23 lip 2016

Żal mi prezydenta?...

Dwukrotnie w krótkim czasie otarłam się o zdanie: żal mi prezydenta. 
Wiem, że nie dyskutuje się z cudzymi uczuciami - są, jakie są i nic mi do tego. Uczucia nie podlegają ocenie, sposób ich wyrażania- już tak!
Tu akurat sposób wyrażania żalu był neutralny i w żaden sposób obejść mnie nie powinien- a jednak obszedł!
Bo mnie w żaden sposób nie jest żal prezydenta! Żal mi jest nas, Polaków!
Prezydentowi żadna krzywda się nie dzieje. Ma to, na co się zgodził, ma to, co w pełni akceptuje i realizuje bez chwili zawahania, więc czemu ma mi być go żal? A że dotyka go pewien dyskomfort przeczołgiwania co pewien czas przez jednego pana posła, żeby przypadkiem nie zapomniał, jakie jest jego miejsce w szeregu?... No, cóż! Nie da się wyłącznie wyjadać wisienek- pestki bywają dość gorzkie i należało o tym wcześniej pomyśleć.

Właściwie nas też nie powinno być żal, bo trzeba było wcześniej pomyśleć o konsekwencjach własnych wyborów lub braku wyboru... Teraz za to płacimy. Wszyscy!!! Także Ci , którzy na uszach stawali, żeby nie dopuścić do tego, co dziś mamy. A jednak mi żal /...że po Moskwie nie chodzi dziś Puszkin.../, i przykro, i smutno.
Spokojnej i dobrej niedzieli mimo wszystko! ;( 

25 komentarzy:

  1. Też mi żal, nas wszystkich... :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż tu odpowiedzieć? Popłakać tylko!
      ...albo zacząć ostrzyć kosę! ;))

      Usuń
  2. No właśnie!
    Trudno żałować kogoś, kto sam się godzi, aby go pommniejszano!

    OdpowiedzUsuń
  3. To nie jest człowiek, który wpadł w pułapkę. To dorosły człowiek, który dobrze wiedział co robi. Ludzi ma w nosie.
    Nigdy nie wzbudzał mojej sympatii (wręcz przeciwnie). Przez ułamek sekundy miałam nadzieję, że powszechna krytyka łamania prawa sprawi, że zmieni swoje postępowanie. Niestety.
    Żałować takiego człowieka? Nie potrafię. Zgadzam się, że to nas Polaków trzeba żałować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma jeszcze ostatnią szansę- niepodpisania kolejnej ustawy o TK, ale wielkich złudzeń nie mam...

      Usuń
  4. Żal to może być Polski i przyszłych pokoleń, bo nie wierzę, żeby to co się teraz dzieje można było szybko naprawić. Ale mam maleńką nadzieję, że Duda i Szydło nie wyjdą z tego rozwalania państwa bezkarni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wszystko prawda i ja też mam nadzieję, że zostaną sprawiedliwie osądzeni i rozliczeni co do centymetra!

      Usuń
  5. Prezydenta ani Prezydentowej w ogóle mi nie żal, całej Pisowskiej reszty -również. Szczególnie Prezydent jako (ha, ha) PREZYDENT WSZYSTKICH POLAKÓW nie musi słuchać Prezesa partii, bo z założenia od momentu wyboru powinien być nie związany z żadną partią. Mnie najbardziej żal, że o ile Duda, Szydło i inni może ,może (oby!) zostaną kiedyś rozliczeni to NadPrezes nie ponosi żadnej odpowiedzialności i jak zwykle (jak kot) spadnie na cztery łapy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Prezydenta ani Prezydentowej w ogóle mi nie żal, całej Pisowskiej reszty -również. Szczególnie Prezydent jako (ha, ha) PREZYDENT WSZYSTKICH POLAKÓW nie musi słuchać Prezesa partii, bo z założenia od momentu wyboru powinien być nie związany z żadną partią. Mnie najbardziej żal, że o ile Duda, Szydło i inni może ,może (oby!) zostaną kiedyś rozliczeni to NadPrezes nie ponosi żadnej odpowiedzialności i jak zwykle (jak kot) spadnie na cztery łapy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby wszystko grało jak trzeba, to odpowiedziałby karnie- i chyba nietrudno byłoby mu udowodnić świadome szkody na rzecz państwa.

      Usuń
  7. Gdyby Puszkin chodził dziś po Moskwie, to już pewnie dawno dostałby w ryj, bo nie był biały:)))) W czasach gdy po Moskwie chodził Puszkin, były cuchnące rynsztoki i nocniki. No cóż, każda epoka ma własny porządek i ład. Ma też plusy i minusy. Żałować Andrzeja Dudy nie ma potrzeby, bo źle mu nie jest, a za chwilę pewnie będzie mu lepiej. Narodu żałować tez nie ma potrzeby. Jesteśmy na jakimś etapie dziejów i tyle. Naprawdę były gorsze okresy i jakoś naród dał radę. A teraz tak naprawdę to ważniejsze jest to co dzieje się na świecie. To może miec na nas większy wpływ niż PiS:(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko się do kupy składa. Nie umiem się tylko pogodzić, że jeden szaleniec wypycha nas z Unii, psuje nasze relacje z Europą i nie ma bata na takiego zdrajcę.

      Usuń
  8. jesienna:
    Ja jeśli czegoś żałuję, to tego, że demontuje się państwo i trudno będzie te zmiany odwrócić.

    OdpowiedzUsuń
  9. wszystko jest na swoim miejscu... w demokratycznym państwie prawa prezydent służy narodowi, więc naród ma prawo go raz na jakiś czas op... obtańcować, by nie zapomniał, gdzie jest przód i tył... a że w przypadku Maliniaka naród to prezes?... no cóż, w sumie tak jest chyba prościej i klarowniej, gdy obtańcowuje jeden, a nie przypadkowe społeczeństwo...
    p.jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczysz żartować! W moim pojęciu to nasza demokracja już jakiś czas temu przeszła do wspomnień...
      A przypadkowe społeczeństwo może się się jeszcze kiedyś obudzi i upomni o tę odebraną demokrację. I jak już ją odzyska, będzie pilnowało jak oka w głowie.
      Nie wiem, czy tak będzie, ale z takim myśleniem trochę łatwiej żyć. Po.ba.s. :)

      Usuń
  10. Pofilozofuję, a co tam. Mam w sobie żal autentyczny, żal ironiczny i żal wyrażany z politowaniem.
    Co do pana PAD od chwili kiedy został przedstawiony jako kandydat na prezydenta nie miałam złudzeń, tak samo jak do byłego premiera Marcinkiewicza.
    Często oglądałam i nadal oglądam obrady sejmu i mam właściwość zapamiętywania wystąpień poszczególnych posłów. To, kogo wybiera prezes wszystkich prezesów nie pozostawia złudzeń, delikatnie mówiąc, prezesa "orły" nie interesują. Obserwując co wyprawiał/wia Marcinkiewicz, PAD, BSz wszyscy wskazani przez posła JK na najważniejsze funkcje w państwie mogę cały obóz PiS potraktować - żalem z politowaniem.
    Natomiast polskiej demokracji żałuję autentycznie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem i akceptuję Twoją filozofię. Szczególnie żal mi demokracji- młodziutkiej, delikatnej, niedojrzałej jeszcze, tak bardzo nieodpornej na brutalne ataki...:((

      Usuń
  11. Ogladajac ostatnio obrady Sejmu (a raczej w nim awantury i wulgarne zachowania, pozal sie Boze, poslow), zrobilam sobie liste najglupszych i najbardziej chamskich tychze panow. Liste otwiera przyboczny panprezesa niejaki Jojo, przez 8 miesiecy jego dzialalnosci ani razu nie slyszalam nawet jednego argumentu w dyskusji zopozycja: zawsze tylko wyzwiski, ublizanie i chamskie odzywki. No, noz sie w kieszeni otwiera. Ale ja nie o tym chcialam. Pomyslalam sobie, kto z aktualnej ekipy najbardziej mnie rozczarowal? I doszlam do wniosku, ze to pAD i jego malzonka. No, bo o Kaczynskim wiedzielismy juz dosc duzo i nie dalo sie miec jakiekolwiek zludzenia, co do jego intencji, po co mu calkowita wladza. Ale pAD byl przeciez politykiem malo znanym, z trzeciego szeregu, i tak ladnie przemawial (a lubi to swoje piep....enie bardzo), w dodatku poprzedni prezydenci byli lepsi i gorsi, ale jednak swoja robote wykonywali w miare uczciwie, w kazdym razie poruszali sie w ramach prawa RP. I przyszedl Maliniak i pokazal co umie, a raczej, ze niczego nie umie. A pani malzonka, tez tak ladnie umiala sprzedac swoje przekonania ("ja sie pana nie boje") i tak to wszyscy nabralismy sie, ze Polacy wybrali "prezydenta wszystkich Polakow". I teraz jeszcze im sie duze podwyzki naleza do konca zycia!!! Plakac sie chce, autentycznie. Teresa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, Tereso, ja się zastanawiam, czy pAD rzeczywiście nie umie, czy jest zwykłym koniunkturalistą i pospolitym tchórzem. Przyznam, że brzydzi mnie jego postawa... :((

      Usuń
  12. E tam , nie żal go .Za przeproszeniem ...widziały gały co brały. Wiedział w co wchodzi .azalia17

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewątpliwie wiedział. Miał wybór i dokonał go. Mógł zostać mężem stanu, został zaledwie nadal jedynie mężem i to też nie najwyższych lotów- internetowe pogwarki z wulgarnymi dziewczynami co nieco mówią o jego mentalności.Żałosny facet.:(

      Usuń
  13. Mi nie zal ani prezydenta, ani kanclerzowej, ani mojego szefa. sami chcieli na takie stanowisko, wiec sa.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nic dodać, nic ująć- właśnie tak! :(

    OdpowiedzUsuń