11 kwi 2022

A ja coś wiem!


/ Fotka z ubiegłego roku./

 

Jeszcze chyba nikt nigdy tak bardzo nie zeszmacił i nie ośmieszył lotniczej katastrofy, która z narodowego dramatu przeistoczyła się w farsę, jak obecna ekipa rządząca krajem. 

Dochodzili i dochodzili, i dojść nie mogli przez wszystkie kolejne miesięcznice przez długich 12 lat. 

Kiepska potencja- tyle czasu *********  bez końcowego efektu! /W dodatku za ciężkie pieniądze!/

Właściwie już po roku, no może dwóch, niech będzie trzech- należało trząchnąć łbem i dopuścić do głowy myśl, że jesteśmy robieni w bambuko.

I, szczerze mówiąc,  tę świadomość mieliśmy przecież od początku. Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych pod przewodnictwem Macieja Laska jedynie w naukowy sposób potwierdziła naszą obserwacyjno-intuicyjną wiedzę, że wszystkie błędy i złe decyzje + fatalne warunki atmosferyczne ostatecznie doprowadziły do katastrofy. I 12 lat robienia wody z mózgu niczego w tej materii nie jest w stanie zmienić. 

Więc po co? Ano po to, że wojenka na wiekach trumien jest politycznie opłacalna, skłócony naród jest słabszy i łatwiej nim manipulować, zasłaniając przy okazji wszystkie własne wpadki,  przekręty i nieudacznictwa. I nie ma prawdziwej żałoby- jest żałosny spektakl, uwłaczający pamięci ofiar katastrofy.  Jak królik z kapelusza: wyciągany za uszy do góry albo chowany z powrotem- w zależności od politycznej potrzeby.

A nie chce się już gadać!

Żal tylko, że nawet prezydent Ukrainy i ambasador USA dali się wciągnąć w tę fałszywą grę...

36 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Smutne, że katastrofa lotnicza może być lekko traktowana - a bywa...

      Usuń
  2. Obejrzałam koniec konferencji Macierewicza, żenada i bufonada, brak szacunku dla dziennikarzy.
    Raport podkomisji niby gotów od dawna, ale jakoś upublicznić nie chcą, nie dziwie się, bo nikt nie chce się pod tymi rewelacjami podpisać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby raport końcowy a nie końcowy, prokuraturze też się nie spieszy, Macierewicz kolejny numer wywinął, publikując zdjęcia z terenu bezpośrednio po katastrofie. Żałosne to wszystko, żałosne i oburzające!

      Usuń
  3. Nie ogladalam, bo konsekwentnie nie ogladam telewizji, ale gdybym nawet telewizje ogladala, tego z pewnoscia bym nie strzymala. Dla mnie przerazajace jest jedno, 12 lat tepej propagandy i wmawiania ludziom zamachu, przynosi efekty. Coraz wiecej osob jest przekonanych o zamachu, bo jak kiedys rzekl mistrz propagandy, kolega Goebbels, "klamstwo powtarzane tysiac razy staje sie prawda".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie tak! I słupki poparcia ani drgną, nawet nieco idą w górę...i jak tu się nie w.......?!

      Usuń
  4. Od 12 lat "suwerenowi"w ankietach zadają pytanie
    "Czy twoim zdaniem katastrofa smoleńska była wynikiem zamachu
    W 2010 r "tak"odpowiedziało tylko `12 proc.,dwa lata przed wojna na Ukrainie na "tak"odpowiedziało 24 proc w tej chwili jest ich 48 procent.
    Oto tajemnica wiary i wojny na Ukrainie i wyjaśnienie dlaczego akurat teraz Macierewiczowi nakazano ogłosić ten "raport nie raport"
    Jak dla mnie to wszystko co w tym"raporcie"przedstawił Macierewicz kupy dupy się nie trzyma.Urąga zdrowemu rozsądkowi,faktom a co gorsza narusza godność i honor tych co ten samolot przez rok cały sprawdzali,kontrolowali i przeglądali.
    Moim zdaniem z wnioskiem do prokuratury o naruszenie godności, a wręcz nazwanie ich, w sposób zakamuflowany, zdrajcami nie potrafiącymi w sposób skandaliczny nie tylko odnaleźć "bomb podłożonych w Samarze" dopuszczając do przeszło rocznej eksploatacji tego samolotu.
    Czy złożą? Może choć psy pirotechników które to "obwąchiwały ten samolot"od cockpitu po ogon, łażąc po skrzydłach, choć zawyją?
    Przeszło 25 milionów wywalonych w błoto I taka sterta głupot !
    Dla mnie ciekawym jest czy i jak wzrośnie ilosc wyznawców religii smoleńskiej?
    Którzy uwierzą, ze rządowy samolot wozacy VIP to tatulowa fura, stojąca gdzieś w krzakach,myta i odkurzana gdy trzeba jechać do kościoła a którą nikt nie strzeże i nie pilnuje 24 godz/dobę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardziej oczywistych przyczyn katastrofy po prostu nie ma, ale jak ktoś chce wierzyć w cokolwiek- to uwierzy i nawet pękające parówki będą niepodważalnym dowodem! :(

      Usuń
  5. A najsmutniejsze jest to, że zezwalamy na taką manipulację. Przez 12 lat!
    Ani media, ani dziennikarze nie pokazywali rzeczoznawców, tylko partyjni i wdowy przewijały się z oskarżeniami przez dzienniki i wiadomości, więc nic dziwnego, że w świadomości Polaków tak się utrwaliło przez tyle lat.
    Zasyłam serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zezwalamy i nie zezwalamy, tyle tylko że nasze niezezwalanie za nic nie może się przebić do świadomości suwerena i nic tej utwardzonej wiary nie może naruszyć...
      Ja również pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.

      Usuń
  6. To BYŁ ZAMACH!!!Zamach PiS na rozum i zdrowy rozsądek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! To był właśnie taki zamach - jak widać - skuteczny.

      Usuń
    2. Jan-Krystian Niegłowicz:
      Anka:
      W pełni podpisuję się pod Waszym zdaniem!

      Usuń
  7. To gadanie Macierewicza traktuję, jako gadanie idioty do idiotów.
    Tak można sobie gadać do ludzi, którzy nie tylko nie maja pojęcia jak i dlaczego samolot lata, ale i do tych którzy traktują statek powietrzny jak tatulowa furmankę.
    I tu nie decydują o tym czy samolot może wystartować najwyższy dowódca a nawet prezydent czy pilot.O tym decyduje szef mechaników.Każdego statku powietrznego jakikolwiek wzbija się nad ziemie.
    Co gorsza dla Macierewicza,/o czym on jak widać nie wie lub udaje/ Wszelkie przeglądy techniczne prowadzone sa i muszą zgodnie z Instrukcja Techniczna obsługi sprzętu a wszelkie czynności podjęte czy nawet zmiany zapisane sa w odpowiedniej dokumentacji samolotu z podaniem czasu miejsca ,użytych części czy nawet czasu wykonania,przeglądu czy naprawy
    Tu nie ma nic na gębę Jeśli Macierewicz podaje domniemane miejsca podłożenia ładunków wybuchowych podaniem ile to należało odkręcić śrub
    To w dokumentacji technicznej napraw i przeglądów statku powietrznego znajdzie nie tylko czas, kto i kiedy i co sprawdzał zaglądając przez właz ten rewizyjny ale znajdzie się i potwierdzenie poświadczone własnoręcznym podpisem sprawdzającego.
    O ile wiem taka dokumentacja tego samolotu zachowała się i jest do wglądu.
    Czemu wiec Macierewicz by wykazać zaniedbania na niej się nie oparł? Nie podał zawartych w niej nazwisk odpowiedzialnych?
    Rozumiem iz ta "smoleńska wyprawa na groby" dla wiekszosci przebiegała jak zakładowa wycieczka na grzyby.z włażeniem i zaczepianiem kierowcy autobusu ale nie dajmy się nabrać na jej dalszy ciąg.Ktory można jedynie określić
    Bredzenie idioty do idiotów.A idiotów ci u nas dostatek.Dlatego krew mnie zalewa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zadbali o wrak?!
      Zadbali o pomnik tam na miejscu?!
      Jeździli tam składać kwiaty choćby raz w roku?!
      Wystarczy pomyśleć nad tym, by rozpoznać cynizm i fałsz.

      Usuń
  8. W niedzielne popołudnie szłam ulicą Świętojańską od pl. Zamkowego w kierunku Nowego Miasta. Doliczyłam się 27 samochodów policyjnych, wszystkie stały z włączonymi silnikami. Widziałam też sznur samochodów stojących na ul. Starej. Wielka szkoda, że pan K. i pan M. nie pamiętają w jakim celu odbywał się lot.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No przecież policja jest na usługach rządzących!

      Usuń
  9. A jak prezydent Ukrainy i ambasador USA dali się wciągnąć w grę, bo nie jestem na bieżąco?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prezydent Ukrainy, co prawda wyraźnie nie potwierdził tezy o zamachu, ale wypowiedział się tak niejasno, że można było przypuszczać, że zamachu nie wyklucza.
      A ambasador przesłał wyrazy współczucia- po 12 latach!!! Senior Brzeziński chyba się w grobie przewraca...

      Usuń
  10. A wszystko przez to iz "zamach" prowadzi do martylologii a zwykly wypadek, jako ze moze zdarzyc sie kazdemu, nie.
    Z innej beczki - wrocilismy z Bostonu a Bella, o ile pamietasz , zostala pod dogladem sasiadow ktorzy zrobili swietna robote. Ani razu nie widzieli jej na oczy jako ze sie chowala pod lozko slyszac ze ktos otwiera drzwi. Jednak pokarm znikal, kuwete nalezalo czyscic , zabawki byly poprzestawiane. Gdy wrocilismy byla pod lozkiem i potrzeba bylo troche czasu i perswazji by wyszla. Z poczatku byla tak obrazona i zestresowana iz nie dawala sie poglaskac czy wziac na rece. Jednak powoli wrocila do normalnosci. Ogolnie to mimo dobrej opieki taka nieobecnosc powoduje wielki stres u zwierzecia i juz sie martwie nastepnym wyjazdem chociaz mam niby wybor mogac ja zabrac z nami - jednak podroz samolotem z przesiadka a pozniej pobyt w innym domu tez bedzie stresem. Czyli nie ma dobrego wyjscia - a wniosek taki ze gdy sie ma zwierze to nalezy siedziec w domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widzisz, Bella przetrwała i zadbano o nią, jak trzeba. Myślę, że - jeśli wyjazdy nie będą zbyt częste i zbyt długie- to nic się złego nie powinno stać.

      Usuń
  11. Zdjęcia cudne! Tak jest- jadą Smoleńskiem? No to proszę: konsekwentnie mości panie i panowie: gdzie jest kurna kacza mać wrak samolotu ? No gdzie jest ? Azalia17

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz Azalio, można się na śmierć zadyskutować a efekt i tak będzie wiadomy- był zamach - i kwita! Ja już nie mam siły!!!:(

      Usuń
  12. Koleżanka mieszkająca, w USA od czasu stanu wojennego święcie wierzy w zamach.... wydawałoby się mądra, logicznie myśląca dziewczyna z wykształceniem technicznym. Kiedyś świetna chemiczka. . Główny atut przemawiający za tą teorią wg. niej to ogromna ilość drobnych części i cząstek samolotu, rozrzuconych po całym terenie. No i w ogóle PIIIIIIIIS. Ustały rozmowy na Skype, kontakt się urwał.
    A dziwicie się, że nazwany przez Kurskiego tzw. "ciemny lud " też wierzy w zamach. I dalej ciągnąc - że Rosjanie dali sobie wmówić bajeczkę o zagrażających im nazistach ukraińskich?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już się, Donko, niczemu nie dziwię. Czuję tylko cholerną gorycz i bezradność... :((

      Usuń
    2. Och miec namiary na te kolezanke, mieszkajaca w USA, " logicznie myślaca dziewczyna z wykształceniem technicznym " ! Ogromna ilość drobnych części i czastek samolotu, rozrzuconych po całym terenie - przecież tobie Donka, to nie wydaje sie dziwne ! Może nie masz technicznego wykształcenia, tylko humanistyczne ?

      Usuń
  13. dziś zaFiprexowaliśmy nasze koty... nadszedł już czas, skoro nawet Lucek, który raczej nie chadza zbyt daleko na pole przywlókł ostatnio trzy kleszcze...
    /polski Fiprex jest niezły, aczkolwiek działa góra miesiąc (niestety cudów nie ma), za to nie polecam tańszych, importowanych bodajże z Chorwacji, czy ze Słowacji, w zeszłym roku nie działały ja należy/...
    rozumiem, że gadam nie na temat, ale czy na pewno?...
    ja się ileś tam lat temu zafiprexowałem (chyba dożywotnio) na "temat smoleński" i kleszcz macierenko mi niegroźny...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. p.s. obróżki antypchelne/antykleszczowe działają dłużej, ale ja nie jestem fanem jakichkolwiek obróżek dla wychodzących kotów...

      Usuń
    2. Bąbel już zakroplony tym samym medykamentem. Podobno są lepsze, ale trzeba znać dokładną wagę kota... zresztą cena jest też zaporowa. Powiedz mi, proszę, jak sobie radzisz z odrobaczaniem, bo tabletkę mogłabym podać już teraz, ale jak wytłumaczyć kotu, że powinien ją wziąć?!... Po.ba.s. :))

      Usuń
    3. najlepsza postać leku dla kota to kapsułki wypełnione pastą, którą po jej wyciśnięciu smarujemy kotu łapkę, a on sam ją sobie zliże, czy chce, czy nie chce... niestety nie widziałem nigdzie leków na odrobaczanie tak spreparowanych, być może takich nie produkują?...
      znam tylko dwa rodzaje, nazw nie pamiętam, ale można znaleźć w necie lub zapytać weta... pierwsze, bardziej przyjazne, to małe pigułeczki, które pasują na koci przełyk... są jednak droższe /jedna ok. 21 pln, a potrzeba dwie, żeby po dwóch tygodniach powtórzyć/, ale cóż to za wydatek, skoro odrobaczamy kota raz na rok?... jak podajemy?... przydałaby się druga osoba do pomocy, bo nawet najgrzeczniejszy może aktywnie protestować, która unieruchomi kotu łąpki albo np. zawinie go w ręcznik i przytrzyma... druga osoba rozdziawia kotu pyszczek i wkłada pigułkę jak najgłębiej do kotu do gardła, pomocna bywa taka specjalna pipetko - pęsetka, dobrze jest też posmarować pigułkę masłem... potem zamykamy kotu pyszczek, nie pozwalamy mu go otworzyć aż połknie... można go lekko poszmyrać po gardle, można postukać palcem w nosek, w końcu kot ulega i przełyka... pierwsze próby bywają nieudane, kot potrafi zakamuflować pigułkę w pyszczku i potem wypluć, tak więc trzeba być bardzo uważnym...
      drugi, tańszy rodzaj leku to tabletka, której podajemy kawałek, stosownie do wagi kota /tak z grubsza/... nie polecam tego sposobu, bo kawałek bywa kanciasty i szalenie trudno jest go podać... ale można lek drobno rozkruszyć i starannie wymieszać z pastą odkłaczającą /np. z Rossmana/, po czym posmarować kotu łapkę... można też ją rozkruszyć i zmieszać z wodą, po czym strzykawką podać kotu zawiesinę do gardła, ale nie ma wtedy pewności ile leku się nie zmarnowało przy okazji...
      przyznam, że bardzo nie lubię podawania kotu leków doustnych, sto razy łatwiej jest zrobić zastrzyk podskórny, ale na robaki takich nie ma...
      po.ba.s. :)

      Usuń
    4. Mam w głowie kompletny zamęt!!! Kota wychodzącego odrobacza się raz na 3 miesiące. Można dać krople na kark, ale ja już innymi kroplami odkleszczyłam kota. Jak to teraz pogodzić?!...Czekać przez miesiąc aż te krople przestaną działać? To nie będzie miał robaków a przyniesie kleszcze... :(( Co prawda pani weterynarz mówiła, że po kilku dniach /od zakraplania przeciw kleszczom/ można podać tabletkę, ale ja takiego zabiegu nie wykonam- nie poradzę sobie z kotem! A kropli jednych i drugich razem nie można...
      Rozumiesz coś z mojego gadania?!... :(((

      Usuń
    5. pasożyty wewnętrzne /glisty, tasiemce, etc/ i zewnętrzne /pchły, kleszcze/ to dwie osobne bajki, zabezpieczenia od nich robi się niezależnie od siebie...
      Fiprex /na kleszcze, pchły/ zakraplamy na kark teoretycznie raz na miesiąc z przerwą na okres zimowy /tak w przybliżeniu od listopada do lutego/, co do obróżek to nie wiem, trzeba jednak pamiętać, aby i tak regularnie robić kotu przegląd sierści, bo nigdy nie ma stu procent gwarancji, kleszcz może się trafić i po tygodniu od zakroplenia...
      co do robaków "właściwych" /wewnętrznych/ to kiedyś panował pogląd, że kota nawet wychodzącego wystarczy odrobaczyć raz na rok, obecnie to się jakoś zmienia, być może pod naciskiem firm produkujących te środki?... ja odrobaczam koty raz na pół roku na przykład, kompromisowo...
      ale za to mam dobrą wiadomość: znalazłem w necie preparat w paście, o wiele łatwiej jest podać, ale...
      upewnij się u weta, na jakie robaki co działa, bo są np. środki na robaki obłe (glisty), które są niezbyt skuteczne na robaki płaskie (tasiemce)...
      https://psokoty.pl/Vetos-Farma-Pyrantel-pasta-odrobaczajaca-dla-kotow-100g?utm_source=shoper&utm_medium=shoper-cpc&utm_campaign=shoper-kampanie-google&shop_campaign=7297372723&gclid=EAIaIQobChMIgse0zoGZ9wIVEeqyCh0CEAbHEAUYAyABEgKWTvD_BwE

      Usuń
  14. Dzień dobry
    Co zrobiłby szpieg mocarstwa, które prowadzi wojnę z sąsiadem?
    Starałby się ZA WSZELKĄ CENĘ utrudnić udzielanie pomocy zaatakowanemu krajowi.
    Taki szpieg zrobiłby wszystko, żeby skłócić mieszkańców sojusznika zaatakowanego kraju, żeby owi mieszkańcy zajmowali się nawalanką między sobą ZAMIAST udzielać pomocy broniącemu się krajowi.
    Mógłby to zrobić rzucając jakiś temat zastępczy, wzbudzający ostre kontrowersje.
    Dzięki temu obywatele kraju pomagającego zaczynają się żreć między sobą poprzestając pomocy krajowi zaatakowanemu przez mocodawcę szpiega...
    Teraz, widząc gospodina Antoniego Zdzisławowicza M., który rozpoczął kolejną wojnę polsko - polską DOKŁADNIE W MOMENCIE OCZEKIWANYM PRZEZ PUTINA na której zyskuje WYŁĄCZNIE Federacja Rosyjska stwierdzam z całą stanowczością:
    ANTONI ZDZISŁAWOWICZ TO BARDZO NIEBEZPIECZNY ROSYJSKI SZPIEG
    Dowody na jego szpiegowską działalność widać na każdym kroku (z ostatnim włącznie)!
    Pytam więc
    KIEDY WYWIAD WOJSKOWY NAJJAŚNIEJSZEJ RZECZPOSPOLITEJ WYPROWADZI W KAJDANKACH RUSKIEGO SZPIONA I WSADZI GO TAM, GDZIE JEGO MIEJSCE?

    Pozdrawiam

    Krzysztof z Gdańska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książki o nim pisali- i też nic!
      A sądzisz, że jego mocodawcy- tu, w kraju- nie mają na gościa żadnego wpływu?!... Rządowa zgoda na jego działalność też o czymś mówi. To wszystko jest jasne i czytelne- tyle że my możemy sobie tylko pogadać...ech! :(

      Usuń
  15. Poszukaj poskrob a znajdziesz jeszcze takich kilkunastu.

    OdpowiedzUsuń