Nawet nie wiem, jaki dać tytuł... upały mnie rozwalają...
Miotam się między obserwowaniem polityki a nic-nie-robieniem. Dlatego dziś tylko jeden mem, ale taki, który może i mnie przywróci do normalności i przynajmniej względnej aktywności.
Dobrego dnia! Słonecznego ale nie męczącego! I zdrowia! :)
Ten mem to mądre i piękne przeslanie....
OdpowiedzUsuńO tak, mądre i piękne ...
UsuńO tak, mądre i piękne ...
UsuńBardzo mądry Mem.Pasuje do wielu dziedzin życia.Matyldo , mnie też te upały odbijają .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDlatego go pokazałam. Lubię się dzielić rzeczami, które uznaję za ważne albo dowcipne, albo złośliwe wobec złej władzy itd.:)
UsuńDaje do myślenia!
OdpowiedzUsuńMnie rozczulił koliberek, który robił swoje- mimo wszystko... Czy ja zawsze bywam kolibrem?...Oj, chyba nie...:(
UsuńWydaje się to takie proste, więc czemu my jako naród, jako społeczność lokalna, jako uczestnicy życia dalszej i bliższej rodziny, tak często zapominamy o swojej roli?
OdpowiedzUsuńWażne pytanie , na które jakoś nie umiemy znaleźć dobrej odpowiedzi.
Usuń...bo widzisz, BBM - trzeba być twardym. Twardym i konsekwentnym! :)))))))
UsuńW TVN-ie co jakiś czas powtarzają! Wręcz nie wierzyłam, że można aż tak ********ć! Oczy mi na wierzch wylazły!!! Coś niebywałego! Żulczyk miał 100% racji!!!!
UsuńSa tacy którzy mózgi maja mniejsze od kolibra
OdpowiedzUsuńhttps://1.bp.blogspot.com/-P-TIY2ZBe-o/YMBXhK2oFHI/AAAAAAAAGXI/rgMLJYnerAA41SXbRMBRCLAOoRquRa4SgCLcBGAsYHQ/s686/Screenshot_5.jpg
Trudno nawet porównywać! W tym zestawieniu to koliber jest ogromnym mędrcem o wielkiej wrażliwości...
UsuńNiezmiernie pouczajace opowiadanie. i wzruszajace. Oj, nie jeden raz mowilam ze niejednego moglibysmy sie od zwierzat nauczyc.
OdpowiedzUsuńJa tez nie znosze upalow a lato u nas zawsze okolo 40 stu stopni. Gdyby nie klimatyzacja to byloby juz po mnie.
Zycze ochlodzenia.
Nie mam odwagi życzyć sobie ochłodzenia. Wiem, jak bardzo młodzi czekali na odrobinę ciepła... Trzeba jakoś przecierpieć... ;)
UsuńGdyby każdy robił swoją małą część, świat byłby rajem.
OdpowiedzUsuńTo prawda- świat byłby rajem!!
UsuńMadra przypowiesc. Ja tak mniej wiecej trzymam sie "robienia swojego", bo swiata nie zbawie, ale bez obrzydzenia moge rano spogladac do lustra.
OdpowiedzUsuńTeż staram się żyć w zgodzie z matką Naturą.
UsuńTrzymaj się! Ponoć w niedzielę będzie chłodniej :-)
OdpowiedzUsuńNo i pij dużo, ja sobie elektrolity kupiłem w tabletkach musujących, sprawdzają się całkiem nieźle :-)
Uściski!
Dzięki! Sobota i niedziela- leje! Jutro mogą być burze. Na pewno będzie trochę chłodniej. Zdróweńka Tobie! :)
OdpowiedzUsuńMem idealnie pasuje, daje nadzieję - róbmy swoje, każdy po troszeczku!
OdpowiedzUsuńMłynarski też nam to radził! Słuchajmy pana Wojtka! Róbmy swoje!:)
OdpowiedzUsuńŚliczna przypowiastka. Trzeba być przyzwoitym - to wersja tej opowieści dla dorosłych. Mnie gorąco też siekło , ale powoli się aklimatyzuję. Wolę mimo wszystko chodzić w jednym chałacie na ciele niż w 10-ciu. Bywa mi duszno od kiedy jest ciepło, jestem astmatykiem wrażliwym na ciepło-zimno. Ale jestem dobrej myśli . Lato jest fajne i już. Kocham być na powietrzu i to mi porządkuje głowę w kwestii pozytywnego nastroju. Azalia17
OdpowiedzUsuńOj,Azalio! Kiedyś kochałam upały do szaleństwa i chodziłam brązowa jak czekoladka. Było, minęło! Im więcej lat na grzbiecie, tym gorzej znoszę wysokie temperatury... cóż tak już jest i trzeba to zaakceptować. A przypowiastka też bardzo mi się podobała. :))
UsuńBardzo pouczająca opowiastka, tłumaczę ja sobie po swojemu tak: - jeśli skrzykniemy się wszyscy, wszyscy ci których puszcza karmiła, której zawdzięczamy życie i każdy zaniesie po tej jednej kropelce do pożaru, a będą nas coraz większe tłumy przyłączające się po drodze.... z tych kropelek zrobi się początkowo mały deszczyk, potem duży deszcz i ulewa, która ugasi pożar. Zamiast małego deszczyku może powstać mała rzeczka do której będą się przyłączać następne małe rzeczki, i popłynie wielka rzeka, która również ugasi pożar. A morał ?
OdpowiedzUsuńJasne! To trochę jak w powiedzeni: ziarnko do ziarnka...
UsuńA pod pisem ziemia zaczyna się kołysać- czego by nie dotknąć, to ktoś ma do nich pretensję- uzasadnioną zresztą. Zobaczymy, co z tego wyniknie...
I tego się trzymajmy. Staram się jak potrafię zajmować swoją robotą, nie przejmować tym, na co nie mam wpływu i nie udawać, że zbawiam świat. Problemem w moim przypadku są emocje, nie zawsze udaje mi się zahamować ich zbędne nakręcanie, ale słowo Ci daję, staram się.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko jest Ci jednak trochę łatwiej. Tu, na miejscu zaczyna się robić groźnie, mam tylko nadzieję, że nie zdążą doprowadzić do zerwania z Unią... Pozdrowienia dla Ciebie i Małżonki. :)
Usuńsynek
OdpowiedzUsuńDonko! Przepraszam, że wykasowałam Twojego "synka". Kliknij teraz. ;)
Usuńbajeczka na dobranoc
UsuńSuper!! Gratuluję! Twój upór się opłacił!👍🏻
OdpowiedzUsuńTen próbny link był prawdopodobnie zły., a ściąga świetna dziękuję.
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie!🤗❣️
OdpowiedzUsuń