21 lis 2019

Kandydaci na kandydatów

Ostatnio ciężko mi się myśli o polityce, chociaż jakieś perspektywy zmian na lepsze zdają się pojawiać na horyzoncie. Czuję pierwsze drgania przed wybuchem wulkanu i obyśmy tylko nie przespali tego sprzyjającego czasu.

Ostatnia nowość- to kto będzie kandydatem na prezydenta z ramienia PO. Do tej pory królowała p. Kidawa Błońska, w ostatniej chwili zgłosił się Jaśkowiak- prezydent Poznania. Nie wiem, które z nich ostatecznie stanie do boju z obecnym prezydentem. Niezależnie od tego, kto będzie  tym kontrkandydatem- ma moje poparcie, jak również moją prywatną kampanię prezydencką. I moje pełne zaangażowanie.
Ale- jeśli mam być szczera-bardziej widzę p. Jaśkowiaka- ma chłop ikrę!
Przypuszczam, że będą sondaże, debaty, wywiady etc. Jestem ich bardzo ciekawa. Pani Kidawa budzi szacunek, uznanie i w całokształcie dobry odbiór, ale- nie budzi entuzjazmu, w każdym razie we mnie.
No, cóż ! Czas pokaże, jak się to wszystko rozstrzygnie. 
---------------------------------------------------------- 
A z ostatnich prób odchamiania to byłam w Stodole na koncercie. Wysocki, Okudżawa , Cohen , Nohavica- 3 godziny: fajny koncert, super atmosfera.
I tylko trudno mi się było pogodzić z tym, że można zepsuć przekładem i interpretacją utwory, których- wydawałoby się- zepsuć się nie da /Cohen/... Da się! :((( Pozostali- bez zarzutu!


18 komentarzy:

  1. Ja mam tylko TV PiS w domu, i czasami widze, jak oni sie tarzaja w swoich pomyslach, i przytykaja PO. Tak wiec mówisz, ze jest porzadny kandydat, ten Pan Jaskowiak? To dobrze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oboje są w porządku, ale mam wrażenie, że Kidawa jest za spokojna na te czasy!

      Usuń
  2. P. Kidawa Błońska ma w sobie chłód (ja ją tak odbieram). Kandydat na to stanowisko chyba ma większe szanse, jeśli potrafi uwieść charyzmą. P. Jaśkowiaka nie znam, nie pamiętam nawet, czy słyszałam to nazwisko.
    Cohena bardzo lubię. Ktoś chciał go poprawić. Ale najważniejsze, że zgrzyt nie zaważył na całości i że koncert był udany, i miło spędziłaś czas. :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym to określiła nadmiarem kultury i nadmiarem wyważenia , które w sumie dają brak wyrazistości. A Jaśkowiak bucha energią. Jeśli wygra z Kidawą, będzie o nim głośno.
      A co do Cohena- mnie wkurzyło, że wykonawca wyraźnie się promował na jego piosenkach, chciał być ważniejszy- i to tak natrętnie. Ale generalnie koncert super!
      Pozdrowionka też! :)

      Usuń
  3. Ja też za Jaśkowiakiem, to co robi w Poznaniu to czapki z głów! mój syn spotkał sie z nim kiedyś na treningu bokserskim:-) Koncert - super sprawa, choćby na poprawę listopadowego nastroju...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziemy mu kibicować - to dobra kandydatura! :)

      Usuń
  4. I ja też za Jaskowiakiem. Trochę nowej krwi napłynie .Nie znoszę jak zmienia się czy poprawia bądź ulepsza czyjeś utwory. Denerwują mnie też kolędy , te stare, tradycyjne przerobione na jakieś wyjace utwory.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam. Też wolę tradycyjne wykonania. Moim zdaniem nie każdy utwór nadaje się do muzycznego uwspółcześnienia .

      Usuń
  5. Taki koncert to dobra okazja na relaks i ucieczkę od polityki:-) Na razie wśród kandydatów na prezydenta i kandydatów na kandydatów na ten urząd nie ma takiego, na którego oddałabym swój głos. O P.Jaśkowiaku zbyt mało wiem, żeby coś o nim powiedzieć. Ale gdy widziałam jak okłada Saletę w ringu to pomyślałam, że... ma facet jaja:-) Będę go obserwować;-)
    Miłego weekendu:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mogę powiedzieć, że go znam. Znam go o tyle, o ile mogłam go poznać z przekazów telewizyjnych /TVN-u/, czyli dość wyrywkowo jednak, ale - ponieważ był to okres sporo przedprezydencki- wydaje mi się, że takie właśnie migawki sporo mogą powiedzieć o człowieku. W końcu Kidawę znam przecież w identyczny sposób- tyle że dłużej.
      Bacznie będę obserwować oboje.
      Miłego weekendu Tobie! :))

      Usuń
  6. poglądowo bliżej mi do Jaśkowiaka... a co do jego szans w prawyborach, a potem ewentualnie w wyborach to jeszcze za wcześnie je szacować... nie znany jest jeszcze kandydat Lewicy...
    akurat jako wyborca mam komfort: w pierwszej turze wykluczam rzecz jasna maliniaka i wszelkich kandydatów z brunatnej strony Mocy, a w ewentualnej drugiej to już proste - adwersarz maliniaka /który zapewne przejdzie do tej drugiej/, zakładając, że nie będzie to żaden "brunatny", ale taka sytuacja wydaje mi się bardzo mało prawdopodobna...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłabym się w pełni podpisać pod Twoim komentarzem, z jednym jedynie zastrzeżeniem: gdyby jakimś cudem do drugiej tury przepchał się Kosiniak-Kamysz, miałabym problem, czy w ogóle głosować. Za grosz nie umiem, nie mogę i chyba nawet nie chcę zaufać temu człowiekowi, podobnie jak jego formacji... za dużo widziałam nieakceptowalnych dla mnie posunięć.
      Po.ba.s :)

      Usuń
  7. Przeczytałem wiadomości z kraju... Błe... Już nie wierzę, że cokolwiek tę bandę oderwie od żłoba...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też zastanawiam się na kogo głosować. Przymierzam się, aby oddać swój głos na Jaśkowiaka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do podjęcia ostatecznej decyzji czasu jeszcze trochę jest, toteż poobserwuję i przemyślę.

      Usuń
  9. Matyldo, z migawek w tv wyraźnie widać, że facet potrafi dać w mordę (pardon, nie chcę znów urażać delikatnych osób)i ma ikrę. Subtelna Kidawa raczej nie pasuje do tego Dzikiego Wschodu. Ale zobaczymy jak wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń