13 sie 2018

Czego życzyć?





Tak się zastanawiam, czego można życzyć temu panu w trzylecie jego teoretycznej prezydentury...

Podobno pAD przymierza się do drugiej kadencji i robi , co może, żeby na poparcie swojej partii zasłużyć. Wiem, że profity są niebagatelne /wojaże, wywczasy letnie i zimowe, stroje dla małżonki, ukłony i przymilania pospólstwa itd., itd./- i że to wszystko nad wyraz przyjemnie dopieszcza ego, ale... koszty są niewspółmiernie wysokie, no chyba że za nic ma się własną samoocenę a kręgosłup moralny ugnieciony z plasteliny. I to chyba właśnie ten przypadek.

Nie wiem, co naprawdę pan Duda myśli o Polakach, ale mam wrażenie, że przecenia ich tumiwisizm. 
Coraz więcej rodaków zaczyna dostrzegać szkody wyrządzone krajowi i pustosłowie kaznodziejskiego tonu oraz samouwielbienie w pseudo aktorskich wystąpieniach. Czy może liczyć na akceptację własnej bezwolnej i pełnej uległości prezydentury, czy może liczyć na poparcie Polaków? Mam coraz więcej wątpliwości. 
Na moje poparcie na pewno liczyć nie może! Nie miał mojego poparcia podczas starania się o prezydenturę, tym bardziej nie będzie go miał podczas starań o reelekcję.

Czego mu życzę na trzylecie jego fatalnych rządów? Tego, żeby szczęśliwie /dla siebie samego/ dotrwał do końca kadencji, po czym zakopał się w mysią dziurę i modlił się, by świat o nim zapomniał. A przede wszystkim, by zapomnieli Polacy!

14 komentarzy:

  1. To jest jeden jedyny egzemplarz takiego prezydenta..
    I ten raz wystarczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie się zgadzam. Nigdy więcej takiego prezydenta!

      Usuń
  2. Już tyle napsuł, że można mu tylko życzyć, żeby nigdy niczego więcej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boję się, że akurat te życzenia są mało realne, bo przez kolejne dwa lata sporo jeszcze napodpisuje, niestety! :(

      Usuń
  3. Ja mu życzę źle, nie poradzę:( lepiej zmilczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech wróci do niego całe zło, którego dokonał w czasie trwania swojej prezydentury.Tyle wystarczy, i tak nie da rady udźwignąć...

      Usuń
  4. Ja mu zyczę aby dotrwał do czasu postawienia go przed sądem powszechnym za przestępstwa wobec RP.
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki, żeby Twoje (nasze) życzenia się spełniły!

      Usuń
  5. Po roku "prezydencji" Dudy kiedy juz sporo zlego narobil (a nie wiedzialam ile jeszcze potrafi "dokonac") pomyslalam sobie, ze wlasnie on a nie panprezes jest najwiekszym nieszczesciem jakie spotkalo Polske. Bo przeciez jaki Kaczynski jest prawie kazdy widzial lub wiedzial, natomiast ta falszywie usmiechnieta geba niejednego oszukala, (nie wiem dlaczego ale nienawidze jak on sie usmiecha ma wtedy taki debilny wyraz twarzy, zazwyczaj ludzie, gdy sie usmiehaja staja sie automatycznie sympatyczni, a on jest odpychajacy). Coz trzeba wytrzymac z nim do konca kadencji i zrobic wszystko (przy urnach oczywiscie), zeby NIGDY WIECEJ!. Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę, że tych osobowych nieszczęść jest cholerycznie dużo- i co jedno to większe! Niewątpliwie masz rację, że fałsz pAD-a jest powalający. Ja patrzeć na niego nie mogę, niezależnie czy jest głupio uśmiechnięty, czy gdy się puszy- jakby co najmniej miał powody. Bardzo nieciekawa postać! :((

      Usuń
  6. Do Twojego wpisu i komentarzy dodam tylko jedno słowo: Amen.

    OdpowiedzUsuń