pszczynie chodziło o to samo, bo przecież ciążę zmarłej prowadził ordynator i dyrektor szpitala. Czytasz mojego bloga, więc wiesz, jak bardzo doceniam lekarzy, którzy na to zasługują i jak wiele im zawdzięczam. Ale tym razem lekarze postąpili karygodnie. To, że lekarz chciał uniknąć ewentualnych kłopotów nie czyni go niewinnym. Co innego prof. Dębski, on właściwie rozumiał przysięgę Hipokratesa i był wspaniałym człowiekiem. Za swoją uczciwość i szacunek dla kobiet płacił ogromną cenę, ale myślę, że był pewien, że warto. Bezwzględnie trzeba zmienić prawo, które zmusza do bohaterstwa zarówno kobiety jak i lekarzy, ale nie można zaniechania lekarzy tłumaczyć wyłącznie złym prawem. Kobieta z 40 stopniami gorączki zostawiona w szpitalu bez pomocy, bo lekarz się bał? To jest takie samo barbarzyństwo jak ta ustawa.

    OdpowiedzUsuń
  25. Dziękuję, Abasiu, za długi i wyczerpujący komentarz. Sprawa pani Izy bardzo mnie poruszyła. Przyglądałam się jej i analizowałam na wszelkie możliwe sposoby. Jak widać, nie wszystko dostrzegłam wystarczająco wyraźnie i mocno się w tym miotam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale dlaczego się miotasz? Sprawa jest jasna jak słońce: lekarze, którzy zaniechali ratowania życia umierającej kobiety, którzy odstąpili od jej łóżka, wiedząc że umiera, bo sparaliżowani byli nieludzkimi ustawami - nie zasługują by nazywać ich lekarzami!
      Pamiętasz, co mówił Bartoszewski? Jeżeli nie wiesz, jak się zachować, zachowuj się przyzwoicie!

      O jakim młocie i kowadle mówicie?! TU NA SZALI BYŁO ŻYCIE LUDZKIE! Czy już tak staliśmy się obojętni?

      Do ich powinności należało najpierw ratować młodą kobietę, a potem myśleć o swojej d...
      Dlaczego wcześniej nie zaprotestowali, kiedy ogłaszano tę haniebną ustawę? Przecież dokładnie wiedzieli, czym to grozi.
      I tak jest u nas ze wszystkim; to cholerne polskie "jakoś to będzie"! Zbyt łatwo - dla wygody - spuszczamy uszy po sobie, a oszołomy zawłaszczają naszym życiem.

      Usuń
    2. Matyldo to naturalne, że masz wątpliwości. Jesteś osobą, która patrzy szerzej i nie osądza pochopnie. Lekarze rzeczywiście mają ciężki kawałek chleba i często pracują ponad siły. Widzę to, bo leczę się od lat i wiem, że tak źle jak teraz nie był nigdy. Przyzwoity lekarz, który dba o pacjenta, przeżywa ogromne dylematy, bo NFZ i rządzący zamiast wspierać stanowią dodatkowe obciążenie. Pisałam o tym na blogu, bo byłam świadkiem rozmowy mojego lekarza z pracownikiem NFZ, który go musztrował, że przyjmuje zbyt wielu pacjentów. Niestety są też lekarze, którzy nie zasługują na to miano. Nie wiem, może to efekt wypalenia zawodowego, a może pospolita znieczulica, która pozwala przejść obojętnie wobec cierpienia drugiego człowieka, może rutyna albo zwykła głupota. Dla Izy i jej rodziny to bez znaczenia. Każdy z nas przeżywa jakieś lęki, mniej lub bardziej uzasadnione obawy, ale to nie zdejmuje z nas odpowiedzialności za to jak postępujemy.

      Usuń
    3. To prawda. Zdaję sobie sprawę, że lekarze na co dzień stykający się z sytuacjami ekstremalnymi po pewnym czasie "usztywniają" się, żeby w ogóle móc pracować, ale nie mieści mi się w głowie, że nie pomagają wiedząc, że mogą pomóc i chyba stąd te wątpliwości. Ale lekarze są różni, więc wyglada na to, że bardzo się pomyliłam w swojej ocenie.

      Usuń
  26. Jedyne, co mogę, to przyznać Ci rację.

    OdpowiedzUsuń
  27. Kobietę trzeba było zabrać z tego szpitala, do Czech ( bo blisko Pszcxyny) czy choćby do innego- w momencie gdy stracili zaufanie do lekarzy ( sms-y) .Albo pilnować non stop w szpitalu i patrzećna ręce , krzyczeć. Teraz wiemy , że tak trzeba robić. azalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest dobre, przy pozytywnym i bezrefleksyjnym myśleniu.I gdy nic po, się nie dzieje.
      Odpowiem Ci na moim przypadku
      Mialem możliwość i ofertę wyjazdu do Czech na zabieg usunięcia z oka zaćmy !
      Pomyślałem /nie wiem wiedziony jakimś przeczuciem/ Moze lepiej nie, bo to daleko od domu i rodziny
      Poczekałem na kolejkę.Zabieg/jednego oka /przeszedłem I 6 godzin po zabiegu zaczęły się kłopoty.
      Przepotworne poty i odebrało"władzę"w nogach.Oczywiście Pogotowie SOR i 10 dniowy pobyt w Klinice gdzie "detoks"tylko z kroplówek.Po "podobno "konsultacji z okulistą Jakie środki mi zastosował i na jakie dostałem uczulenie.
      Operacje drugiego oka u tego samego okulisty /który już wiedział/odbyła się bez podobnych sensacji.
      A gdybym tak zabieg miał np w Czechach ?
      Niebagatelną rzeczą sa tez koszty ! Przy myśleniu Cale życie płace na ten cholerny NFZ.
      A gdy stracili jak piszesz zaufanie było już za późno.
      Mnie pozostało przekonanie "By sie leczyć trza mieć szczęście."
      Odwiedzającym powtarzałem, ze wreszcie zrozumiałem znaczenie,ludowego powiedzenia.
      "Na oko, to chłop w szpitalu umarł"



      Usuń
  28. Przepraszam, Azalio, że nie odpowiem Ci bezpośrednio na Twój komentarz.
    Ta historia całkowicie przemieliła mi moje myślenie o sobie. :(((

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie wierzę by J. Przyrebska zmieniła choćby o włos treść ustawy. Psychol do tego nie dopuści. Zawsze się znajdzie winny - oczywiście lekarz albo Szpital. Sam nie ma bliskich nie ma kogo kochać i ratować Może tylko swojego kota. Niedawno pisałam że się wyłączam i nie wycofuję się z tego ale nigdy nie wyrzucę z siebie nienawiści do ZLA. czyniącego Nam Polskom.przez osobę, której miejsce ni powinno być wśród nas.

    OdpowiedzUsuń
  30. Poprawks, Julia Przylebska,a nie Przyrebska. A zresztą jak zwał tak zwał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Donko! Ci ludzie / czy prezes, czy Przyłębska, czy- pożal się Boże- prezydent/ wspólnymi siłami, każdego dnia niszczą nasz kraj!To zdrajcy!

      Dziękuję, Wieśku, zajrzę.

      Usuń
  31. Przepraszam ze nie pytam o pozwolenie ale to warto przeczytać
    /https://studioopinii.pl/archiwa/209102

    OdpowiedzUsuń
  32. Przeczytałam i zgadzam się, że "Działając i mówiąc tak delikatnie i tak dookoła jak dzisiaj, obudzicie się w….. dyktaturze. Która was zmiecie."
    Już w niej jesteśmy. zaczyna rządzić nami strach.

    OdpowiedzUsuń
  33. Też to widzę i odczuwam. Czuję silny niepokój przed jutrzejszym świętem.:((

    OdpowiedzUsuń
  34. Jeli zastosujesz się do policyjnych 10 "przykazań" nie masz się czym niepokoić.
    Na rządowo- patriotyczne spotkanie Radosne rzecz jasna, powinnaś.
    Robic to co nakazuje POLICJA, żurnalistom.

    Pamiętaj o swoim własnym bezpieczeństwie - dobre ujęcie nie jest warte Twojego zdrowia i życia.
    Wyposaż się w kamizelkę odblaskową z napisem PRESS/PRASA.
    Umieść legitymację prasową w takim miejscu, aby była widoczna i łatwa do okazania.
    Ustaw się na skraju tłumu i staraj się nie wchodzić w sam środek akcji - jeżeli znajdziesz się pośrodku dwóch stron natychmiast wycofaj się.
    Monitoruj i analizuj sytuację także poza kadrem aparatu/kamery; gdy widzisz, że wzrasta agresja wycofaj się w bezpieczne miejsce.
    Zaparkuj swój pojazd w bezpiecznym, oddalonym od miejsca wydarzenia miejscu.
    Unikaj noszenia dokumentów na szyi na smyczy lub łańcuszku - w przypadku zaatakowania mogą posłużyć do duszenia. Za to w sytuacji kryzysowej załóż kask czy ochraniacze.
    Uważaj i słuchaj komunikatów nadawanych przez policję - jeżeli usłyszysz, że zostaną użyte środki przymusu bezpośredniego odsuń się na bezpieczną odległość.
    Pamiętaj, że policjanci wyposażeni w kaski i środki ochrony mają ograniczone pole widzenia.
    Nie utrudniaj policjantom wykonywania obowiązków służbowych i nie naruszaj przepisów prawa.
    A jak juz oczywista oczywistość dostaniesz raca czy kamieniem z reki Polaka-patrioty to mu po chrześcijańsku wybacz albowiem on tak a nie w inny sposób broni wartości i tak wyraża swój patriotyzm połączony z miłością do rodaków.od czasu do czasu nazwanego"bliźnim"

    OdpowiedzUsuń