30 sie 2017

Jajko czy kura- i czy to na pewno takie ważne...

Teoretyczna premier wyobraża sobie zapewne, że jak ubrana na czerwono stanie na tle flag unijnych a ręką będzie ciąć powietrze jak tasakiem mięso w masarni, to wszyscy potraktują ją jak męża stanu. A jeszcze z zaciętymi ustami bronić będzie wartości!... Się pytam- jakich?! Bo wszystkie te ogólnie przyjęte i szanowane, u nas poszarpane i podeptane leżą, odrzucone z obrzydzeniem, gdzieś w kącie.
To myśmy naświnili- my: czyli nasz rząd- a winą obarczamy wszystkich dookoła. No, uwzięli się na nas i tyle! Zamiast nas przytulić i pomagać nam najbardziej na świecie, bośmy najbiedniejsi i najszlachetniejsi, to nie wiadomo dlaczego oczekują od nas, że będziemy przestrzegali prawa i zasad demokracji. MY??!!! Przecież to my jesteśmy najbardziej praworządni i demokratyczni a zachodni popaprańcy mogą się jedynie od nas uczyć, jak prawdziwa demokracja wygląda!!
Nasz rząd jest łaskaw się dziwić, że w ogóle cokolwiek jest od nas wymagane i że nie wierzy się naszym zapewnieniom a uważnie przygląda poczynaniom.

Bardzo mi źle. Wstyd mi, że Polska kieruje się w stronę unijnego nic nie znaczącego marginesu. Mało tego: ubliżając wszystkim dookoła, jednocześnie upomina się o dotacje i ma pretensje, że zaczyna się patrzeć na nią z niechęcią. A przecież tyle razy otwierano przed nami furtki wyjścia i jeszcze nadal można z nich skorzystać- ale nie, bo będzie tak jak ja chcę i nikt poza tym nie ma nic do gadania- nawet gdyby słuszność była po jego stronie, bo moja racja jest najmojsza!!

Miałeś chamie złoty róg...:(((


21 komentarzy:

  1. Myślę, ze Polska zostanie sama na "placu boju", bo nie wierzę, że nawet Orban stanie murem za pseudo rządem. Jest coraz gorzej i gorzej. :((((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam napisać, że kwiat zachwycający (widziałam zdjęcie na bloxie) :)))

      Usuń
    2. Orban jest za cwany, żeby się podkładać w imię niby-przyjaźni. Dziś o Polsce debatują w Parlamencie Europejskim i nie są to miłe wypowiedzi. Ale cóż- sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało!:(

      Usuń
    3. A kwiatem i ja się zachwycam, choć nie prorokuję mu zbyt długiego życia. Taki w pełni rozwinięty był ze dwa dni tylko, teraz jest "chudszy".

      Usuń
  2. W ogóle już nawet nie czytam, bo mam nieustający szczękościsk... Obrzydliwość goni obrzydliwość, idiotyzm pogania idiotyzm...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko prawda, ale ja jednak śledzę, co się dzieje- nie umiem /jak dotąd/ udać się na emigrację wewnętrzną...

      Usuń
  3. Bez slów- czasami, a i coraz czesciej. Jak naburmuszone trzylatki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie temat. Ale muszę tu napisać, bo już na bloxie nie mogę się zalogować, a żadnych nowych kont nie będę tam zakładać. Nie mogłabym nie skomentować wizyty Haczyka w salonie piękności. Słodziak z niego i wygląda na zdjęciach na całkiem zadowolonego :) Z zainteresowaniem (aż uszy postawiła) obejrzała go moja mała, ruda dziewczynka. Coś tam powiedziała w psim języku. Domyślam się, że to pozdrowienia dla Haczyka :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale się nie dziwię, że zniechęciłaś się do Bloxa.:((
      Haczyk pozdrowienia od rudej dziewczynki z wdzięcznością przyjmuje i wzajemnie serdecznie pozdrawia! :))
      p.s.
      Pojawiło mi się pytanie,co robicie z sunią w czasie Waszych wojaży?... Wędrówki z psim towarzyszem- to nie lada wyzwanie!

      Usuń
    2. Ona jest podróżniczką numer 1 i jeździ z nami wszędzie (poruszamy się głównie samochodem). Ma swój koszyczek i torbę, bez których nigdzie się nie wybiera.
      Ludzie chyba coraz częściej podróżują z czworonogami. W samolocie małe zwierzęta mogą być przewożone w kabinie pasażerskiej i już kilka razy spotkaliśmy wojażujące koty. Bardzo wiele hoteli przyjmuje gości z psami, także nie ma problemu.
      Naszej rudej istotce zdarza się, że ma dość chodzenia i każe się wziąć na ręce. I wtedy wyobrażam sobie, co by było gdyby należała do dużych psów. To dopiero byłoby wyzwanie ;))

      Usuń
    3. Podziwiam zatem ogromnie. Podróżowanie ze zwierzęciem, jakkolwiek maleńkie by nie było, wydaje mi się baaaardzo kłopotliwe! Duży szacun! :)

      Usuń
  5. Azalia . Żenada co garsonka czerwona wygaduje. O tym i tamtym. O kasie , którą dostali w lipcu spacerowicze . Zaraz wrzesień, dziś pierwsze uliczne spotkania..., zaraz będą następne. Niech nas kurna w tej Europie słyszą , że to nie nasza ta broszka i garsonka ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W internecie co i rusz natrafiam na krytyczne opinie, blogi- więc ludzie widzą i oceniają...Tylko co z tego, jak sekta jest liczna a tępa propaganda sprawia, że jeszcze liczebności przyrasta...

      Usuń
  6. Może i być nam wstyd,ale rząd i tak będzie podążał drogą na zatracenie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby sam rząd podążał na zatracenie, to nie miałabym nic przeciwko temu, ale oni ciągną za sobą cały naród!!!:(((

      Usuń
  7. Pod każdym Twoim słowem podpisuję się obydwiema rękami.Nie mogę się już wprost doczekać normalności w naszym kraju. Wstyd mi za za to, co wygadują i wyprawiają nasi politycy i boję się do czego jeszcze mogą nas doprowadzić. Zanosi się na to, że przed najbliższymi wyborami nasi rządzący znowu zaczną kupować poparcie ludzi następnymi pińćsetkami kolejne grupy ludzi, a ludzie mogą to, niestety, kupić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No,niestety,może też tak być... oby nie! Oby dało się ludzi przekonać do zobaczenia całkiem realnego niebezpieczeństwa, które wisi nam nad głowami. :((

      Usuń
  8. To to koromysło o umysłowości XVIII-wiecznego sołtysa jest "mężem stanu"??? Jakimże sposobem???

    Zapraszam do PiS-dołka [i nie tylko]:

    https://plus.google.com/u/0/108864187587885072799

    OdpowiedzUsuń
  9. Sołtyska mężem nie jest, ale minami i gestami usiłuje stwarzać wrażenie poważnego zarządcy sporego kraju. Z jakim efektem- widać na pierwszy rzut oka.;(
    Byłam w PiS-dołku i szczególna frajdę sprawiła mi ballada o siedmiu nożach Młynarskiego. Chętnie będę zaglądać /choćby dla rozładowania frustracji/, ale nie spodziewaj się, proszę, komentarzy- to dla mnie zbyt skomplikowane. Serdecznie Cię pozdrawiam i wspieram w krytykowaniu PiS-landii. ;))

    OdpowiedzUsuń