Zawsze ciekawiło mnie, dlaczego w Polsce /zresztą nie tylko/ jest takie uprzedzenie w stosunku do Żydów...
Chciałam wiedzieć o nich więcej, o ich obyczajowości, obrzędowości, sposobie życia. Obejrzałam dwa seriale i jakiś czas temu trafiłam na książkę Eli Sidi- Polki, która wyszła za mąż za Żyda i zamieszkała w Izraelu. No, tu będą wiadomości z pierwszej ręki!
I załamałam się!!
Książka nosiła tytuł "Izrael oswojony", ale jeśli chodzi o mnie, o oswojeniu mowy być nie może. Mało tego, miałam w głowie większy mętlik niż przed czytaniem.
Wystarczy popatrzeć na przypisy, wyjaśnienia dotyczące nie tylko wyrażeń, ale zwyczajów, obrzędowości , historii...
Niezwykły kraj, który pomieścił nie tylko różne odłamy religijne, ale i ludzką zbieraninę ze wszystkich stron świata.
I wcale wszyscy nie stanowią zwartej grupy, i wcale się nie kochają... a przecież jakoś się dogadują i żyją obok siebie może bez szczególnie bliskich uczuć, ale i bez wrogości. Można? Można!
A u nas?...
Dlaczego u nas to takie trudne a czasem wręcz niemożliwe?!
Jakaś klątwa nad nami wisi?!... Spuścizna zamierzchłych czasów?... Czemu warczymy na siebie zupełnie bez powodu? Czemu zdechła tamta najpiękniejsza solidarność i ujawnia się jedynie w ekstremalnych warunkach?... Czemu tak zwyczajnie godzimy się na zło?... Czemu?... Czemu?... Czemu?...
Tyle pytań... i żadnej odpowiedzi...
Mam niezmierny szacunek dla Izraelczykow - za ogromna spojnosc narodowa, za wytrwalosc i milosc do swego kraju, za utrzymywanie tradycji. Nie dziwia mnie osobiste animozje bo tego sie nie da uniknac zadnej grupie etnicznej/narodowej ale z kolei gdzie sie liczy potrafia stworzyc jeden spojny front. Sama pomysl - przetrwali dwa tysiaclecia! Przy tym sa niezmiernie madrym i utalentowanym narodem. W odmiennosci do wielu ludzi nie mam wobec nich uprzedzen.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ich umiejętność wspólnego życia w takiej różnorodności.
UsuńTo ja Ci ,choć fragment z tego co uzbierałem i usłyszałem.
OdpowiedzUsuńW Polsce "w przedwojniu"
Zydzi od wieków w Polsce byli asymilowani i spychani do gett Zyli w swoich dzielnicach swoją tradycją religia i nie za bardzo asymilowali się z tubylcami.Jak każda izolowana a często bita w d.diaspora
a/nie było wśród nich analfabetów.Gdy tymczasem "w przedwojennej Polsce.Czy takich można kochać?
b/wśród nich było bardzo dużo ludzi z wyższym wykształceniem.Gmina żydowska obserwowała młodzież i tych ze zdolnościami wysyłała na studia opłacając im stypendia.Czy takich można kochać?
c/nieznana im była "instytucja ,starych panien czy kawalerów"Tym biedniejszym gmina składała się na posag i urządzała wesele.A pojecie "dzietności" wprowadzano z życie praktycznie.Czy takich można kochać?
d/W święta zydowskie żaden biedny Zyd nie głodował.Albowiem Gmina dbała o to by święta spędził godnie.Czy takich można kochać?
e/Zydzi jako pierwsi wprowadzili zasady nowoczesnego, jak na tamte czasy, marketingu.
Instytucja sprzedaży na kredyt."ja sie nie pytam kiedy pan oddasz Będziesz miał to oddasz".Ja widzę żeś pan w potrzebie.I tak było od bankiera poprzez rzemieślnika czy właściciela sklepu.
Odwiedzającemu sklep powiadano np
Proszę pozdrowić małżonkę,a tu dla niej prezent a dzieci częstowano cukierkiem.Sprzedawano często"na zeszyt"stad i mieli większe obroty
Czy takich można kochać Czy lepiej ogłosić bojkot sklepu lub wymalować hasło "Nie kupuj u Żyda"
A gdy nadeszła okupacja długi dłużników/skasować/ załatwić przy pomocy siekiery,pogromu czy donosu na Gestapo.
Odmieńcy i tyle A my odmieńców nie kochamy I tak będzie "na wieki wieków"
No i nasze narodowe które tak pięknie opisal w Filmie Koterski
https://www.facebook.com/336383950070687/posts/1235900883452318/
To tyle co usłyszałem od Dziadków.
Jak jest dziś w Izraelu nie zgłębiam Dziwie się ze tam gdzie handlują jest w nacjach dziwny spokój.
Jedni "sąsiedzi"handlują,pracują a drudzy wola się wysadzić lub walnąć rakietą.Czekając na odwet i tak to eskaluje.
To tyle moich subiektywnych spostrzeżeń
Chyba rzeczywiście różnym nacjom głównie nie podoba się ich przedsiębiorczość i umiejętność odnajdywania się w każdych warunkach, choć i wśród nich byli także ludzie ubodzy.
UsuńDobre podsumowanie. Też tak to odbieram.
UsuńDlaczego? Bo Polak widzi tylko sukces , nie dostrzega wysiłku, inności się boi.
OdpowiedzUsuńŻydzi pożyczali królom i cesarzom, ale z oddawaniem długów było kiepsko, lepiej oczernić Żyda, to nie trzeba będzie oddawać. Może tez widzimy w nich, jak w lustrze swoje wady?
Niech pierwszy rzuci kamieniem...
jotka
Bardzo mi się podoba Twoja odpowiedź.
UsuńZawisc, bo im sie lepiej powodzilo, bo trzymali sie razem, bo nie dali sie pogromom i holokaustowi, wbrew staraniom poboznych katolikow (pisze zarowno o Niemcach, jak i Polakach), bo maja swoje tajemnice, do ktorych nigdy nie dopuszcza obcych.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Zawiść często stoi u progu...
Usuńz tego samego powodu dlaczego Ukraińcy nie kochali Polaków na Wołyniu...
OdpowiedzUsuńA od kiedy Polacy nie kochali Ukraińców na Wołyniu? Masz na myśli od wtedy, gdy przed wojną burzyli im świątynie, bo Polak może być tylko katolikiem? (przypominam, że burzenie cerkwi było w roku 1938, przed rzezią wołyńską). Wrogość pomiędzy różnymi mieszkańcami Polski była spowodowana wręcz imbecylną polityką ówczesnych władz, które podobnie jak dzisiaj, sprzyjały KrK.
UsuńTo chyba nie jest najlepsze porównanie...
UsuńCiekawy temat, racja że my nie kochamy innych, buta, wyższość no i tylko my, my i jeszcze raz my.To chyba tolerancji nam brakuje.Odnośnie Solidarności to jakoś zgubił się Piotr Duda ,rzekomo przewodniczący.To co pisał Pan Wiesiek to znam z opowiadań rodziców i babci , za ich czasów to były tereny niemieckiej Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO tolerancję inności trzeba dbać od małego. U nas to bardzo szwankuje.
UsuńOglądałaś serial Shtisel ? Jest extra:) Za nic nie mogłam pojąć, jak oni tam żyją, niby przestrzegają reguł religijnych, ale też wiele tam niesprawiedliwości, nietolerancji i pogardy dla inności. Jednak serial należy do moich ulubionych. Mnie tam wsio rawno, żyd czy nie żyd, jeden i drugi człowiek.
OdpowiedzUsuńNie oszukujmy się, nie ma narodu idealnego. Każdy ma zasługi i grzeszki. A jak się ogląda wycieczki izraelskie w obozie koncentracyjnym, zarówno młodzież, jak i ich dorosłych ochroniarzy z Mosadu; jak się posłucha i zobaczy co się dzieje wieczorami i nocami przy hotelu w jesziwie, to się naprawdę można zdziwić. Nawet Brytyjczycy w Krakowie lepiej się zachowują:)
Tak. Z dużym zainteresowaniem. I drugi "Unortodox". O wielu rzeczach tam przedstawianych nie miałam pojęcia. Zdaję sobie sprawę, że przedstawienie życia Żydów nie musi wyglądać jak 1:1, bo to w końcu fikcja filmowa, ale generalnie na pewno trzyma się realiów. A ludzie są ludźmi- w każdej nacji, ze swoimi zaletami ale i wadami.
UsuńGdzie można zobaczyć ten serial?
UsuńJa oglądałam na Netflixie.
UsuńDzięki, poszukam 😀
UsuńMyślę, że im więcej znamy szczegółów, tym trudniej jest nam podjąć decyzję, czy coś jest fajne, czy nie. Żydzi są tacy, jak wszystkie nacje, różnorodni. Wojna, a potem rok 1968, ograbił Polskę z ich obecności. Pewnie z nimi bylibyśmy teraz zupełnie innym narodem.
OdpowiedzUsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam.
UsuńKsiążkę tę czytałam dobrych parę lat temu . Ciekawa, dobrze mi się czytało. Ja do Żydów nie mam żadnego uprzedzenia. Ale państwo mają co tu kryć nacjonalistyczne . Azalia17
OdpowiedzUsuńJa też przeczytałam z dużym zainteresowaniem. Ciekawy kraj a właściwie ciekawy naród.
UsuńWszędzie gdzie nie-spotkasz, ludzie tacy zwyczajni ludzie potrafią się ze sobą dogadać.handlują ze sobą , świadczą sobie usługi,rodziny w nacjach sie mieszają,świętują w końcu jedni i drudzy w swoje święta,bawią i kochają
OdpowiedzUsuńDo czasu gdy "inne szatany" zaczynają mącić i napuszczać jednych na drugich,gadać o gorszych sortach o elemencie animalnym,przestrzegać ze jedni drugich zaczną zarażać jak nie pasożytami to wszami
A wtedy jak powiadał dawno Temu Poeta
" byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić;
Gdy zaczną na tysięczną modłę
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić „historyczną racją”,
O piędzi, chwale i rubieży,
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach;
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę – bić się trzeba;
Kiedy rozścierwi się, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab – kwiatami
Obrzucać zacznie „żołnierzyków”.
– O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
Króle z panami brzuchatemi;
Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: „Broń na ramię!”,
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
Bujać – to my, panowie szlachta!”
Ale kto by tam znał i pamiętał co pisali mądrzy.Kto by znal i pamiętał historie.Kto wie że historia lubi się powtarzać.
Posłuchajcie tylko Naczelnika Państwa ,posłuchajcie co przekazuje TVP czy "katolicki głos w twoim domu TV-PLFAM czy Radio co ma" A zrozumiecie
Jesteś niezastąpiony!
UsuńJa też się zawsze zastanawiałam skąd się biorą uprzedzenia do Żydów i też niespecjalnie znalazłam odpowiedź na to pytanie. Zresztą takich pytań mam więcej. Dlaczego rasizm to głównie wobec czarnych, a dlaczego nie hindusów albo chińczyków? Albo dlaczego to europejczycy wyruszyli na podbój świata i to europejczycy stworzyli kolonie a nie chińczycy czy azjaci?
OdpowiedzUsuńJak to "nie hindusów albo chińczyków"? Oczywiście ze tez wobec nich. Najblizszy przykład: brytyjskie imperium w Indiach w XIX i XX wieku.
UsuńA czy teraz w Londynie nie ma gett (osiedli, blokow) przeznaczonych dla tych "innych"? Są. Tak jak i rasism, który będzie chyba już zawsze :-(
Piszesz, że rasizm jest głównie wobec czarnych. Myślę, że o czarnych dużo się mówi i stąd takie wrażenie. Inne nacje też lekko nie mają...
UsuńNie zgadzam się. Każdy 'inny' ma gorzej niekoniecznie tylko ten o odmiennym kolorze skóry. O czarnych dużo się mówi bo to jest właśnie problem. Widziałaś kiedyś w TV historię, że policjant omyłkowo zabił nieuzbrojonego Chińczyka?
UsuńŻydzi zawsze pomogą swoim - to bardzo dobra cecha.
OdpowiedzUsuńAle są pazerni. Nie zapominajcie o tym, jak zawłaszczają coraz więcej ziemi, która należała od wieków do Palestyńczyków. To bardzo zła cecha.
Medal zawsze ma dwie strony.
Anonimowy: Bardzo proszę o podpisywanie się.
UsuńWszyscy komentatorzy skupili się na kwestii żydowskiej, pomijając drugą część notki, czyli wątpliwości na temat naszej rodzimej koegzystencji. A to mnie chyba nawet bardziej interesuje niż cechy społeczności żydowskiej...
OdpowiedzUsuńMoże należałoby poszukać jakichś opracowań socjologicznych?...a nie wiem, czy to na moją miarę...
Na druga cześć nie dostaniesz prostej odpowiedzi albowiem tu czynne są inne szatany potrafiący wmówić ciemnemu ludowi ze to dla jego dobra.I lud się cieszy a przynajmniej cieszył
OdpowiedzUsuńPotrafili ciemny lud potraktować jak zwyczajnych żebraków rozdając "pincet plus" zamiast zrobić to instytucjonalnie by pomoc młodzieży, jednocześnie krzycząc o dumie narodowej o wstawaniu z kolan.
I każdy biorąc poczuł w sobie dumę nie bacząc iz jednocześnie wszem i wobec krzyczano o Polsce w ruinie
I nikt nie spytał To co wy rozgrabiacie ruiny, ?Rozdając nam to co w ruinach pozostało.?
Ciemny lud brał nie pytał nie bacząc, że to na jego zgubę.Tak zaczynają się w państwach inflacje !
Krew mnie zalewa, gdy słyszę powtarzane i czytam 13,14 emerytura.I mówię głośno Co wy do q-wy nędzy nie widzicie ze dwie poprzednie emerytury /czy nawet pensje/ zżarła wam inflacja A te "emerytury" to tylko ochłapy z waszych zapracowanych i wypracowanych emerytur,Dostanie taki 180 zł ale powiada "emerytura" dostanie taki nawet 800 zl i gada tak samo.Ludzie czyście się blekotu obżarli.Naprawdę nie widzicie jak was robią w konia.,dając ochłapy.
Gdyby tak jedna z druga mamą odprawiła swoje dzieciaki do szkoły dając im pieniądze Macie kupcie sobie coś w sklepiku szkolnym,A dzieci odpowiedziały Mamo ale u nas w szkole nie ma sklepiku a najbliższy gdzie można coś kupić zamknięty,Na co mamunia wzruszyła ramionami.wszyscy by krzyk podnieśli "wyrodna matka"głupia baba bo jej obowiązkiem jest nakarmić te dzieciaki !
Ale gdy w majestacie prawa państwo rozdaje po 3000 zł na "wungiel" większość się cieszy nie bacząc na to ze "wungla"w państwie brak a jeśli jest jest znacznie gorszy i gorszego gatunku.Nie bacząc na to iz obowiązkiem państwa, kazdego państwa, jest zabezpieczyć swoja ludność nie tylko w podstawowe produkty żywnościowe ,ale w energie i jej nośniki
A oni jak ta mamunia wzruszając ramionami dali, mówiąc a teraz urwijcie sobie łeb.I ciemny lud zamiast protestować jeszcze sie cieszy powiadając, dali to jakoś tam będzie ,może nie będzie źle albo zimy nie będzie.Zapominając ze tego wungla duża cześć społeczeństwa zużywa w lecie do gotowania na "trzonach węglowych" Które to i przezorni sobie zostawili "na takie właśnie okoliczności"albo "taki ładny szkoda go "a w kuchni nie zawadza
Zapominając ze rzad nie wywiązuje się ze swoich podstawowych obowiązków,nie potrafi nie tylko przewidywać ale i zwyczajnie gospodarzyć.Oni tylko potrafią łatać dziury i to z marnym skutkiem.
I niech to będzie przynajmniej częściowa odpowiedz na Twoje pytania
Nie wiem, czy nie za bardzo skupiłeś się na ostatnich latach. Mnie się wydaje, że zgodnej koegzystencji nie było w naszym kraju od zawsze. Ciągle coś nam stawało w poprzek . I nawet dumne lata 80-te w dużej mierze były tylko złudzeniem, bo niemal od początku pojawiły się różnice i podziały...
Usuńnigdy nie czułem i nie czuję tzw. "problemu z Żydami", który nieraz postrzegam dookoła... kiedyś poznałem dziewczynę z Izraela: normalna kobieta, wcale nie miała "w poprzek"... za to wiatrak w głowie zrobił mi kiedyś współpasażer w pociągu też z Izraela mówiąc o sobie i koledze: "we are not Jews, we are Israeli"... próbowałem to pojąć i sięgnąłem po książkę Ph.Rotha "Operacja Shylock"... nie pojąłem, zgłupiałem tylko bardziej i przerwałem w połowie... wyszło mi jednak, że to sami Żydzi mają problem ze sobą, a ten polski problem jest jakby mniej istotny...
OdpowiedzUsuńp.jzns :)
Ja też nie czułam "problemu z Żydami",nie interesowało mnie, czy ktoś jest Żydem, czy nie, niemniej ten problem u nas w kraju był wyraźnie wyczuwalny. Niechęć sączyła się różnymi szparami- i chyba sączy się nadal, choć teraz może jest to mniej wyczuwalne, bo na ostrzu podziału stanęła religia, LGBT i inne... Ja inaczej odebrałam książkową dawkę wiedzy- że Żydzi , mimo niebywałych różnic między poszczególnymi odłamami, całkiem nieźle układają wspólne życie we własnym kraju.
UsuńNawet nie mam pomysłu, jak można by było zbadać przyczyny polskiej niechęci do Żydów (prawdziwe, a nie deklarowane), ale jestem przekonany, że bardzo wysoko byłby lęk przed obcymi ludźmi i nieznanymi obyczajami umiejętnie podkręcany do granic absurdu przez "religię pokoju". Do tego bym dodał polskie kompleksy i niechęć do poznawania innych kultur.
OdpowiedzUsuńOczywiście!
UsuńTwoja odpowiedź do mnie też przemawia.
UsuńNajprościej jest tłumaczyć wszystko "polskimi kompleksami". Ale polska niechęć do Żydów wynika z dużo bardziej skomplikowanych powodów, niż zwykły lęk przed obcymi.
UsuńCofnijmy się choćby do XIX w. Żydzi nigdy nie rozumieli jako diaspora, polskiego dążenia do niepodległości. Całe stulecie upłynęło na wzajemnym braku zaufania, pomimo, że część społeczności żydowskiej wspierała w swoim czasie powstania i nie była to pomoc bez znaczenia - były gminy żydowskie, które fundowały nawet oporządzenie oddziałów. Ale inne działały na ich szkodę, informując wroga o ruchach polskich oddziałów.
Okres międzywojenny - przykład z życia wzięty - Kasa Pożyczkowa Stefczyka, małe miasto S., przed okresem I wojny światowej sztetl. Zarząd kasy, która powstała, by wspomagać działalność rolniczą, broni się przed przeważeniem w zarządzie ilości osób pochodzenia żydowskiego, rozszerzając działalność na gminy ościenne, rolnicze z przewagą ludności polskiej. Z antysemityzmu? Bynajmniej - gdyby zarząd był żydowski, pożyczki nie dostałby już żaden polski rolnik. Ale czy należy się temu dziwić, że wspieraliby swoich?
Wybitny i oddany Polsce historyk Szymon Askenazy, pada natomiast ofiarą antyżydowskich nastrojów na polskich uczelniach, gdzie równorzędnie powstają getta ławkowe.
Ja bym sięgnął jeszcze po "Pamiętniki" Jasienicy. Tam są dość dobrze wytłumaczona geneza konfliktów polsko-żydowskich na kresach wschodnich - bez niechęci do żadnej z nacji.
Reasumując - stosunki polsko-żydowskie to temat do tej pory nieopracowany. I on nie będzie dobrze opracowany, dopóki będzie elementem polityki historycznej. Ale stety, albo niestety - upatrywanie winy za taką sytuację po jednej stronie to poznanie połowy prawdy. A półprawda to nieprawda.
Rademenes, proszę Cię, nie wciskaj mi, że kolesie od antyżydowskich zamieszek potrafią się cofnąć historycznie do jakiegokolwiek czasu. To debile, jełopy pozbawione wiedzy o nawet o początkach NSZZ Solidarność - i to na szczeblu ogólnopolskim, a Ty próbujesz tutaj wmówić czytelnikom, że śledzą losy małego miasta S sprzed pierwszej wojny światowej.
UsuńNie przemilczę też takiego "drobiazgu", jak to, że pominąłeś w swym rysie historycznym krzywdy i dyskryminacje, jakim poddawani byli Żydzi. Począwszy od tego, że lista zawodów dla nich zamkniętych była na tyle długa, że musieli szukać nisz, stąd też i znaleźli lichwę (m.innymi), która z czasem przerodziła się w nowoczesną bankowość. Po prostu, jak zwykle to Polacy tacy biedni i wyzyskiwani byli, a przynajmniej tak im zostało w upośledzonej pamięci.
A ja nic nie zamierzam nikomu "wciskać", możesz sobie Wolandzie snuć teorie, że za antysemityzm w Polsce odpowiada jakiś wrodzony gen i religia pokoju. Z tym, że kolesie od antyżydowskich zamieszek doktrynalnie jednak sięgają do tych samych ruchów, które podobne zamieszki organizowali przed wojną, kierując się właśnie antysemityzmem gospodarczym. Inna sprawa, że są na tyle tępi, że nie umieją wyciągnąć wniosków z przeszłości, w której funkcjonował przedwojenny ONR.
UsuńObecnie poważną zadrą i zapalnikiem wzajemnej tak naprawdę niechęci, jest polityka historyczna - zarówno Polski jak i Izraela, "drobiazg", który z kolei Tobie jakoś umknął.
Co do tych zawodów - to trzeba by uściślić zakres czasowy tej dyskryminacji. W okresie międzywojennym było np. więcej lekarzy Żydów, niż Polaków, podobnie miała się sprawa z prawnikami. Ja oczywiście nie tworzę żadnego rysu historycznego - podałem tylko parę przykładów, natomiast unikam zerojedynkowego postrzegania sprawy, co starasz się forsować w jednym zdaniu, autorytarnie stwierdzając że winien jest lęk przed obcymi ludźmi i "religia pokoju". Owszem, nie bez wpływu na wizerunek Żyda w społeczeństwie pozostawały kazania księży, ale tak się dziwnie składa, że KK przestaje być autorytetem w jakiejkolwiek dziedzinie, a nadal są ludzie, którzy tych Żydów nie lubią.
Rademenes II:
UsuńWoland:
Pozwolę sobie nie komentować Waszych wypowiedzi. Moja wiedza jest tu mocno niepełna.
@Rademenes, polityka historyczna jest dla nazioli, czyli sfrustrowanych leszczy bez osiągnięć, którzy chcą sobie dokonaniami przodków poprawić samoocenę, a prawdziwymi lub rzekomymi krzywdami, jakich przodkowie zaznali, znaleźć usprawiedliwienie za własną mierność. Losy przodków nie są żadnym usprawiedliwieniem dla prześladowań, ale bywają za to wymówką dla nazistów i szowinistów. A już skąd gen jakiś wziąłeś, to nawet zastanawiać mi się nie chce.
UsuńZadałaś dwa pytania: o antysemityzm i nasze wzajemne Polaków relacje między sobą. Mnie też to męczy dlatego do tej pory nie zabierałam głosu w dyskusji.
OdpowiedzUsuńGdy się głębiej wdrążyć - tyle sprzeczności - antysemityzm i jednak człowieczeństwo.
Bo po pierwsze w stosunku do Żydów nie jesteśmy bez winy – pogromy od prawieków, a i w niedawnej przeszłości – Jedwabne, Kielce…/tu odsyłam do książki Joanny Tokarskiej „Pod klątwą” /
Zagorzała, przedwojenna antysemitka znana pisarka Zofia Kossak Szczucka staje się w czasie okupacji współzałożycielką Rady Pomocy Żydom "Żegota" ratującą Żydów. . W Jad Waszem wśród drzewek upamiętniających „Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata” – nie-Żydów, którzy ratowali Żydów w czasie Holocaustu b. dużo jest nazwisk polskich…… antysemitów. Ratowaliśmy, przechowywaliśmy, narażaliśmy swoje i rodzin życie / odsyłam tu do książki Władysława Bartoszewskiego „Ten jest z ojczyzny mojej” / a obok na ulicach Warszawy grasujący szmalcownicy wyłapujący i szantażujący Żydów.
W czasie okupacji jako sześcioletnie dziecko widziałam przez okno płonący w sąsiednim domu sklepik żydowski…. którego właścicieli wywieziono do getta. Podpalony i rozgrabiony - przez kogo? Przez sąsiadów….. którzy jeszcze nie dawno robili w nim zakupy.
A potem rok 1968… wyrzuciliśmy z kraju uważanego za ojczysty wielu wartościowych Polaków pochodzenia żydowskiego. Choć przyznaję, że znajdowali się wśród nich funkcjonariusze ówczesnej komunistycznej Służby Bezpieczeństwa. Był to niewielki jednak odsetek.
Niedawno niewiele brakowało by rozplenił się na nowo antysemityzm z oskarżeniami i pewnie późniejszymi następnymi emigracjami z Polski ….….. zapobiegły Stany Zjednoczone…../ Na razie wystarczą Niemcy./
Czytałam „Izrael oswojony” i kilka innych, podobnych tematycznie książek – przyznaję Ci Matyldo rację, że Izrael to tygiel pełen różności, tygiel narodów o różnych kulturach i zapatrywaniach. Żydzi po setkach lat wędrowania, szukania swojego miejsca na ziemi odnaleźli, a właściwie stworzyli swoje państwo.
I dobrze.
Ale nie mogę się z tym pogodzić, że stworzyli go kosztem innego narodu, sposobem podobnym do tego, który ich spotkał. I stali się z ofiar – prześladowcami.
A co do drugiej części Twojego pytania: dlaczego my Polacy, jednej narodowości nie potrafimy żyć ze sobą? Częściowo na to odpowiedziałaś, faktycznie to spuścizna zamierzchłych czasów gdy liberum veto jednoosobowo zrywało sejm. paraliżując działanie parlamentu, a tym samym całego państwa….. Czas. do roku 1791 – tj. uchwalenia konstytucji 3 maja były to rządy, a raczej nierządy skłóconej szlachty.. I teraz ja również odpowiadam pytaniem –
Czy jesteśmy skazani na zło i czyżbyśmy naprawdę wraz z mlekiem matki wyssali jak pisałam powyżej – antysemityzm i kłótliwość, przedkładanie własnych interesów nad dobrem i potrzebami własnego narodu?? Chyba tak.
Bardzo Ci dziękuję, Donko, za obszerną i wnikliwą odpowiedź.. I znowu- na postawione przez Ciebie pytanie- chciałabym rzucić iskierkę nadziei... Mam wrażenie, że następne po nas pokolenie jest dużo bardziej otwarte na inność- pod każdą postacią. Nie opieram tego na badaniach , to- powiedzmy- moje obserwacje i rodzaj intuicji.
UsuńJesli macie czas przeczytajcie.Bo warto
OdpowiedzUsuńhttps://studioopinii.pl/archiwa/224925
Faktycznie warto go przeczytać. Nie znałam dotąd portalu Bratkowskiego..... Zatrzymałam go sobie, dziękuję.
UsuńSprawdź , proszę, czy podałeś dobry adres. Nie mogłam otworzyć. :(
OdpowiedzUsuńOtworzyłam!!. Wygląda na to, że miałam chwilową usterkę, bo dziś już poszło bez problemu. Rzeczywiście, bardzo ciekawy artykuł!
Usuńhttps://www.liiil.pl/1663406955/Andrzej-Koraszewski-Dlaczego-ludzie-nienawidza.htm?var=1663406955/Andrzej-Koraszewski-Dlaczego-ludzie-nienawidza.htm
OdpowiedzUsuńMoze to "wejdzie"
Pozdrawiam
Zapowiada się interesująco. Jutro sprawdzę. Dziękuję. BBM
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki! Otwierają się oba adresy.
UsuńHmm... a może zechcesz i tego wysłuchać?
OdpowiedzUsuńWysłuchałam z dużym zainteresowaniem, choć nie bezkrytycznie.Przeczytałam też większość komentarzy pod wywiadem.
UsuńPowiem tak: podziwiam odwagę tej pani, ale pojawia się we mnie opór jeśli chodzi o dzieci...
Wiesz, kiedyś wypożyczyłam książkę o polskich /z dziada, pradziada/ kobietach, które przeorientowały się na judaizm a nawet krok dalej- stawały się ortodoksyjnymi Żydówkami, co dla mnie już było czystą abstrakcją. Ani nie pamiętam tytułu, ani losów wszystkich bohaterek, bo w połowie rzuciłam- tyle było we mnie niezrozumienia dla ich wyborów i ostatecznych decyzji. Brak empatii i tolerancji? Pewnie tak, ale to było dla mnie za trudne do bezrefleksyjnego zaakceptowania. O ile rozumiem odbudowanie swojego żydostwa przez zasymilowaną Żydówkę, o tyle niejako zmiana narodowości wydaje mi się czymś nienaturalnym.
Wrogość też jest, rasizm i wiele przywar innych nacji. Nagorzej mają tam Felaszowie, etiopscy Żydzi, prześladowani przez resztę społeczeństwa i pacyfikowani przez policję. Nie tak dawno rozruchy wywołało zastrzelenie na ulicy przez policjanta 19 letniego nieuzbrojonego Felasza, wskutek zwykłej sprzeczki.
OdpowiedzUsuńTo dla mnie nowa informacja. Aż tak głęboko nie wnikałam w problemy żydowskie.
Usuń