Oglądałam wczoraj "Nietykalnych" w TVP Kultura.
Oglądałam po raz kolejny, bo dostarcza dużą dawkę wiary w człowieka. I zabrakło mi kilku dość ważnych scen:
1) tego, że odnalazło się jajko Faberge i zostało zwrócone właścicielowi;
2) że Driss wyrwał brata z rąk handlarzy narkotyków;
3) że ustawił do pionu córkę milionera i zyskał jej uznanie...
To te najważniejsze, ale- w moim rozumieniu- mocno zniekształcające postać Drissa, na jego niekorzyść.
Zastanowiło mnie to mocno, Na tyle mocno, że sprawdziłam czas trwania filmu. W TV było to 120 min /reklam nie było!/, na płytce CD- 108 min. Kolejna zagadka, bo wynika z tego, że na płytce okrojono jeszcze więcej filmu, czego kompletnie nie rozumiem...
Zastanawiam się i nad cenzurą, ale i nad zniekształceniami pamięci czy może wyobraźni.
Miałam już tak, że "widziałam" inne zakończenie "Popiołu i diamentu" z żołnierzami pochylającymi się nad Maćkiem z pełnym rozpaczy okrzykiem: człowieku! czemuś uciekał??!!!, przy czym najrozmaitsze informacje wskazywały na to, że "mojego" zakończenia filmu nigdy nie było /choć tę scenę do dziś mam przed oczami!/.
Może i w "Nietykalnych" wymyśliłam sobie niektóre nieistniejące w rzeczywistości sceny?
Człowiek ostatnimi czasy zrobił się taki podejrzliwy... Skądinąd do tej pory raczej ufałam swoim zmysłom.
Dziwne to wszystko bardzo! :(
Jeśli to o ten film chodzi to, imdb i filmweb podają czas trwania 1h 52 minuty ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.filmweb.pl/film/Nietykalni-2011-583390
A mózg ludzki potrafi, oj potrafi... Mój zawsze czyta inaczej niż jest napisane, czym przyprawia mnie o wewnętrzny chichocik, bo zawsze widzę jakieś przezabawne rzeczy, a potem podchodzę bliżej i cóż... smutna rzeczywistość ;-)
Jeszcze inny czas trwania- kompletny cyrk! ;( Cztery minuty róznicy to jak na film- całkiem sporo...
UsuńJak sprawdzałaś czas trwania filmu? Zgodnie z programem? Zgodnie z tym, co napisali w gazecie? Zwykle do czasu dołączane są reklamy i bloki promocyjne (te z przodu i z tyłu). Może o to chodziło?
OdpowiedzUsuńJa szczerze mówiąc mam już z "Nietykalnymi" mętlik w głowie. Natomiast jestem pewna, że TVP nie cenzurowało tego filmu.
Przyznam, że się pogubiłam w tych czasówkach. Sprawdzałam w Gazecie TV, więc możesz mieć rację co do reklam między programami.
UsuńZakonczenie "Popiolu" u mnie w glowie tez tak wyglada, jak piszesz, ale moze to bylo w ksiazce? Nie moge sprawdzic ani jednego ani drugiego...
OdpowiedzUsuńJa też nie podejmuję się sprawdzania. A swoją drogą chyba trzeba zacząć scenariusze pisać, skoro wyobraźnia jest tak aktywna!;)))
UsuńZakonczenie "Popiolu..." tez takie pamietam.
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś o tym na poprzednim blogu wspomniałam.Tyle samo było 'za' jak i 'przeciw' a mam jakąś blokadę, żeby w bibliotece sprawdzić, czy ostatnich książkowych scen dodatkowo sama nie przeniosłam na ekran... ;(
Usuńchyba już wspominałaś o tym "Popiół i diament"... mnie się też czasem zdarza przy ponownym oglądaniu jakiegoś filmu, że coś było, a nie powinno, albo odwrotnie... zaś z wyjaśnieniem bywa różnie, bo czasem film jest faktycznie cięty, a czasem faktycznie się po prostu wydaje... na ten temat krąży zresztą sporo anegdot, najbardziej znana to chyba o królu Jagiełło /E.Karewicz/, który spojrzał na zegarek...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)...
Ano! Różnie to bywa-to prawda.;)
UsuńPo.ba.s.