Pozdrawiam Was dziś, jutro, zawsze, wczoraj i na wszelki wypadek.
I już wyjaśniam, co mi odbiło.
Dobrze mi z Wami i najchętniej każdego pozdrawiałabym po każdej swojej odpowiedzi, ale - z a p o m i n a m!! I fatalnie się z tym czuję. Potem dopisuję pozdrowienia albo nie- no, pełny absurd!
Myślę, że możemy się umówić, że ZAWSZE WSZYSTKICH pozdrawiam, niezależnie czy ma to swoje odbicie w piśmie, czy nie. I od tej chwili przestaję się tym przejmować. Jest ok?
No to do! Serdeczności. Następna- już tematyczna- notka za jakiś czas. Trzeba się brać za wybory prezydenckie. Nie wolno tego zlekceważyć, bo to ogromnie ważne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz