Właściwie można byłoby chyba powiedzieć, że przyrodniczy kwietniowy żart spóźnił się o jeden dzień.
Rano wyjrzałam przez okno i nie wierzyłam własnym oczom- czapy śniegowe jak w środku zimy- i to tej sprzed lat, bo ostatnie wcale śnieżne nie były.
Oczywiście natychmiast zrobiłam zdjęcie, bo samej po jakimś czasie trudno by mi było uwierzyć, że na początku kwietnia były aż tak obfite opady śniegu.
A pada cały czas. Co prawda prószy tylko odrobinę, ale jednak!
Kot się nie zniechęcił i parł do wyjścia. Tłumaczyłam jak komu normalnemu, że dupsko mu zmarznie i niech się nie wygłupia, ale chciał- niech ma, proszę bardzo! Wrócił niemal natychmiast. Tylko futrem trzepał i łapki do góry podnosił.
A teraz śpi. Doświadczył i zrozumiał, że w domu na fotelu jest jednak znacznie dla kota lepiej! ;)
Udanego zimowo-wiosennego weekendu!
Niech będzie zdrowy, spokojny i bezpieczny.
U mnie zaczęło padać wczoraj rano, więc się nie spóźnił... :-/
OdpowiedzUsuńU nas w nocy tak napadało!
UsuńRzeczywiscie niezly figiel przyroda urzadzila !
OdpowiedzUsuńChoc niewygodne to wyglada pieknie.
Zazdroszcze Ci kota ktory wyjdzie i wroci - nie mysle ze Bella bylaby tak zdyscyplinowana choc zdarzylo sie jej. Nie bede jednak ryzykowac.
My z naszej wiosny i ciepla polecimy do syna gdzie bardzo zimno i zmusi nas do chwilowego powrotu do zimowych ubran.
Dobrego weekendu dla Ciebie :)
Powiem Ci, że bardzo się bałam tych kocich wędrówek- może nawet kiedyś napiszę, ale teraz już wiem, że Bąbel wraca- i bardzo mi się to podoba.
UsuńTobie też dobrego! :))
uhh, ja też relacje o spacerach Bąbla czytałam ze wstrzymanym oddechem...
UsuńA z tym śniegiem to pomyślałam, że płatasz nam spóźnionego figla! U mnie słonecznie i zaczynają zakwitać tulipany! Fakt, że mimo słońca ochłodziło się trochę, ale żeby taki puch?! Ale pięknie!
Pół Polski śniegiem zasypało!! Dzisiejszej nocy też padał, ale takich cudów już nie było. A o kocie jeszcze tylko dziś a potem dam Wam od niego odpocząć. ;)))
UsuńU mnie już 2 dni pada i nie zamierza przestać, pod zaspami zginęły ogródkowe krzewy oraz szczypiorek i zielone pietruszki na działce. Pies jest zachwycony a koty zimują w domu:)
OdpowiedzUsuńTrochę się martwię, czy pąki drzew i krzewów nie pomarzną. Kiedyś już było podobnie...
UsuńA koty lubią ciepełko! :)
Bajkowy krajobraz prawie! U nas tylko wieje, a na jeziorze prawdziwie morskie bałwany! Osobiście wolałabym śnieg, bo się stopi i opłucze suchą jak pieprz glebę!
OdpowiedzUsuńPodobno deszcze bardzo potrzebne. Tak, jak powiedziałaś- gleba sucha jak pieprz.
OdpowiedzUsuńU mnie juz wczoraj nastala zima i kiedy powiedzialam o tym mamie, wziela to za primaaprilisowy zart. Dzisiaj juz prawie wszystko stopnialo, ale meteorolodzy uspokajaja, ze to jeszcze nie koniec zimy, ze kwiecien da nam popalic.
OdpowiedzUsuńChyba powinnas Babelkowi uszyc cieple buciki, bo snieg powoduje bolenie nozek :)))
Niby w kwietniu ma prawo jeszcze być zimno, ale mnie ewidentnie rozpaskudziło te kilka cieplejszych dni i wcale mi się ten śnieg nie podoba /choć wilgoć potrzebna!/.;(
UsuńU mnie śnieg nie pada, za to wiatr łeb urywa i to lodowaty!
OdpowiedzUsuńInfekcja gardła mnie dopadła, akurat w prima aprilis;-)
U nas też wiatr, chłodny co prawda, ale nie taki silny, więc da się wytrzymać.
UsuńNa gardło lubię strepsils z miodem i cytryną, ale to skuteczne tylko w początkowej fazie. Zdrówka, Jotko! :)
Zamiast się cieszyć ze od czasu do czasu wraca do nas "klimatyczna normalność"one narzekają
OdpowiedzUsuńA to Wam 'staroświeccy nie powiadali?"
"Kwiecień plecień bo przeplata trochę zimy trochę lata"
Nie pamiętacie Świąt Wielkanocnych ze śniegiem?
No co, już pomamrotać sobie trochę nie można?!...
OdpowiedzUsuńPamiętam, pamiętam! Pamiętam nawet, jak na 1 maja prószył śnieg a nas zgonili na pochód w biało granatowych szkolnych strojach. Wesoło było! :)))
No widzisz poskrobać trochę i pamięć wraca
UsuńMoje I wsze Maje to obowiązkowe mundury organizacyjne ZMP /zielona koszula czerwony krawat i granatowe spodnie/choć się do ZMP nie należało.
Szturmówki lub portrety na kiju i "robiło się za tłumy" a za nami rozradowany tłum manifestujący jedność narodową robotniczo chłopską.
I jak widać zmierzamy intensywnie ku temu.Jeszcze tylko PGR pod innym szyldem Holdingi rolnicze i żywność na kartki Wszak żołądki mamy wszyscy a ceny winne być niskie i regulowane.
PS
Tak mi się czknęło.Za co przepraszam.
Nie masz za co przepraszać. Byle się całkiem w przeszłości nie zanurzyć- z racji usterek pamięci- to wspominki całkiem dobra rzecz! ;)
UsuńI dalej śmiga snieg na lewo i na prawo , Kici było zimno skoro szybko zawróciła, łyknęła chłodnego powietrza i zasnęła.Tulaski dla Bąbelka i pozdrowka dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńPrognozy zapowiadają spore ochłodzenie. Wygląda na to, że kwiecień będzie pół zimowy... Szkoda, bo te kilka ciepłych dni to trochę mało! Pozdrawiam. :)
UsuńŚniegu nasypało tyle w ciągu jednej nocy, że chyba przez całą zimę nie było. Franek - jak Bąbel - przyszedł, bo mu zimno i siedzi mi na kolanach 😺 Buziaki!
OdpowiedzUsuńBąbel też lubi spać na kolanach a i mnie jest wtedy sympatycznie, choć niekoniecznie super wygodnie, szczególnie gdy drzemka się przedłuża. ;)) Buziaki, Aniu! :)
Usuń🤩♥️🤩
Usuńto rozumiem, że kot już wychodzi?... przegapiłem relację, czy jej nie było?...
OdpowiedzUsuńnasze kocury bardzo niechętnie wychodzą w tą pogodę, tylko dziewczyna broni honoru załogi, bo ona zawsze była wodoodporna, czy śnieg, czy deszcz, to ona i tak musi teren obejść, dokładnie go przepatrolować...
p.jzns :)
Dziś przymierzam się do relacji o usamodzielnianiu się kota.
OdpowiedzUsuńWiem, że jesteś kociarzem, ale zastanawiam się, ile tych kotów masz. Wygląda mi na to, że chyba trzy... dobrze wnioskuję?
Po.ba.s. :))