21 lis 2021

I co z tego?!...


 Właściwie od tego można byłoby zacząć i na tym zakończyć. Wszystko parcieje i sypie się na potęgę a w kraju cisza, jakby rodzaj milczącego przyzwolenia na cały ten burdel. Narzekania, owszem, słychać, ale między swoimi, w domowym zaciszu...

Uliczne protesty?... Są!! Mniejsze, większe, praktycznie co kilka dni. I CO Z TEGO??!!!

Rząd zupełnie się nie liczy z niezadowoleniem  obywateli- są niegroźni, nie idą jednym frontem. JESZCZE.

Ostatnio wnuczek wrzucił mi zdjęcia na dysk zewnętrzny a ja, przeglądając je, ze zdziwieniem zauważyłam, w ilu protestach sama brałam udział, ile ulic Warszawy przedeptałam, wychodząc z założenia, że moja obecność jest ważna, bo to zawsze o jedną osobę więcej...

Nie chodzę już na marsze. Trochę zawinił covid, trochę samopoczucie. Nie jest mi z tym dobrze. Brakuje mi tej marszowej wspólnoty, bo mogłam być sama i do nikogo obok gęby nie otworzyć a przecież miałam poczucie, że jestem wśród swoich, że podobnie myślimy, na podobne rzeczy się wkurzamy. To dawało siłę trwania, nadzieję. Zawsze wracałam do domu zmęczona ale zadowolona...Wyrażałam swój sprzeciw, swoje głośne NIE!!

Nie piszę o złodziejstwie, o bandytyzmie na granicy, o przygaszeniu blogowych przyjaciół, znajomych, o ich zniechęceniu...

Nie piszę o przykręcaniu śruby coraz bardziej i bardziej- niemal każdego dnia. Smutne życie w smutnym kraju...


Co będzie dalej?

Nie wiem.

W którymś momencie to się zawali, bo zawalić się musi a tylko patrzeć, jak suweren dostrzeże w końcu dziurawą kieszeń.

 

 

Mimo wszystko- dobrego tygodnia WSZYSTKIM! Jeszcze kilku ciepłych dni! Trzymajcie się. "Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było!" Będzie dobrze. Doczekamy!😘

38 komentarzy:

  1. Pozwoliliscie na zbyt wiele, teraz oni juz tak sie umocnili, ze z nikim nie musza sie liczyc, a protesty wywoluja u nich usmieszek poblazania. Kupili sobie patologie, cierpi caly narod, zniszczyli dyplomacje, narobili sobie wszedzie wrogow, im to nie zaszkodzi, juz cwiczyli ewakuacje w razie czego. Im kasy nigdy nie zabraknie, dobrze sie zabezpieczyli.
    Ja sie nie dziwie, ze ludzie przygasli, widza, ze nie ma wyjscia z tej matni, moze byc jedynie gorzej, a nikt nie ma pomyslu na nic. Suweren nie rusuy palcem, bo dostaje, a ma obiecane dostawac wiecej. Chuligani dostaja bron i dotacje, wiec w razie W beda stali murem za tymi bandytami, przynajmniej sie wyszumia zabijajab protestujacych. Niemala role odgrywa kosciol w szczuciu na przeciwnikow, a wierni z przyjemnoscia rozerwaliby golymi rekami opozycje, wytresowani jak psy.
    Czego oczekiwac? Poprawy?
    Posluze sie cytatem z ksiazki Cmentarz w Pradze Eco:


    Księża są przy tobie tuż po urodzeniu, kiedy cię chrzczą. Potem masz ich w szkole, jeżeli rodzice byli bigotami i powierzyli im twoją edukację. Kolej na pierwszą komunię, lekcje katechizmu i bierzmowanie. W dniu ślubu ksiądz powiada ci, co masz robić w sypialni, a nazajutrz, żeby mieć się czym podniecać w konfesjonale, pyta cię na spowiedzi , ile razy to zrobiłeś. Tobie o spółkowaniu mówią księża ze wstrętem, a sami wstają codziennie z łóżek, gdzie je uprawiali; nie myją nawet sobie rąk i idą jeść i pić swojego Pana, żeby potem wydalić go z siebie i wysikać. Powtarzają że ich królestwo nie jest z tego świata, ale zgarniają, co się da. Cywilizacja nie osiągnie doskonałości, póki ostatni kamień z ostatniego kościoła nie spadnie na ostatniego księdza i nie uwolni świata od tej pasożytniczej hołoty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I masz rację, i jej nie masz. Ludzie protestowali od samego początku. Niemal natychmiast powstał KOD. Pierwsze marsze to było morze ludzi. Przyjeżdżali z różnych zakątków kraju.
      Chyba byliśmy za grzeczni, zbyt kulturalni. Chyba nikt nie spodziewał się, że to może zajść tak daleko. Mam wielki żal do symetrystów- polityków i dziennikarzy, bo niby widzieli jakieś zło, ale poniekąd umniejszali je zauważając, że poprzednicy też to , tamto czy owo. A zło rosło!
      Kościół też swoje dorzucił do pieca, bo miał w tym interes- i zło zalało cały kraj- każdą dziedzinę życia. Wszystko zmarnowane!
      A jednak widzę nadzieję. Widzę nadzieję w tym, że w pisie żrą się między sobą, także w tym, że bardzo wielu ludzi mówi otwartym tekstem, nie zważając na ewentualne konsekwencje i także w tym, że nie nadążą drukować pieniędzy, żeby nasycić suwerena...a zły suweren może się odwrócić.
      Nie wiem, Pantero, co będzie, ale nie chcę tracić tych resztek nadziei, które jeszcze są.

      Usuń
    2. Wlasnie dlatego, ze pierwsze protesty nie odniosly oczekiwanego skutku, rzadzacy zaczeli olewac nastepne, nie reagowali, brali na przeczekanie i zawsze wygrywali. Kazdy protest wygasal samoistnie, troche bylo szarpaniny z policja, ale wszystko konczylo sie predzej niz pozniej. Pis zdaje sobie sprawe, ze opozycja NIGDY sie nie zjednoczy i nie dojdzie do porozumienia, a kazdy protest umrze smiercia naturalna. Tu jest pies pogrzebany.

      Usuń
    3. Zmiany następują ZAWSZE, kwestia tylko kiedy to nastąpi. Ja cały czas pielęgnuję w sobie złudzenia, że dożyję!😉

      Usuń
    4. Pantero, jaka przenikliwość i zdrowy osąd.Ta opozycja rzeczywiście, nigdy sie nie zjednoczy.

      Usuń
    5. Jest takie- całkiem mądre powiedzenie- NIGDY NIE MÓW NIGDY! :)

      Usuń
  2. Niby zyje w innym kraju i warunkach ale laczy nas sytuacja covidowa, takze naszego Bidena nic tylko porownac z PISEM bo nie robi nic dobrego dla kraju - wiec mnie tez dopadlo jakies otepienie duchowe.
    Zmeczona jestem covidem i polityka, widze jak zniknelo moje zaangazowanie sie w te sprawy, zostalo takie bedzie co bedzie, nia mam wplywu wiec robie to na co mam wplyw - pilnuje spraw osobistych i rodzinnych, to wszystko. Wielka szkoda bo to wszystko nie tylko we mnie stlumilo radosc i entuzjazm, ufne spojrzenie w przyszlosc. Wstyd i zal ogarnia pomyslec co wnukom zostawimy po sobie........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czuję się zmęczona, przytłoczona nawałem ciagle złych wiadomości. A odciąć się od tego trudno.
      Jakoś trzeba żyć, ale nie jest łatwo. Przygnębiające to wszystko.:(

      Usuń
  3. Udostepniam ten wpis, bo jest poruszający
    https://www.facebook.com/photo?fbid=3238884202832038&set=a.212973275423161

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Zapomnieliśmy, że można i trzeba cieszyć się z każdego przeżytego dnia.
      Ale to jednocześnie wcale nie oznacza, że mamy się stać obojętni na draństwo, na faszyzm, na znieczulicę społeczną. Marzy mi się budowanie oddolnie prawdziwej solidarności społecznej, opartej na wzajemnej życzliwości. /Tamta "solidarność" nie ma już nic wspólnego ze swoją pierwotną nazwą!/

      Usuń
  4. A będzie, niestety jeszcze gorzej, bo prawdziwe podwyżki dotkną nas po Nowym roku, na razie inflacja się rozpędza. Rozmawiałam z bratem, który jest lepszy z ekonomii i pracuje w dużej firmie.
    Boje się co będzie dalej, syn wziął kredyt, a na emeryturze to niewiele pomogę.
    Pocieszam się tym, ze byle zdrowie dopisało, to ogarniemy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Byle zdrowie dopisało, Jotko! Trzeba szukać odskoczni od stresu, wspierać się nawzajem i wierzyć, że najgorsze zawieruchy polityczne da się przetrwać. Ogarniemy- też w to wierzę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałabym tylko, abyśmy mogli żyć znacznie dłużej, niż statystyki dziś wskazują. Tego stworzonego bałaganu nie będzie łatwo naprawić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pod warunkiem, że zdrowi, bezpieczni i spokojni...;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie wyrzuciłam ze skrzynki pocztowej ulotkę Polskiego Ładu, która miała mi zapewne przypominać, jaki "miód z boczkiem" spłynie w moim kierunku po jego wprowadzeniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jeszcze tych ulotek nie było, ale pewnie będą. Nawet na taki śmieć marnują pieniądze!

      Usuń
    2. My też dostaliśmy ulotki ,myślą że liczyć nie potrafię?Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Ta natrętna propaganda jest straszliwie męcząca!
      Pozdrawiam.

      Usuń
  9. Warto sobie przypomnieć bo już niektórzy przestali pamiętać
    https://www.youtube.com/watch?v=l2dJqTyO1us

    OdpowiedzUsuń
  10. Jutro sprawdzę, co zawiera adres. Dziś nie chce mi się już iść do komputera.;(

    OdpowiedzUsuń
  11. Duze brawa!
    Widze że powiadomienia przychodzą Ci na telefon i z telefonu/przyp"srajfona"/ odpowiadasz.
    Jednocześnie starałaś się nam wmówić, ze z zakresie "komputeryzacji"masz kłopoty.
    A ja znam takich co trudności maja już przy bankomacie a jeśli już telefon to ten dla seniora i na klawisze.
    Jeszcze raz brawa i pozdrawiam z podziwem.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki, ale nie przesadzaj. Ze srajfona korzystam, z komputera też, ale i tak co jakiś czas syna wzywam na ratunek albo proszę o pomoc życzliwą internetową duszę. Czyli miodów nie ma! Niemniej zadowolona jestem i z tego, co umiem.:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Matyldo, gdzie nie spojrzeć to się wali. Jak się zwali do końca będziemy odbudowywać, wszak mamy to w genach. Odbudować, a potem znowu zniszczyć. Taki los Syzyfowy... Dopóki "naród" nie będzie narodem (bez cudzysłowu), a sąsiad sąsiadowi przestanie być wilkiem (żydem, zawistnikiem, wiarołomcą, szubrawcem itd.) to się tak będziemy miotać jak przysłowiowe goowno w przerębli. Ale "niech żywi nie tracą nadziei" i tego się trzymajmy. Wreszcie przerobimy tę "narodową karmę", nie ma innej opcji.
    Przytulam 💗

    OdpowiedzUsuń
  14. Co rusz pojawiają się optymistyczne komentarze i chętnie je czytam, bo czymś trzeba utulić zbolałe ego, ale czy to przebłyski nadziei, czy tzw. "pobożne życzenia" okaże się jakiś czas. Inne narody Europy nabierały doświadczenia i rozumu, to i my damy radę! Buziaki.😘

    OdpowiedzUsuń
  15. Przecież u nas od zawsze był kryzys myślenia.I to od wieków tak jakoś myślimy rozdzielnie /co pięknie już opisał Tuwim/
    Dali 500 + /miało być na kazde dostali od drugiego I nikt nie protestował/
    To 500 + miało zwiększyć "dzietność" O co zwiększyło?
    Jak podaje rocznik Statystyczny do którego nikt nie zagląda."Dzietność spadła"a zwiększyło się spożycie alkoholu i to aż o litr na łeb.
    Jak miało wzrosnąć dzietność gdy po cichu tylnymi drzwiami starano się ciążę umilić kobietom.
    A to poprzez wprowadzenie"klauzuli sumienia"z równoczesnym uwolnieniem ginekologów od nakazu informowania o kobiet placówkach które im mogą pomoc.
    Wprowadzono tez nakaz sprzedawania w aptekach pigułek wczesnoporonnych tylko na recepty.Pigułek ktorych czas działania jest ściśle określony czasem.
    Dzietność spadła dramatycznie przy równoczesnym stanie nadumieralności w kraju.
    Jak na dziś odnotowano 80838 zmarłych i to tylko na covid A reszta ?. Podają Nie.
    Kraj sie starzeje kraj się wyludnia, gdy jednocześnie stoją przy granicach setki, o ile nie tysiace ludzi.
    Których to przy mądrych działaniach rządu można było zagospodarować.By u nas zostali by pracowali
    I co robi "nasz rzad doskonały" Straszy suwerena siła wszystkich strachów,dopuszczając się nawet do fałszerstw.
    A robi to cichaczem wprowadzając na granicy stan wyjątkowy,nie dopuszczając funkcjonariuszy Unii nie dopuszczając dziennikarzy.
    Mowi to coś suwerenowi?
    Kiedy mu do łba wbijają "honor munduru"i ten honor instytucjonalnie postanawiają bronic.
    Tak jakby honoru nie plamili, ci ktorych ten mundur ubrano.I ci ktorych przez niezależne jeszcze media "po czynach poznajemy"
    Nic to, że przy tym łamane sa prawa człowieka oraz, Art 3 Konwencji Genewskiej .Nasze ponoć wielowiekowe tradycje.
    Mozna tak wiele i długo!Tylko po co Trzeba czekać az to "dupnie"i to dupnie potężnie.
    Bo ile jeszcze można podnosić opłaty,podatki.Mówiąc ze to daniny.Bo ile jeszcze i jak wysoko maja wzrosnąć ceny?
    Zapłaczemy gdy już wszystko wyżremy ze spiżarni?Wyliżemy ostatnio półkę w lodowce?
    Czy dalej będziemy żyć w przekonaniu"Jakos to będzie"Moja chata z -kraja.
    Czy mam się pocieszyć, ze przewidywalna moja Spółdzielnia Mieszkaniowa założyła w osiedlowych śmietnikach drzwi i każdemu lokatorowi dano klucze do nich.
    Pocieszać się ze gdyby co mam pierwszeństwo i wyłączność w dostępie do zawartości.Bo już widzę jak od nich odchodzą niektórzy zawiedzeni a nie wyróżnieni.
    PS
    Cy możecie spokojnie słuchać to co dziś wygaduje Morawiecki,Witek i inni?Bo ja nie!
    I wcale się nie oburzyłem gdy Terlecki do jednej pani powiadał przy kamerach."Pani jest kretynką!"
    Bo on ma prawo, myśląc w podświadomości.
    Daliście nam przez długie lata się nabierać.Daliście rządzić,przy tak wyraźnych naszych intencjach Jesteście kretynami!Inaczej nie może być !

    OdpowiedzUsuń
  16. Wieśku! Przeczytałam z uwagą i nie wiem, czy miałabym jeszcze coś do dodania... chyba nie, bo ile razy można to samo powtarzać. Zrujnowali nam Polskę a my temu nie przeszkodziliśmy. Byliśmy za mało skuteczni. :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noo, ja też się zgadzam z każdy słowem Wieśka, aż żal...

      Usuń
    2. Aniu! Niewątpliwie przyjdzie nam się zmagać jeszcze z wielu złymi rzeczami, ale chcę wierzyć, że najgorsze już za nami - a jak wiesz, podobno wiara czyni cuda! ;)

      Usuń
  17. Gdyby co podsyłam
    "Krótki kurs zachowań patriotycznych dla Prawych Wolaków"
    https://muzeum4rp.iq.pl/wiki/index.php?title=Kr%C3%B3tki_kurs_zachowa%C5%84_patriotycznych_dla_Prawych_Wolak%C3%B3w

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo! Spodziewałam się czegoś innego. Ale adres strony głównej zapisałam, bo od czasu do czasu warto tam zajrzeć. Pamięć ludzka jest taka ulotna...

      Usuń
  18. Matyldo, PiS zdewaluowało wartości. Odebrano ludziom poczucie sprawczosci i patriotyzmu. Chodziłam na marsze i protesty, ale chyba było nas za mało, więc pisowska bestia rosła. Mam żal do tych, którym się nie chciało, co tam Konstytucja, TK albo wolne sądy. Teraz sprzedajni patrioci idioci odcinają kupony z popierania kulawego dyktatorka a uczciwi ludzie spychani są na margines życia społecznego. I wciąż udowadniamy, że Polacy to taki naród, który każde dobro potrafi obrócić w gówno. Przepraszam za słownictwo, ale się we mnie gotuję.

    OdpowiedzUsuń
  19. Rozumiem Twój nastrój, bo ja też się miotam między furią, rozpaczą, zniechęceniem, zobojętnieniem i nadzieją, optymizmem... pełna gama uczuć- oszaleć można! Ale tej nadziei jakby nieco więcej: u pisowców wyraźnie skrzypi!

    OdpowiedzUsuń
  20. Wbrew propagandzie sukcesu pojawił się "Raport o biedzie" a w nim
    Poniżej granicy skrajnego ubóstwa żyje ponad 2 mln Polaków.
    W 2020 r. przybyło ich 400 tys., w tym 100 tys. stanowią dzieci.
    Ponad dwa razy więcej osób niż w wypadkach drogowych, ginie w Polsce z powodu rozpaczy.
    Samobójstwa w 2020 r. popełniło 5156 osób.
    Poczytajcie bo jeszcze wolno i jeszcze nie usunęli
    https://www.szlachetnapaczka.pl/raport-o-biedzie/

    OdpowiedzUsuń
  21. Przygnębiające. A przy postępującej inflacji- katastrofa!!

    OdpowiedzUsuń
  22. A co na to nasz rzad ? Gdy małe dzidzi juz to widzi ze:
    Hasłem przewodnim PIS-u od zawsze było „Inteligencja wyp.alać”! wraz z „Niech żyje głupota”!
    Rzad poczeka, aż mu spece od PJ poradzą "co robić"Jak zaciemnić głupi naród.By ten nadal popierał

    OdpowiedzUsuń