Kiedyś już pisałam o snach. Miewam je tak niezwykłe, że może warto byłoby je zapisywać, bo czasem są jak dziwne, drażniące baśnie...
Motyw, który mi się bardzo często pojawia, to błądzenie, zagubienie, wędrówka w poszukiwaniu drogi.
I ten motyw się powtarza, choć zmieniają się okoliczności, bo raz w wielkim mieście poszukuję konkretnego budynku- przecież znałam ten adres na pamięć!!!- a innym razem przedzieram się przez jakieś wertepy albo szukam drogi, której w ogóle nie ma albo nie umiem jej znaleźć.
I nie są to sny, które pojawiły się w wyniku ostatnich wydarzeń na granicy- męczą mnie od lat. Czasem zastanawiam się, co może być podłożem tych sennych poszukiwań. I nie umiem znaleźć odpowiedzi...
Śnisz moje sny! Dokładnie... Moje są w odcieniach czerni i bieli. Nie roszczę jednak sobie do nich praw autorskich.
OdpowiedzUsuńU mnie jest różnie: czerń i biel albo kolor. To chyba zależy od treści i nastroju snu...
UsuńKiedys dawno poelnilam podobny post, bo tez drecza mnie sny podobne tematycznie:
OdpowiedzUsuńhttps://swiattodzungla.blogspot.com/2013/03/sen-bezsennosc-i-koszmary-nocne.html
Ujęłaś rzecz naukowo, ale powiem Ci, że koszmar spadania w przepaść jest nie do opisania- to chyba najgorszy sen, jaki się może przyśnić.
UsuńNa snach się nie znam, czasami śnimy i nie wiemy skąd takie sny się biorą. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Dostałam kiedyś sennik w prezencie, to takie głupoty tam były, że szkoda gadać- ni to śmiać się, ni płakać. Wywaliłam na makulaturę! Pozdrawiam.
UsuńOj, ale przypadek! ja dziś miałam sen, w którym zawaliła się nasza szkoła, ja zdołałam uciec, ale widziałam jak wszystko się wali, a po obudzeniu miałam silne wrażenie realności.
OdpowiedzUsuńMoże u Ciebie to błądzenie, poszukiwanie to domena niespokojnej duszy, wrażliwej na wszystko, co widzisz i słyszysz, czasem jesteś bezradna i zagubiona...
jotka
Bardzo ciężki sen. Zinterpretowałabym go tak, że Czarnek rozwalił oświatę, ale Tobie uda się uciec na emeryturę.
UsuńA u mnie pewnie odzywa się kompleks kompletnego braku orientacji w terenie. Można mnie obrócić wokół osi i już nie wiem, gdzie jestem. I to w różnych wariantach powraca w snach! ;(
O widzisz, podoba mi się Twoja interpretacja:-)
UsuńTrzyma się realiów. ;)))
UsuńA ja snów nie pamiętam! Jakieś tam urywki tak, ale szybko uciekają z myśli i wspomnień!
OdpowiedzUsuńWiększość snów się zapomina, ale są takie, które zapomnieć się nie dają..
OdpowiedzUsuńMotyw zagubienia, błądzenia, szukania drogi - pewnie tysiące psychologów interpretowałoby te sny podobnie.
OdpowiedzUsuńA ja zastanawiam się, czy gdybyś była (Ty czy ktokolwiek) bogatą osobą, spełnioną w każdej dziedzinie (są w ogóle tacy ludzie?), żyła w spokojnym, normalnym (nie pytaj, co to jest norma!)kraju, to czy takie sny też pojawiałyby się? Czy wówczas cokolwiek by się śniło?
Sama sobie odpowiedziałaś, Gosiu. Chyba na całym świecie nie ma człowieka w pełni szczęśliwego. W każdym z nas jest jakaś cząstka niespełnienia, niezadowolenia czy braku. Ale to chyba dobrze, bo wyobrażam sobie, że pełnia szczęścia to muszą być cholerne nudy! A i sny byłyby o niczym, bądź zupełnie by ich nie było! ;)
UsuńTo teraz do pełnej analizy brakuje Ci /jako np prezent pod choinkę/takiego "ustrojstwa"
OdpowiedzUsuńhttps://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=smartwatch+damski
Co nie tylko potrafi Ci pokazywać czas,ciśnienie,puls.Pokazywać przychodzące sms-y czy połączenia telefoniczne.Pokazywać czas snu i jego fazy ale i aktywność fizyczną.Ale i prowadzić ich zapis.
Bedzie dopełnieniem nowego nabytku telefonicznego.Pozwoli na wyjaśnienie czy sny masz w "fazie głębokiej czy płytkiej"
Oj, Wieśku! Czepnąłeś się jak pijany płota! I chyba wyobraziłeś sobie, że stać mnie /moją rodzinę/ na każdy kaprys. No, nie, ale gdyby nawet- to po co?! Gdy mi bateria w zegarku siadła- a wtedy nie wyłaziło się z domu na krok- to z konieczności sprawdzałam czas na srajfonie. I tak zostało, chociaż zwykłego zegarka na ręku nadal mi brakuje...;(
UsuńMiał racje premier powiadając iż w Polakach "jest gen wolności"
UsuńKtos im radzi dobrze i słyszy.
Czepiłeś się jak pijany płota!!
I idę o zakład !Bez sprawdzenia "czym się to je i jak działa"No i ta cena od 137 zl w wzwyż lub w niż.
Tera coś wlasne
Gdy po raz setny współmałżonka poszukiwała do pomiaru ciśnieniomierza /bo jej coś tam,nie tak z ciśnieniem chyba/by po chwili stwierdzić bateria nie działa
Gdy przekopywała się przez zawartość szuflad poszukując zwykłego termometru.By po chwili pobiec do sąsiadki.By pożyczyła bo ona....
Gdy po raz nty usłyszałem pytanie.Nie wiesz gdzie zapodziałam "pulsoksymetr" krew mnie zalała.
Wyciągnąłem ostatnie zaskórniaki i kupiłem 2 takie "ustrojstwa" co to noszone na przegubie reki podają nie tylko aktualna godzinę, ale w czasie rzeczywistym/dokładnie lub mniej dokładnie/wszystkie parametry życiowe a do tego przesyła po zainstalowaniu odpowiedniego programy do naszych smartfon tworząc wykresy. Jedyna "niedogodność"ze ustrojstwa wymagają cyklicznego co 28 dni ładowania.
Ciekawym jakie "joby"słyszał Magistrat Łodzi rozdając seniorom i to bezpłatnie takie ustrojstwa
"Dwa tysiące seniorów z Łodzi otrzyma - w ramach pilotażowego programu teleopieki, realizowanego wspólnie przez miasto i firmę HRP Care - opaski na rękę, które m.in. umożliwiają natychmiastowe wezwanie pomocy w razie zagrożenia życia."
http://www.rynekseniora.pl/rynek_opieki/105/lodz_magistrat_rozda_seniorom_2_tys_opasek_ratujacych_zycie,10648.html
Chcesz czy nie ale ja dalej uważam iz zamiast tego cholernego płota za miliardy /na granicy/państwo winno darmowo rozdać takie urządzenia.
PS
Zanim znow ciśniesz gromem.Proszę przeczytaj
A ja mam nadzieje i kiedyś takie naręczne ustrojstwa będą udostępniane ludziom starszym darmowo.
Wieśku! Przepraszam!!! Rzeczywiście nie otworzyłam podanego adresu i słusznie dałeś mi po nosie.
UsuńDziękuję za troskę.Postaram się być bardziej uważna! ;)
To ja odbiegłem od tematu !
UsuńAle jako usprawiedliwianie "zapodaje" do protokołu !
Tu piszecie o śnie i czasie jego występowania
A te ustrojstwa właśnie mierzą nam czas snu informują o jego fazach.A co lepsze zapisują to w smartfonie.
Czyli dają nam możliwość "naukowego?" podejścia przy "rozważaniu" o jego przyczynach czy jakości.
Bo większość naszych snów przebiega w fazie tzw "snu płytkiego"który przynajmniej u mnie, jest najdłuższy/' no i pozwala je zapamiętać.Przynajmniej w części.
Ja przynajmniej stwierdziłem, iż przyczyną i często treścią moich snów jest niewyłączony telewizor czy radio.
Wiec zamiast szukać przyczyn i rozwiązań w sennikach zastanówcie się czy wyłączyliście telewizory czy odbiorniki.
Zycze wszystkim w ogromnej ilości juz "przespanych snów"które budzą niepokój, choć trochę snów erotycznych Bo i takowe mamy.
No ale nimi za cholerę się nie pogodzimy i jakoś tak "głupio " o nich wspominać
Nam orłom sokołom bezpłciowym z dulszczyzna w prapolskich genach
Amen!- żeby już tak wszystko było po bożemu i zgodnie z dulszczyzną! :))))
UsuńMnie często śni się ze zgubilam torebkę.Dzisiaj tez zbudzilam się ogromnie zmęczona bo męczył mnie taki sen.Byłam w Krakowie u dzieci i gdzieś zgubilam torebkę.Zostałam kompletnie bez pieniędzy,kluczy i dokumentów.Chodzilam ,szukalam i nic.Nie mogłam tez wracać samolotem bez dokumentów.Nie wiem co to może znaczyć ,ale ogromnie męczące i potem na jawie mam obsesje i pilnuje torebki jak skarbu.Sny ze spadaniem w przepaść miałam w ciąży i położna wiązała to z anemia.Twoje sny z szukaniem drogi,zabladzeniem pewnie tez męczące.Pozdrawiam Marta uk
OdpowiedzUsuńKażdy ze snów, w którymś tracimy kontrolę nad sytuacją bywa męczący. I chyba każda osoba od czasu do czasu takie miewa. Ważne, by nie trafiały się zbyt często, bo wtedy człowiek jest rozbity i funkcjonowanie w ciągu dnia jest wtedy mocno zakłócone! Pozdrawiam Cię serdecznie. :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam.... usunęłam komentarz z przyczyn osobistych;
OdpowiedzUsuńPrzez całe życie miewałam dwa rodzaje snów.
Pierwszy - przez wiele lat - wędrówki w dżungli - przedzieranie się przez jakieś dzikie chaszcze, szukanie drogi by się z nich wydostać, przepiękne kolory..... nie wiem skąd mój mózg brał takie obrazy - nie czytałam w tym czasie książek i nie oglądałam filmów o takiej tematyce. Budziłam się zmęczona, ale żałowałam, że sen się skończył
Drugi rodzaj - to napady, ucieczki i wzywanie pomocy..... musiał mnie ktoś koniecznie obudzić. Ten sen powtarzał się już od dzieciństwa.... budziła mnie mama. Później mąż..... gdy odszedł martwiłam się kto mnie będzie budził.. te koszmary senne nigdy nie ustępowały same, ale jakaś podświadomość wyrzuciła z mojego mózgu neurony odpowiedzialne za te sny.
To dobrze, że Twoje koszmary senne, gdy krzyczałaś przez sen, już się skończyły. Oj, o snach można by długo!
OdpowiedzUsuńTo niewątpliwie jakieś odpryski czy przetworzenia realnych przeżyć.
Czasem, na szczescie rzadko, zdarzaja mi sie podobne sny i jakos udaje mi sie obudzic ze strachu, co dobrze bo sa to nieprzyjemne sny. Jeszcze bardziej nie lubie takich w ktorych pojawiaja sie moi niezyjacy - rodzice, brat lub babcia - bo przyjmuje je jako ostrzeganie mnie przed czyms niedobrym. Chcialabym nie snic .......
OdpowiedzUsuńZatrzymałam się przy ostatnim zdaniu. Czy chciałabym nie śnić? Chyba nie, bo przecież koszmary senne nie nawiedzają każdej nocy a bywają też sny przyjemne, relaksacyjne, optymistyczne...
UsuńNie mam snow przyjemnych czy relaksujacych. Jesli nie sa wyraznie nieprzyjemne to tak dziwaczne ze tez umecza.
UsuńTo rzeczywiście trudno o wypoczynek!:(
UsuńGdy śniłam o tych karkołomnych wędrówkach przez dżunglę z drzewami zagradzającymi drogę i piękną, kolorową, nieznaną mi zupełnie roślinnością zaczęłam dopuszczać możliwość istnienia reinkarnacji. Te sny mogły być fragmentami przeżyć z moich poprzednich wcieleń. I do tej pory nie uważam by było to nieprawdopodobne.
OdpowiedzUsuńSami to kiedyś sprawdzimy... Przyznam, że reinkarnacja jest dla mnie mocno niepokojąca, bo gdybym po raz kolejny pojawiła się na świecie na przykład w roli pająka?... brrrrr!! lepiej nie myśleć!! ;(
UsuńMoim zdaniem, sny sa projekcją naszych lęków/nadziei/marzeń/planów/wspomnień/doświadczeń, wstaw, co chcesz, i niekoniecznie tych 'na bieżąco', czasem przychodza z duzym opóźnieniem, czasem sa daleko na wyrost; taka moja 'analiza' ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przekonująca analiza! I najprawdopodobniej tak właśnie jest- jakieś odbicie tego, o czym się myśli.
UsuńMiewam sny prekognicyjne i bywają straszne. O pandemia śniłam już od listopada 2019, noc w noc przez pewien czas moi bliżsi i dalsi zmarli, nawet stosunkowo niedawno zmarły sąsiad, ostrzegali mnie o czymś strasznym, jakiejś zagładzie. Sny były okropne i bałam się zasypiać. Potem przyszła pandemia, ustało. Teraz czasami śnią mi się osoby, które znam, znałam i one są lub już byli. Pierwszy raz taki sen proroczy na 2 tygodnie przed miałam przed atakiem na wieże w Nowym Jorku. Potem okazało się, ze takich dziwnych wytworów w świecie jest więcej, bo wiele osób w świecie to miało. Czuję się jak dziwadło i nikomu nie opowiadam raczej, bo dadzą adres do psychiatry, a mnie to okrutnie męczy. Ach, przyśniła mi się dziewczyna, którą poszukiwano, o czym nie wiedziałam, a potem ją znaleziono martwą w tej śnionej piwnicy.
OdpowiedzUsuńJak w filmie!... Współczuję. To musi być dość męczące.
OdpowiedzUsuńp.s. Wolałabym, żebyś na przyszłość podpisywała się imieniem bądź pseudonimem. Anonim źle mi się kojarzy. ;(
O snach i nie tylko o dziwnych zdarzeniach mogłabym też coś napisać.
OdpowiedzUsuńJasne! Każdy ma swoje opowieści o marzeniach i widziadłach sennych.
UsuńCzęsto śni mi się ,że jestem u babci. Domek, okolica w najróżniejszych konfiguracjach. Ciekawe jest, że sama babcia śniła mi się kilka razy pod rząd, a dopiero potem dowiedziałam się, że jej domek przeszedł w obce ręce. Jakby zza Tęczowego Mostu chciała mi o tym powiedzieć...
OdpowiedzUsuńWiesz, też czasem myślę, że po naszej śmierci dom nie stanie się rodzinną oazą, tylko w obce ręce przejdzie... Młodzi już się tak nie przywiązują do miejsc jak my...
OdpowiedzUsuńMam podobnie. Te powtarzające się sny dotyczą matury i właśnie poszukiwań. Śnią mi się labirynty, szpitalne korytarze, nieznane wyboiste drogi. Klimaty jak z Beksińskiego. Nie lubię tych snów, ale pocieszam się, że to tylko sny.
OdpowiedzUsuńTo ciekawe. Nie sądziłam, że podobne przygody senne mogą pojawiać się także w innych snach,u innych osób. Ja też nie lubię takich snów, bo chociaż się miotam i szukam drogi wyjścia, to w gruncie rzeczy czuję się bezradna i zagubiona a to cholernie nieprzyjemne uczucie...
OdpowiedzUsuń