19 maj 2020

Czy to już dwie Polski?!...

Rozszczelniła się nam Polska, coraz więcej nici się pruje...
Mam poczucie jakiejś podwójnej egzystencji /Orwell się kłania!/.
Jedna to ta zwyczajna, z maseczką na twarzy i kolejką z dwumetrowymi odstępami, to ta z niepokojem o pracę moich dzieci, naukę moich wnuków, zdrowie i bezpieczeństwo nas wszystkich, to lęk przed utratą normalnego, względnie spokojnego życia we własnym kraju.
 Druga to ta wyimaginowana, propagandowa, której nam rzekomo na całym świecie zazdroszczą... 
Tylko dlaczego jedna do drugiej nijak nie przystaje a wręcz przeciwnie- oddalają się od siebie coraz bardziej...

 List wkurzonego obywatela zawiera i  mój niepokój, i moje obawy, i moje pretensje- dlatego go przytoczyłam.

Źle się żyje bez braku zaufania do tych, którzy nami rządzą a to zaufanie dawno już wyparowało.
Na naszych oczach kłamstwo zamieniane jest w prawdę i jako prawda oficjalnie funkcjonuje, choć coraz mniej osób  w nią wierzy.

Źle mi się słucha wypowiedzi polityków, także dziennikarzy... 
Podskórnie wyczuwam, że nie doceniają  zagrożenia albo je lekceważą, albo jedno i drugie jednocześnie...

Może to bez sensu aż tak bardzo przejmować się losem następnych pokoleń, tym bardziej że w niczym to tego losu ani nie zmieni, ani nie ułatwi a sami młodzi własną przyszłość mają w ... głębokim poważaniu.

Czas biegnie szybko i całkiem niedługo  okaże się, czy można się będzie przymierzać do naprawy państwa, czy też... tfu! tfu! tfu!! A co też mnie naszło?!!
Nawet myśleć tak nie wolno! Opamiętaj się , babciu!
Jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie!

---------------------------------------------------


p.s. 
Nie wiem, co za namolna larwa umieszcza mi niemal pod każdą notką albo reklamę, albo ostrzeżenie-groźbę długości rzeki. Nawet nie wiem, o co chodzi- mogę się jedynie z grubsza domyślać- nie znam angielskiego. 
Regularnie kasuję umieszczany tekst a za jakiś czas znowu się pojawia. 
Cierpliwa bestia ale i mnie cierpliwości nie brakuje, przynajmniej jak dotąd. 


 

34 komentarze:

  1. Nieciekawie w Polsce teraz wyglada, co obserwuje z oddali, bo faktycznie wiele rzeczy jest dla mnie czarna magia, kto jest kto na przyklad... tutaj mam wystarczajaco politycznych i nie tylko, oszolomów do upilnowania ;)
    Film oczywiscie obejrzalam. Co mnie zaskakuje, ze rodzice nadal plaszcza sie przed ksiedzem czy biskupem.
    Toz do Boga, Jezusa, Maryi mówi sie przez ty, a do "personelu naziemnego" nadal w formie pluralis majestatis. Dlatego im tak w mózgi wali, chyba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze mi się wydawało, że w Niemczech porządek, organizacja, demokracja itd. sięga niemal ideału. Okazuje się, że trzeba mieszkać, żeby zauważać także minusy.
      A polska "religijność" jest bardzo specyficzna, powiedziałabym- na pokaz, bardziej dla sąsiadów niż dla siebie. I autorytet proboszcza jest niepodważalny. Może nie w dużych miastach, ale jednak... Ale to mój ogląd, mogę się mylić.

      Usuń
  2. Sprobuj zablokowac larwe, na stronie administracyjnej wejdz w komentarze, zaznacz jego komentarz jako spam, a potem ze strony spamu go dopiero usun. W przyszlosci bedzie wpadac automatycznie do korytka ze spamem i Cie nie denerwowac :)))
    W Polsce teraz wszystko pojdzie na noze, dla kaczystow to ostatnia szansa na pelna dyktature i unikniecie trybunalu stanu i wiezienia. To walka o wszystko, wiec przestali juz udawac jakakolwiek demokracje i bontony. I nie to jest najgorsze, ale to, ze maja tak ogromne poparcie, czy ludzie kompletnie juz przestali myslec i sprostytuowali sie za 500+?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Przejrzałam i chyba sobie poradzę. Poczekam tylko aż mi się coś niepożądanego nawinie.
      Pytasz przyczyny tego poparcia? Pojęcia nie mam. To jakiś defekt charakterologiczny po latach realsocjalizmu może... naprawdę nie wiem. Ale młodzi ludzie też się tym infekują- popatrz na tych młodych cynicznych pisiaków... tragiczne to wszystko.

      Usuń
  3. U mnie ta namolna larwa też była kilka razy...
    Dwie Polski już mamy lat kilka, nawet pogodowo jest pół na pół.
    Krytykowano lata PRLu za dezinformacje i populizm, a to, co teraz mamy to nie wiem jak nazwać, nie mówiąc o wspomnianym liście do pana M. - to ja także Polką nie jestem wedle naszego premiera...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już IV RP pokazywała , na co stać rządzących. Teraz rozwinęli skrzydła. Nie o takie Polsce marzyłam. Nie tylko ja zresztą. I żal mi tych utraconych marzeń... Może jeszcze je odzyskamy... Może.

      Usuń
  4. Obejrzałam wczoraj film braci Sekielskich. Jeszcze dziś nie mogę pozbyć się niesmaku i złości na przymykanie oka na takie krzywdy...
    Brak słów... i na to wszystko, co dzieje się w Polsce.
    Czytałam, że Trzaskowski chce wystąpić z inicjatywą nadania warszawskiej ulicy imienia L Kaczyńskiego. Zatkało mnie...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też widziałam ten film. Czytałam sporo komentarzy. Czy coś się zmieni? Obawiam się, że to kwestia dwóch , może nawet trzech pokoleń. :(
      Zaskoczyłaś mnie informacją o ulicy. Może to jakaś wrzutka, żeby zniechęcić do Trzaskowskiego? Wydaje mi się to mało prawdopodobne.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. I mnie trudno było w to uwierzyć, ale niestety... W wielu miejscach o tym piszą. Ja czytałam tu: https://wiadomosci.onet.pl/kraj/trzaskowski-uwaza-ze-lech-kaczynski-zasluguje-na-swoja-ulice-w-warszawie/70yprch
      Uważam, że prawo dopiero po kilkudziesięciu latach od czyjejś śmierci powinno zezwalać na stawianie pomników i na nadawanie nazw ulic. Bylejakość nie straszyłaby z postumentów...

      Usuń
    3. 15 : 42
      Tutaj będzie odpowiedź na temat nazwania ulicy, po prostu cisną go z każdej strony.
      Podaję minutę nagrania, bo cały wywiad jest raczej nieznośny.

      Usuń
    4. @ Skarlet:
      Jestem absolutnie tego samego zdania. To dowartościowywanie każdego, kto się napatoczy jest nieznośne!
      Moim zdaniem LK był najgorszym prezydentem Warszawy i najgorszym prezydentem państwa. I drażni mnie, gdy nawet opozycja powołuje się na jego opinie.
      A wartość artystyczna pomników to całkiem odrębna sprawa. :(

      Usuń
    5. @Gosia:
      No, cóż - to wiele wyjaśnia. Ale przyjdzie czas zamazywania tablic i zwalania pomników, bo ta fikcja musi się kiedyś skończyć!

      Usuń
    6. @Gosia:
      Dziś odsłuchałam całość rozmowy. Wyjątkowo irytująca. Redaktor agresywny, napastliwy, niegrzeczny.
      A "Sok z buraka" jest jedną z pierwszych otwieranych przeze mnie stron, każdego dnia.

      Usuń
  5. Dwie Polski istnieją od kilkunastu lat. Larwy także i odnoszę wrażenie, że w PiSPolsce czują się coraz pewnej i lepiej... Czują dyskretną opiekę "swoich".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli dobrze pamiętam, to niemal od zawiązania nowej partii i pierwszych prób wsadzenia PO na garbatego konia. Te rozdźwięki pogłębiały się z każdym rokiem ... tak to widzę.
      A larwy rozpanoszyły się bardzo i dobrze, że uzyskałam sposób radzenia sobie z nimi.

      Usuń
  6. Byłam pewna, ze dałam tu komentarz. A może zapomniałam kliknąć "opublikuj", bo czasem mi się to zdarza.
    Te dwie Polski są od dawna. A ja myślę, ze od czasów zaborów i nic nie jest w stanie tego posklejać. To jest różna mentalność, różne podejście do pracy, do polityki, do wiary. Różne są tez oczekiwania w stosunku do "państwa". popatrz- zachodnia Polska pracuje, liczy na siebie, wschodnia Polska liczy na rząd, a do pracy raczej się nie garnie. Południe, galicyjoki (mówię głównie o ziemiach po Kraków) nie były pod zaborem, Tu zawsze panował cesarz i tu były stosunkowo liczne luzy. Tu się żyło spokojnie, toteż nie ma mowy o buntach.
    Uważam, że można było spokojnie wprowadzić programy socjalne, bez dzielenia ludzi i bez przyciskania przedsiębiorców. Ale jak się wprost kradnie z państwowej kiesy, pieniądze przewala na swoje zachcianki, to trzeba tym biednym ciemnotę wcisnąć, że to "oni" winni.
    A prosty człowiek łyknie wszystko, byle dostać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie szukałam przyczyn aż tak daleko . Miałam nadzieję, że po wolnych wyborach naród się skonsoliduje. To niestety były tylko złudzenia. Niewątpliwie popełniono sporo błędów, ale chyba nie byłoby możliwe przejść bezbłędnie przez całą transformację. Czy da się to jeszcze naprawić? Trzeba wierzyć, że tak, bo jeśli tej wiary zabraknie, to tylko sobie w łeb strzelić! :((

      Usuń
  7. Ja już nie wierzę w normalność :-) do Tajwanu np. nam baaaaaaaaaardzo daleko w każdym aspekcie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej! Uszy do góry! Nie wolno się poddawać tak długo, jak długo jest choćby odrobina nadziei.

      Usuń
  8. Ostatnio czytałam artykuł że jeszcze mamy Polskę C, czyli Śląsk. Ciężko, kłótnie, kłamstwa,przekręty jakich świat nie widział.Czekam na wybory.Ten nr 1 niech idzie w końcu na emeryturę bo z nim coraz gorzej.Zresztą,ich też powinien obejmować wiek emerytalny,nie było by tyle fermentu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Bardzo bym chciała, żeby dało się o nim zapomnieć!Pozdrawiam Cię serdecznie!
      Ubawiłaś mnie setnie dopiskiem. Ja często też zapominam i jeśli kiedykolwiek zapomnę, czuj się przeze mnie pozdrowiona! Zawsze! :))

      Usuń
  10. Jeżeli się chcesz pozbyć spamera, spróbuj wejść na komentarze na swoim profilu i zamiast kasować, przenoś do spamu. Może systemowi się zapamięta IP i będzie to robić samoczynnie. Nie wiem, czy to pomoże, ale spróbować nie zawadzi. Świechna z powodu atakujących bootów wprowadza moderację komentarzy - to inny ze sposobów.
    Jeśli zaś chodzi o losy Polski, to najlepiej "na Młynarskiego" robić swoje. Może to dziwnie zabrzmi, ale ja uważam, że nawet teraz, czyli w chwili posiadania praktycznie całej władzy, PiSiory i tak mają najbardziej przechlapane, bo to zwykli, przestraszeni niewolnicy. Toż nawet prezes pan, któremu się wydaje, że czymś rządzi, jest uwięziony w niedużym domu na Mickiewicza 49 i tak trzęsie portkami, że pilnują go w tym więzieniu uzbrojone karki, czasem przewożąc go gdzieś i wciskając go uprzednio w kamizelkę kuloodporną. A jak przyjdzie co do czego i straci pseudowładzę, to i tak nikt nie będzie za dziadygę nadstawiał głowy, ni kariery. Żałosny przypadek niewolnika własnej paranoi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za radę. Wypróbuję przy następnej niepożądanej wizycie. I dziękuję za pocieszenie.Rzeczywiście, nie pozostało nic innego, jak robić swoje. A że serce boli, gdy się patrzy na upadek kolejnych fragmentow naszego społecznego zycia, to już całkiem inna historia...

      Usuń
  11. Jak znasz historie to wiesz, ze u nas tak było od zawsze.
    Jak znasz historie /i źródła/to wiesz jaki był i jest "rozziew miedzy rzeczywistością a propagandą/i nie dajesz się nabierać na np Cały naród chronił Żydów, czy cały naród walczył z okupantem"Itp
    Dzis gdy masz i to w czasie rzeczywistym możliwość porównania słów z obrazem takie "konfrontacje" są bardzo łatwe.Trzeba tylko chcieć i trzeba potrafić, wyjść poza normę jaką opisał Tuwim w wierszu "Mieszkańcy"
    I trzeba myśleć.
    Nie znam ani dnia ani godziny, gdy to samo i tak samo może mnie/moich bliskich/ spotkać gdy zagoniony jak owce przechodząc ulica mogę być oskarżony.
    Nie o uczestnictwo w manifestacji, ale o niezachowanie odległości i ukarany, raz przez policjanta drugi raz przez Inspektora Sanitarnego kara 30 000 zł /a co to znaczy kara administracyjna niech każdy odszuka sobie w Internecie/ bo gdy zobaczy, ze z emerytury nic mu nie zostało będzie za-późno.
    Jest strasznie i śmiesznie.A skutki dalsze nieprzewidywalne.
    Moze ruszyć lawina!?.
    Bo tą śniegową, jak powiadają górale, powoduje jeden płatek śniegu, któremu się odechciało tak leżeć ,w bezruchu a kamienne, jeden tylko kamień, nieopatrznie tracony czyjaś nogą.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może takim płatkiem śniegu albo potrąconym kamykiem będzie ocenzurowana piosenka Kazika?... A może jeszcze nie?... zobaczymy.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  12. Moze to Cie zainteresuje z naszej niezakłamywanej historii Jak to z tym Gettem w Warszawie się zaczęło a
    nie jest to wiedza powszechna
    https://naszahistoria.pl/pogrom-wielkanocny-1940-zydowska-tragedia-polscy-kolaboranci-i-niemieckie-kamery/ar/c15-14886445
    W czas gdy się w domu siedzi myślę iż, warto sobie "przyswoić" prawdziwą a nie polityczną historię.
    Ot tak mały przyczynek do ludzkich postępowań.
    Pozdrawiam.
    Ide o zakład, ze tych faktów, tak jak ja, do dziś nie znałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście nie znałam, natomiast mam świadomość, że zarówno nasza historia jak i historie innych krajów zawierają liczne białe plamy. I do rzetelnych historyków należy badanie i udostępnianie takich obszarów.

      Usuń
  13. Matyldo kochana, podpisuję się po listem. Tylko co z tego? Nie widać kamyczka...jeszcze ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu! Zgodnie z mądrymi radami- róbmy swoje, obserwujmy sytuację i czujmy się obywatelami odpowiedzialnymi za własny kraj.
      A kamyczek prędzej czy później się potoczy. A ja oczyma wyobraźni już widzę gigantyczną lawinę, bo i gniew będzie wielki...

      Usuń
  14. A myślałem ze zwrócisz tez uwagę na perfidię, aktualnie rządzących wtedy, oprawców.
    Którzy wszystko robili, by ofiary same prosiły o ochronę, a w tym przypadku o zamkniecie się w Gettach.
    Dla mnie to kojarzy się z dzisiejszym postępowaniem władzy,/choc nie ta skala,ale/ gdy umiejętnie podpuszczany suweren"domaga się" a to zmiany Konstytucji,a to "reformy sadownictwa" .Bo kradną wiertarki i spodnie i to "kasta"
    Przesadzam z porównaniem ?.Bo drastyczne?
    A jakie ma być ,gdy inne do suwerena, nie docierają.
    Napiszesz "zawłaszczanie kropelkowe"to im się to kojarzy z cieknącym kranem. A co znaczy te kilka kropli, przy cenie wody.
    Napiszesz "metoda salami"to zaraz wspominają, jakie to dobre salami jedli podczas wycieczki na Węgry
    Nic nie przemawia do wyobraźni
    Ciekawe czy to dotrze
    https://studioopinii.pl/archiwa/198469
    PS
    Od czasu gdy mnie "uczono historii" przy pomocy podręcznika JW Jefimow "Historia nowożytna" wszystkie białe plamy, zaciemnienia, nieprawdy , nieścisłości i "politykę historyczną" uzupełniam na bieżąco z rożnych źródeł.Tym bardziej iz przećwiczyłem niektóre zakręty, na własnym grzbiecie.
    Dlatego dziś mogę powiedzieć Nie ze mną te numery panowie i wymienić skąd oni dziś, zaczerpnęli te wzorce.Bo wszystko już było.Takie to prawa wieku, gdy jeszcze mózg nie wyżera to na A
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że wypowiedź nie będzie miała wielu czytelników z PiS-u i nawet obrazowy przykład walącego się dachu niekoniecznie może zabrzmieć ostrzegawczym dzwonkiem. Takie czasy, tacy obywatele...

      Usuń
  15. My już dawno rozdzieleni jesteśmy.I absolutnie żadnych szans na powrót do stanu względnej jedności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabrakło nam wroga zewnętrznego. Tylko wtedy naprawdę się jednoczymy. Chociaż... jest powiedzenie: Nigdy nie mów nigdy! Sprawdza się- a w polityce szczególnie! Toteż- wszystko zdarzyć się może!

      Usuń