12 wrz 2017

Uchylić rąbek tajemnicy

Mąż dostał na urodziny książkę Piątka. Czekał na nią dość długo, bo zdążył się rozejść kolejny dodruk. Książka rozchodzi się jak ciepłe bułeczki. 
Cieszę się, że mamy ją w domu, bo chciałam mieć do niej dostęp, ale czy będę zagłębiać się w całą sieć powiązań szalonego ministra- nie wiem.
O Macierewiczu zdanie mam wyrobione i nawet gdyby podejrzane kontakty tego pana nie sugerowały, że ma kontakty ze Wschodem, to i tak wystarczająco dużo Polsce zaszkodził. Osłabił do granic możliwości wartość bojową naszego wojska, przyczynił się mocno do osłabienia pozycji Polski tak w Europie, jak i w NATO, wyraźnie wpycha nas w objęcia sąsiada ze Wschodu, wojsko traktując jak swoją prywatną zabawkę.
Nie było dotąd ministra, który tak bardzo  rozwaliłby obronność naszego kraju, którego tak bardzo nie obchodziłoby bezpieczeństwo własnej ojczyzny...

10 komentarzy:

  1. Słusznie piszesz na temat bohatera tej ksiązki.
    Kupić to jej nie kupię, bo mi szkoda forsy... ale z pewnością pożyczę i przeczytam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo złą rolę pełni w tym złym rządzie...spotęgowane zło!
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Oczywiście masz rację. Ja na niego patrzeć nie mogę...
    Książki nie czytałam, ale bardzo jestem ciekawa Twojej opinii.
    Nawiązując do bloxowego wpisu - też nie rozumiem. Czytałam kiedyś, że ludzie często mają obawy przed zdradzaniem swojego poparcia dla partii politycznych i najwięcej nieprawdziwych informacji udzielają podczas rozmowy telefonicznej i face to face. Nie wiem jaką metodą jest przeprowadzana większość sondaży. Może to z tego powodu są one takie, a nie inne. A może tylko dodaję sobie otuchy?
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też usiłuję dodawać sobie otuchy a jednocześnie rozwalają mnie te sondaże- nie chcę źle myśleć o współziomkach a nie bardzo się da myśleć dobrze...Pozdrawiam.:(

      Usuń
  3. Mam, przeczytałam. Wydaje się, że w normalnym kraju pan minister musiałby się wytłumaczyć przed specjalną komisją, a u nas pan minister nadal jest ministrem. Skończy się na tym, że ponieważ autor książki miał problemy alkoholowe to nie jest wiarygodny i już.
    Muszę przyznać, że pan Piątek wykonała kawał roboty, ale kogo ze zwolenników PiS to obchodzi.
    Nie wiem co by się musiało stać, jaki skandal wydarzyć, jakie kłamstwo wyjść na jaw, żeby przeciętny pisowski wyborca przejrzał na oczy. Ręce opadły mi już dawno.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie przeczytałam, ale się przymierzam, choć myślę o tym trochę jak o skoku na główkę do cuchnącego bagna. Masz rację- ręce opadają.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Matyldo, alez on swietnie wie co robi i dlaczego. Ksiazke czytalam, syn mi przywiozl z Polski. Ona sie swietnie czyta, tylko jak chcesz zapamietac chocby to co najwazniejsze, to trzeba czytac "na raty", bo jest naszpikowana roznymi detalami (zreszta swietnie udekumentowanymi). Dlatego lepiej jest miec ja w domu, zeby do niej jeszcze powrocic za jakis czas. Ten pan to jednak obrzydliwe indywiduum jak malo kto... Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęłam czytać i czyta się świetnie- jeśli chodzi o język i styl, bo treść podnosi włosy na głowie!:(( Pełna zgoda- wyjątkowo obrzydliwe indywiduum!:((

      Usuń