Miła Stokrotko! Najserdeczniej Cię przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam na Twój komentarz. Nie wiem, jakim cudem, ale Twój wpis znalazł się w spamie a ja dopiero ostatnio odkryłam, jak się tam dostać i jak komentarz przywrócić życiu.
Już wyjaśniam, skąd taki nietypowy początek notki.
Do tej pory nigdy nie kontrolowałam komentarzy pod kątem spamu, wychodząc z założenia, że skoro ktoś komentarz napisał, to na pewno się ukaże i dopiero wtedy zadecyduję, że może warto go jednak usunąć. Okazuje się, że nie zawsze tak jest i czasem decyzja podejmowana jest "odgórnie" wbrew mej woli czy chęci. I całkiem niechcący robi się nieprzyjemnie...
Po raz kolejny usprawiedliwiam się, że do wielu rzeczy dochodzę dzięki życzliwości blogerów a o wielu nadal nie mam pojęcia.
Kupiłam nawet jakieś poradniki dla emerytów, ale wpadłam w stupor już po pierwszych stronach i oczywiście poradniki poszły w kąt. Pomyślałam wtedy, że taki poradnik powinien napisać ktoś, kto potrafiłby staruchom wyjaśnić prosto i bez zawiłości- jak chłop krowie na rowie- co po czym i dlaczego.
Ale nie ma czegoś takiego. Ja się za to nie wezmę, bo jestem za stara i za mało wiem. Ale może ta moja notka będzie pozytywnym bodźcem dla kogoś, kto chciałby podzielić się -W PRZYSTĘPNY SPOSÓB- swoją wiedzą?...
to jest właśnie wiara w nieomylność systemu... przez tą wiarę wielu np. nie wozi ze sobą w aucie koła zapasowego...
OdpowiedzUsuńja od pewnego czasu mam nawyk zaczynania sesji blogowej od sprawdzania spamu... niedowiarek taki już ze mnie...
p.jzns :)
tu też mi wcucło komentarz... do spamu albo "gdzieś"...
OdpowiedzUsuńco za dziwna niedziela dzisiaj! :)
Faktycznie, wpadł do spamu. Dlaczego- nie mam bladego pojęcia. Ale przynajmniej wiem , że raz na jakiś czas przegląd komentarzy trzeba zrobić. Po.ba.s. :)
UsuńCodziennie wyciągam komentarze ze spamu, moje tez tam trafiają u innych.
OdpowiedzUsuńO dziwo anonimowe przechodzą zawsze!
Dlatego, jeśli nie ma ktoś włączonej opcji dla anonima i nie zagląda do spamu, to nawet nie wie, ilu ma komentatorów.
jotka
Wiesz, tu nawet nie chodzi o ilość komentatorów a raczej o to, że komuś może być przykro, że jego komentarz został pominięty..
UsuńJak Was tu Dziewczyny nie kochać.! No jak !
OdpowiedzUsuńZa waszą wiarę niezłomną, ze nasi potomni tak chętnie i skrzętnie korzystają z naszych nie najlepszych przeżyć,naszych doznań,przekonań nawet niepokojów. Ze to ich uczy !
Rozejrzyjcie się dookoła popatrzcie co sie dzieje choćby u sąsiada!I Odpowiedzcie Naprawdę się czegoś nauczyli?
Maja satelity,komórki,internety i inne cholerne gadżety a wykorzystują je by rozwalić kolejny czołg czy blok sąsiada.
A przecie to tacy sami ludzie jak my
A młodzi uważają nas za "zgredów" o ile nie za "dziadersow" bo oni wiedzą lepiej,mając internety, face coś tam czy istagramy poradniki i swoich "przewodników duchowych" I uczą się tak samo jak my na swoich błędach
Czy gdyby myśleli, mając nasze czy sąsiadów doświadczenia dali by sobie założyć na oczy końskie okulary pis?
Nie dali gdyby wiedzieli, że w pakiecie z okularami będą mieli uzdę i bat.
PS
Mam /jeszcze/kolegę który wierząc rożnym "poradnikom"faszerował sie rożnymi suplementami diety i tak się przez nie dobrze poczuł i odmłodniał ze postanowił zafundować sobie hulajnogę.
Zona pukała sie w głowę,my powiadaliśmy ze "nie sa to drogi na hulajnogi"Gdzie tam Dzis lezy w szpitalu po spotkaniu z wysokim krawężnikiem.
Wiec jeśli stary doświadczony ma gdzieś nasze rady, co dopiero młodzi?
A skąd taki wniosek??!! Każdy uczy się WYŁĄCZNIE NA WŁASNYCH BŁĘDACH! Gdyby było inaczej, świat już dawno byłby krainą wiecznej szczęśliwości i ogólnoświatowej zgody. Mówiąc o samouctwie, miałam na myśli jak najmniej uciążliwe dla innych własne życie we współczesności- żeby zbytnio nie odstawać, choć wiem, że to w 100% nie jest możliwe.
UsuńA ja myślałem ze przede-wszystskim uczymy się/od rodziców/
UsuńGdzie nabieramy"kinder sztuby"od przedszkola w szkole,na studiach,obserwując innych,wyciągając z ich zachowania i z nich racjonalne wnioski czy zachowania społeczne.Po zostają podręczniki,książki i opinie mądrych ludzi nie idiotów.Jak liźniemy choćby podstawy nauki nigdy nie powiemy "moje jest mojsze" a efekt wątpliwości zawsze w nas drzemiący powiada "sprawdzam"
Na własnych błędach uczą sie tylko niemowlęta i dzieci.Po, to tylko usprawiedliwienie własnej niewiedzy niechęci i lenistwa by sprawdzić "jak to zrobili inni" Bo przykładów jest multum a i sprawdzić w dzisiejszych czasach,łatwiej i szybciej
Pewnie i Ty masz rację i ja mam rację a mój skrót myślowy był znowu lekko zafałszowany, bo to prawda, że czerpiemy z różnych źródeł, ale będę upierać się przy tym, że najbardziej wpływają na nas i kształtują nas jako ludzi własne doświadczenia.
UsuńNa starym blogu dzielilam sie w bardzo przystepny sposob nabyta samodzielnie wiedza, pamietajac az za dobrze, jak z otwartym otworem jedzaco-krzyczacym nie wiedzialam, co to scrollowanie, entery, a klawisza CTRL w ogole na klawiaturze nie znalazlam, bo mi go ukradli, a wzamian wsadzili podstepnie STRG. A linki "przepisywalam na piechote", zanim sie obcielam, ze mozna je podswietlic i skopiowac. Nie mialam zadnej pomocy w domu, dzeici juz nie bylo, a teraz to one czesto pytaja mnie, nie chwalac sie :)))
OdpowiedzUsuńPoczytaj sobie, moze znajdziesz cos, co Cie zainteresuje, jakbys miala jakies problemy, wal jak w dym ,najwyzej Ci nie odpowiem, bo i ja nie wiem wszystkiego.
LINK: https://swiattodzungla.blogspot.com/search/label/ciocia%20dobra%20rada
Tak, czytałam twojego poprzedniego bloga i pamiętam tamten wpis. Dla mnie nadal był za trudny- pamiętaj jeszcze o różnicach w oznakowaniu klawiatury. Syn usiłował mi przybliżyć robienie zrzutów ekranu, ale ...
UsuńZ dużą wdzięcznością przyjmuję Twoją propozycję pomocy i nie omieszkam z niej skorzystać, gdy zajdzie taka potrzeba. Dzięki wielkie, wielkie! :))
Zawsze do uslug.
Usuń😘😘😘
UsuńO masz!!!! To dla mnie te przeprosiny???
OdpowiedzUsuńNic się przecież nie stało. No ale cieszę się i dziękuję Ci że mój komentarz wyciągnęłaś z jakichś ciemności i mi odpowiedziałaś,
Serdeczności :-)
Szczerze mówiąc, wcale nie jestem pewna, czy już tę wiedzę utrwaliłam, ale przynajmniej pierwszy krok został zrobiony- dobre i to! Pozdrawiam Cię, Stokrotko!
UsuńU mnie też.... jakiś czas temu znikały, a raczej nie pokazywały się komentarze. I nie przyszło mi do głowy, że idą do spamu bo w "Ustawieniach ", przy rubryce "Komentarze" nie udzieliłam zgody na moderowanie..... Dopiero Jotka podsunęła mi, że są jeszcze 3 alternatywne możliwości: m.in. " oznacz ten komentarz jako spam " i "usuń.
OdpowiedzUsuńCzęść komentarzy bez mojego moderowania szła więc do spamu. Dlatego co jakiś czas /głównie rano i wieczorem/ zaglądam do "ustawień" - sprawdzam statystykę i właśnie komentarze. Podzielam Twoje zdanie Matyldo, że osoba komentująca może czuć się zlekceważona, gdy jej komentarz ukazuje się z wielogodzinnym opóźnieniem, albo wcale.
Blogger rządzi się własnymi prawami.....mój blog posiada dodatkowo domenę i może dlatego potrafi robić "złośliwe" niespodzianki. Nie dawno ni stąd ni zowąd nie poznałam rano swojego bloga..... zmieniła mi się zupełnie szata graficzna..... Męczyłam się do późnego wieczora..... przywrócenie okazało się jednak nieskomplikowane.,
Bardzo się cieszę, Donko, że Twoja strona w poprzedniej szacie wróciła!
UsuńJa pogodziłam się już z tym, że wciąż będę się natykać na różne trudności, ale... wśród internautów jest mnóstwo życzliwych ludzi, więc zawsze jakoś mnie pokierują. :)
Ach, ja też nie wiedziałam, że niektóre komentarze trafiają do spamu, dopóki mi ktoś nie napisał "a gdzie mój komentarz, wyrzucony?" Teraz od czasu do czasu sobie przypomnę, żeby tam zajrzeć, ale nie zawsze. Za to - też od niedawna - gdy wchodzę odpowiedzieć na czyjś komentarz, regularnie nie jestem zalogowana (?). Nie wiem, co nawyprawiali.
OdpowiedzUsuńCzasem to drobiazg, który szybko da się naprawić, ale trzeba po prostu wiedzieć- jak. A ja rzadko wiem. I tak jakoś sobie radzę! ;))
UsuńZ cyklu "Śpiewnik narodowy" /oczywiście/. Podsyłam
OdpowiedzUsuńhttps://tabloidonline.files.wordpress.com/2022/07/komentarz-piosenka-220727.png
Przeczytałam. Dziękuję! Oba teksty- choć kompletnie różne w charakterze- bardzo ciekawe. Nowości nie odkrywają, ale potwierdzają nasze wieloletnie obserwacje. Ostatnio obejrzałam scenkę kabaretową Ne-Nówki Wigilia, bo o niej głośno. Smiać się czy płakać?!...
Usuńhttps://www.money.pl/gospodarka/to-on-wymyslil-500-teraz-mowi-co-poszlo-nie-tak-i-pokazuje-pierwsze-takie-badania-w-polsce-tylko-u-nas-6695483555068832a.html
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili do poczytania
Dziękuję, Wieśku! Jeszcze nie otwierałam Twoich adresów, nie do końca byłam w formie. Obiecuję, że wkrótce się zapoznam.
UsuńDzień dobry! Widzę, że nie tylko ja miałam i mam kłopoty z... obsługą komputera. Również zaliczyłam spam, ale szóstym zmysłem chyba zorientowałam się, na czym polega "trik". Swojego Bloga sama budowałam, cierpliwie i krok po kroku, zaliczając niezliczoną ilość wpadek. trochę czasu mi to zajęło. Ostatnio na przykład sprawia mi trudność przekierować posty na konkretną stronę. Np. klikasz na kategorię SPORT i od razu powinny wyskoczyć wszystkie "sportowe" posty. Ale nie u mnie. Nie wiem jak to zrobić. Chociaż z pomocą etykiet można wywołać to, co mnie interesuje. Wychodzi, że jeszcze wiele muszę się nauczyć. Jestem w gościach pierwszy raz i cieszę się, że tu trafiłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie...
Witaj, Polonko! Miło mi, że tu trafiłaś. Ostatnio mam drobne przestoje w pisaniu, ale będzie lepiej. Pozdrawiam i zapraszam. :)
OdpowiedzUsuńJa już też po czwartym szczepieniu! Bez komplikacji!
UsuńMam nadzieję, że już u Ciebie wszystko dobrze!
Jest ok. Dzięki. Cieszę się, że u Ciebie bezproblemowo! 😘
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGołąbek już wyleciał!
OdpowiedzUsuń🙂❣