Nadzieja, że "jeszcze w zielone gramy" toczy bój o lepsze z rozpaczą i bezsilnością...
Nie będzie już wolnych i niezawisłych sądów, tak jak nie ma już TK, tak jak w agonalnych drgawkach umiera prawdziwy parlamentaryzm...
Na ulicach policja, barierki, stan wojenny wypowiedziany obywatelom własnego kraju... Jak to się stało??! Jak to było możliwe?!! Jak do tego dopuściliśmy?!!
Wygraj Nadziejo w walce z rozpaczą! Dodaj nam wiary i siły! Dodaj determinacji! Nie wolno nam opuścić rąk! "Jeszcze w zielone gramy"!
Ja już nie mam nadziei :-/ Jedyna nadzieja jest taka, że prezes się wykopyrtnie i wtedy będzie jakaś szansa. Obawiam się, że jednak mogę tego pięknego dnia nie dożyć...
OdpowiedzUsuńJa myślę, że szansa będzie wtedy, gdy naród się obudzi i uwierzy we własną siłę. I tego chcę dożyć! Bardzo chcę!
UsuńKto gra w zielone ten gra. Społeczeństwo kupione, siedzi cicho. Ludzie nie cenią wolności, a przynajmniej mniej niz kasę. Tak mi wychodzi, tak sobie tłumaczę ten marazm. A wyc się chce. Nie mogę patrzeć na to chamstwo, no i ostatnio już agresje, zakuto ludzi , poszturchiwano na demonstracji. Ludzie spreyują siedziby PiS-u ze złości , ( mam nadzieje, że nie bezsilności)
OdpowiedzUsuńAzalio!Nie mogę stracić nadziei, bo bez niej nie ma po co żyć. Agresja, barierki, policja- to objaw strachu. A strach potęguje błędne posunięcia. Chcę w to wierzyć i chcę wierzyć także w to,że ludzi inteligentnych i odważnych nadal w Polsce nie brakuje a wszyscy pisowscy psuje naszego kraju będą sprawiedliwie i surowo osądzeni, żeby już nigdy nikomu nie zamarzyła się władza absolutna.
UsuńAzalia powyżej :)
OdpowiedzUsuńAzalia.przeczytałam przed chwilą, ze policja zatrzymała panią, która na biurze senatorów PiS napisała PZPR. Pani postawiono zarzut .... propagoeania ustroju totalitarnego! Łatka i Mrożek razem wzięci jak nic.
OdpowiedzUsuńDodatkowo zważywszy, że z "komuną" walczy z całym samozaparciem komunistyczny prokurator Piotrowicz! Pełna ironia dziejów! ;((
UsuńKafka ma być :)
OdpowiedzUsuńOby bijący dzwon obudził śpiących. Nie tracę nadziei. Codziennie czytam na Facebooku wypowiedzi różnych ludzi dostrzegających to, co się dzieje i bardzo mi to dodaje otuchy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mam wrażenie, że szeregi tych ludzi rosną. Może nadmiernie pozytywnie interpretuję różne sytuacje, ale jest mi z tym lepiej, staram się nie poddawać zniechęceniu...
UsuńPozdrawiam.
Mnie od piatku wieczorem tlucze sie ciagle po glowie zdanie: 20 lipca 2018 roku skonczyla sie w Polsce demokracja. I choc minelo juz 3 dni, nie moge sie od tej mysli uwolnic. Jest mi bardzo smutno. Teresa.
OdpowiedzUsuńNie martw się, Tereniu.Zrobimy wszystko, żeby demokrację odzyskać.Za wszelką cenę trzeba uratować dla siebie nadzieję. Wierzę, że damy radę. Chcę wierzyć, muszę wierzyć!
OdpowiedzUsuńNie wiem, co mam napisać. Chciałabym zmiany na lepsze, a to, co widzę, to marazm i bezsilność. A co zdumiewa mnie ogromnie to fakt, że ludzi można tak łatwo kupić. Władza to wie i wykorzystuje.
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze nie wszystko stracone...
OdpowiedzUsuńTo wszystko jest nie do ogarniecia rozumem, normalny, cywilizowany kraj w srodku Europy...
OdpowiedzUsuńWięc nie dziwisz się, że tak się szarpiemy, chcąc żyć w zgodzie z rozumem, w zgodzie z normalnością i przyzwoitością. Damy radę? Chcę wierzyć,że tak.
OdpowiedzUsuń