Garść obrazków. Jeśli jest do wyboru- śmiać się czy płakać, to jednak lepiej się uśmiechnąć, bo popłakać zawsze zdążymy! ;)
Każdy ma jakieś swoje sposoby na zmierzenie się z coronavirusem. Wypróbować czy nie- przeczytać zawsze można.
A rząd dwoi się i troi, żeby zapanować nad wstrętną zarazą- i ciągle podrzuca nam coś nowego. Proponuję przeczytać bardzo uważnie, bo trzeba będzie zapamiętać!
Dobrego nowego tygodnia! I zdrowia wszystkim! :)
Już drugi komentarz mi uciekł....dlaczego?
OdpowiedzUsuń, czy to od wąchania i smakowania?
Pozdrawiam,
Trudno wykluczyć! Zależy na którym etapie testowania jesteś. ;)))
UsuńCzyli duch w Narodzie nie ginie! ;-)))))
OdpowiedzUsuńNo żesz kurde!! To co- siąść i płakać??... Po moim... zaraz, zaraz, żeby nie wykrakać! ;)))
UsuńOj tam Pani!! Ja Ci podam przepis na lepszy drink I to nie jest test a anty-covidowy
OdpowiedzUsuńA nazywa się to, góralski drink "Góra cy"!
Bierzemy sklanecke wina... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka.
Poźniej bierzemy sklanecke piwa... no dwie... góra cy i wlewamy do tego samego garnka.
Następnie sklanecke wódecki... dwie... no góra cy i wlewamy to do tego samego garnecka.
Na koniec bierzemy sklanecke koniacku... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka.
Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś.
Poźniej nalewamy i pijemy sklanecke... dwie... no góra cy.
Po wypiciu wstajemy... robimy krocek... dwa... no góra cy!
Pomaga jak nic.
Sielny trunek! Nawet wirusowi oczy na wierzch wylezą! I padnie! Raz...góra cy!:)))))
OdpowiedzUsuńZ góralska miało być ocyska, ale palec mi się omsknął! ;))
OdpowiedzUsuńMiałam już te memy, sporo ich dostaje, póki mamy humor to jest ok, pozdrawiam niedzielne.
OdpowiedzUsuńTak też i myślę. A memy na blogu będą miały dłuższe życie!
UsuńPozdrawiam.
Ale się uśmiałam, choć po zastanowieniu należałoby sobie popłakać nad skrajną nieodpowiedzialnością ludzi, którzy te wszystkie wykluczające się nakazy i zakazy wprowadzają.
OdpowiedzUsuńNo bzdura goni bzdurę! A kraj w rozsypce. Ale dopóki umiemy te absurdy wyłapać, to nie jest z nami tak źle.:)
OdpowiedzUsuńups...! tymczasem ruszył Trzaskowski, ten sam, co...
OdpowiedzUsuńPrzeoczyłaś, BBM, czy jesteś już zmęczona?
Raczej to drugie. Nawet znaczną część obejrzałam, ale na spokojnie- poczekam aż rzecz się nieco rozkręci, jakoś nieco wypłowiał mi wcześniejszy entuzjazm.;(
OdpowiedzUsuńCd. Utrzymuję dość regularne kontakty z ugrupowaniem Akcja Demokracja, więc tak kompletnie bezczynna nie jestem...:)
OdpowiedzUsuńtak... też widzę, że emocje opadły... trochę późno, trochę bez ikry...
OdpowiedzUsuńpoczekamy, co się wykluje:)
Pozdrawiam:)
Pozdrawiam, Gosiu!:)
Usuńhttps://cleofas24.files.wordpress.com/2020/10/1-4.jpg
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, jutro sprawdzę, co się kryje pod tym adresem- na komórce to zbyt trudne.
UsuńWieśku! Przeczytałam. Wierszyk oddający także moje ciche nadzieje i motywacje dbałości o zdrowie. :))
OdpowiedzUsuńOstatni mem wrzuciłam na fb, :)
OdpowiedzUsuńNo, nie dziwię się, że jest powielany, bo wyjątkowo celnie wyłapane bzdurne rządowe zarządzenia! Ja wzięłam z Demotywatorów. ;))
OdpowiedzUsuńDostałam to samo i rozesłałam licznie!
OdpowiedzUsuńWłasnie pisze mi znajoma, ze oboje z mężem zaszczepili się przeciw grypie w piątek i teraz leżą chorzy jak rzadko...może te szczepionki teraz jakieś trefne, skoro trudno zdobyć?
A może zbyt późno dotarły i organizmy już się zdążyły " rozhartowac", stąd taka silna reakcja?...Zdrówka Tobie i znajomym- niech szybko dochodzą do pełni sił!
UsuńDobrze, że jeszcze humor Cię nie opuszcza. Ja zaczynam się coraz bardziej kurczyć - i to nie dlatego, że chudnę!!! Nic nie mówię, ale najchętniej zagrzebałabym się w norce i wyszła dopiero po końcu świata...
OdpowiedzUsuńWidzisz, ja jestem ze starych zasobów! Powiadają, że takich to i młotkiem nie dotłucze! ;))) Jakoś jeszcze mnie panika omija. Nie wiem, na jak długo, ale dobre i trochę! Zdróweńka życzę i optymizmu- jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było!😘😘
OdpowiedzUsuńMatyldo kochana, te same słowa mi przyszły na myśl, które napisałaś powyżej - jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było... Humor w narodzie jest na szczęście, śmiech wiele razy pomagał przetrwać trudne chwile. Mamy w tym wprawę. Uściski serdeczne! anka
OdpowiedzUsuńWspomagajmy się żartami , żeby nie popadać w niepotrzebną frustrację! Buziole!😘😘😘
OdpowiedzUsuńJa już nawet nie mam siły do ludzkiej głupoty... Dziś była rocznica samospalenia Zwykłego Szarego Człowieka, nikt nie pamiętał. Żadnych informacji w mediach, ZERO. Ja na fejsie przypomniałem, okazało się, że owszem, jedna koleżanka aktywistka nie zapomniała...
OdpowiedzUsuńW Wyborczej był artykuł, płonęły lampki pod tablicą pamiątkową. Nie zżymaj się tak bardzo- ludzie są spanikowani, zestresowani przyrostem zakażeń... Nie wyobrażam sobie, żeby ofiara Piotra Szczęsnego poszła w zapomnienie- to po prostu niemożliwe. Ten czas nie sprzyja pamięci- wiele bardzo ważnych i ważnych spraw zostało chwilowo odłożonych...
OdpowiedzUsuńPrzy tablicy zawsze /w każdym razie wtedy, kiedy bywałam a byłam kilka razy/ paliły się lampki i taka codzienna pamięć też jest ważna!
Pozdrawiam. Dbaj o siebie!
Dziad wiedział i wszystkie Japońce które w 3 dni objezdzaja Europe 😷
OdpowiedzUsuńNasi też jeżdżą! To bardziej zależy od mentalności niż narodowości . I chyba ludzie nie do końca uwierzyli w grozę tej epidemii, stąd lekkomyślność .👋😟
Usuńto ciekawe z tym winem, bo po kilku większych kieliszkach za bardzo się tego smaku już nie czuje i bynajmniej nie za sprawą "korony", tylko narkotyku zawartego w winie, który znieczula receptory smakowe... jak w tym powiedzonku: "pierwszy piję dla smaku, a dalsze po to, aby coś się zmieniło na świecie", a smak też się zmienia, tak przy okazji...
OdpowiedzUsuńtak więc ten żart w wersji bardziej urealnionej można opowiedzieć tak:
"Dziesiąty test wypadł pozytywnie. Kto nakaszlał do mojego kieliszka?"...
p.jzns :)
Nie wnikałam w istotę zagadnienia. Test domowy był zabawny, więc przytoczyłam.;)
UsuńPo.ba.s :))
Nonsensów ci u nas dostatek!!!
OdpowiedzUsuń:-)
Niestety, to prawda ! Bzdura goni bzdurę a rząd wpada w samozachwyty!:(
UsuńJak to się mówi: "Dobre! Bo polityczne!" :) Oj, faktycznie, póki się śmiejemy, to jesteśmy bezpieczni (wszak śmiech to zdrowie).
OdpowiedzUsuńTak, Luizo! Póki się śmiejemy, to jeszcze nie jest całkiem źle!
UsuńZdrówka Tobie i Rodzinie. :)