25 sie 2025

Warto

 Ostatnio psy wieszałam na Gazecie Wyborczej, bo coraz więcej tam symetrystów i młodych, jeszcze nieopierzonych redaktorków i w tym zestawie Gazeta sporo straciła na wypracowanej przez lata opinii nowoczesnego, twórczego i demokratycznego pisma. 

Nawet miałam zamiar zerwać prenumeratę, ale od czasu do czasu pojawiają się artykuły, które warto przeczytać. Dziś pisze prof. Nałęcz i zachęcam do zapoznania się z jego opinią. Nie słodzi, że kohabitacja Premiera i prezydenta będzie usłana różami- a wręcz przeciwnie, ale jednocześnie daje łyk nadziei, że Nawrocki zaplanowanej przez siebie wojny nie wygra. 

I tego się po prostu trzymajmy! :) 

17 komentarzy:

  1. Karol Nawrocki nie jest prezydentem, ponieważ do dzisiaj nie wiadomo jakie były wyniki wyborów.
    Nie wie tego ani Państwowa Komisja Wyborcza ani Polacy. Nie wie i nie mógł stwierdzić tego Sąd Najwyższy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tak uważam. Moim prezydentem nie jest na pewno! Prezydent ma służyć całemu narodowi a tu nie dość, że się na to nie zanosi, to widać działania /veto/ przeciwko państwu i obywatelom.

    OdpowiedzUsuń
  3. Każde słowo nadziei wlewa w nas odrobinę otuchy i żyje się trochę łatwiej.
    Trzymam się diety nisko informacyjnej i naprawdę dobrze mi z tym.
    Pozdrawiam.:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Otucha teraz bardzo potrzebna i wdzięczna jestem za każdą jej dawkę, nawet najmniejszą. Życzę dużo spokoju!

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście. I nie ma też mojej odpowiedzi. Bardzo Cię przepraszam. Zupełnie nie wiem, jak to się stało. Likwidowałam idiotkę i prawdopodobnie niechcący wykasowałam obok. Raz jeszcze bardzo Cię przepraszam!😒😘

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie, my 🐸, jesteśmy w trakcie gotowania. Jakbyśmy nie wiem jak się starali zaczarować rzeczywistość i dodawali sobie otuchy takimi czy innymi słowy, to prawda jest okrutna: czeka nas 5 lat przepychanek, połajanek, inwektywy tych i tamtych.... a po 10 latach czekaliśmy na to "lepiej". Niestety musimy się poddać nurtom przyszłych dni bez jakiegoś emocjonalnego zagłębiania się w istotę, bo tak trochę będzie zdrowiej. Trzeba będzie się udać na emigrację w kierunku kultury, literatury, wspomnień ? Trudno biec, gdy się już chodzi o lasce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Melu! Przyszło nam żyć w ciekawych choć groźnych czasach, gdy wiatr cały kurz i brud unosi w powietrze i zasypuje nim to wszystko, co było dotąd czyste, zadbane i dopieszczone. Wiem, że ta przenośnia nie do końca jest prawdziwa, bo ostatnie 10 lat zrobiło swoje: muł wydostał się na zewnątrz, ale teraz zerwał się wiatr, by zniszczyć i zasypać wszystko do końca. Czemu o tym piszę? Bo JESZCZE mamy ściery w ręku a w ręku siłę; bo my- to połowa narodu i naszym zadaniem jest przetrwać a w odpowiedniej chwili wziąć zło za pysk!
      I to tylko część prawdy, że trudno biec, bo biec nie musimy. Możemy wędrować zdecydowanym krokiem, nawet podpierając się laseczką, możemy po jakimś czasie odpocząć , by za chwilę wznowić wędrówkę. I tylko o tym krótkim odpoczynku jest ta notka. Jest nas dużo, bardzo dużo- pamiętajmy o tym i nie popadajmy w marazm, bo wtedy rzeczywiście przegramy!

      Usuń
  7. https://newsy-o-qu.blogspot.com/p/tomasz-lis-raj-na-skarpie-25082025.html.
    Szczególnie tym którym przez lata całe bajki opowiadano.A co gorsza w nie uwierzyli
    Polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://stary-sylnorma.blogspot.com/2025/08/populis.html?m=1https://staryhttps://stary-sylnorma.blogspot.com/2025/08/populis.html?m=1sylnorma.blogspot.com/2025/08/populis.html?m=1

      Usuń
    2. Wiesiek:
      Mela:
      Przeczytałam oba teksty. Co prawda felieton Lisa został wykasowany ze strony, ale można go odnaleźć w innym miejscu /Na Temat/. Faktycznie warto przeczytać.

      Usuń
  8. Nic nie szkodzi, zdarza się. Musisz chyba włączyć moderowanie komentarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba mimo wszystko nie. Poświęcę temu problemowi jeszcze jedną notkę.

      Usuń
  9. No nie wiem co pisać, nie podoba mi się, co dalej z niby prezydentem ?Jak wyglądamy wobec świata?Cóż, niektórzy dziennikarze piszą tylko dla sensacji i kasy,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musimy to, Uleńko, po prostu przetrwać- nic nie trwa wiecznie. Damy radę.

      Usuń
    2. "Poprawna jednak mowa, kierowana do niewiele i tak pojmującego elektoratu, byłaby jasna i jako taka by mogła być krytykowana. Kiedy jest niezrozumiała, jest w kołach osób niewykształconych odbierana jako znak wtajemniczenia i intelektualnej sprawności bełkoczącego, któremu się należy za to szacunek.
      Jak wskazują analizy, wielu ludzi od lat nie czytało niczego. Znaczna część pozostałych i tak nie rozumie, co przeczytali. W sumie więc nic dziwnego, że łatwo nimi manipulować, skoro rozpoznają jedynie mowę ciała.
      Kiedy więc widzą kogoś w czasie hymnu stojącego w rozkroku, pochylonego do przodu, z wiszącymi dłońmi, zwijającymi się w pięści, pojmują, że mają przed sobą kogoś silnego, bo on tu dyktuje wzorce, nie jakaś tam tradycja, wymyślona przez elyty.
      Kiedy ów jeszcze mówi w sposób niezrozumiały, ale postawą zdradza, że odmawia, tym bardziej budzi uznanie tych, którym częściej odmawiano, niźli im potakiwanoTak się właśnie prezentuje populizm. I tak zdobywa poklask."
      https://stary-sylnorma.blogspot.com/2025/08/populis.html

      Usuń
  10. No, cóż! Pisiory wiedzą na jakich strunach grać!🙁

    OdpowiedzUsuń