Tak było jeszcze wczoraj. I mimo nadzwyczajnej frekwencji żal jednak, że nie większa...
Dziś już się z losem pogodziłam, mało tego- co rusz dociera wiadomość, która wywołuje uśmiech: NIE MA PIOTROWICZA, SOBECKIEJ, KRYNICKIEJ...
Pani Kidawa Błońska wygrała z Kaczyńskim w iście olimpijskim stylu! Udało się zyskać przewagę w Senacie, co bardzo zmienia sytuację. Inna rzecz, że pis lada moment zacznie polowanie, o ile już tego nie zrobił...
Wszystko wskazuje na to, że nie było oszustw wyborczych.
A ponadto- policzyliśmy się i w wartościach liczbowych- bez tych premii D'Hondta- było nas więcej o przeszło pół miliona i prezes pan też to wreszcie zobaczył!
Pokazaliśmy , że wizja Polski otwartej, tolerancyjnej i przyjaznej jest dla nas ważniejsza niż wszystkie bezsensowne obiecanki-cacanki!
Wygląda na to, że zapowiadają się ciekawe czasy i mimo tego- że teoretycznie przerżnęliśmy wybory, to znowu nabrałam optymizmu! :))
U nas frekwencja ponad 62% a PiS przegrał z kretesem! szkoda, że nie w innych województwach...
OdpowiedzUsuńNo jasne, że szkoda! A Wam z serca gratuluję! :))
Usuń...no i weszła Lewica, a niejaki Macierewicz będzie miał niezły zgryz z nowym posłem KOPO Laskiem (to ten od "smoleńskiego lotu")
OdpowiedzUsuńJuż chciałam się udać na "wewnętrzną emigrację", ale widzę, że w związku z naborem "świeżej krwi" w Sejmie (i Senacie) - będzie się działo!
https://polskatimes.pl/nowi-poslowie-2019-kto-dostal-sie-do-sejmu-nazwiska-lista-podzial-mandatow-w-sejmie-zobacz-kto-zostal-poslem-wyniki-wyborow/ga/c1-14498753/zd/39385939
Ja również się ogromnie cieszę, że oni spuszczą z tonu.
To są te miłe momenty, mimo wszystko...
Dzień dobry
UsuńW Gdańsku wybrano posłem Piotra Adamowicza, brata zamordowanego prezydenta Gdańska.
Z uśmiechem myślę, że GDYBY prezes pis rzucił ponownie z trybuny sejmowej słowa "zamordowaliście mi brata", pan Piotr miałby pełne prawo odpowiedzieć WY MI TEŻ!
Oczywiście pan Piotr jest człowiekiem na poziomie i raczej nie zniży się w polemiki z ludźmi marnej konduity, jednak miałby do tego pełne prawo...
Dodanie "mordy zdradzieckie" przez pana Piotra też by było na miejscu ;)
Pozdrawiam
Krzysztof z Gdańska
@Krzysztof z Gdańska:
UsuńKocham Gdańsk! Jesteście super!!!
A frekwencja u Was była powalająca!! Gratuluję! :)
Mój (maleńki) udział też w tym był ;)
UsuńZagłosowałem sam i namówiłem do głosowania 2 osoby.
Jak mówił kiedyś poeta "róbmy swoje"... "może to coś da, kto wie"?
Pozdrawiam
Krzysztof z Gdańska
Też często odwołuję się do Młynarskiego- miał dar celnej puenty- trafiał w sedno. A jednocześnie dawał nadzieję!
UsuńPozdrawiam Ciebie i Gdańsk. :)
@ Gosia:
UsuńOdpowiedź na Twój komentarz zjechała w dół- czasem tak u mnie bywa, przepraszam, ale nie bardzo wiem, jak temu przeciwdziałać. :(
Kurczę ! Zapomniałam o Gryglasie! Jak to dobrze, że go nie ma!!! :)))
OdpowiedzUsuńBędzie się działo!! ;) Mam nadzieję, że to początek końca .
Nie interesowałam się tym, jak wiele państw stosuje system wyliczeń wg D'Hondta i jakie ma on zalety, ale wydaje mi się, że jest trochę nie fair wobec wyborców, bo przecież podział mandatów nie jest zgodny z ich wolą. Na jakiejś stronie czytałam dziś raport OBWE i wpadło mi w oko, że prawie milion głosów więcej niż pis dostały: KO + Lewica + PSL.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. :) Cieszę się, że nabrałaś optymizmu. :)
Pewnie każdy z systemów ma wady i zalety. Sądzę, że chodzi tu o pewną stabilizację. A że przykro jest, gdy większość przegrywa z mniejszością- to już całkiem inna sprawa. Pozdrawiam serdecznie. :)
Usuń@BBM
OdpowiedzUsuńPrzyjmując metodologię opartą na spiżowej sentencji tow. Stalina: ''Nieważne, kto głosuje, ważne, kto liczy głosy'', może Pani mieć rację z tym ''przeszło pół miliona''. Jednakowoż... 8051935 głosów oddanych na PIS + 1256953 zdobytych przez ultraprawicową Konfederację daje liczbę 9308888, czyli 50,40%. Hołdujących tradycyjnym wartościom zwolenników pana Kukiza, jak i konserwatywnych PSL - owców także trudno mi sobie wyobrazić idących w tęczowym pochodzie pod rękę z panem Biedroniem.
nochnoy dozor
@ Nochnoy dozor:
UsuńNie podejmuję się dyskutowania na temat wartości naszej metody obliczeń. Być może to jedyna metoda, na którą wszyscy mogli się zgodzić, bo gwarantowała jakąś nierozerwalną większość. Mnie bardziej chodziło o to,że sprawdziliśmy nasze wizje przyszłości kraju a czy w opozycji jest jedność?- nie sądzę.Każda z partii opozycyjnych ma jakieś własne pomysły, natomiast wspólne jest-jak sądzę- dążenie do powrotu praworządności, poszanowania Konstytucji, przyjaznego funkcjonowania z unijnymi krajami.
A tego nam partia obecnie rządząca nie gwarantuje, mało: wręcz nam to odbiera. To tyle. Pozdrawiam.
... ale Macierewicz wraca, wrrrrr.
OdpowiedzUsuńMoże go choć trochę schowają ...
UsuńA jednak Antoni wraca? nie mogłam dojśc, któz to na niego głosował?
OdpowiedzUsuńZobaczymy czy ktoś z Senatu przejdzie do tych 'najlepszych', tego się obawiam.Tak było w Katowicach do sejmiku, jeden gość przeszedł do "najlepszych" i było po ptokach.Pozdrawiam.Emocje już trochę opadły.
Wierzę, że tym razem może być inaczej. A emocje rzeczywiście nieco opadły . Pozdrawiam. :))
OdpowiedzUsuńKubuś Puchatek wymiata!
OdpowiedzUsuńA mnie jakoś trudno o optymizm w zaistniałej sytuacji.
Serdeczności!
Kubuś Puchatek to super GOŚĆ!! I bardzo bystry obserwator!;))
UsuńTrudno mówić o pełnym optymizmie, ale światełko w tunelu jednak się pokazało...;)
Życie toczy się dalej, zobaczymy co się wykluje z tego wyborczego jaja ;-)
OdpowiedzUsuńUściski! ☺
Chcę wierzyć, że to początek końca kompletnie zdemoralizowanej "elyty". :)
Usuń@Amasja:
Usuń@Lenard:
Oczywiście najserdeczniej Was pozdrawiam!! :)))
Mam nadzieję , że w Senacie nie pojadą Kałużą ( czyli żaden senator z " naszej" strony się nie sprzeda ) . A głosów było więcej : 850 000 tysięcy więcej . Czyli rozumnych ludzi jest więcej niż po tamtej . Za chwilę wybory prezydenckie - kandydat musi być dobry . To ogramy Andrzeja . azalia17
OdpowiedzUsuńJa też uważam, że senatorowie zachowają swoje pozycje, choćby dlatego że więcej mogliby "Kałużą" stracić niż zyskać .
UsuńI myślę też, ze mamy duże szanse na odzyskanie prezydentury i przywrócenie jej godności.
Jedni odeszli na ich miejsce przyjdą inni.Może jeszcze o bardziej marnych charakterach.
OdpowiedzUsuńPesymizm przez Ciebie przemawia. Nawet drobna pozytywna zmiana jest jednak cały czas POZYTYWNĄ zmianą! ;)
Usuńpozostaje nam mieć nadzieję, że będzie dobrze
OdpowiedzUsuń