27 gru 2019

Nie taki diabeł straszny!

Przyznam, że przed świętami byłam nieco niespokojna, jako że córcia zapowiedziała swój przyjazd z dwoma psami. Do jej własnego dołączył drugi- "do  zaopiekowania"... Przyjaciołom się nie odmawia, więc- jakby tu rzec- zjawił się dodatkowy psi gość.
Gość przeuroczy: łagodny jak baranek, z wyglądu przypominający coś pośredniego między misiem koalą, pluszową maskotką a owieczką o miękkiej puszystej wełence.

Ale, żeby nie było, że gość tylko do kochania i głaskania, to muszę powiedzieć, że z "gospodarzem" bawił się dość energicznie a przychodzących ludzi obaj witali skakaniem i przeraźliwym jazgotem.
Szczęśliwie nikt się nie bał ich skoków i naszczekiwania a psiaki, po dokonaniu obowiązkowego powitania nowych, dość szybko się uspokajały i zajmowały sobą.
Świąteczny czas minął szybko, goście się rozjechali, psiaki też wróciły do swoich domów. Cisza, spokój... aż w uszach dzwoni.
I tylko rozświetlona choinka przypomina, że niemal przed chwilą siedzieliśmy rodzinnie przy wigilijnym stole...
 
 

27 komentarzy:

  1. Bardzo sympatycznie wyglądające, kosmate zwierzątko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To prawda, Świechno! Futerko ma takie mięciutkie, że aż się chce głaskać! I śmiesznie się nazywa- Precel! ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka zabaweczka słodka. Tak choinka przypomina nam o tych dniach i zamrazalnik tez .

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie zamrażalnik nieco opustoszał, bo wybyły pierogi. ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Uwiódł mnie od razu! Wcale się nie bał, chociaż to był dla niego nowy i obcy dom... przeuroczy psiak! :)

      Usuń
  6. Fajowy puchatek, zabaweczka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie sprawia wrażenie . :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękny gość i bardzo towarzyski :)
    Pozdrawiam poświątecznie i przednoworocznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też pozdrawiam poświątecznie i przednoworocznie. Najlepszego , Skarlet! :))

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. No, chyba! Też tak uważam ! :))

      Usuń
    2. Tęsknię za Misiulem potwornie. To był taki cudowny towarzysz ♥
      U mnie znów źle, ale o tym kiedy indziej, bo nie chcę psuć nastroju noworocznego!
      Oby nam się! (Blog zalegnie na chwilę, gdyż problem internetowy...)

      Usuń
    3. Rozumiem, ale nie umiem pocieszyć ... Czasem wracam do zdjęć Haczyka...:(
      Dobrego roku , Leonardzie! Zdrowia, spokoju, bezpieczeństwa...
      Oby nam się ! :)

      Usuń
  10. Byłam u mojego brata, gdzie dwa adoptowane psiaki zawitały, brakło tylko kota, który został w Krakowie, a mogło być ciekawie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wyobrażam sobie! Jak w powiedzeniu "jak pies z kotem ". Chociaż to niekoniecznie prawda, bo widywałam już taką komitywę , że pies z kotem razem wtulone w siebie sypiały. Czyli nie ma reguły...

      Usuń
  11. Zrobiłam sobie przerwę od blogowania na ten okres, musiałam jakoś wszystko pogodzić: i kończący się w poniedziałek przed wigilią remont, i rodzinną wigilię u mnie i gości... Wszystko się udało, tylko moja choinka została bez światełek, nikt nie pomyślał, że lampki mogą być spalone, a potem już było za późno na zakupy. Och, pieski zwykle wnoszą dużo energii do domu, co innego dostojne kocurki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie, że wszystko się udało. W końcu najważniejsza jest atmosfera a nie światełka na choince. :)

      Usuń
  12. Przecudne przytulanki Psiowe miałaś! Bosz, jak ja bym chciała w końcu mieć sprawne nóżęta!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziesz je miała, Fuscilko, na pewno! Bardzo mocno w to wierzę!

      Usuń
  13. Bardzo sliczny ten kudlacz! To Ci sie gosc trafil, fiu fiu.
    Zycze Ci dobrego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  14. Tobie też, Lucy, najlepszego!!! :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Urocze miśki! Najlepszego roku nowego kochana Matyldo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, dzięki, Słoneczko! I wzajemnie- niech Ci/Wam się wiedzie jak najlepiej! :))

      Usuń