Czwartek, rano. TOK FM. Karolina Lewicka rozmawia z Muchą. Słucham i nie dowierzam, że słyszę to, co słyszę. Obie panie inteligentne i kulturalne, obie prodemokratyczne... a ja mam wrażenie jakby nagle przeniosły się obie w jakiś wyimaginowany świat!
Mam wrażenie, że redaktorka usilnie podtrzymuje animozje posłanki Muchy do PO i szczerze dokłada do pieca, żeby wzmocnić różnice miedzy partią Hołowni a partią Tuska... i wszystko się we mnie trzęsie. Ludzie!!!!
Opamiętajcie się!!! NIE MA TRZECIEJ DROGI!!! albo jest pis, albo antypis- i koniec wyboru. Jeżeli partie opozycyjne kiedyś wreszcie tego nie zrozumieją, to po kolejnych wyborach, w pełnej zgodzie, mogą Kaczyńskiemu buty sznurować!
Rozumiem, że się różnicie, ale te różnice nie mogą doprowadzić do rozdźwięku między wami! Tak naprawdę różnić między sobą możecie się dopiero wtedy, gdy już POŁĄCZONYMI SIŁAMI pogonicie ten upiorny rząd - i to z taką przewagą, żeby nie było najmniejszych wątpliwości, bo przeciwnik nie ma żadnych skrupułów- jednych zastraszy, innych kupi!
I też nie od razu. Dopiero wtedy, gdy WSZYSTKIE DEMOKRATYCZNE BEZPIECZNIKI wrócą na swoje miejsce i będą pilnie strzeżone.
To ja- szara polna mysz- widzę tę oczywistość a wy- panie zawodowo zajmujące się polityką- macie jeszcze jakieś złudzenia?! No chyba najwyższy czas przetrzeć oczy! Howgh!
Druga polna mysz widzi dokładnie to samo! Czy im resztki rozumu gdzieś wyparowały? Covid zeżarł? Pomroczność jasna opanowała?!!! Najpierw złodziejowi trzeba odebrać łupy, a dopiero potem oddać właścicielom. A nie - pozwalać mu się z łupem oddalać kłócąc się kto więcej dostanie w nagrodę za złapanie złodzieja. Takie mi porównanie przyszło na myśl.
OdpowiedzUsuńPorównanie bardzo trafne, bo kraj jest ewidentnie rozkradany!
UsuńNiestety. Sytuacja się powtarza, kiedyś zniknęliśmy z powodu rozbiorów, teraz znikamy - bo świat ma nas dość i nikt nie będzie się z nami liczył, właściwie już tak jest. Już nikt nas poważnie nie traktuje.
UsuńBardzo nad tym ubolewam, tym bardziej że czuję się bezradna. Gdy obserwuję niefrasobliwość i tumiwisizm rodaków- widzę kołyszącego się na falach Titanica...
Usuń"Kury wam szczać wyprowadzać, a nie polityką się zajmować" - Piłsudski do ówczesnej opozycji. Czyżby to była prawda transcendentalna? Pomijam osobiste przekonanie, że populista Hołownia to nowe wcielenie Tymińskiego. Między niektórymi dziennikarzami a - pardon - muchami robacznicami także nie zawsze znajduję jakieś zasadnicze różnice. Lubią jątrzyć i babrać się w "materii miękkiej a podatnej". [Żeleński - Boy]
OdpowiedzUsuńJestem bardzo rozczarowana, bo jeśli nawet Mucha opuściła PO, to była tam wystarczająco długo, by nie obnosić się teraz z własnymi frustracjami , z własną niechęcią.
UsuńWiśta wio łatwo powiedzieć!!Jak gdzieś powiadano.
OdpowiedzUsuńU Pani Muchy czai się przekonanie /może i słuszne/iz wyborów dokonują nie politycy a suweren.
To w ostateczności"suweren" rozmyśla na kogo opłaca się dać kreskę.
Czy ci co przyjdą zostawia nam "pincet plus na pierwsze ale jednak od drugiego" czy znow dostane 300 wyprawki czy dadzą, w lecie, bon turystyczny ? A babcio- dziadkowie az trzęsą się z oczekiwania na 13 emeryturę a może i 14,Bo ci co obejmą władzę być może nie dadzą??
Ci panie złodzieje, ale się dzielą !!
I idzie hyr w narodzie, a ci co przyjdą wielka niewiadoma!!
O tym, że rozdawali im ich własne, zapracowane nikt już nie myśli.
Morawiecki.Witek i inni na wiecach wszak krzyczą. Komu to zawdzięczacie ?? I padają nazwiska "darczyńców"
Dlatego tez na wiecach w radio telewizji padają ciągle zapewnienia "opozycjonistów" .
Nie odbierzemy,utrzymamy,itp "uspokajacze"
No i jeszcze nie mniej ważne przesłanie "Nie obrażać suwerena !! Tak "dowartościowywanego"prze PIS /poczytaj wszystkie ich wystąpienia/bo obrażony suweren może powiedzieć w dupie mam czyjes pincet i nie pójdzie do wyborów.Albo da kreskę "na złość mamie"A rodak obrażony do wszystkiego zdolny
Co przekładam do rozważenia.
Zapewniam iż rozmowy wewnątrz toczą się w zupełnie innym tonie.Jest prawda życia i prawda mediów.Takie to czasy
Dlatego
Smutna to prawda, żałosne czasy!
Usuńhttps://www.liiil.pl/1627625395/Piotr-Rachtan-Krzysztof-Lozinski-Gegaczy-niechcian.htm?var=1627625395/Piotr-Rachtan-Krzysztof-Lozinski-Gegaczy-niechcian.htm
OdpowiedzUsuńPodsyłam do przeczytania Bo warto
Na pewno przeczytam. A swoją drogą mógłbyś się nauczyć takiego zapisu, żeby po kliknięciu można było od razu otworzyć. To duże ułatwienie dla czytających.
UsuńWszystko ułatwiać !.W markecie, obrane ziemniaki,buraki,marchewka"gotowe"pierogi ciasta i zupki z puszki .W domu pralka i zmywarka to i to trzeba?
UsuńKto chce oglądnie komu nie chce się poszukać na oddzielnej stronie jego strata.
o cale ułatwienie przeprowadzane na ekranie smartfona łatwym nie jest.
"Życie to męka. Najlepiej się wcale nie urodzić. Ale to szczęście ma jeden na tysiąc ".
Julian Tuwim
Tobie to ze wszystkim pod górkę!:((
UsuńNie to nie!;(
TEKST POLECANY PRZEZ w.i.e.ś.k.a
UsuńPowiedziałbym inaczej: Jest albo demokracja, PiSowski totalitaryzm. Albo bronisz wolności słowa i trójpodziału władzy, albo dla prywatnych korzyści pomagasz fuhrerkowi zniszczyć wszelkie zabezpieczenia wolności.
OdpowiedzUsuńKiedyś słyszałem taką opinię (oczywiście od Polaka zaangażowanego w politykę na wysokim szczeblu - w organach kontrolnych wielkich spółek skarbu państwa), że walkę międzypartyjną prowadzi się od czasu do czasu, a codzienność polityka, to walka między swoimi, bo to swoi zagrażają jego pensji i stanowisku.
W Polsce to nie pierwszy przypadek bratobójczej walki w obliczu totalitarnego zagrożenia. Gdy po upadku powstania listopadowego Polska znalazła się w najciemniejszej dupie od początku państwowości, polskie stronnictwa na emigracji (głównie paryskiej) zwalczały...., ale nie wroga, tylko siebie wzajemnie. Podczas wojny polsko-bolszewickiej 1920 Dmowski przeprowadził polityczny atak na Piłsudskiego, czując że to świetna okazja do przejęcia władzy, dopiero seria klęsk na froncie wschodnim i apel Piłsudskiego połączony z propozycją oddania władzy wojskowej, byle tylko pozwolić dowództwu sił zbrojnych dowodzić wojskiem, przyniosły Dmowskiemu opamiętanie, bo zrozumiał, że jeszcze chwila i może nie być o co walczyć. Za okupacji hitlerowskiej na porządku dziennym było zwalczanie się opozycji narodowej z opozycją socjalistyczną oraz żydowskim ruchem oporu. Nie były rzadkością donosy na konkurencyjne podziemie do Niemców. Nic nowego.
100/100
UsuńMasakra! Czy kiedykolwiek nauczymy się używać rozumu??!!!
OdpowiedzUsuńNie zanosi się na to, wciąż "...przed szkodą i po szkodzie głupi..." 😢
UsuńJuż tyle razy sobie to powtarzałam w ciągu tych ostatnich lat...
UsuńI wciąż jeszcze liczę na jakieś oprzytomnienie... Powiadają:- Nadzieja umiera ostatnia.
To, co piszesz wydaje się tak oczywiste, że aż nie do wiary, że nie pojmują tego w opozycji. Pewnie, że partie i kluby różnią się w swoich poglądach, ale nie czas TERAZ na takie duperele! Przegonić PiS - to jest najważniejsze na dzisiaj. Przez głupie zacietrzewienie i gierki już sześć lat miotamy się w świecie draństwa i paranoi.
OdpowiedzUsuńHołownia i jego Polska 2050 uparli się przy wizji, że PiS elegancko i kulturalnie odda im władzę i nastanie czas błogiego spokoju i porządku. Naiwniacy! Słyszałam Muchę: "Nie wrócę do PO, bo Tusk chce trwać w sporze z PiS!" Noż kurna! Kaczyński gotów jest wytoczyć wszystkie działa, zastosować wszystkie chwyty, a ona chce mu zanosić karmę dla kota?! I może jeszcze pulpeciki na obiad?! Wrrrrr....
Właśnie dlatego to jest tak wkurzające!!!!
OdpowiedzUsuńGosiu! Mnie się już nawet warczenie kończy!!!😡
...nawet nie próbuj milknąć! powarczmy razem, zawsze to raźniej!
OdpowiedzUsuń;)))))
😘😘😘❣️
OdpowiedzUsuńNo popatrz, jakoś tam nam cichutko przebiegła kolejna rocznica wybuchu "Powstania Warszawskiego"
OdpowiedzUsuńzwycięska choć w jednym"Nie było odczytywania "apelu smoleńskiego"
I nic w Internecie.Jedynie w Interii artykuł"Namiętne uczucia, sex i alkohol"w Powstaniu oczywiście
I ani słowa o "Apelu smoleńskim"tak istotnym dla losów powstania.
Ani słowa o cudownej bilokacji ,pewnej sanitariuszki przebywającej w czas powstania w Skarżysku Kamiennej a jednak uznaną "za uczestnika powstania"
Ani jednego słowa o "Małym Powstańcu z Żoliborza "uwielbianym przez tłumy a chronionym za kombatanctwo szpalerem Policji Nocą i dniem.
Czy to wynikiem "Polskiego Ładu"czy inne szatany, maczały w tym ,swe brudne palce?
Może zrozumieli, że pewne rocznice są dla Polaków ważne i nie wolno ich niszczyć swoją obecnością a może... po prostu zapomnieli?!...
OdpowiedzUsuńChcę wierzyć, że zapomniał, chcę wierzyć, że odpuścił, chcę wierzyć, że nie ma już sił jątrzyć...
OdpowiedzUsuńten... ON!
Wywiało mi odpowiedź.
UsuńNie podzielam, Gosiu, Twojej tej akurat wiary. Psychopaci nie odpuszczają. Można ich jedynie odizolować, żeby nie szkodzili społeczeństwu, na pozytywną ich zmianę raczej nie ma co liczyć!
Chociaż... cuda się podobno zdarzają...
Przepraszam ,ze wracam do wypowiedzi poseł Muchy, ale znalazłem wypowiedz Ernesta Skalskiego, która dokładnie wyjaśnia to co ja nieudolnie, starałem się Wam przekazać.
OdpowiedzUsuń"A zatem prawdziwy, profesjonalny, polityk nie może być nawiedzonym apostołem, który zawsze i wszędzie musi głosić swą Prawdę. On ma wiedzieć; gdzie, kiedy i z czym wystąpić, lub – częściej – nie wystąpić, aby jak najwięcej takich przeciętnych wyborców pozyskać i jak najmniej zrazić. Przy czym to drugie ważniejsze. Bo łatwiej jest przekonywać na tak, a urazy ludzie tak łatwo nie odpuszczają. Dobry polityk jest jak adwokat w sprawie, a temu wolno podejmować tylko i wyłącznie te czynności, które służą wygranej."
Inna sprawa czy to się Poseł Musze udało.
Mam wątpliwości. Ceniłam Muchę wcześniej, teraz mam dużą rezerwę podszytą niechęcią. I nawet nie dlatego, żeby coś szczególnie złego zrobiła. Nie! Po prostu mierzi mnie brak lojalności wobec wcześniejszych przyjaciół. Trudno takiemu człowiekowi zaufać. Mnie trudno, bo być może innym to nie przeszkadza...
UsuńPrawdziwy, profesjonalny polityk nie ma jednak nic wspólnego z wyszkolonymi szczekaczami, delegowanymi do różnych stacji tv, którzy wyuczonym, wykrzyczanym tekstem zagłuszyć potrafią wszystko inne... nawet swoje sumienie. Mucha też - zdaje się - zaczęła tak gęgać. Do mocarzy intelektu, ta sympatyczna skądinąd doktor nauk ekonomicznych, nie należy.
OdpowiedzUsuńWyglada na to, że prawdziwym profesjonalnym politykiem nie jest, ale intelektu ani wiedzy bym jej nie odbierała.
UsuńCd. To w sumie ambitna i niegłupia kobieta. Podejrzewam, że jej nieszczęście polega na tym, że ambicja wzięła górę nad mądrością.
UsuńI ostatecznie na tym się przewiozła.
Lubię ją, jest sympatyczna, przebojowa, odważna... ale nieraz jak coś palnie... to mucha nie siada!
UsuńPozostanę jednak przy swojej ocenie. ;)))
No w końcu- jest jaka jest . I niech sobie będzie- kochać jej nie muszę! :)))
Usuńno wiesz?! Czarnek by Ci pogroził za takie wyznania...! :))))
Usuń😖😖😖
Usuń