2 lis 2022

W gruncie rzeczy to bardzo nieładnie...


 

...ciągnąć sobie łacha z cudzych wyborów estetycznych. Podobno o gustach się nie dyskutuje...

Ale właściwie to kto powiedział, że ja zawsze i wobec wszystkich powinnam być w porządku?!... 

No to do roboty!

Poszłam dziś na cmentarz, sprawdzić, czy palą się jeszcze lampki i ewentualnie powymieniać wypalone wkłady.  Wczoraj też byliśmy, ale tylko przy rodzinnych grobach, więc niejako został nam oszczędzony obraz dekoracji niektórych grobów.

Dziś cmentarz prawie pusty. Szłyśmy alejkami i - nie zmogłam!



No tyle tego towaru, ile fabryka dała! A co za rozmaitość! Każdy inny i co jeden to ciekawiej zdobiony- i krzyżyki, i Matki Boskie, i podświetlane,  i z napisami... no, cuda -niewidy!

A tyle tego, że ledwo płyta pomieściła.

 

 Początkowo miałam zamiar przybliżać poszczególne co bardziej oryginalne ozdoby, ale odpuściłam. Pokażę tylko jeszcze jeden grób, taki- powiedziałabym- udekorowany bardziej orientalnie.


 

 

 

Tu już co prawda nie ma takiego natłoku jak powyżej, ale różnorodność zdobień chyba jeszcze bogatsza!

Normalnie oczopląsu dostałam.

 

 

Wyszłyśmy z cmentarza. Zobaczyłam cały wielki plac zastawiony niesprzedanymi chryzantemami, zobaczyłam siedzącą pod murem cmentarnym kobietę  z rzędami wystawionych doniczek, łudzącą się, że może uda jej się sprzedać choć ze dwie jeszcze... i zrobiło mi się bardzo smutno. Tyle pracy, tyle starania, tyle nadziei na godziwy zarobek za swój wysiłek... i wszystko to pójdzie na kompost!

A na grobach zniczowe badziewie takie, że oczy bolą i ciężkie pieniądze wywalone w błoto! Kochani Zmarli mają gdzieś, ile i jakie lampiony się palą, ale znajomi czy sąsiedzi na pewno docenią i... może nawet pozazdroszczą?...

Smutno mi się ten dzień kończy i bynajmniej nie poprzez wspomnienia Drogich Zmarłych...

43 komentarze:

  1. A oprocz tego emisja szkodliwych wyziewow ze spalonych zniczy i miliony ton plastikowego badziewia do wyrzucenia. Nic, tylko pogratulowac dzialan dla srodowiska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BBM : Myślałam, że w tym roku będzie skromniej, biedniej- choćby z racji inflacji. Nic z tego! Polak musi!:(

      Usuń
  2. Gdybyśmy chcieli odszukać czyjś grób, to czasem nie da rady, bo kwiaty i znicze zasłaniają wszystko.
    Podobno pokazały się znicze nawet po 200zł, nie wiem co taki znicz ma w środku.
    Wczoraj na cmentarzu byliśmy chwilę tylko, bo smog aż dusił ...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zdziwiłabym się, gdyby w środku była jakaś pozytywka z żałobną pieśnią. Na BN bywają takie z kolędami…

      Usuń
    2. Znowu się nie podpisałam- BBM ;(

      Usuń
  3. No wiesz Matyldo, u nas to wygląda tak .Rodzice mają podwójny grób, jest na nim jeden stroik na choinie i jeden duży bukiet żywych kwiatów, każde z dzieci daje po zniczu, a to że znajomi ,wnuki też położą na to nie mam wpływu, nie dam napisu nie wolno.Tyle ich nie było ale się nazbierało.Badźiewia plastikowego na grobach też nie mamy.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uleńko! Przecież to oczywiste, że nie wyrzucisz znicza, który postawiono z dobroci serca. Nie chciałabym, żebyś tak to zrozumiała… Pozdrawiam. BBM

      Usuń
    2. Przecież nie wyrzuce, ja tylko napisałam jak to i mnie wygląda.Pozdrawiam.

      Usuń
    3. „Moje” groby ubożuchno wyglądają w zestawieniu z pokazanym bogactwem. I wcale z tego tytułu nie mam czkawki. Pozdrawiam. 😘

      Usuń
  4. hi hi hi... ożeż Ty! 🧐
    LB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BBM: Widzę, że Cię rozbawiłam. To dobrze. Bardzo nam teraz trzeba uśmiechu, łatwiej będzie znosić codzienne kłopoty.:)

      Usuń
    2. Nie rozbawiłaś mnie wcale - to reakcja na trafność Twoich obserwacji. Myślę, że jeszcze wieeele lat upłynie, zanim zmienimy nasze myślenie. Nawet (a już się takie nieśmiałe próby pojawiają...) wprowadzenie zakazu palenia zniczy na grobach naszych Drogich Zmarłych spowoduje gwałtowny bunt: jak to?! a nasza odwieczna tradycja?! a pamięć?!
      To nic, że palenie ognia zapożyczone jest z wierzeń pogańskich ("aby dusza nie błądziła i by mogła się ogrzać").
      Cud, że w czas tzw. dziadów nie zanosimy na groby bliskich jedzenia oraz trunków. 🤔
      Świeczki, znicze zapalano od wieków i żadne zmiany klimatyczne ani syf emitowany w kosmos nie zmieni naszych dumnych obyczajów! Nie będą nam w obcych językach zmieniać naszej tożsamości!

      Wystarczy zajrzeć na fora, jakie zażarte toczą się na ten temat dyskusje.
      Nie, nie rozbawiłaś mnie wcale 😔
      Buziaki.

      Usuń
    3. Młodzi już myślą inaczej, więc może ten proces normalnienia potrwa krócej niż myślimy … oby! BBM

      Usuń
    4. BBM : A w internetowe pyskówki się nie włączam. Szkoda zdrowia! 🤭

      Usuń
  5. Szkoda kwiatów, ale WS to takie weekendowe wydarzenie, ludziska sie zjezdzaja, a po wyjezdzie, kto ma te kwiaty pielegnowac?
    Mamie posadzilam wrzosy, sa wytrzymale na wszelkie tutejsze warunki atmosferyczne, tato ma tylko plyte, kazdy dostal jeden znicz, i po robocie.
    Trzymaj sie cieplo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BBM: I tak jest super! Ja też bardzo lubię wrzosy, ale mój mąż preferuje chryzantemy jako te tradycyjne listopadowe kwiaty, więc na każdym grobie stanęła jedna doniczka.
      Wrzosy stałyby długo a chryzantemy wyrzuci się po pierwszych przymrozkach. No, niestety!

      Usuń
  6. Coraz bardziej wymyślne te znicze robią. I coraz bardziej bogate. My nie dajemy się zwariować, ale nie mamy wpływu na to, co ktoś położy na grobie. Niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka prawda! Ale dobrze chociaż trochę ograniczyć to szaleństwo. BBM

      Usuń
  7. Kiedyś gdy mnie to dziwiło a było to dawno i ktoś mądry mi wytłumaczył.Będąc na cmentarzu
    Patrz i się ucz!
    Tu masz jak na dłoni wypisane cechy narodowe rodaków.łącznie ze zwyczajami w trakcie tych świąt.
    Takie "świętowanie" to podobno to nasz "wynalazek"
    A cechy ?
    a/"zastaw się a postaw się"
    b/"co ludzie powiedzą"
    Ad a/Obliczono /jest w internecie/iz koszty dojazdu samochodem na cmentarz z odleglejszych miejscowości łącznie zw wszystkim "utensyliami" kosztuje czteroosobową rodzinę 1000 zł i więcej.
    Ad b/Zauważyłem a nawet zwrócono mi uwagę iż nawet te rodziny ktorych los zmarłego gdy żył nic a nic nie obchodził i którzy nawet umierali w samotności,zawalają ich groby zniczami kwiatami.No i zaniedbane przez cały rok przed je pucują starannie .Bo co ludzie powiedzą ?
    I nie byłbym sobą gdybym Ci nie opowiedział takie zdarzenie.
    Kiedyś wracając z cmentarza spotkałem cześć rodziny.Od słowa do słowa padło.Wracajcie z nami na cmentarz.My zapalimy znicze i już razem wrócimy do nas do domu .Zapraszamy.
    Wiec wracamy i widzimy jak "nadobna i bardzo elegancka wdowa"przekłada znicze i wiązanki "z naszego"grobu na swój .Zapytana "a cóż to pani robi"odpowiada wcale nie zmieszana "a bo na tym grobie jest tyle a na "moim" tak mało.I co to wam szkodzi?
    Ponieważ Rodzice mieli w zwyczaju w tych dniach odwiedzać cmentarze 2 krotnie czasami późnym wieczorem,miałem możliwość zauważyć epidemie kradziezy.
    Kradna znicze kradna kwiaty/doniczkowe/a nawet Hrescijanscy harcerze z ZHR

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BBM: a) i b) dominują przy każdej większej okazji, nie tylko zaduszkowo.

      Usuń
  8. kradną te wszystkim znane wbijane w ziemne groby chorągiewki"
    Dlatego tez wieczorem spotkasz na cmentarzach w dużych miastach patrole Straży Miejskiej i Policji zaopatrzone w noktowizory.
    Czy jest gdzieś tak na świecie ?Czy gdzieś w świecie cmentarze ogrodzone strzegą dniem i nocą strażnicy
    Czy spotkaliście się z przypadkiem ze wam ukradziono z nagrobka krzyż i wszystkie litery ?
    O płytach nagrobnych a nawet skradzionych całych nagrobkach juz nie pisze bo moje 'czarnowidztwo" przestrasza Gospodynie.
    PS
    Nie wiem dlaczego"poprzednie"tak jakoś samo się zamieściło i to z błędem bo ma być Chrześcijańskie ZHR /bo sa dwa ZHP i ZHR /

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BBM: Tak myślę, że gdyby Polska religijność była taka, jak jest deklarowana, to bylibyśmy najwspanialszym narodem świata! :((

      Usuń
    2. Deklarowana a przez kogo?
      Jak myślisz czy w tych deklaracjach nie ma żelaznej zasady "co ludzie powiedzą".Jak zareagują sąsiedzi?
      Bo jak się wyda, to ja i moi bliscy a szczególnie moje dzieci, mają przesrane.
      Wieś się nie naucza religijnie.nie daje przykładu, wieś się przyucza i terroryzuje sprytnymi manipulacjami .
      Bo co ludzie powiedzą, gdy z ambony padają /oto słowo boże/ nie nagany, czy przygany, ale słowa podziękowania !!
      I to imienne dla tych co "przyjęli Jezusa"czytaj ,przyjęli księdza po kolędzie,"podwieźli Jezusa" czytaj obwozili po domach swoim samochodem,dali się "pożywić Jezusowi" czytaj obiad i kolacja dla klechy.
      No i oczywista oczywistość gorące podziękowania dla tych co "hojnie obdarzyli ofiarami Dom Boży" i tu nazwiska i kwoty.
      A na koniec wyrażenie nadziei, ze ci co Jezusa nie przyjęli, zamykali swoje domy i serca dla Jezusa /i tu pada ilość takowych zatwardziałych grzeszników /już nie nazwiska bo RODO/ na pewno dostąpią łaski nawrócenia.
      A wieś to wspólnota.I czy wiesz jak oni sobie potrafią skakać do oczu.Wymyślając sobie od "komunistów""przechrzt i lewaków. A w domyśle jedno"ale drań spryciula ja musiałem i się wykosztowałem a ten drań nie.Ale korzysta lub będzie korzystał bo"starych rodziców ma co to "Baczą na boża oborę" a cmentarz kościelny jest .A i dzieci ma male co to do Komunii pewno pośle.
      Tak to wygląda na wsi. Zjednoczenie jest jedno gdy klecha zaczyna przekraczać granice .nie nie przyzwoitości, bo to się wybacza"przecie to tyz chłop" ale gdy zaczyna dobierać sie do dzieci albo podnosi stawki 'za sakramenty" które ponoć darmowe sa.O to wtedy pyskówa nawet taczki lub 'świątynię" zamkną na łańcuch.
      Tak to wygląda od dołu "wiejska religijność" gdzie i "Przykazania" traktowane sa "wybiorczo" w zależności od okoliczności.
      A deklarowana i w statystykach "sama Pani widzisz"

      Usuń
    3. BBM : To nie tylko wiejska religijność, chociaż tam jest najbardziej widoczna. Takie i podobne postawy spotkasz wszędzie.

      Usuń
  9. U nas od zeszłego roku umiar i minimalizm - jeden znicz.
    Ale zawsze przyjdzie ktoś z dalszej rodziny albo znajomych i postawi kolejny... no na to nic nie poradzisz. To chyba tylko, gdyby kryzys docisnął do końca 😉
    A w ciągu roku, gdy mamę odwiedzam, w ogóle nie kupuję tzw. wkładów już i nie zapalam. Po co dokładać do dewastacji środowiska? Po to, żeby ludzie widzieli? Czy byłam na grobie to sprawa jedynie między mną a nieboszczykiem...

    OdpowiedzUsuń
  10. Nic dodać, nic ująć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dawniej gdy telefon był rarytasem i były stacjonarne jeszcze moglem zrozumieć
    Ale dziś gdy "przy orderach"każdy trzyma telefon komórkowy a czasami i dwa tak trudno się dogadać
    Kiedy będziecie na cmentarzu co macie zamiar przynieść bo zamieniamy grób,bliskich, albo w jarmarczny stół albo w śmietnik.
    Jak widać skorzystała z tego tylko nieliczna grupa osób.Reszta jak widać
    Ludzie po jakiego h macie te telefony,jeśli nie potraficie się porozumieć w zwyczajnych życiowo sprawach.
    Pal sześc estetykę, ale zwyczajnej ludzkiej wyobraźni też wam brak

    OdpowiedzUsuń
  12. A było to tak:
    w tym roku minęła właśnie pierwsza rocznica od śmierci Nestorki. Wiązanka piękna położona, obok zapłonął pękaty znicz. Wieczorem odbieram telefon: "no popatrz jak ten czas zleciał dopiero co rozmawiałyśmy z ciotunią a tu już rok więc zapaliłam tam zniczyk ten zielony to ode mnie a żółty to od kuzynki Krysiuni bo prosiła żeby postawić i jeszcze ten z aniołkiem od wujka Stasia bo sam już nie może podejść ale przecież pamięta a wiesz że Ala z Kołobrzegu też zajrzała i ten wrzos to od niej i ciocia Halinka prosiła żeby od niej też jakieś kwiatki postawić pieniądze potem odda no to te fioletowe chryzantemy kupiłam był też Boguś z Szarych Szeregów i ta szarfa to od nich a wieniec to na krzyż powiesiłam bo prawie się zapalił od zniczy ............

    Wieczorem podjechałam ponownie na cmentarz. Do grobu Nestorki ledwo przecisnęłam się pomiędzy zniczami, ale pięknej rocznicowej wiązanki nie było wcale widać. Leżała pewnie gdzieś tam ściśnięta pod doniczkami wrzosów, laurką od harcerzy a zielonymi, czerwonymi, żółtymi zniczami.
    Kochają tę naszą Nestorkę! Teraz, po śmierci. Bo kiedy przez długie miesiące leżała już słabiutka, mało kto zechciał do niej zajrzeć...


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BBM : Widzisz, dużo łatwiej jest kochać, gdy wymaga to jedynie jednorazowej, symbolicznej aktywności / kupno znicza/.;(
      A Twój komentarz pokazał wyraźnie, skąd na grobach tyle świateł…
      … A może to dobrze, że chociaż tak przedłuża się pamięć o tych, którzy odeszli?…sama już nie wiem…

      Usuń
  13. to zależy... można się pośmiać z cudzych gustów, byle tylko nie upierać się, że ten czyjś gust jest bezwzględnie "gorszy" od naszego, gdyż wtedy zakłamujemy rzeczywistość stwierdzeniem, jakoby istniała jakaś obiektywna skala "ładniejsze- brzydsze", a takiej przecież nie ma...
    natomiast mój gust w temacie lampek nagrobnych to minimalizm i prostota, także w aspekcie cenowym: jeśli decyduję się wkręcić w ten absurd, to możliwie najtaniej... za to muszę przyznać, że czasem na straganach trafiają się ciekawe projekty designerskie dalekie od kiczowatego cmentarnego discopolo, nawet nachodzi wtedy chęć na postawienie sobie takiego lapmpionu w domu, tylko jest szkopuł taki, że poprzedniego dnia to miejsce zajęła już dynia...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W każdym podśmianiu jest jakiś element oceny. Oczywiście subiektywnej.
      Fakt, widziałam różne lampiony, ale żadnego z nich w domu bym nie postawiła - i nie dlatego, że kojarzą się cmentarnie. Chyba dotąd nie trafiłam na taki, który by mnie zauroczył. Po.ba.s. BBM :)

      Usuń
    2. nie ma innej oceny, jak tylko subiektywna, nawet wtedy, gdy ktoś nie ma własnego gustu, systemu wartości, tylko zgapił go od jakiegoś "autorytetu" i przyjął jak swój...
      obiektywnie można tylko próbować coś oszacować...
      popularny błąd /przykład/:
      - Jak pan ocenia straty po pożarze?
      - Na około milion złotych.
      to nie jest odpowiedź na pytanie, tylko na inne: "Jak pan szacuje straty?"... prawidłowa odpowiedź brzmi: Dotkliwe", "Bolesne" lub "Nieznaczne", "Nie robiące na mnie wrażenia", etc...
      ...
      żeby nie było, to tych ciekawych lampionów widziałem faktycznie niewiele, takie wyjątki w powodzi kiczu... niektóre miały cmentarny klimat, np. jako oświetlenie do goth-metalowego klubu, czy scenografia klasycznego horroru, a niektóre nawet i tego nie miały, za to pasowały do np. sypialni w noc poślubną Królewny Śnieżki :)

      Usuń
    3. BBM: Korektę przyjęłam do wiadomości.;)

      Usuń
  14. "Poza trybem"Z cyklu warto przeczytać
    https://krytykapolityczna.pl/kraj/polityczny-cynizm-polakow-raport-z-badan-socjologicznych/

    OdpowiedzUsuń
  15. Gdyby co to pozostały czas zapełnić można czytając
    https://krytykapolityczna.pl/wp-content/uploads/2021/05/Koniec-hegemonii-500_final_ost.pdf

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, przeczytałam. Określiłabym swój stan jako pośredni między niepokojem a nadzieją.

      Usuń
  16. BBM: Wieśku! Przeczytam na pewno. Z reguły polecasz interesujące teksty bądź ciekawe memy. Niestety, na komórce nie dostanę się do polecanych adresów a komputer mam chwilowo przyblokowany.;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A'propos grobów tonących w powodzi różnego rodzaju zniczów, lampionów, kwiatów - tych gustownych i wszelakiego "badziewa". Otóż - wolę je, niż puste, smutne, zapomniane, zaniedbane groby, o które nikt nie dba, nie odwiedza, bo wszyscy bliscy powymierali, potomkowie daleko, być może wyemigrowali, znajomych też już nie ma.
      Nie chcę by po śmierci moje prochy - za 20,30 czy 50 lat spotkał podobny los. Moje użyźnią naturalną roślinność w pięknej, ulubionej dolince.

      Usuń
    2. Nie wiem, Donko, czy Cię dobrze zrozumiałam, że chciałabyś, aby prochy były rozrzucone w ukochanym miejscu? Jeśli dobrze odczytałam Twoją intencję, to powiedziałabym tak- też bardzo bym tak chciała. Boję się jednak, że prawo u nas jest tak skostniałe, że muszą minąć ze dwa pokolenia, że pozwolono człowiekowi decydować o sobie zarówno za życia jak i po śmierci. I bardzo nad tym ubolewam...

      Usuń