5 sty 2021

Wątpliwości, czyli: witaj na blogu!

 

Zatrzymałam się przy tym obrazku,  bo jest ważny, bo zachęca do zmiany, do innego spojrzenia na siebie, na ludzi wokół, na konieczność zrobienia porządku we własnym myśleniu.

Z góry zakładam, że dzisiejsza notka może być chaotyczna, bo i moje myśli są rozbiegane a jednocześnie wiem, że jeśli machnę ręką, jeśli nie spróbuję ich uporządkować, to będę się z nimi zmagać przez dłuższy czas.

Ostatnie wydarzenia - ze światem artystycznym w roli głównej- wprawiły mnie w stan jakiegoś rozedrgania, niepokoju. Uprzytomniły mi, jak niewiele trzeba, żeby przyoblec na siebie wilczą skórę i jak wiele tych wilków jest pośród nas: drapieżnych, zajadłych, gotowych w każdej chwili skoczyć do gardła... komukolwiek, byle się trafił pretekst, byle móc rozładować nagromadzone własne frustracje...

W dzieciństwie mówiło się: - Ja się tak nie bawię!- i się odchodziło.

Ale dzieciństwa już dawno nie ma - i nie ma też dokąd odejść...

Jedyne, co mogę zrobić, to porządek na własnym podwórku. Nie wiem, czy zrobię, czy dam radę, ale powiem jak McMurphy z książki Kena Keseya- "przynajmniej próbowałam!"

 

Starość to trudny czas. Trudny, bo do takich czy innych niedomagań fizycznych dochodzą umysłowe. Sama jestem już starą kobietą, pewnie jedną z najstarszych na blogowisku i wiem, o czym mówię. Czasem gubię myśl, czasem ucieka mi słowo a czasem powtarzam to, o czym właśnie przed chwilą mówiłam. Ot, uroki starości, na które mamy tylko częściowy wpływ...

Dlatego proszę o zrozumienie, o wyrozumiałość i odrobinę życzliwości.

/W tym miejscu mała dygresja-choćby dla rozluźnienia atmosfery. Nie mogę sobie odmówić przyjemności przytoczenia napisu z nagrobnej płyty, bo żaden napis tak bardzo mi się w pamięci nie utrwalił jak ten:

Byłem, kim jesteś, będziesz, kim jestem. Zmów Zdrowaś Maria./ 

-------------------------------------------------------

Bardzo długi ten wstęp, ale był mi potrzebny.

Zawsze chciałam, żeby mój blogowy kącik był miejscem przyjaznym dla różnych ludzi, żebyśmy mogli poklepać się po plecach, wymienić poglądy, czasem pospierać ale nie w raniący sposób. Czy mi się to udawało? Generalnie chyba tak, bo nawet nawiązałam prywatne znajomości.

Ostatnio zaczęło zgrzytać.

Wśród moich blogowych gości pojawił się Wiesiek, który jest bardzo różnie odbierany, zresztą ja też różnie reaguję na jego komentarze: bywa, że czytam je z niekłamanym zainteresowaniem, a bywa też, że mnie wkurzają- czasem tak bardzo, że komentarz likwiduję.

Nie wiem, ile lat ma Wiesiek. Może jest w moim wieku, może starszy ode mnie, może młodszy, ale jeśli- to niewiele. Generalnie stary człowiek,  który potrzebuje ludzi i ich życzliwości, zrozumienia, że nie zawsze się jest wesołym słodkim staruszkiem, że czasami się mendzi ponad miarę... że wcale nie wiadomo, jaka starość nam jest pisana...

Reasumując:

Wiesiek jest takim samym gościem mojego bloga jak wszyscy pozostali.

Jeżeli ktoś nie trawi jego komentarzy, może je po prostu omijać, może nie wchodzić z nim w dyskusje.

Czemu podjęłam taką decyzję i czemu tak drobiazgowo ją tu wyjaśniam? Bo Wiesiek nie był i nie jest hejterem, przynajmniej ja tego nie zauważyłam. Jest po prostu czasem marudny, ale może ja też jestem, a może będę?...

Jeśli moja dzisiejsza notka jest niewypałem, będzie zmiana decyzji, ale wierzę, że nie będzie takiej konieczności.

Bądźmy dla siebie życzliwi i sympatyczni. W dzisiejszych czasach to nie tylko pożądane- to konieczne, bo wyniszczymy się nawzajem a przecież tego nie chcemy!

Wszystkiego dobrego Wam! I zdrowia, zdrowia, zdrowia! :)

37 komentarzy:

  1. Wieśku! Jeśli tą notką zrobiłam Ci przykrość, nawet najmniejszą, to bardzo Cię przepraszam. Mam nadzieję, że moje dobre intencje były czytelne. Pozdrawiam.👋

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę szczera- nie czytam żadnych długich komentarzy, szkoda mi na nie czasu. Ponieważ komentarze Pana Wieśka na ogół są długie, więc ich nie czytam. I dla równowagi dodam, że sama piszę tylko krótko i na temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I o to chodzi! Czytasz to, co Cię interesuje i w porządku. ;)

      Usuń
  3. Z zainteresowaniem czytam Twojego bloga, a komentarze też, także Wieśka, lubię poznać cudze opinie. Nie jestem nieomylna, czasem zmieniam zdanie po przemyśleniu stanowiska innych, nawet wyrażonego w długim komentarzu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję. Ogromnie się cieszę , że interesują Cię poruszane tu tematy.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. No i teraz wiem, dlaczego cenię sobie z Tobą rozmowy! :-))))))

    OdpowiedzUsuń
  6. To Twój blog i Twoja decyzja, Raz czytam komentarze p.Wieska raz nie.Nie jest hejterem , życzę Wam wszystkiego najlepszego.

    OdpowiedzUsuń
  7. No zesz w mordę jeża !
    Tyle słów poświęconych,mnie, staremu pierdole/tylko dla Twoich oczu ku zaspokojeniu ciekawości rocznik 1939/ I co mam być dumny, czy zakłopotany?
    Ja nie skacze do gardła tylko staram się .bo mnie to wk/narodowemu idiocie czy idiotce w wybujałym ego pewne sprawy unaocznić.Itd itp.
    /Bron Boze to zdanie nie dotyczy Gospodyni i tu występujących,ale tych co tu czytają i nie dają głosu/
    Marudne to ?
    Pewno tak.Bo nikt nie napisał miałeś racje .
    Jeśli dziś czytasz powszechne wypowiedzi, mnie ceny cukru nie interesują. To co napiszesz jak odpowiesz bałwanowi, który nie wie iż cukier jest wszędzie i on za to zapłaci Nawet za lody dla dzieci czy wnuków.Nie mówiąc o kawie czy herbacie .której on nie słodzi
    Jeśli dziś czytasz podnieśli ceny prądu a mnie to nie dotyczy bo właśnie założyłem solar i mam żarówki energo oszczędne, to jak wytłumaczysz bałwanowi ze dotyczy.Jak w jednym zdaniu wytłumaczyć ze dotyczy
    Tak jak nie zdołałem wytłumaczyć ze 500 + to korupcja polityczna i na chwilę, bo niewaloryzowana.
    Dzis mnie nie dziwi,nic nie zaskakuje?
    Bo już dawno w tym narodowym stadzie zaopatrzyłem się, w słuch wilczy, rozum wilczy, uszy wilcze i spojrzenie wilcze a i umiem się odgryzać Bo zagryzać nie mam ochoty.
    Wystarczy, ze po czynach ich poznajesz .
    Mozna tak dlugo/a inaczej nie potrafię/Tylko po co?
    Kto chce niech czyta, kto nie chce niech opuszcza, kto nie rozumie ma nawet prawo napisać"stara pierdoło o co ci chodzi wytłumacz ??"
    Bedę chciał odpowiem ,nie to złośliwie aby ktoś z rodziny przeczytał i wytłumaczył.
    Lub co gorsza za Słowackim kończąc.Pomyślę /a co, wolno mi/
    "pozostanie po mnie ta siła fatalna która żywemu na nic tylko czoło zdobi
    "Bedzie gniotła niewidzialna az zjadaczy chleba w aniołów przerobi"
    Pozdrawiam wiec "Gospodynie" pełen podziwu, iż "wiek"pozwolił Jej na widzenie postępowania "niektórych rodaków" i całokształtu wypadków i przypadków,błękitnym spojrzeniem dziecka.
    Chaotyczne to, ale na gorąco i "w zakłopotaniu".
    Pozdrawiam wiec cieplutko.
    Obiecując poprawę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że się dogadamy - Ty spróbujesz skracać swoje komentarze, ja obiecuję ich nie wyrzucać, pod warunkiem, że nie zdominujesz wszystkich komentujących.;) Pozdrawiam i wyciągam rękę na zgodę! :))

      Usuń
  8. Całuję Twoją dłoń Madame !!

    OdpowiedzUsuń
  9. Co prawda jestem starej daty, ale cmok-nonsens zupełnie mnie nie fascynuje. Daj sobie Waszmość spokój! ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To co Waćpani ? Na przywitanie może będziemy się nowomodnie kopać czy stykać łokciem.Tfu
      Nie psuj Waćpani "narodowego" nawyku !!I jaka to tam fascynacja tym zwyczajowym gestem
      Niech się szczeniaki uczą ze to "przez poszanowanie" a nie zwykła "grabula"
      Bo nam chamieją nad wyraz.
      PS
      Jeśli już cmok to pochylam głowę /mimo iż kręgosłup już nie ten/a nie z wyrwaniem raczki wzorem Ojca Narodu

      Usuń
  10. Nie czytam wszystkich komentarzy, bo wchodzę na wiele blogów i po prostu czasu by nie starczyło...
    Uważam podobnie, jak Ty, że o wszystkim na blogu decyduje gospodarz/gospodyni i zdarzyło się kilka razy, że przestałam bywać tam, gdzie autor bloga nie wstawił się za mną w obronie przed hejtem, bo samej jakoś nie wypadało.
    Zdarzały mi się także próby riposty, ale nauczyłam się nie wchodzić na niepewny grunt, szkoda zdrowia.
    Ty decydujesz, Ty zapraszasz:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na blogowisku różnie bywa. Ja też z niektórymi blogami się pożegnałem , niektóre czytam, ale nie komentuję a komentarze innych gości czytuję namiętnie, bo - podobnie jak Zielonapirania- lubię poznawać cudze opinie.

      Usuń
    2. Oczywiście- pożegnałam!!! Płci nie zmieniłam.;)))

      Usuń
  11. I dobrze! To Twoje terytorium i Ty tutaj ustalasz zasady. Ament.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja często czytam komentarze pozostawione przez innych czytelników, rzadko zdarza mi się do nich odnieść, chyba, że sa autorstwa osób, które komentują u mnie. Mysle, że o tym, kto moze komentowac, decyduje autor bloga. Jesli zdarzaja sie jakies utarczki słowne na moim blogu (rzadko, ale było) to staram sie zareagować, bo dyskusje lubie, ale na poziomie. Tak czy siak, ostatnie słowo nalezy do ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na cudzych blogach staram się nie wchodzić " między wódkę i zakąskę", ale dyskusje innych osób czytam z ciekawością.Tak też poznaje się ludzi- co myślą , jak to formułują- fascynujące, czasem lepsze od powieści.

    OdpowiedzUsuń
  14. I tak, jak piszesz i komentujesz jest dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak to sobie wyobrażam i miło mi, że to potwierdzasz. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobre hasło na 2021 rok : bądźmy dla siebie życzliwi i sympatyczni!
    Szukam jednego słowa, które zawierałoby w sobie powyższe, a także:wyrozumiali, cierpliwi, tolerancyjni, empatyczni, kulturalni.
    Jest takie? Tak trudno być ideałem... ;))))

    OdpowiedzUsuń
  17. Wystarczy być sobą odrobinę lepszym niż jestem. Może być?...
    Jakby tak każdego dnia, to do ideału całkiem niedaleko!😂😇😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...odrobinę lepszym? zależy z jakiego punktu odniesienia startujemy. :)))))

      Usuń
  18. O- żesz-ku! No zakładam, że całkiem złym człowiekiem nie jestem! Tylko trochę! To jest się od czego odbić!😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BBM, Ty mi tu nie orzeszkuj, bo Ty jesteś poza wszelką konkurencją!
      Pytam w imieniu koleżanki... ;)

      Usuń
  19. Odpowiedzi
    1. żartuję żartuję żartuję... taki ponoworoczny kociokwik;))))
      Buziaki buziaki buziaki.

      Usuń
  20. Matyldo, dzień bez Twojego bloga to dzień stracony🌝💚👍
    anka😃

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeruna!!! Ale mi słodzisz! Ściskam Cię serdecznie!😘😘😘

      Usuń
  21. No i fajno :) . Moi rodzice są z 1941 roku .
    Nieinternetowi. Wyrazy szacunku składam internetowym z tego pokolenia . Serio . Dla Waszej wiedzy i bycia z życiem na gorąco . Azalia17

    OdpowiedzUsuń
  22. Nawet nie wiesz, Azalio, jak ważny jest dla mnie Twój komentarz, bo to znaczy , że wciąż jeszcze nie muszę wyautowywać się z życia. Serdeczności.😊

    OdpowiedzUsuń
  23. Myślę, że każdy starszy człowiek chciałby być w takiej formie intelektualnej, w jakiej Ty jesteś. Czasami nawet trochę Ci zazdroszczę wiedzy, formy i erudycji.

    OdpowiedzUsuń
  24. Strasznie mi miło, że tak wysoko mnie oceniasz! Aż się zawstydziłam..,🤗

    OdpowiedzUsuń