20 sty 2022

Idzie piąta fala.

 Jeszcze żyję, jeszcze mnie kolejne fale covida nie zmogły.

Jak długo da się przed tym bronić- nie wiem... Trzykrotne zaszczepienie daje nadzieję, że jeśli nawet, to powinnam się z choróbska wygrzebać. Trzeba myśleć pozytywnie!

A rząd?...











Bo zawsze lepiej myśleć pozytywnie, prawda?... No to zdrówka wszystkim! ;)

46 komentarzy:

  1. Patrzysz na problem negatywnie, a Rząd patrzy na to pozytywnie. Jak pomrzemy - będą oszczędności na emeryturach, zasiłkach, kosztach leczenia, "koszarowaniu" staroci w "domach opieki", ubędzie "malkontentów" i tych "gorszego sortu". A ile zarobi na pogrzebach miły sercom rządzących KRK... Same "plusy dodatnie".
    Sursum corda!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzisz, że to planowane założenia? A nie lęk przed zmniejszaniem się słupków poparcia? Może jedno przy drugim...

      Usuń
    2. Mój sąd nic nie znaczy. Liczą się fakty czyli realia...

      Usuń
    3. A z tymi nie ma co dyskutować. ;(

      Usuń
  2. Brak słów na to wszystko, cieszę się z ferii, bo możliwość zarażenia mniejsza, ale co będzie po, gdy dzieciaki wrócą z wojaży? Tuz przed feriami dwóch nauczycieli było dodatnich. Mam nadzieję na ochronę 3 szczepionką.
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  3. Byle spokojnie dotrwać do ferii. Może, skoro ta fala taka gwałtowna, to i szybciej się przetoczy?... Zdrowia życzę! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie w USA tez omicron wprost szaleje. Statystyki mowia iz glownie choruja niezaszczepieni - ale nie tylko. Pfizer pracuje nad szczepionka skomponowana specyficznie na omicron ale mi sie zdaje ze zanim ja opracuja to nadejdzie nowy rodzaj wirusa. Nam zostalo tylko przestrzegac srodki ostroznosci i to wszystko.
    Wciaz jestem tylko wdzieczna losowi ze nie mam w domu dzieci, szkol czy przeszkoli a takze nie pracuje bo to wszystko tylko utrudnia innym codzienne zmogi by zyc normalnie i bezpiecznie.
    Pozostan w zdrowiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie będą następne fale?!... Przyjdzie nam już chyba żyć z tym cholerstwem. Wszystkiego dobrego Serpentyno!

      Usuń
  5. Ja już sama nie wiem , dzisiaj czytałam Niedzielskiego oraz artykuł prof.Guta który apeluje do rządu aby nie straszyć społeczeństwa, jego dane inne ,jak komu zawieje.Obyśmy zdrowi byli .Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedzielski, chociaż minister, niewiele ma do powiedzenia- kto inny naprawdę rządzi. A że ludzie są mało odpowiedzialni, to jest jak jest...:(
      Pozdrawiam.

      Usuń
  6. A u nas ponoć teraz będzie już endemia statt pandemii, Pożyjemy, zobaczymy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nic innego nie da się zrobić jak tylko trzymać się starych zasad: maseczki, dezynfekcja, odległość. A co ma być, to będzie...

      Usuń
    2. W miedzyczasie unicestwiono Johnson& Johnson, czyli wiele milionów ludzi przez noc straciło status kompletnie zaszczepionego. Bo J&J niby słabo na deltę reagował. Jaką deltę, i kiedy to było?? Narz rząd coraz bardziej samowolny i bezczelny. Widać mają umowę na wykupienie tyłu a ilu milionów dawek Biontech, bo to jest aktualnie ta najświętsza szczepionka i jedynie prawdziwa. Reszta się nie liczy. I tak przez noc, już po szczepieniu booster, ja i Tobi straciliśmy status kompletnie zaszczepionych, jesteśmy jedynie, nie wiem, jak to przetłumaczyć, ale jakby tylko podstawowo zaszczepieni. Booster to, że tak to określę, szczepionkowy szczyt, można wszystko bez dodatkowych testów, ale to i tak na dzień dzisiejszy tylko 9 miesięcy. Do tego skrócono ozdrowieńcom z 6 do 3 miesięcy, przy czym praktycznie do 2, bo ozdrowieńcom jest się 28 dni po otestowaniu, a np w Szwajcarii przedłużono ten status do 12 miesięcy... Wolna amerykanka bądź anatomia i fizjologia Niemca a Szwajcara to dwie różne różności, na to wychodzi. Dzwoniąc do dolnosaksonskiego ministerstwa zdrowia dowiedziałam się na portierni, że "co i raz coś nowego wymyślają". I to jest ten problem, jak komuś się nudzi, a ma jakąś władzę nad czymś. Czy jednak paraliżowanie kraju przez kaszel i smarki, rujnowanie egzystencji, jest TĄ drogą?

      Usuń
    3. Każdy kraj innych metod próbuje. U nas chorych mnóstwo a i śmiertelność chyba największa, tak jakby nasz rząd kompletnie odpuścił... :(

      Usuń
  7. Wczoraj zaszczepiłam się trzeci raz, ale mam codziennie kontakt z bardzo już dorosłym synem niezaszczepionym, przeciwnikiem szczepień. Staram się go maksymalnie unikać, ale to się nie da przy wspólnej w pomieszczeniach piwnicznych spiżarni, pralki, zamrażarki i kotłowni. A schodząc na dół nie będę się przecież" wygłupiać" i zakładać maseczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudna sytuacja. Uważaj na siebie, Donko. Trzymam kciuki, żeby Ci syn czegoś do domu nie przywlókł.

      Usuń
    2. Do ko, być może syn chce być kiedyś ojcem normalnego, zdrowego Twojego wnuka... Ja takich "przeciwników" nawet rozumię. I nie rozumień, dlaczego w Niemczech nawet ciężarne kobiety muszą się szczepić. Przecież nie ma żadnych dłuższych badań nad tą szczepionka, to jedno. Drugie- prawie każdy po szczepieniu ma symptomy, dlaczego w ciąży mam sobie sprowadzać gorączkę na kłopot? A trzecie - contetgan był w swoim czasie też bezpieczny. Nie, nie jestem przeciwnikiem szczepień, ale jestem ostrożna. I planując reprodukcję, też bym się wstrzymała z farmaceutycznymi nowinkami. Pożyjemy, zobaczymy. Oby nie zdeformowane dzieciaczki...

      Usuń
    3. Chyba niepotrzebnie straszysz...

      Usuń
    4. Nie jest to moim zamiarem, ale czasami myśli mi się samo o ty i owym..

      Usuń
    5. Oczywiście. Rozumiem.

      Usuń
  8. I am sorry. I know only Polish! :(((

    OdpowiedzUsuń
  9. Każda zaraza kiedyś przeminie, dlatego czekam już tylko na spelnienie przesłania z ośmiu gwiazdek....

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja stawiam na napis z głównego marszowego hasła- nie wiem, czy dobrze policzyłam, ale bodajże 11 gwiazdek. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak zaleca pewna posłanka, z PIS oczywiście
    Trzeba nabyć figurę sw Andrzeja Boboli i ustawić ją w centralnym punkcie w domu, a zaraza niestraszna!
    Inni zalecają jeszcze, ustawienie gromnic w każdym oknie i to koniecznie zapalonych.
    Pomaga w dwójnasób !
    Tyle ze kota trza pilnować."Wygruzi"taki świecę, ta poleci na firanki,i dom sfajczy.
    Tak czy siak, kłopot.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo tego aktualnego jasnowidza zapytać. Niech się wypowie, bo może szkoda świecy /... i chałupy! /

      Usuń
  12. Zaczynam się zastanawiać, czy moje ostatnie codzienne wstawanie z bólem głowy to nie objaw...? Ale nic innego, więc może nie?
    Tak czy owak, na Bobolę już za późno 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A próbowałaś o jednego drinka mniej i trochę wcześniej kończyć.?

      Usuń
    2. Gdybyż to było takie proste 🤣

      Usuń
  13. Bądź dobrej myśli! Pinokio wszystko wytłumaczy! ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wieśku! Przywołuję Cię do porządku. Insynuacje nie przystoją poważnemu facetowi, to sposób porozumiewania się pisowców. Dobrze, że @To przeczytałam ma poczucie humoru i potraktowała Cię z przymrużeniem oka. Mnie to z lekka zniesmaczyło.

    OdpowiedzUsuń
  15. Matko jedyna!
    Toz Ty nie jesteś "w kursie i na ścieżce !" To jedyny i znany od wieków materiał odkażający,skutecznie, znany ludowi polskiemu miast i wsi.Pomagał przez tysiąclecia, pomaga i teraz.
    Widać nie wąchałaś nigdy te specjały, jakie nam na każdym kroku serwują, w sklepach marketach czy przychodniach.
    A to przecież czysty spiryt /nie wiem czy E czy M/
    I co najważniejsze odkaża i to skutecznie
    A odkażania możemy podzielić na zewnętrzne i wewnętrzne !No wiec.
    Wiem co mówię bo sam tak robię serwując sobie słodzoną miodem "herbatkę góralska"/bywalcy gór wiedzą o czym piszę/Polecam, tylko nie przesadzać z proporcjami.
    Widziałem nawet w supermarkecie pewnego pana co sobie takim spryskiwaczem odkażał gardło.I nikt nie protestował.
    PS
    Czy Ty przypadkiem nie przesadzasz z tymi "cnotami niewieścimi ?"I tymi "zniesmaczeniami?"

    OdpowiedzUsuń
  16. Może tak, może nie- zależy, jak na to spojrzeć. Być może jestem przewrażliwiona, ale chciałabym, aby przynajmniej tutaj nikt nie poczuł się atakowany /poza przedstawicielami władzy- oczywiście;)/.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiesiek , mój osobisty małżonek miewa poczucie humoru podobne do Ciebie :) ,ono bywa ryzykowne - ale wiem o co kaman , i w kwestii intencji też. BABCIU , więc spokojnie :) . azalia

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję.Taki chłop to skarb.Wiec dbaj o Niego!
    Mieć w domu śledziennika bez poczucia humoru /tak jak w pracy np szefa /to wielkie nieszczęście!
    "Trza mieć dystans" do siebie i co ważniejsze Poczucie własnej wartości,co to nie pozwala na wstawanie z kolan bo nigdy się takiej pozycji nie przyjmowało czy przywracanie godności Bo się jej nigdy nie traciło.
    Pozdrawiam wiec cieplutko Ciebie i Męża.
    I proszę, traktuj moje wpisy z przymrużeniem oka.
    Nigdy nie atakuje aluzjami jeśli już to wprost miedzy oczy gdy wiem ze tylko to przemówi do suwereną.
    Jeśli przemówi
    BBM
    Nie bądź taka zasadnicza i "akuratna"
    Czasami trzeba pisać stylem Regulaminów wojskowych, które to pisane tak by zrozumiała je i przyswoiła największa wojskowa łajza.A takich ci u nas dostatek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, Wieśku, czy znasz takie powiedzenie: "Jakiegoś mnie, Panie Boże stworzył, takiego mnie masz!"
      I powiem Ci, że dopiero teraz- na starość- udało mi się siebie zaakceptować wraz ze swoimi deficytami, wadami, zasadniczością i akuratnością. Po prostu- jestem, jaka jestem i nie zamierzam tego zmieniać, chyba już nie warto! ;)

      Usuń
  19. Zawsze trzeba myśleć pozytywnie.
    Inaczej nie dałoby rady tego wszystkiego co nam los zgotował dźwigać na barach

    OdpowiedzUsuń
  20. Wychodzę z tego samego założenia i staram się nie dopuszczać do siebie czarnych myśli, choć czasem to bywa baaaardzo trudne.

    OdpowiedzUsuń
  21. Trzeba myśleć pozytywnie?
    A ja bym powiedział, ze trzeba myśleć stale i długu a przemyslenia"winny do naszego mózgu docierać i pozostawiając w nim stały ślad pozostać na zawsze.
    Mam sąsiadkę która napotykana zawsze zwierzała się, jakie to ma dobre wręcz doskonale dzieci tylko ci nauczyciele jakoś tak się na nie uwzięli i wzywają ja co chwila,do szkoły.Bo ci nieudolni nauczyciele nie mogą sobie z nimi poradzić A to takie dobre dzieci !
    Dzis napotkana na klatce Na pytanie co tam słychać ? Wszyscy zdrowi
    Powiada. A tak dziękuję tylko nie mogę sobie poradzić z tymi skor..synami dziećmi,bo siedzą stale w domu.
    Powiadam jej, zdziwiony lekką samokrytyką
    No widzi pani !
    Pani nie może sobie poradzić z dwójką własnych skor...synow mając "władze mamusi" a chciała pani by nauczycielka poradziła sobie z 30 paro osobową bandą, jaką ma w klasie, takich samych skor..
    I mieli to zrobić nauczyciele nad którymi "czuwa prawo' wisi prokurator i pretensjonalni rodzice.
    Popatrzyła na mnie dziwnie pokiwała głową. Ale czy zrozumiała ?
    Takie to ,plusy dodatnie, pandemii.

    OdpowiedzUsuń
  22. Moja znajoma właśnie przeszła covida. Miała już trzy dawki więc skończyło się na katarze, kaszlu i kwarantannie. Także mamy prawo myśleć pozytywnie.

    OdpowiedzUsuń
  23. I to jest pozytywny wniosek! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Szlag mnie trafia, kolejna dziewczyna zmarła przez tych morderców od kai godek!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Przez ten cały czas, zostawiono w niej rozkładające się ciała nienarodzonych synków.
    Nie zapomniano jednak w porę poinformować księdza, aby przyszedł na oddział i odprawił pogrzeb za dzieci” – czytamy we wpisie opublikowanym przez rodzinę Agnieszki.I to jest "plus dodatni"
    Nie mówiąc iż co łaska za 3 pogrzeby + opłaty cmentarne wpadną jak nic do kieszeni tych co całym sercem popierają......


    OdpowiedzUsuń
  26. Anka:
    Wiesiek:
    Wiem. Przerażające jest to wszystko!

    OdpowiedzUsuń
  27. Karmy dla zwierząt podrożały o 32 procent, natomiast mięso - o przeszło 20 proc. Mocno podrożał też cukier (60 proc.).
    Za nabiał musimy płacić 16,2 proc. więcej. Warzywa zdrożały natomiast o 11,2 proc. Podwyżki na poziomie mniejszym niż 10 proc. zostały zaobserwowane w przypadku napoi, chemii gospodarczej, pieczywa czy owoców.
    Okazuje się, że najbardziej, bo o przeszło 60 proc., poszły w górę tzw. produkty tłuszczowe. Chodzi o olej, masło czy też margarynę.
    Gdybym miał kota /a szkoda ze nie /to bym go już uświadamiał, ze musi przejść stopniowo na własne utrzymanie a kto wie czy w dalszej perspektywie nie powinien dokładać się produktowo do wspólnego gospodarstwa.
    Takie gołębie na rosół np


    OdpowiedzUsuń