Już wiem, o czym będę chciała napisać, ale odkładam na nowy tydzień, żeby nie psuć sobie i Wam przyjemności z sobotnio-niedzielnego odpoczynku.
Przeglądałam różne różności i wybrałam parę perełek. Trochę bez ładu i składu, ale kto powiedział, że zawsze musi być dobór tematyczny?
Bardzo polecam filmik z demotywatorów. Właściwie powinno się chyba wytrzeszczyć oczy i otworzyć gębę z zachwytu a ja- zestawiając obraz z podpisem- popłakałam się ze śmiechu!
https://demotywatory.pl/5023045/Nie-jestem-specjalista-ale-temu-panu-chyba-sie-nogi-zepsuly
A dalej to już jak leci:
W starych zbiorach mam gdzieś kilka jeszcze ogłoszeń parafialnych, ale większość się pokrywa, więc nawet nie szukałam.
Ponieważ ostatnio sporo mówiło się o zwierzętach, to kończę zdjęciem uroczego psiaka, życząc Wam udanego, pogodnego i oczywiście zdrowego weekendu! :))
Ogłoszenia parafialne - kapitalne! Obśmiałam się, jak norka (...a właściwie, dlaczego tak się mówi?).
OdpowiedzUsuńPiesek - golden - prawie, jak mój (prawie, bo mój był biały). Goldeny są cudowne!
Naprawdę poprawiłaś mi humor! :*
Buziaki!
Cieszę się,Gosiu!
UsuńMoże norki wydają odgłosy podobne do śmiechu? Nie mam pojęcia! Tylko z czego niby te bidule miałyby się śmiać?...
A psisko rozbraja! :)))
Uśmiechnìęty pies - miodzio! 🙂
OdpowiedzUsuńPiękny jest! Optymista! Jak znalazł na dzisiejsze czasy! ;))
UsuńŚwietny wpis.Film kapitalny, jak on to robi.Monety w piaskownicy to fajny pomysł.Ja chodziłam z babcią na cmentarz niby jej pomagać, po robocie zawsze znalazłam w prymułkach kilka monet, rzekomo dziadek rentę dostał, długo w to wierzyłam.Milego weekendu.
OdpowiedzUsuńWidzisz, jakie wspomnienia można ożywić ?...
UsuńMiło mi, że dostarczyłam Ci trochę radości. Miłego Uleńko!:)
Filmik i ogłoszenia parafialne super! Uśmiałam się nieźle, dziękuję:-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się dobrze bawiłaś! :))
OdpowiedzUsuńCałość rewelacyjna. A takiego psa chciałabym mieć.
OdpowiedzUsuńTeż się przy tym nieźle uśmiałam. A i mnie pies zauroczył- wyjątkowa przylepa! :))
UsuńOgłoszenia parafialne mnie rozwaliły. Zaczęłam na głos czytać mężowi, ale miał problem ze zrozumieniem co czytam, bo się popłakałam jak czytałam :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo ja tak miałam z "zepsutymi nogami"! Może dlatego, że to było dla mnie nowe a z ogłoszeniami parafialnymi już się kiedyś zetknęłam. ;)) Pozdrawiam :)
UsuńPerełki są faktycznie wspaniałe.
OdpowiedzUsuńA pieseczek uroczy.
Wszystkiego dobrego :-)
Dobrze się czasem uśmiechnąć i głównie dlatego szukam takich drobiazgów. Wszystkiego dobrego, Stokrotko!:)
Usuń"Już wiem, o czym będę chciała napisać, ale odkładam na nowy tydzień, żeby nie psuć sobie i Wam przyjemności z sobotnio-niedzielnego odpoczynku".
OdpowiedzUsuńI tu wyjaśniłaś sama moje "przeciw" by nie prowadzić bloga.A na cholerę mi myślenie /i to przez dzień lub dwa/ "by nie psuć sobie i wam" lub odkładanie na zaś.Gdy to 'zas"moze nie nastąpić Lub co gorsza zapomnę o czym miałem to....
PS
Podobno ludzie inteligentni bardzo lubią odkładać"na zaś"to co mieli dziś zrobić.
Pozdrawiam Cieplutko i oby Cie pamięć nie opuściła.
Nie bój bidy! Nie zapomnę!;)))
UsuńWieśku! A może zdradzisz, które z ogłoszeń parafialnych wydało Ci się najbardziej zabawne?;)) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWszystkie sa tak bezdennie durne i "dwuznaczne" ze aż piękne.Gdyby je nie pisali "uczeni w Piśmie" po Seminariach i to w zbożnym celu, to myślałbym, ze to teksty z kabaretu lub któregoś z uczestników kółka parafialnego.. Wtedy przed publikacja powinny być poddawane cenzurze kogoś rozumnego.Tak wysokiej klasy durnoty i skojarzeń trudno "zwyczajnemu"osiągnąć
UsuńBo to "jaja jak berety!"
PS
Idę o zakład iż przeciętny parafianin,czytając te ogłoszenia nic "nienormalnego" nawet nie zauważy!
Założysz się??
Ojej! Nie umiesz się tak zwyczajnie uśmiechnąć?...Wszystko traktujesz tak super serio?!...;(
UsuńAlez to jest uśmiech Nieco wymuszony.
UsuńGdy sobie pomyśle ze te "ogłoszenia parafialne"kierowane sa do parafian i oni /ci parafianie/reagując na nie postępując tak jak im przykazano i np.młode mamy pragnące zostać matkami spotykają się w czwartki wieczorem " lub "skladaja jajka w przedsionku" itp trochę mi mniej do śmiechu,bo przekładając to na komunikaty "życia cywilnego" rozumiem dlaczego, tyle powiedzmy sobie "niezrozumienia" normalności.
A wtedy mi nie do śmiechu.Bo to jest "nasze 'życie.
Tak to moja wyobraźnia goni po meandrach rzeczywistości.
Choc z drugiej strony śmiać się z niedorozwiniętych umysłowo.Jakoś głupio.
Nie wiem czy jasno się wyraziłem ale staram się:))
Ja to traktuję podobnie jak błędy stylistyczne czy interpunkcyjne, trochę jak humor z zeszytów szkolnych albo satyrę w krótkich majteczkach. Nie dorabiam filozofii, raczej cieszę się niezrecznosciami językowymi - i tyle!
UsuńZresztą do słowa "autentyczne" też podchodzę z pewnym dystansem, bo równie dobrze może to być żart internauty a nie oryginał.
Pierwsze ogłoszenie parafialne jest fajne. Czasem chce się komuś tak podziękować, mając nadzieję, że "zaprzestanie".
OdpowiedzUsuńPoza tym, nogi, nogi, same nogi.... cudnie te nogi się "układają".
Piesia mordziacha to sama radość. Aż się dobrze na duszy robi.
Ale tak wytrenować dziwne kroki to naprawdę ogromna sztuka! A piesek- do zakochania! Rzeczywiście sama radość!
UsuńŚwietne! Pies by się uśmiał! ;)))
OdpowiedzUsuńTak właśnie wygląda- jakby się doskonale bawił!:)))
OdpowiedzUsuńWspaniale ogloszenia! To tylko w czwartki wieczorem z tymi kandydatkami na mamy? ;)
OdpowiedzUsuńNa to wygląda!;))
UsuńBo tylko wtedy do łóżeczka z wikarym... ;) anka
UsuńNo jest to jakaś perspektywa!;)))
OdpowiedzUsuńCo to za parafia? Księża nie muszą kupować jajek, ani mleka. Tylko jak zachęcać parafianki do częstszych odwiedzin.? Nie tylko w czwartki.
OdpowiedzUsuń