Ania: Tematy-do-Rozmowy: Urszula97: Kochane moje! Nie jest tak źle, jak to zabrzmiało. Ot, taka listopadowo- zaduszkowa chandra. Kocham Was i przytulam- wszystkie razem i każdą z osobna!❤️❤️❤️
Ja jak zwykle spóźniona, ale też mam dla Ciebie worek serdeczności. Listopad to trudny miesiąc, bo jak żaden inny uświadamia, że wszystko co żyje przemija, umiera. Też z trudem to znoszę. Dzisiaj byłam na grobach moich Bliskich. Dużo tych grobów. Chodziłam po alejkach starego cmentarza i tak mi było smutno i tęskno, za tymi ludźmi, za tym minionym czasem. Nagle zerwał się silny wiatr i znalazłam się w chmurze kolorowych liści. To była cudna magiczna chwilą. I smutek jakoś ucichł. Trzeba żyć. ❤️
Próbuje wpisać tu, bo pod nowym nie mogę... Niestety, to nie tylko rząd zachowuje się dziwnie, czytam tu i tam, jaka ta młodzież jest nieodpowiedzialna, za chwilę swoich dziadków podda eutanazji...to już nie jest śmieszne. Jeszcze trochę, a zaświadczenia od proboszcza będą potrzebne, żeby móc pracować w szkole...
Jakieś zakłócenia, bo i ja dziś miałam problem z komentowaniem. Tym razem Pinokio usiłuje skłócić ze sobą najbliższe rodziny,wsadzić kij między najstarsze i najmłodsze pokolenie- niedoczekanie jego! Obrzydliwy szantażysta!!! Trzymaj się , Jotko! CiP dla Ciebie!
🍂🌹🌹🌹🍂
OdpowiedzUsuń♥️!!!
OdpowiedzUsuńUszy do góry, w świecie realnym zawsze jest nadzieja, a w po drugiej stronie...
OdpowiedzUsuńPo drugiej stronie znajdziemy pewność! ;(
UsuńPrzytulam :))) anka
OdpowiedzUsuńI ja przytulam...
OdpowiedzUsuńŻycie 🌹🌹🌹🌹🌹🌼🌼🌼
OdpowiedzUsuńAnia:
OdpowiedzUsuńTematy-do-Rozmowy:
Urszula97:
Kochane moje! Nie jest tak źle, jak to zabrzmiało. Ot, taka listopadowo- zaduszkowa chandra. Kocham Was i przytulam- wszystkie razem i każdą z osobna!❤️❤️❤️
My też. ❤❤❤❤
Usuń😘
Usuń❤❤❤
Usuń😘
UsuńSmutek. Zamyślenie. Wspomnienia.
OdpowiedzUsuńTrudny czas. Trzeba jakoś przetrwać.
UsuńJa jak zwykle spóźniona, ale też mam dla Ciebie worek serdeczności. Listopad to trudny miesiąc, bo jak żaden inny uświadamia, że wszystko co żyje przemija, umiera. Też z trudem to znoszę. Dzisiaj byłam na grobach moich Bliskich. Dużo tych grobów. Chodziłam po alejkach starego cmentarza i tak mi było smutno i tęskno, za tymi ludźmi, za tym minionym czasem. Nagle zerwał się silny wiatr i znalazłam się w chmurze kolorowych liści. To była cudna magiczna chwilą. I smutek jakoś ucichł. Trzeba żyć. ❤️
OdpowiedzUsuńPiękna scena, niemal ją zobaczyłam... Pozdrawiam Cię z uśmiechem. :)
UsuńDopiero wczoraj mogłam pójść na Stare Powązki do swoich Bliskich...
OdpowiedzUsuńJa też wczoraj byłam na cmentarzu. Pogoda sprzyjała, ludzi niewiele, cmentarz -jak zawsze- ukwiecony...
UsuńPróbuje wpisać tu, bo pod nowym nie mogę...
OdpowiedzUsuńNiestety, to nie tylko rząd zachowuje się dziwnie, czytam tu i tam, jaka ta młodzież jest nieodpowiedzialna, za chwilę swoich dziadków podda eutanazji...to już nie jest śmieszne.
Jeszcze trochę, a zaświadczenia od proboszcza będą potrzebne, żeby móc pracować w szkole...
Jakieś zakłócenia, bo i ja dziś miałam problem z komentowaniem.
UsuńTym razem Pinokio usiłuje skłócić ze sobą najbliższe rodziny,wsadzić kij między najstarsze i najmłodsze pokolenie- niedoczekanie jego! Obrzydliwy szantażysta!!! Trzymaj się , Jotko! CiP dla Ciebie!