Jestem bezradna, bo nie mogę znaleźć odpowiednich słów na to, co widziałam, co przeżyłam. Każde wydaje mi się zbyt mizerne w zestawieniu z rzeczywistością. Mądrzy ludzie już tak wiele powiedzieli, więc dodam tylko, że byłam wzruszona i bardzo, bardzo szczęśliwa- właśnie dlatego, że byłam, że mogłam doświadczyć tej jedności, bycia razem wśród życzliwych, uśmiechniętych ludzi.
Wygramy te wybory!!!
Ja wiem, że jest cała masa zdjęć pokazujących ogrom tego marszu. Pokazuję tylko to, co mnie udało się uchwycić. To tylko fragmenciki, ale- od środka.
Dla mnie to najpiękniejsze zdjęcie i najpiękniejszy motyw tego marszu!
Nie przeszłam całej trasy. Mam świadomość własnych ograniczeń i wiem, że nie dałabym rady /choć to dopiero drugi marsz, którego nie przeszłam w całości; poprzednie uczciwie przedeptywałam od początku do końca!/- ale nie chciałam komukolwiek stworzyć kłopotu, podejmując mało odpowiedzialne decyzje.
Ze Świętokrzyskiej w metro i na Dworzec Gdański a stamtąd marsz na Rondo Radosława.
Następne zdjęcia niekoniecznie muszą być zgodne z chronologią. W różnych miejscach było polowanie na różne hasła.
Bez komentarza.
Hasła mówią same za siebie.
Hasłowo mocno się dostało wszystkim bonzom tego fatalnego rządu.
I już jesteśmy na Rondzie Radosława.
Nagłośnienie bardzo dobre. A i na telebimie wszystko doskonale widać. Owsiak wywołuje ogólny entuzjazm!
Słucham, krzyczę razem ze wszystkimi. I znowu czuję się bezradna, bo jak napisać o własnym wzruszeniu, o tym że łzy cisną się pod powieki, że kocham tych ludzi tu i teraz?...Po przemówieniu Tuska wracamy do domu, czyli z powrotem na Dworzec Gdański. To jeszcze dwa zdjęcia- i dwa hasła.
I na koniec jeszcze jedno uchwycone hasło- w podziemnym przejściu metra, ale celowo zostawiłam je na zakończenie relacji. Nie jest zbyt delikatne, ale chyba dość dobrze obrazuje szczerość życzeń na 15. X - krzyż wam na drogę, pisia władzo!
Już coraz bliżej do obalenia pisu!! WYGRAMY!!!