27 lip 2016

Ludzkie paniska, czyli: kompromis według PiS-u

Dwukrotnie natknęłam się na opinię, że bardzo dobrze iż doszło do kompromisu w sprawie obchodów 1 sierpnia, bo przerwało to narastający konflikt.
Przełknęłam, choć gula w gardle urosła do znacznych rozmiarów, ale gdy w podobnym tonie wypowiedział się pan Siemoniak- członek PO i były minister obrony- wszystko się we mnie zagotowało!! Jaki, ....!, kompromis??!!! O czym ten człowiek mówi??!!! Mniej więcej podobny do tego związanego z TK! Sama dobra wola i dobre chęci jedynie... nieprawdaż??...Jeżeli nawet ludzie- wydawałoby się- myślący zaczynają przyjmować pisowską optykę, to znaczy że z mózgiem człowieka można zrobić absolutnie wszystko a koniec świata jest tuż za rogiem!

Mnie- jako żywo- pisowskie manipulacje przypominają putinowską wojnę hybrydową i zielone ludziki przyjaźnie anektujące sąsiedzki kraj, po czym następują wezwania do kompromisowych rozwiązań zaistniałego konfliktu, na zasadzie- jak przyjmiecie warunki, to może wam parę centymetrów zagrabionych terenów oddamy...albo i nie, bo może nie będziecie mieli wyjścia i oddacie jeszcze coś dodatkowo?...

To, co zrobiono z Powstańcami Powstania Warszawskiego woła o pomstę do nieba! To coś tak ohydnego, że nie mieści się w kategoriach względnie przyzwoitego stosunku do ludzi i świata.
A jakież to było proste! Wystarczyło w istotny sposób wydłużyć czas "negocjacji" i zmęczyć starych, schorowanych ludzi, natomiast apel poległych zamienić na apel pamięci i już! Po kłopocie, gęby zatkane- bo pamiętać da się o wszystkim.
W ten sposób wprowadzono pewien zamęt między samych Powstańców, doprowadzono do wezbrania fali hejtu także- o zgrozo!- wobec tej żyjącej  jeszcze garstki niekwestionowanych bohaterów /wiem, bo sama czytałam ze ściśniętym gardłem/ a niezwykle ważną dla wszystkich Polaków uroczystość zamieniono w farsę!
Przez chwilę zastanowiłam się, czy określenie "niezwykle ważną dla WSZYSTKICH POLAKÓW" nie jest przypadkiem niechcianym zdjęciem odpowiedzialności za zło już dokonane... Bo mam wrażenie, że dla tej brudnej władzy nie ma już nic świętego i nic ważnego, poza samą władzą tylko...no i może jeszcze zemstą za krzywdy urojone!

Mam nadzieję, że przyjdzie kiedyś czas rozliczeń i że będą to SPRAWIEDLIWE i OPARTE NA PRAWIE rozliczenia!

18 komentarzy:

  1. BBM, mnie ta gula w gardle juz 2 dni trzyma i nie chce odpuscic. A te gnide pisowska (przepraszam, za wulgaryzm, ale musze, bo sie udusze) jak widze, to taka nienawisc sie we mnie odzywa, o jaka sama bym sie nigdy nie podejrzewala. Musimy jakos przez to przejsc, ale ciezko bedzie, bo nie ma dnia, zeby jakiegos swinstwa nie wymyslili. Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się temperować własne niemiłe uczucia, bo wiem, że to nic dobrego, ale...faktycznie nieraz trudno je okiełznać!

      Usuń
  2. Obrzydzenie do miłościwie panujących osiągnęło już takie rejestry, że chyba wyżej się wznieść nie może...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś widziałam całą świtę pobożnie przyjmującą komunię i zdziwiło mnie, że nie czują dyskomfortu, sprzeniewierzając się jednocześnie nakazom własnej religii. Wiara jedynie na pokaz??... Cóż ona wtedy warta?...

      Usuń
  3. BBM Na temat tych pseudo kompromisów, myślę dokładnie tak jak Ty.
    I we mnie narasta złość. I coraz trudniej pogodzić się z tym, że nic się nie zmienia. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś się zmieni, ale kiedy?... I czy straty nie będą już zbyt duże? Czy nie będzie za późno?... :((

      Usuń
  4. No samo się nie zmieni, to pewne. Bo niestety w tym szaleństwie jest metoda. Kompromis jest, ale nie dość, że zgniły to i uwłaczający. Jak Pani Kempa w imieniuba jakże wszystkich Polaków ma pakt z JPII to ja i parę innych osób mamy pakt z W.Bartoszewskim , niech no się przyśni co poniektórym Antkom i Jarkom ku przestrodze. Bo nie godzi się tak ze starymi i wielce zasłużonymi zasłużonymi ludźmi postępować.azalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem mam wrażenie, że już udało im się ludzi zastraszyć...

      Usuń
  5. Jesienna:
    Myślę tak, jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I chyba takich podobnie myślących jest więcej a jakoś nie możemy się przebić z tym swoim myśleniem...:(

      Usuń
  6. Fakt, Babciu! Dla tej wladzy nie ma juz nic swietego. Jeszcze zamienic Swieto Niepodleglosci z 11 listopada na 25 pazdziernika i nazwac je np. Swietej Suwerena, no i jeszcze moze date urodzin posla Kaczynskiego uczynic dniem wolnym od pracy i nazwac np. Dniem Narodzin Slonca ! Z Bozym Narodzeniem tez moze cos zrobia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po Powstaniu Warszawskim najbliżej Porozumienia Sierpniowe- oj!rozwiną skrzydła i uruchomią wyobraźnię! ;)))

      Usuń
  7. Malinie, usmialam sie z Twojego komentarza, choc Bog mi swiadkiem, ze mi nie do smiechu jest. No bo dlaczego nie pozmieniac te wszystkie wazne dla Polakow daty, skoro jeden Kaczynski juz zostal tworca i przywodca Solidarnosci, to w nastepnym wiekopomnym dziele Slonce nasze ukochane bedzie sam przeskakiwal mur i przemawial do stoczniowcow, za jakis rok, gora dwa. Widzialam nawet taki mem w necie. Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tereso, ciesze sie, ze przysporzylem Tobie troche usmiechu :) Chociaz to w tych niewesolych czasach...

      Usuń
  8. temat już omówiliśmy, nie mam nic do dodania...
    tylko mam pytanie, gdzie się podziali młodzi?... przecież "środowiska powstańcze" to nie tylko topniejąca z roku na rok starszych ludzi, ale ich rodziny i całego grono osób w jakiś inny sposób emocjonalnie związanych z Powstaniem, kultywujących tradycje i inne w tym guście...
    ...
    czy Powstanie /oraz jego rocznica/ to wydarzenie "niezwykle ważne dla WSZYSTKICH Polaków", tego akurat nie wiem, ale na pewno ważne dla większej części, niż "przeważająca większość 27%"...
    ...
    w kwestii formalnej informacja...
    dość popularnym zwyczajem na forach blogowych jest adresowanie w dalszej dyskusji wg. wzoru "@Ktośtam"... to pozwala na uniknięcie bałaganu w ewentualnej dyskusji, gdy system zaświruje lub dojdzie do pomyłki w uplasowaniu komentarza... nie praktykowane w pierwszym komentarzu, ale w dalszych się to nieraz przydaje... czasem też bloger-autor chce coś powiedzieć wszystkim, wtedy praktykowane jest "@All"... osobiście wyznaję szkołę, że "nie zaszkodzi", więc stosuję to także wtedy, gdy z przebiegu dyskusji jasno wynika do kogo się zwracam...
    p.jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za podpowiedź. To rzeczywiście może być dobra metoda. Wypróbuję przy najbliższej okazji! :) Po.ba.s :))

      Usuń
  9. Nie mam słów na to co wyrabia PAD i Macierewicz, a nawet mam większą pretensję do PAD-a, to on jest zwierzchnikiem sił zbrojnych. Pisowi udało się podzielić Powstańców Warszawskich, część z nich przyjdzie na spotkanie z PAD, część nie. Zepsuli i upolitycznili, wydawałoby się apolityczne święto.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PiS idzie jak taran i miażdży po drodze wszystko. A pAD się własnego cienia boi i nie będzie ryzykował utraty łask dla dobrego samopoczucia paru ostatnich powstańców. To jest tak przeraźliwie smutne.Wierzyć się nie chce, że zaistniało!
      Dla mnie nie do przyjęcia jest kaznodziejski ton pAD-a i jego niezachwiana wiara, że jest najważniejszy w państwie i same mądre rzeczy prawi. Wyłączam wtedy telewizor, bo nie jestem w stanie znieść tego żałosnego przedstawienia! :(( Pozdrawiam.

      Usuń