2 lut 2025

Pora na relaks

Jestem tak nabuzowana, że jeśli nie odpuszczę sobie polityki- przynajmniej na jakiś czas- to chyba się rozpadnę! Co prawda znalazłam sposób na neutralizację, czyli słuchawki w uszy i gitarowa muzyka hiszpańska , bądź cokolwiek innego, książka w rękę i nie ma mnie dla nikogo... ale ten sposób tylko częściowo sprawę załatwia, bo trudno zrezygnować z codziennych wiadomości a te są polityką przesiąknięte, polityką albo katastrofami!

Czasem mam wrażenie, że wszyscy- politycy, dziennikarze, elektorat w znacznej mierze- dążą do tego, żeby Trzaskowski przegrał wybory prezydenckie a pis w podskokach wrócił do władzy... tfu! na psa urok!! żebym nie wykrakała!!!

Dobra! Dosyć!

Znalazłam w internecie ciekawe zdjątka i chyba będzie to dobry  wstęp do pogawędki o Bąblu.


 

 

 

 

 

 

 

 

 


 









 

Szczególnie to trzecie zdjęcie mi się podoba, bo jest przezabawne! :)

No to do rzeczy.

Bąbel jest kotem wychodzącym, bo chociaż jest najpiękniejszy i najmilszy na świecie, ale to zwykły dachowiec a natury nie oszukasz! Dopracowałam się jedynie tego, że wszystkie noce spędza w domu i z konieczności zaakceptował to, że jego popiskiwania i warowanie przy drzwiach od późno popołudniowej godziny są całkowicie bezskuteczne. Pęcherz ma dobry i wytrzymuje nockę. Kuwetę lekceważy, choć awaryjnie zawsze jest gotowa. Za to ciut świt /5 rano/ ma pierwsze wychodne. I wtedy niezależnie od temperatury wychodzi na dwór. Czasem wraca już po kilku minutach, ale bywa, że jego nieobecność się przedłuża, czego nie lubię, bo wydaje mi się, że marznie. Niby wiem, że ma futerko, ale...

No więc za jakiś czas wraca, je śniadanie i znowu kieruje się w stronę drzwi wyjściowych. Oczywiście kota wypuszczam i za kilka/ kilkanaście minut sprawdzam, czy wrócił. 

Przed siódmą idziemy razem po świeże pieczywo, ale zostawia mnie w połowie drogi i czeka na mnie w ogrodzie sąsiada.Bezbłędnie wyczuwa, kiedy wracam, wyłazi spod drewnianego parkanu i towarzyszy mi w drodze powrotnej. Albo wchodzimy razem do domu, albo zostaje jeszcze chwilę na dworze.

Potem drzemka- i znowu na dwór. I tak kilka razy dziennie. Czasem śmieję się, że ze mnie taki koci odźwierny, ale co ja zrobię, jak on tak pięknie umie podziękować: wskoczy na kolana  albo wdrapie się na ramię i przytuli do szyi. I serce robi się miękkie jak wosk.


 Pozdrowienia ode mnie i od Bąbla. I niech następny tydzień będzie choć trochę lepszy od mijającego! :)

-------------------------------------------------------------------

A pis należy zdelegalizować!!

21 komentarzy:

  1. Przecudny ten Bąbel :-)
    Następny tydzień musi być lepszy !!!
    Ostatnie zdanie nieustająco popieram!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, Stokrotko! Bąbel macha łapką!😻

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację: albo książka/muzyka, albo silne antydepresanty... aby jakoś wytrwać do wyborów... aby ręce całkiem nie opadły...

    Podziwiam, jak fajnie dogadaliście się z Bąblem. Jest rzeczywiście piękny!

    Zdelegalizować i zetrzeć w proch... Sruuu..!

    Buziaki 😘😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
  4. Wytrwać samej i przeciągnąć na dobrą stronę mocy chociaż kilka wahających się osób!
    To już mniej niż 200 dni! Przeleci jak kijem machnął! Damy radę! Musimy dać radę!!
    A Bąbel jest super kot! 😻❣️😘

    OdpowiedzUsuń
  5. Kabarecik jest lekarstwem na wszystkie smutki! ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️ ⭐️⭐️⭐️. 👍🏻

    OdpowiedzUsuń
  6. No jest to wszystko denerwujące, trzeba co jakiś czas robić reset!
    Babel zaznacza swoja niezależność, charakterny taki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo! Trudno się na to uodpornić! Pewnie byłoby łatwiej, gdyby była pewność, że Trzaskowski wygra a tej pewności, niestety, nie ma!😒

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie dopuszczam myśli że ktoś inny może być prezydentem, łatwo nie będzie ale Trzaskowski wygra.Kotek bajeczny ale żeby o 5tej mnie budził? Glaski dla małego.

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się Twoja strategia, Uleńko!
    A Bąbel mnie nie budzi. Ja codziennie wstaję o tej porze. Przyjdzie pora letnia, to się wyrówna- będzie 6.00. Pozdrówka dla Ciebie- od nas obojga.😄

    OdpowiedzUsuń
  10. No popatrz popatrz Na Twe rozterki, wyartykułowane na wstępie /plaga ludzkości/ toczą się rozliczne dyskusne a także robione są badania
    Do poczytania, z szacunkiem podrzucam
    https://www.tygodnikpowszechny.pl/jak-zyc-wsrod-zlych-wiadomosci-178331

    OdpowiedzUsuń
  11. O, kurczę! Ty masz lekarstwo na wszystko! Jasne, że poczytam! Dzięki!👏👏👏

    OdpowiedzUsuń
  12. Eee! Zawartość artykułu wcale nie jest rozwinięciem tytułu a raczej informuje o przyczynach takiego stanu rzeczy. Spodziewałam się czegoś innego.☹️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to nie kumam bazy !
      Ja tam włączam filtr rozumu ograniczeń i rozgraniczeń co kto mówi, jak mówi i dlaczego
      Kończąc czasami Co go pojebało i dlaczego własne ambicje stawia wyżej niż dobro kraju ?
      A z drugiej strony myślę"ma sukinsyn sztab fachowców od manipulacji,sterowania ludźmi,marketingu politycznego itp itd "to może oni wiedza co robią.Moze nawet są w zmowie.
      No to olewam, nie mając na to żadnego wpływu.
      A ze w wiadomościach jak nie polityka to katastrofy? Ludzie to lubią!
      Jest zapotrzebowanie No to jadziem panie Zielonka

      Usuń
    2. O! I to jest prostsze rozwiązanie problemu.😄

      Usuń
  13. Babciu nie masz wpływu na to co politycy wygadują. Nie słuchać i nie czytać informacji . Tyle można. I to powinien być rytuał a nie wyjątek od reguły. Szczególnie, że wiesz na kogo głosować i raczej Ci się nie zmieni.

    OdpowiedzUsuń
  14. Azalio! Nie zmieni się na 100%!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Bąbel przeuroczy, wiadomo przecież 😺 Franka noszę jak dziecko chodząc po pokoju, on mi zwiesza przez ramię i mruczy, i tak sobie chodzimy. A ja myślę - jak ja cię kocham ty futrzaku - i przytulam cieplutkie czarne futerko. On mnie naprawdę ratuje od utraty zmysłów. Koty to potrafią 😺💗

    OdpowiedzUsuń
  16. Koty są takie przytulaśne! Psy też są fajne, ale brak im tej kociej przylepności.😘

    OdpowiedzUsuń