Koniecznie!
wydawnictwo@gmail.com
Dziś też Cię kocham- to blog Klarki Mrozek. Odkryłam go z polecenia innej blogerki /dziękuję Ikroopko!/, zachodzę i czytam regularnie, komentuję sporadycznie.
Nie kupiłam pierwszej książki Klarki, ale gdy dowiedziałam się o wydaniu kolejnej książki, wiedziałam, że chcę ją mieć, bo będzie dla mnie ważna.
I mam! I przeczytałam! I rozłożyła mnie na obie łopatki. To jakby konieczność przewartościowania spojrzenia na własne życie, na własne zachowania, na własne wybory pod wpływem poznania zachowań i wyborów Autorki.
Nigdy jeszcze podzielenie się własnymi przemyśleniami nie było dla mnie takie trudne...
Zapewne pamiętacie z jakim uznaniem pisałam o swojej przyjaciółce Eli- jaka jest naturalna, otwarta, bezpośrednia, szczera. Tak odbieram Klarkę, choć nigdy jej nie spotkałam a poznałam jedynie jako autorkę bloga i kupionej książki.
Książkę czyta się świetnie. Pisząc o sobie i swoim życiu, Autorka przybliża nam różne sytuacje rodzinne i zawodowe, zmusza niejako do ponownego przeanalizowania tego, co wydawałoby się doskonale znane a tak naprawdę nie jest... i to spojrzenie na odkłamaną rzeczywistość bywa bolesne.
I niech nie zmyli poczucie humoru Autorki i specyficzny żartobliwy styl opowiadania- książka mówi o sprawach bardzo ważnych i bardzo poważnych.
Gorąco polecam! I dziękuję, Klarko, za to że jesteś, że podzieliłaś się ze mną sobą i swoim życiowym doświadczeniem.
Z tego co piszesz, wynika, że jest to książka warta, aby się z nią zapoznać. Jestem ciekawa, gdzie jest Ikroopka, bo w pewnej chwili była informacja, że zaprzestaje pisania, później ja zamilkłam i nasz kontakt się urwał, bardzo proszę, podaj mi jej obecny adres. Pozdrawiam serdecznie, życzę miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńSukienko 😊 cieszę się, ze zachowałaś mnie we wdzięcznej pamięci 😊 rzeczywiście udzielam się teraz na fb, ale też rzadko, blog wisi w internecie i się kurzy, może jeszcze wrócę... Pozdrawiam serdecznie,.
UsuńZ tego, co wiem, Ikroopka obecnie udziela się na fb. Co prawda założyła nowego bloga, ale nie wiem, czy jest sens podawać nazwę, bo właściwie nie funkcjonuje, ale zerknę i za chwilę napiszę, żebyś sama mogła tam zajrzeć.
OdpowiedzUsuńTytuł bloga: Taki kraj…
OdpowiedzUsuńSerdeczności.😘
Od ponad roku nie ma tam żadnej notki. 😟
UsuńNo trudno, ja nie mam konta na FB, dzięki za info!
UsuńJa też nie mam. Nawet spróbowałam, ale po dwóch dniach uznałam, że to zdecydowanie nie dla mnie i zlikwidowałam.😉
UsuńKsiążki jeszcze nie czytałam, ale na pewno jest super, jak wszystkie posty Klarki!
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem. Myślę, że to bardzo wartościowa rzecz- pod każdym względem .
UsuńKlarka to bardzo mądra osoba!
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam: mądra, uczciwa, wrażliwa, empatyczna- sam pozytyw!
OdpowiedzUsuńPodczytuję Klarę Mrozek i w komentarzach same pozytywne opinie o książce, nie czytałam.
OdpowiedzUsuńJeśli pojawi się w Twojej bibliotece, warto wypożyczyć. To ważna i potrzebna książka.
OdpowiedzUsuńBBM 😊
OdpowiedzUsuńKsiążkę też kupilam (nie czekając na ebooka), ale jestem jeszcze w trakcie czytania. Mnie te opowieści Klarki dodatkowo przenoszą w świat bliski i znany, bo rzut beretem są okolice, w których spedzalam dzieciństwo u ciotek i wujków. Klarka ma nie tylko kapitalne poczucie humoru i wyobraźnię, ale i, albo przede wszystkim, dar postrzegania, którym nie wszyscy zostaliśmy dotknięci 😉 No i pióro, pióro.
Ja łyknęłam książkę w trzy dni, ale wiem, że do niej wrócę. Celnych obserwacji jest tam mnóstwo. Może kiedyś o tym pogadamy…😘
OdpowiedzUsuńPoznałam blog Klarki... daaawno dawno temu (jeszcze za czasów prężnie działającego Kneziowiska)...
OdpowiedzUsuńJesssu, kiedy to było...?! Nie było jeszcze Hani, Klarka - zdawało się - tryskała zdrowiem, zapiep*** ała więc na różnych etatach, kochała swój ogród, zmagała się z absurdami życia, a jednak lubiła ludzi i ...notowała - na blogu właśnie - swoje celne spostrzeżenia. Pamiętam, że często podziwiałam, jak bardzo celne! Pisane lekkim językiem, dowcipnie, nieraz sarkastycznie, prześmiewczo.
Przyszedł czas, kiedy jej problemy przerosły mnie i - dałam dyla. Nie umiałam pocieszyć, a pisanie "trzymaj się" czy "będzie dobrze" wydawało się infantylne wobec tragedii Klarki.
Przywołałaś jej książki. Przeczytam.
Pierwszej nie znam, nie udało mi się jej zdobyć. Druga zabawna nie jest, choć lekkim językiem pisana. Ważna książka, zmuszająca do zastanowienia się nad polityką społeczną, nad światem, nad życiem…
UsuńPrzyznam, że mój brak komentowania notek jest podobny. Nie umiem się odnaleźć w takiej sytuacji.😟
Chętnie przeczytam. Nieprzegadana recenzja <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do obejrzenia mojego nowego obrazu :)
Chętnie do Ciebie zajrzę. Podoba mi się Twoje malarstwo- jest oszczędne, surowe a przy tym bardzo dekoracyjne, co dość trudno pogodzić. Pozdrawiam też.
OdpowiedzUsuńWidać, że książka Cię poruszyła i zmusiła do refleksji nad własnym życiem. Piękne, że potrafisz docenić autentyczność autorki. Czuję, że warto po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńMyślę, że każdy co innego dla siebie znajdzie i w tym również widzę wartość tej książki😻🙂
OdpowiedzUsuńmam dziś taki dzień jak wigilia, tyle tu padło dobrych słów, jestem ogromnie wzruszona, dziękuję z całego serca
OdpowiedzUsuńDTCK, Klarko! Powrotu do pełni zdrowia życzę! Dalszej weny twórczej. Zwykłego ludzkiego szczęścia!💕
OdpowiedzUsuńGratulacje Klarko !! Sama prawda w tej recenzji.Jestem dumna, ze : moge Cie czytac i przede wszystkim ---Ze Cie poznalam ! Sciskam mocno !!! Urszula
OdpowiedzUsuńThank you so much for sharing your thoughts about this book. ❤️ Warm greetings from Montreal, Canada 😊 🇨🇦
OdpowiedzUsuńThank you!💕
OdpowiedzUsuńPrzy ktorejs kolejnej wizycie w Polsce ( mieszkam od lat w AU) spotkalam sie z Klarka. Czytam jej blogi od poczatku, obydwa.Jest taka , jak one--autentyczna i naturalna.Mam obydwie ksiazki i polecam Klarke wszystkim, blogi i ksiazki. Pozdrawiam BBM i wszystkich jej czytelnikow !! Urszula z Melbourne
OdpowiedzUsuń