Podobno nie ma przypadków.
Tak więc nieprzypadkowo stałam się właścicielką audiobooka Oksany Zabużko.
Ta książka to zbiór esejów o Ukrainie. Dotarło do mnie jak miałka i powierzchowna jest moja wiedza o tym kraju i jak dramatyczne były jego losy.
A gdy autorka, w którymś kolejnym eseju, przybliżyła życie ukraińskiej malarki Kateryny Biłokur, normalnie rozpadłam się na kawałki. Nie chciało do mnie dotrzeć, że rozpaczliwe życie, które było jej udziałem, w ogóle było możliwe...że zanurzona była w tragiczny los całej Ukrainy, skazanej na zagładę...że całkowicie odebrano jej radość życia i radość tworzenia...Niezwykła malarka, niezwykła kobieta w piekielnych, nieludzkich, przeklętych czasach...
Piszę, to co piszę i już widzę bezsens tego pisania, bo mój odbiór jest nie do przekazania- nie umiem tego przybliżyć nawet z grubsza. Powiem tylko, że mam w domu książkę Anne Applebaum "Czerwony głód", skrzętnie do tej pory omijaną z lęku, że emocjonalnie nie będę w stanie przez nią przebrnąć i wiem, że teraz będę musiała to zrobić.To chyba jedyny sposób, by choć w minimalny sposób zadośćuczynić metodycznie wyniszczanemu narodowi- poznać dokładniej przynajmniej fragment stalinowskich prześladowań ukraińskiego narodu.
Bardzo polecam książkę Oksany Zabużko.
I kilka prac Biłokur / z internetu/.
Mimo wszystko- dobrego tygodnia!
Boję się czytać takich ksiazek, kryminałów też .Dzieła Biłokur to naprawdę wysoka półka , mnie się bardzo podobają,cieplutkie, delikatne, cudeńka .Wszystkiego dobrego.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa też mam duży opór przed ciężką tematyką, ale tę książkę uznałam za ważną.
UsuńI podobają mi się prace tej malarki. Mają w sobie jakąś zwiewność, rodzaj światła... Pozdrawiam.
Sa ksiazki, ktore wywracaja cale wnetrze czytelnika na nice, sprawiaja fizyczny bol i tygodniami zaklocaja sen, nie sposob ich przetrawic.
OdpowiedzUsuńPiekne te obrazy.
Masz rację. Bywają takie, o których nigdy się nie zapomina, które w jakiś sposób wpływają też na nasze życie.
UsuńBa tak nam się wydaje, ze wiele wiemy, a to tylko wiedza powierzchowna, bo trudno wiedzieć wszystko.
OdpowiedzUsuńMoże ta wojna spowoduje choć to, że poznamy bliżej Ukrainę i jej obywateli...
Bardzo ciekawe prace!
Niewątpliwie patrzyliśmy dotąd na Ukrainę przez pryzmat naszych zatargów, urazów a warto wiedzieć więcej.
UsuńA ja poza trybem
OdpowiedzUsuńZnasz to Daukszewicza?
" Modlitwa małej dziewczynki na dobranoc
Proszę, by na dobranoc
nie było już pcheł na noc,
karaluchów pod poduchą,
żeby było czysto i sucho
i żeby już tata wrócił do domu,
żeby nic złego nie stało się nikomu,
żeby się te ostrzały skończyły
i żeby moje laleczki Wiera i Sonia przeżyły
i na koniec Cię proszę, dobry Panie mój,
kiedy spotkasz tej nocy Putina,
to mu powiedz ode mnie:
"Idi na ch**!".
PS
Czasami już sam wstęp książki wystarcza by cie ukształtował i prowadził przez cale życie.Swą uniwersalną madroscią
"Żaden człowiek nie jest samoistną wyspą:każdy stanowi ułamek kontynentu, część lądu.
Jeżeli morze zmyje choćby grudkę ziemi, Europa będzie pomniejszona, tak samo jak gdyby pochłonęło przylądek, włość twoich przyjaciół czy twoją własną. Śmierć każdego człowieka umniejsza mnie, albowiem jestem zespolony z ludzkością. Przeto nigdy nie pytaj, komu bije dzwon: bije on tobie."
Ernest Hemingway, Komu bije dzwon
Wieśku!Jesteś niezastąpiony! Modlitwy nie znałam- jest świetna! I cytat z Hemingwaya na czasie- jestem pełna uznania.
UsuńKryminały są dobre , bo to logiczne zagadki do rozwiązania. I o to w dobrym kryminale chodzi
OdpowiedzUsuń. Oksana Zabużko - to trudna lektura, ale wierzę, że trzeba przeczytać aby nasza pomoc Ukrainie była głębsza. Mam tę książkę- zbieram się. Ale to zrobię. Dam radę. Jestem zaangażowana i w temat i pomoc. Uciekanie od tematu nic nie daje . Tym bardziej natrętniej będzie do nas wracał. I trzeba jakoś sobie poradzić z wszystkimi tymi emocjami, które ta wojna w nas wywołała. Nazwać je . Pozwolić sobie na nie . A potem iść dalej. Pomagać, jak ktoś ma taką potrzebę i siły Ukraincom albo zająć się własną rodziną, bo ludzie są powytrącani z równowagi. I jedni pogadają w apatia a drudzy są rozdrażnieni. Wojna razem z epidemią. I Pis BABA zasmażkę. Azalia
Ta wojna i w nas zostawi głębokie ślady. I obyśmy mieli tylko dobre przemyślenia, pozwalające trwać przy dobru. Od dawna podziwiam Cię, Azalio- Twoją wrażliwość, Twoją aktywność, Twoją otwartość. I najserdeczniej pozdrawiam.
UsuńBabciu - wzajemnie ! Zdradzę więc więcej- podjęłam się wolontariacko uczyć grupę już 10 osób języka polskiego. Są z różnych miast i z różnymi doświadczeniem wojennym . Wszyscy po 60 - tce. Wspaniali ludzie. Bardzo zestresowani , ale na lekcjach śmiejemy się. Zaczynaja u nas życie od nowa . W tym wieku- to mega wyzwanie , nawet bez konotacji wojennych. Azalia
UsuńGratuluję i podziwiam. Piękna sprawa! :))
UsuńUnknownśroda, marca 30, 2022
UsuńAja mam do Ciebie jedna prośbę .
Jesli juz masz takie dobre kontakty z Ukraińcami zbieraj od nich przepisy kulinarne.Zbieraj przepisy na kiszonki,/bo o wspólnym gotowaniu nawet nie pomyśle/
Oni maja przewspaniałą kuchnie a nasze przepisy niby ukraińskie to nie to samo./byłem tam to wiem/
/o alkoholach przez skromność nie wspomnę /
Jak juz zbierzesz to podziel się /tymi przepisami/z nami Pewno BBM nie będzie miała nic przeciw
Jak na razie, na tym świecie, jedynie ekumenia sprawdziła się w kuchni.
Warto więc ja utrzymywać.
Pełna zgoda na przepisy. Może wreszcie i ja przekonam się do kuchni... ;)
UsuńZamiast Baba ( Boszsz co ten smartfon wypisuje!) ma być na . Azalia
OdpowiedzUsuńPrzecież my do dziś nie chcemy się przyznać do tego, ze nasze postępowanie z Ukraińcami żyjącymi w II Rzeczpospolitej nie było cacy
OdpowiedzUsuńKto dziś publicznie powie ze
"były przeprowadzane pacyfikacje wsi ukraińskich, z których pierwsza miała miejsce jesienią 1930 roku.
Jak to polscy hierarchowie nie protestowali a nawet patrzyli przychylnym okiem gdy podczas akcji pacyfikacyjnej zniszczono 138 cerkwi na Podlasiu i Chełmszczyźnie.
Kto dziś powie czy przypomni
"ze prawa należne mniejszości ukraińskiej wraz z przyznającymi je traktatami międzynarodowymi były łamane"
"Polityka ta charakteryzowała się między innymi odsuwaniem inteligencji ukraińskiej od udziału w aparacie państwa i doprowadzeniem do ograniczania zasięgu oświaty ukraińskiej (z ok. 3 tys. szkół ukraińskich po I wojnie światowej, w końcu lat 30. ich liczba spadła do ok. 400)[7].
Niezamierzonym skutkiem odsuwania ukraińskich absolwentów szkół wyższych od udziału w administracji państwowej, był dynamiczny rozwój ukraińskiego ruchu spółdzielczego w którym znajdowali oni zatrudnienie.
Na które to my odpowiedzieliśmy wysyłaniem Policji i pacyfikowaniem wsi.Ze skutkami jak wyżej.
Warto to nawet teraz wiedzieć.By uniknąć starych błędów.
Taki Czarnek zapominając o tamtym chce na siłę i dziś repolonizować dzieci proponując im autorski program nauki
Nie mieliśmy czystych rąk ani w relacjach z Żydami, ani Ukraińcami, choć taką wersję usiłuje się nam zaszczepić. Dlatego warto szukać, warto wiedzieć.
OdpowiedzUsuńNie oglądałam filmu "Wołyń" Smarzowskiego. Nie miałam odwagi. Może błąd?...
Nie wiem kto Bogowie czy historia dała nam wielka szanse przewartościować swój własny tok myślenia o bliźnim swoim.
OdpowiedzUsuńZe tamten za bliskiej,czy dalekiej granicy te jest człowiekiem tez myślącym czującym i rozpaczającym.Tez kocha dzieci i zwierzęta Tez tak samo się śmieje płacze i rozpacza.I ze nie wiele mu potrzeba do szczęścia.Niezależnie rasy wyznania czy koloru skory.Jest taki sam,jak i my
I ze potrafimy zachowywać się porządnie być pomocni i współczujący.
Do czasu aż nam jakiś skurwysyn nie zakrzyczy z trybun nie wbije w durne łby jadu.Nie zacznie rozpowszechniać, ze tamci to zarazę przynoszą będą nam gwałcić nasze zony a i klacze te.Ze to terroryści,ze nam wiarę przodków odbiorą a i meczety w każdej wiosce stawiać będą.
Ze ich nie przyjmiemy bo Unii bronimy,chrześcijaństwa i wartości.I to trwa do dziś
No co to ze weszło do nas kilka milionów ludzi z u Krainy.Zostali przyjęci nie przez rządowych skurw.lecz obywateli ze "zrzuta PL" bo tak dziś winna się nazywać Polska.
Pomyślmy ze ci co dziś pomagają na granicy z Białorusią to według rządowej nomenklatury ,przestępcy ścigani aresztowani i sądzeni.A tam na tamtej granicy juz pełno trupów ktorych to z chrześcijańskim miłosierdziem się kierując wywaliliśmy za drut na bagna i mrozy,Niech zdychają.
O na granicy z Ukraina pełno dziś "rządowych"morawieckich wojewodów i innej rządowej swołoczy co to telewizji pyski wystawiają chwaląc się sukcesem.
Az patrząc na sondaże chciałoby się krzyczeć LUDZIE MYŚLCIE TO NIE BOLI.
Pomyślcie choć raz gdy staniecie przy urnach !!
Przyłączam się do apelu.
OdpowiedzUsuńJa również!
UsuńNie wiem, do jakich bogów wznosić modły, by słowa Wieśka dotarły do ludu?! TEGO ludu.
A dla Azalii - wyrazy szacunku!
Gosiu. Bez komentarza, bo i co tu komentować- podobnie czujemy i myślimy.
UsuńTeż mam książki, po które boję się sięgnąć. Potworności, które dzieją się ludziom tylko dlatego, że są jakiejś tam narodowości, są trudne do pojęcia. Dlatego na każdym kroku podkreślam, że nie narodowość a człowiek jest najważniejszy. Nie znoszę ludzi wywyższających się z tego powodu, że urodzili się w jakimś narodzie. To nie jest patriotyzm, to nazizm, który kaleczy wszystko co spotka na drodze. Kosmopolityzm idzie za daleko z chęcią unifikowania kultury i tradycji, ale może gdyby ojczyzną dla człowieka stał się świat, to ludzkość lepiej by na tym wyszła. Zawsze lubiłam historię, wiec sporo wiem o dziejach ludzkości i dlatego uważam, że dopóki będziemy się dzielić zamiast szukać tego co wspólne, to jesteśmy skazani na powtórkę z historii.
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że na jednym świecie żyjemy i wzajemne zrozumienie dla wszystkich byłoby lepsze.
OdpowiedzUsuń