6 gru 2025

Lekko zapachniało świętami

Co prawda do świąt jeszcze sporo czasu, ale handlowy ruch w interesie furczy na całego! W ubiegłym roku nie dokupowałam żadnych dekoracji, bo choinka malutka i dość wysoko ze względu na kota; w tym roku do ciekawskiego kota dołączy jeszcze dwójka dzieci: jedno co prawda jeszcze nie chodzi, ale drugie energii i ciekawości świata ma za całą rodzinę- wszędzie tego malucha pełno.Tym samym choinka znowu będzie mała i na wysokościach. Ale tym razem nie mogłam oprzeć się pokusie i kupiłam maleńkie zielone bombeczki- wydatek niewielki a uciechy po pachy!

Za to powoli robię przeciąg w lodówce, żeby zmieściły się wigilijne wiktuały, które trzeba będzie wcześniej przygotować.

 

Pierwsze- pierogi z soczewicą.

Już wiem, że trzeba będzie dorobić, bo przy kontroli jakości sporo ich ubyło, ale za to: pełna akceptacja. Wszystkim smakowały!

Teraz przymierzę się do pierogów z kapustą i grzybami. Co roku wychodziły całkiem niezłe, więc i teraz powinny być dobre.

Sporo z tym pracy, więc trzeba to jakoś w czasie rozłożyć, żeby się na śmierć nie zatyrać, ale jestem dobrej myśli. W przyszłym tygodniu za to się wezmę.

Pasztet już zrobiony, czyli pierwsze świąteczne ruchy rozpoczęte. 

A z upominkami odpuściłam. Internetowych zakupów nie lubię i nie umiem robić- nie umiem, bo tego akurat nie chcę się uczyć. Na łażenie po sklepach nie mam ani siły, ani chęci, więc będzie jakaś tam symboliczna gotówka+ mała słodkość. Trudno, jakoś to będzie.

Miłego i spokojnego weekendu, i dobrego nowego tygodnia! :) 

4 komentarze:

  1. Wszakże pierogów nie ma u mnie na święta ale z rozpędu wczoraj zrobilam zawijance a po mojemu rolady z indyka na święta a dzisiaj jeszcze pierniki upiekę ale nie z całego ciasta.Odnosnie prezentów jest konsultacja z rodzicami ,3 wnuków wierzy ze to Dzieciątko przynosi więc prezenty muszą być.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie prezenty kupuje młodsze pokolenie, więc i tak będą a gotówka zawsze się przyda.😉

    OdpowiedzUsuń
  3. O, to u Ciebie już przygotowania pełną parą, ja na razie ustalam co i jak, ciasto zamówię w cukierni.
    Pierogi i wszelkie kluchy uwielbiam, mogę codziennie!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ciast też nie piekę. A z kluchów najbardziej lubię śląskie- są łagodniejsze od pyzów. Zresztą wszelkie kluski lubię. A pierogi na wigilię - obowiązkowo , dopóki jeszcze sił starcza.

    OdpowiedzUsuń