Prawdopodobnie nie przyszłoby mi to do głowy, gdyby nie fakt, że ukazała się niejako pod skrzydłami Newsweeka, więc może chociaż nie do końca gwarantowany jest pełny obiektywizm, ale przynajmniej daje nadzieję bezstronnego spojrzenia na to chodzące nieszczęście naszego kraju.
Skądinąd zdaję sobie sprawę, że na swój bezstronny odbiór nie mogę liczyć, więc za książkę trudno mi się było zabrać. Ale dziś się przemogłam i przeczytałam słowo wstępne i... zakończenie, czyli wywiad z osobistym kierowcą prezesa, funkcjonującym jednocześnie jako ochroniarz i przyjaciel domu.
Powiem, że się nie zawiodłam i chociaż wnioski wyciągnęłam tendencyjne i jakby wbrew intencji osoby udzielającej wywiadu, to wcześniej ukształtowany obraz JK dodatkowo mi się utrwalił.
Nie będzie to dla mnie łatwa lektura, ale nie tylko za łatwe lektury człowiek się bierze, prawda?
Zobaczymy.
JK - chodzace nieszczescie naszego kraju - pyszne i niestety bardzo prawdziwe. Teresa
OdpowiedzUsuńMyślisz,że to już jest mowa nienawiści?...Bo że określenie nie jest wyrazem sympatii, to jestem całkowicie pewna.;(
UsuńMam Krasowskiego "Czas Kaczynskiego", czytałam też długi wywiad, który z JK przeprowadziła T.Torańska; bardzo ciekawe lektury, pouczające.
OdpowiedzUsuńSwojego czasu to nazwisko działało na mnie wręcz alergicznie, więc unikałam. Chyba dojrzałam do tego, żeby wyjść naprzeciw. Kiedyś trzeba!:(
UsuńA Torańskiej sporo różnych wywiadów czytałam... z Kaczyńskim chyba nie, nie przypominam sobie.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,11542880,_Jareczku__nie_wyglupiaj_sie____Dziewczyno______rozmowa.html
OdpowiedzUsuńMam calosc w ebooku, chcesz?
Dzięki. Przeczytałam i obejrzałam filmik z podanego przez Ciebie adresu. Chyba mi wystarczy...:( A ponadto muszę się przedrzeć przez tę moją książkę a dość opornie mi to idzie. Sorry! :((
UsuńAleż, oczywiscie;)
UsuńPozdrawiam Cię Ikropeczko!:)
Usuńjesienna:
OdpowiedzUsuńJa książkę będę miała za kilka dni.
Ciekawa jestem,jaki będzie Twój odbiór...
UsuńMimo wszystko życzę, żeby Cie ta książka zaskoczyła. Jakoś. Bo inaczej żal czytac.
OdpowiedzUsuńDzięki. W gruncie rzeczy wiem, czego się spodziewać, ale może akurat natrafię na nowe spojrzenie- zobaczymy...Jakiegoś wielkiego zapału do czytania u siebie nie zauważam,spróbuję się przełamać... ;(
Usuń