1 kwi 2022

A tak, żeby sobie było!

 

Kot mnie zafascynował!

A tak dawno nie oszukiwałam nikogo tego dnia, to niech chociaż kocisko postraszy, że tylko z kłamstwami przyjdzie nam się zmagać! 

Dobrego dnia mimo wszystko! :))

15 komentarzy:

  1. Dobrego dnia, ślubny mnie dzisiaj nabrał i to skutecznie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie przytoczyłaś żartu. Tak ich teraz niewiele... Pozdrawiam.

      Usuń
  2. A nie wiem, czy wiesz, ze ten kot, Grumpy Cat, bohater niezliczonych memow, wlasnie z powodu swojego wygladu, juz hasa za teczowym mostem.
    Kiedy rano powiedzialam mamie, ze snieg pada, myslala, ze ja nabieram w primaaprilis. :( A on padal naprawde.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, widziałam tego kota i w innych memach, ale nic o nim nie wiem. Szkoda, że już go nie ma. Niezwykłe kocisko!

      Usuń
  3. Ostatnio ciężko kogoś nabrać, takich czasów dożyliśmy;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle tego oszustwa na co dzień, że te żartobliwe przestały być atrakcyjne.

      Usuń
  4. Już nie pamiętam, kiedy mnie ktoś nabrał w ten dzień! Powinnam się martwić?
    Mina kota nie do podrobienia! 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak u mnie. Ale wcale się tym nie martwię. Buziaki.

      Usuń
  5. Kot wspaniały, myślący filozof z groźną miną :) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawsze lubiłam prima aprilis i udanie nabierałam męża. Jeden z moich żartów pamiętam do tej pory..... nie byłam z niego dumna, choć miałam dobre chęci, chciałam trochę rozładować atmosferę przygnębienia jaka panowała w domu w początkach stanu wojennego.
    1 kwietnia 1981r.gdy zaczęliśmy się po trochu przyzwyczajać do narzuconych wszystkim ograniczeń i zakazów po dotarciu do pracy, a wychodziłam pierwsza z domu, za godzinę mąż.... mamy zostawały na gospodarstwie - zadzwoniłam do domu, że na rondzie stoją dwa czołgi.... może jest ich nawet więcej. Starsze panie przeraziły się.... może szykują się jakieś działania wojenne. Mąż je uspokajał, oczywiście zadzwoniłam po chwili, że to prima aprilis.
    Dziś mnie nikt nie nabrał, ani ja też nikogo. Wprawdzie to nie rok 1981, ale nastrój chyba jeszcze gorszy niż 40 lat temu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kot wspaniały... ta mina, Pozdrawiam Matyldo. Opowiedz o swoim, dzisiejszym prima aprilisie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę Cię rozczarować , Donko! Primaaprilisowe oszustewka już od dawna przestały mnie bawić i ta tradycja jest już ode mnie bardzo daleko. Podobnie zresztą jest i z innymi obyczajami- powoli tracą swoją wagę...
      pozdrawiam Cię serdecznie.

      Usuń
  8. U nas żadnych żartów... chyba nikomu się już nie chce.
    Tylko córka mi opowiedziała aktualny dowcip:
    - Putin zgodzi się na koniec wojny, ale pod jednym warunkiem.
    - Jakim?
    - Że Macron przestanie do niego dzwonić.

    OdpowiedzUsuń
  9. Żart przedni. I bardzo na czasie. Macron zdecydowanie jest nadaktywny. ;)

    OdpowiedzUsuń